Anna Słota

Anna Słota artysta-projektant
komunikacji
wizualnej

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

moj jak widzi ze czegos nie wolno to tym bardziej grzebie i niszczy, az go musze wywalic i wtedy tak dziwnie patrz "jak nic nie zrobilem". potem udaje ze juz go to nie interesuje, ale przez kolejnych kilka dni trzeba go wyganiac spryskiwaczem ;))
na razie 4 razy wsadzalam klujacego kaktusa do ziemi bo zrzucil doniczke :]
Agata F.

Agata F. Zmiany :)

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Mnie zaczynają przerażać postępy moich kotek w czynieniu destrukcji...

Przedwczoraj nauczyły się otwierać sobie drzwi, teraz już nic ich nie zatrzyma ;)
Katarzyna W.

Katarzyna W.
lepsza-wersja-samej-
siebie

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

kiedy ja przygarnęłam moje maluchy to nie przypuszczałam ile będzie niosło to za sobą zmian...
-począwszy od tego, że koty stwierdziły, że mam za dużo kwiatów w domu (sukecesywne zrzucanie ich z parapetu spowodowało zmniejszenie ich ilości o ok 3/4)
- gryzienie kabli dla zabawy
- poprzegryzanie kabli od mp3 na centymetrowe kawałki żeby było fajnie
- włamywanie do szaf, szafek i wywalanie zawartości
- włamywanie się do kosza na śmieci i rozwleczenie zawartości po mieszkaniu
-kradzieże korków do wanny
- pobudki o 4 nad ranem, bo to najlepsza godzina na zabawy (głośne) i skakanie po mnie - jeżeli nie reaguję to należy wejść na stolik i zrzucać z niego wszystko po kolei czekająć aż wstanę ratować telefon albo kubek :)
Bogna Węgorska

Bogna Węgorska Mistrz NLP,
Certyfikowany
ThetaHealer®DNA 3,
chirurg fant...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Największa rozroba to mojego poprzedniego kota (nie żyjącego już persa Hubercika) razem z seterką szkocką Wiki. Oba zwierzaki były zwykle bardzo grzeczne ale i razem wspołpracowały: np.jedzenie razem z miski, wspolne spanie. Pewnego dnia tradycyjnie jak to w "polskim" domu gotował się rosołek z całego kurczaka. Gotował sie, gotował aż przy okazji kontroli nagle kurczak zniknął... Została za to wytłuszczona podłoga w kuchni i dwa skruszone (to było widać) zwierzaki. Zwykle grzeczny Hubercik wskoczył na kuchnię (gazową), wyłowił pazurem z wrzącego rosołu nieszczęsne zwłoki kurczaka, zrzucił na podłogę, poczekali aż wystygnie i ZEŻARLI oboje! Rosoł jak wiadomo powinien się gotować długo i powoli więc zaglądałam tam ok.co godzinę. Spryciarze! A michy mieli pełne tylko oczywiście ludzkie jedzenie lepsze...

konto usunięte

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

mój kocurek, nie lubił gdy ktoś u mnie nocował, do tego stopnia, że torba podróżna gościa była zawsze "zaznaczona"... tym sposobem dawał do zrozumienia kto tu rządzi:) a mi było tak głupio, szczególnie w stosunku do osób nie posiadających kocich współlokatorów- tacy nie zawsze rozumieli zazdrości Leonka o swoją pańcię:)
Kotka zaś- pers- najbardziej lubi oddawać kłaczki na środku pokoju, przy głośnym akompaniamencie dziwnych odgłosów, szczególnie wtedy gdy właśnie przyjmuję gości:)
Bogna Węgorska

Bogna Węgorska Mistrz NLP,
Certyfikowany
ThetaHealer®DNA 3,
chirurg fant...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Teraz mam kotkę (też perską) ktorą uratowałam od złych ludzi. Długo by opowiadać ale kot był zdychający, zagłodzony, łapy przemrożone od spania na śniegu (do tej pory ma łyse łapki!), pobity, ogon złamany, zęby wybite itd. Teraz jest "kumpela"! Ale jest wyjątkowo delikatna i taktowna bo jak chce się rano pobawić albo cośtam to wskakuje do mnie na łożko i zagląda w twarz czy śpię... Efekt jest taki że łachocze mnie w twarz wibrysami i oczywiście się budzę... O łażeniu po firankach i zrzucaniu kwiatow nie ma mowy- jest wyjątkowa..
Bogna Węgorska

Bogna Węgorska Mistrz NLP,
Certyfikowany
ThetaHealer®DNA 3,
chirurg fant...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Mad Matt Jaworski:
Znajomy ostatnio podrzucil nam swoja kotke na godzine - moje kocury (wykastrowane!) zaczely od razu sie do niej dobierac ale niestety nie mogly sie dogadac i po 5 minutach po mieszkaniu turlał się miałczący 15 kilogramowy kłąb futra - zupełnie jak na kreskówkach. Zniszczenia znikome (jak na koty) bo tlyko jedna stluczona szklanka, troche poobijane sosnowe krzesla (nigdy wiecej sosny, nastepne meble kupuje ze stali i przyspawam do podlogi), podrapane rece i tu i owdzie mokro (musialem uzyc awaryjnego spryskiwacza :P). Sąsiedzi nasłuchali się trochę ku*ew i tym podobnych, w koncu koty rzucily focha i poszly sie suszyc.

Niedawno mialem gest i postanowilem pod nieobecnosc naszej pani dac siersciuchom troche surowej piersi kurczaka - w koncu to dzikie zwierze, lubi sobie poprzeżuwać surowe mięsko - a pani nie pozwala. Notka na przyszlosc: jak karmic kota surowym, to z 2 metrow i najlepiej przez drzwi. Podsunalem jednemu surowe pod nos, to zlapal zebami, pazurami wczepil sie w moja reke i zaczal warczec jak pies. Potem puscil i odwrocil sie zeby jesc. Chcialem mu podsunac drugi kawalek to kot zmienil sie w diabla tasmanskiego i nie mam w tym momencie na lewej rece palca ktory nie bylby podrapany :(Mad Matt Jaworski edytował(a) ten post dnia 06.10.09 o godzinie 11:32

A propos mebli sosnowych to nawet do kominka się sosna nie nadaje (powinno być liściaste) a co dopiero na meble czy podłogi... Ale to tak przy okazji..
Małgorzata Izdebska

Małgorzata Izdebska “The universe may
not always play
fair, but at least
it's...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Moje mieszkanie, kolejne,w którym mieszkam z Bondem teraz urządzone jest całkowicie pod niego, kwiaty stoją tak, żeby mu nie przeszkadzały, nie ma dekoracji, które chciałby zrzucić, kanapa z niezaciągającego się za bardzo materiału, chociaż i tak widać, że korzysta z niej kot.

Kot jest mega cwaniakiem, w nocy jak szaleje trzeba go złapać i zagłaskać, ale oczywiście kot ucieka. Kiedyś wystarczyło pójść do łazienki i odkręcić wodę, leciał się napić, teraz już wie, że to podstęp.
Potem była lodówka, drzwi balkonowe, trząchanie słoikiem z karmą, przesuwanie miski po płytkach.

Obecnie szukam nowego wabika na przechytrzenie uciekającego kocura :)
Monika Maria Masztafiak

Monika Maria Masztafiak Marketing / Brand
Manager

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Moj brat mial kota Klakiera, najwiekszy jego numer byl bardzo ciekawy, wyciagnal lapami calego kurczaka z gotujacego sie rosolu i zjadl w ciagu moze 15 min. Bo tylko tyle czasu bratowej nie bylo w kuchni podczas gotowania, a zostal tylko tlusty slad na podlodze pod stolem w kuchni ;) ;)
Julia Gogol

Julia Gogol organizuję

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

no ja nie mam kwaitów.
jeden sztuk fiołka - na najwyższej półce bidula stoi, bez swiatła prawie...
a miałam całkiem pokaźną kolekcję.
co robić - dwa kilery w domu postawiły sobie za punkt honoru zeżarcie wszystkiego co zielone.
Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

starsza Luna kocha kwiaty- a więc zrzucenie doniczek, wysypywanie ziemi , porysowanie obudowy telewizora -bo spadała ;) , rozbite szklanki ( spała na nich) i wazony ,młodsza- ma słabość do tkanin i dywanów- wszystkie wykładziny i dywany mają "siepy" ,bo je gryzie, firanki są pozaciągane .

konto usunięte

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Szafki mam pozabezpieczane jak przed niemowlęciem, poszarpane dokumenty i gazety zdjęte z dolnych poziomów regału nalezą już do przeszłości, gdyż ich nieposzarpane w nocy resztki zostały przeniesione na wyższe poziomy. Ceramika która była na parapecie postawiona, stoi na podłodze...a raczej to co z niej pozostało, na parapecie stoi tylko mosiężna figurka....bo jest ciężka, takie ślady po swoim niezadowoleniu z braku miziania zostawił mój kocór. A i oczywiście najlepsza pora na mizianka jest w nocy:D. Kwiatki ze wzgklędu na ich bezpieczeństwo trzymane są po sufitem :)
To jest to co robi Angus - rudzielec
Drugi z kotów Okruch jest pilnym uczniem i nauczył się zrzucać wszystko co popadnie patrząc przy tym jednym okiem (bo ma bielmo) na tego z członków rodziny który akurat patrzy na niego. dodatkowo, ponieważ ma długie łpki wykorzystuje je do czynności wyławiania znajdujących się na talerzy kawałków jedzenia. A wyglada to mniej więcej tak: Najpierw patrzy co jest do wziecia, potem chowa się cały poza jedną łapką pod ławę i tąże jedną łapką wymacuje swój cel zdejmuje z talerza i znika :)
Trzecia Samira na szczęscie tylko gania się z Okruchem ale to tylko wtedy gdy Angus śpi :)Roberto Sochaj edytował(a) ten post dnia 14.10.09 o godzinie 15:54

konto usunięte

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Łukasz S.:
starsza Luna kocha kwiaty- a więc zrzucenie doniczek, wysypywanie ziemi , porysowanie obudowy telewizora -bo spadała ;) , rozbite szklanki ( spała na nich) i wazony ,młodsza- ma słabość do tkanin i dywanów- wszystkie wykładziny i dywany mają "siepy" ,bo je gryzie, firanki są pozaciągane .

ja sie chce spytac- czy Lupo stal sie kobieta?
Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

heh, tak jakoś wyszło- i jest LUP'a ;) ale za to jaka kochana ( ciągle każe się miziać - wchodzi i "gniecie ciasto" i mruczy,i mruczy)

ja sie chce spytac- czy Lupo stal sie kobieta?
Małgorzata Izdebska

Małgorzata Izdebska “The universe may
not always play
fair, but at least
it's...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

A mój kot nie łapie się za ludzkie jedzenie :) Kiedyś polował, nie można było zostawić nic na wierzchu, bo zaraz się dobierał, wędliny z kanapek wszystko,a teraz to najwyżej resztki zje z talerza jak się mu pozwoli :)

Oh jestem dumna z tego :)
Elżbieta W.

Elżbieta W. Electrolux Poland

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Zerwany karnisz i porwana firana, echhh...
Agnieszka Rodziewicz

Agnieszka Rodziewicz Brand Manager
Ceramstic, Vinderen
Sp. z o.o.

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Największe rozróby mojej koty Polki zaliczyłabym do grupy "kulinarnych", przy czym, co ciekawe, nie miały one nic wspólnego z łakomstwem rzeczonego futra.

Największa rozróba ever ;)
KOTA: uznanie, że ozdobna butelka z gęstym syropem malinowym świetnie nadaje się do zabawy. zrzucenie z szafki, rozbicie butelki, a wylanego syropu rozmazanie po całej kuchennej podłodze, sobie samej i wszystkim wokół. zrozumienie, że dokonało się czynu, za który Duzi nie pochwalą. dokonanie próby ukrycia wylanego syropu i stłuczonej butelki poprzez zrzucenie na plamę cukierniczki i pojemnika z solą. pieczołowite wdeptanie warstwy suchej w warstwę mokrą. ukrycie się pod łóżkiem.

DUZI: szybki zawał serca na widok destrukcji w kuchni. wytropienie kota pod łóżkiem po lepkich malinowo-cukrowo-solnych śladach prowadzących do kryjówki. nieudolna próba uprania kota z zasychającego syropu. dezynfekcja ran ciętych i szarpanych po nieudolnej próbie prania.

KOTA: uprała się sama. szorstki koci język cuda zdziała.

DUZI: po kilku kocich rozróbach odrobili lekcje. nie stawiają niczego kuszącego w zasięgu kocich łapek i pomysłowości. pozbyli się kwiatków. postawili na nietłukące się gadżety dekoracyjne. Duża przez jakiś czas nie dostawała kwiatów ciętych. Duży kupił nietłukący się, metalowy wazon na kwiaty i kupuje Dużej wyłącznie kwiaty dla koty "niesmaczne" - słoneczniki i imbir ;) kotę kochają bezgranicznie.

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

kotek wbiegający do pokoju z przyczepionym butem wojskowym. W sumie to nie wiadomo kto gonił a kto uciekał.

I podobna akcja z torbą ze śmieciami. Biedak mało zawału nie dostał, bo puszka była w śmieciach i jak go goniła to strasznie brzęczała. W dodatku to ciemna noc była.
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Przy moich pupilach niesttey nie moga się uchowac żadne kwaitki ale Filemon jednak stanowczo przegiął przewracając mi cały kwietnik z czterema kwiatami!:( wszytskie doniczki ( w tym równiez bardzo ładne bo malowane) niestety się potłukły!...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

wczoraj chłopcy uprowadzili kotleta z talerza przykrytego miską, a pare dni wczesniej rozmrażającą sie rybę... Miny oczywiste - to nie my, to juz tak lezało jak przyszlismy

Następna dyskusja:

Osobowość naszych kotów




Wyślij zaproszenie do