konto usunięte
Temat: Mruczenie na receptę
polecam artykuł:http://wyborcza.pl/1,75476,6861730,Koty_potrafia_wymru...
i zapraszam do rozmowy:)
konto usunięte
Ola
Ż.
Poszukująca własnej
drogi :-)
konto usunięte
Agnieszka
Rodziewicz
Brand Manager
Ceramstic, Vinderen
Sp. z o.o.
konto usunięte
konto usunięte
Anna G.:
Zasadniczo futrzaki trzymam bezinteresownie ;)) ale w dwóch przypadkach "z premedytacją" wykorzystuję je do:
1. ogrzania zmarzniętych stóp
2. wymruczenia bólu raz na miesiąc
Jak sobię coś połamię, dam znać, czy mi pomogły ;D
Oby to nie był nos...
konto usunięte
Alina K. same wyzwania
konto usunięte
Alina K.:mnie również zapomniałem o tym wcześniej napisać ale to w takim razie coś bardzo nie tak z moją psyche skoro potrzebuję aż 3 futrzaków :)))
Bez kotow, zwazywszy na moja stresujaca prace, juz dawno wyladowalabym w psychiatryku. One postawily mnie do psychicznego pionu. :)
konto usunięte
Marcin Baór:
może mi ktoś wierzyć lub nie ale choruję na rzs (gościec) i gdyby nie akupunktura i moje 3 koty to pewnie już bym miał problemy z chodzeniem jak bolą mnie kolana lub bark to moje 3 futrzaki prawie się biją który ma się położyć na chorym miejscu
Justyna
Z.
Customer Service
Departament
konto usunięte
Justyna Z.:
kiedyś tez wyczytałam że kot sam kładzie się tam gdzie 'boli', tam gdzie czuje chorobę, nie trzeba układać go na siłe ;)
konto usunięte
Justyna Z.:
kiedyś tez wyczytałam że kot sam kładzie się tam gdzie 'boli', tam gdzie czuje chorobę, nie trzeba układać go na siłe ;)
Anka G. grafik, webmaster
Marcin Baór:Ja też mam problem ze stawami, ale moja kicia to olewa :( Ona w ogóle rzadko się przytula. Chyba czas na drugiego kota ;)
może mi ktoś wierzyć lub nie ale choruję na rzs (gościec) i gdyby nie akupunktura i moje 3 koty to pewnie już bym miał problemy z chodzeniem jak bolą mnie kolana lub bark to moje 3 futrzaki prawie się biją który ma się położyć na chorym miejscu
Anka G. grafik, webmaster
Justyna Z.:To zależy który kot. Pamiętacie tego kota z domu starców, co przychodził to tego człowieka, który umierał? Aż staruszki się go trochę obawiały/li. Ale może przychodził im mruczeć i uśmierzać ból i strach?
kiedyś tez wyczytałam że kot sam kładzie się tam gdzie 'boli', tam gdzie czuje chorobę, nie trzeba układać go na siłe ;)
konto usunięte
Kasia B. rozne
Ola
Ż.
Poszukująca własnej
drogi :-)
konto usunięte
Następna dyskusja: