konto usunięte

Temat: O co kotkowi chodzi?

Super, że ktoś się nią zaopiekuje hurra :)

konto usunięte

Temat: O co kotkowi chodzi?

kochana kitka, kurcze :) ale jest wyjatkowo sliczna, naprawde
jestem pewna ze po prostu jest w niej ogromne pragnienie bliskosci z czlowiekiem
Twoj znajomy musi ja wziac i juz :) bedzie mial kociego przyjaciela :)
cudownie ze sa tacy ludzie, ktorzy mysla o kotach i nie jest im obojetny ich los. Dzieki Bartek.
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Pilot samolotowy

Temat: O co kotkowi chodzi?

Kotka wlasnie zostala zapakowana do duzej klatki (podobno na kury) i wlasnie jedzie do nowego domu. Wczesniej wzialem ja do weterynarza bo mam 50m od bloku. Zeby bylo smieszniej to najpierw pozyczylem od Pani weterynarz klatke. Taka z tworzywa sztucznego ale kotka jakims cudem podwazyla drzwiczki i uciekla mi na tych 50 metrach trzy razy!!! :D
Na badaniu juz byla spokojna i bardzo towarzyska. Pani powiedziala, ze jest zdrowa, ma czyste uszy, nie ma pchel i ze jest to kotka okolo roczna. Najprawdopodoniej zostala przez kogos zostawiona bo widac, ze lgnie do ludzi. Nawet wysnula teorie, ze wychowywala sie z dzieckiem bo jak brala na rece i obkrecila glowa do dolu to sie w ogole nie wyrywala. Tak jakby byla przyzwyczajona do takich "zabaw".
Acha odnosnie jedzenia to mialem jeszcze za starych czasow sucha karme ANIMONDA Rafine cross ale nie tknela sie przez dwa dni. U weterynarza kupilem Royal Canin Veterinary Diet dla mlodych kotek. Na raz zjadla dwie saszetki :)
Wzialem jeszcze na pozniej tabletke na uspokojenie, zeby sie nie denerwowala w samochodzie ale w ogole sie jej nie tknela (ukryta w jedzeniu i chyba wyczula o co chodzi bo powachala i juz nie jadla w ogole)
W sumie okazalo sie, ze nie bylo to konieczne bo w tej duzej odslonietej klatce w ogole sie nie bala. Miauknela moze 2 razy ale pozniej sie uspokoila. Znajomi dzwonili przed chwila z samochodu i jest calkiem spokojna tylko sie ciekawsko patrzy jak zmienia sie swiatlo w samochodzie od latarni.
Ogloszenie na sklepiku wywiesze ale na razie niech przynajmniej sobie posiedzi w cieplym domu bo do tej pory spala po deska na tarasie gdzie bylo zimno no i dzisiaj mokro.
Mam nadzieje tylko, ze nie ucieknie z nowego domu ale na szczescie sie na to chyba nie zanosi bo woli siedziec z ludzmi.

konto usunięte

Temat: O co kotkowi chodzi?

Bartek
niezwykly kot, naprawde
nie boi sie, nie je byle czego, umie podwazyc drzwiczki :)
kochana kitka
powies ogloszenie i czekamy-daj znac :)
oby wszystko sie skonczylo dobrze
ale patrz, jak wiedziala do kogo uderzyc o pomoc? :) ze do Ciebie przyszla...madrala z niej :)

konto usunięte

Temat: O co kotkowi chodzi?

Mam taka teorie:

Kot byl udomowiony, ale albo:
a) uciekl/zabladzil
b) wyrzucono go.

Wg mnie bardziej "b" pasuje, bo ludzie sa dzis popieprzeni - wzieli "zabawke' ale okazalo sie ze to nie rybki i trzeba sprzatac, tapety drze pazurami, miauczy itd - wypieprzyli zabawke.
A zabawka jest madra i ma instynkt.
Wiedziala, zeby d "dzikich" nie przystawac, spasowalo zycie w domu. Wyczula dobra dusze, NA RAZIE SIE NIE ZAWIODLA (!), wiec pokochala dom Bartka (bo oczywisie nie jego samego).
A ze Bartek chlop jest niewaski, wiec pewnie kota przygarnie, dla spokojnosci sumienia ogloszenie da czy to nie jakas "zguba" i...

Beda zyli dlugo i szczesliwie :))))))

Ops - mialo byc moje zdanie wyszla bajka ;)
(albo proroctwo :P)

konto usunięte

Temat: O co kotkowi chodzi?

hmmm.. Wszyscy ochy i achy nad kotem, a może by tak parę ochów stosownych nad Panem Bartkiem???

Panie BArtku Szanowny... PORZUNDNY facet z Pana, że Pan koteczki nie odtrącił, zajął się nią, nakarmił kupując specjalnie karmę, i chciał serdecznie "znosić temat", choć Pana Lepsza Połowa ma uczulenie na koty...

Szapo ba! że się tak wyrażę.... ;p

Temat: O co kotkowi chodzi?

ja też jestem pełna podziwu i wdzięczność, cieszy mnie, że są tacy ludzie :)

proszę też dać znać, jak będzie Pan wiedziec, jak kotek na nowym lokum się czuje :)

Temat: O co kotkowi chodzi?

POpieram. Zrobic zdjecie kotka, albo szczegolowy opis - i na wszelki wypadek dac kilka ogloszenm w okolicy. Moze jakies dziecko za nim teskni i placze?
A jesli nikt sie nie zglosi to niech kotek zostanie tam gdzie mu najlepiej :)
To mile, ze zatroszczyles sie o los tej znajdy.

konto usunięte

Temat: O co kotkowi chodzi?

...Panie Bartku, należy się Panu medal :-)
Myślę, że ta kicia "wyszła na spacer i na zwiedzanie okolicy" ...i się zgubiła...
Nawet nie była za bardzo głodna...
Ale miała szczęście, że trafiła na dobrego człowieka czyli na Pana Bartka :-)
Pozdrawiam wszystkich!
Kinga R.

Kinga R. Specjalista ds. Kadr
i Płac

Temat: O co kotkowi chodzi?

Kamil Rajczyk:
czy jest szansa na to, że kocisku sie mylą adresy? może balkon wygląda tak, że kot może go mylić ze swoim domem? (mojej kocicy sie mylą drzwi moje i sąsiada z wyższego piętra bo i te i te są drewniane)


Moja kicia myliła drzwi przez pół roku , jak była mała. Teraz już się nauczyła i wie jak trafić do domu. Co jakiś czas wypuszczałam i wpuszczałam ją do domu, aby zapamiętała drogę.
Kinga R.

Kinga R. Specjalista ds. Kadr
i Płac

Temat: O co kotkowi chodzi?

Odkryłam nowe zjawisko.....
gdy leżę sobie na kanapie i śpiewam, moja kicia liże mnie po rękach, poddrapuje delikatnie nogi, a jak to nie pomoże to miauczy, mruczy i nosem dotyka moich ust, jakby chciała je zamknąć. Jak przestanę śpiewać to kładzie się na mnie, tuli się, udaje, że śpi i czeka... jak zaśpiewam.. to znowu "dopada" do mojej twarzy, aby zamknąć mi usta. Liże i mruczy. Wyraźne nie lubi mojego śpiewu! Tylko ciekawe dlaczego ??? Eh.. ! nie podoba jej się mój głos :/ ? Śpiewać nie potrafię ;))) ? Czasem jak jest na dworze i słyszy moje śpiewanie to specjalnie wraca, aby mnie uciszyć. A może myśli, że "takie wycie" to smutek niczym "wycie do księżyca" i chce mnie pocieszyć?

Jestem ciekawa, czy Wasze kotki też tak mają (?)

Poza tym, że nie lubi mojego śpiewu - uwielbia słuchać muzyki z radia. Cóż..
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Pilot samolotowy

Temat: O co kotkowi chodzi?

No i kobiety mialy racje w tym watku.
Kotka byla kotna i szukala opiekuna :D
Okocila sie 4 dni temu i urodzila 4 zdrowe kociaki. Ponizej przesylam ich zdjecie.
Odnosnie nowego miejsca, to kotka jest bardzo zadowolona. Biega po dachach, krzakach, trawie, wyleguje sie na tapczanie tak wiec nie trafila zle i prowadzi normalne kocie zycie.
Aha smietnie lapie myszy ;)
pzdr


Obrazek
Bartłomiej Kuchnik edytował(a) ten post dnia 22.07.09 o godzinie 15:37

konto usunięte

Temat: O co kotkowi chodzi?

Bartłomiej Kuchnik:
No i kobiety mialy racje w tym watku.
Kotka byla kotna i szukala opiekuna :D
Okocila sie 4 dni temu i urodzila 4 zdrowe kociaki. Ponizej przesylam ich zdjecie.
Odnosnie nowego miejsca, to kotka jest bardzo zadowolona. Biega po dachach, krzakach, trawie, wyleguje sie na tapczanie tak wiec nie trafila zle i prowadzi normalne kocie zycie.
Aha smietnie lapie myszy ;)
pzdr
Cudowne zakonczenie!!
Buziaki i glaski dla dzielnej mamy i kociąt :)

widac, ze jest szczesliwa :)

konto usunięte

Temat: O co kotkowi chodzi?

Cudowne kicie!!! I fajnie, że taki happy end:))

Następna dyskusja:

o co mu chodzi? (problem z ...




Wyślij zaproszenie do