Temat: MÓJ STARUSZEK...
Wojciech Gandecki:
Witam,
Mam pewien problem:
Mój kot ma jakieś 13 lat. [...} Miauczy za każdym razem gdy zostaje sam.
Wojtek - jednym zdaniem, to jest tak: nie ma większej różnicy między człowiekiem a zwierzęciem. Jak zwierzak "dostawał ostre lekcje" za młodu, i nigdy nie był wykochany, wyprzutylany, i nie wybaczało mi się dziecinnych psot, to... teraz, w późnych latach życia, doskonale to pamięta, i cholernie mu brakuje poczucia, że ktoś go w życiu kochał, głaskał, wybaczał, i traktował jak najcudniejsze życie na świecie.
Widziałeś/słyszałeś może, jak na starość "ludzie dziecinnieją"?? Wiesz - koty tak samo: Twój kot jest już staruszkiem, i... na starość domaga się, żeby choć raz ktoś go ukochał... Pewnie dlatego wariuje, nie chce zostawać sam.. Boi się samotności. Nic dziwnego.
Wyrzucić takiego staruszka do parku, czy na działkę.. TO tak, jak wyrzucić z domu do parku starszego człowieka. PO prostu.
Nie pozwól wyrzucić kota - zawalcz o niego. Jak tylko możesz, weź go na kolana, pogłaskaj delikatnie, wyprzytulaj... Zobaczysz, jak zwierze się będzie zmieniać, pomału... Jak mu ciało będzie mięknąć na Twoich kolanach....
Koty tak dają znać, że im dobrze.
Powodzenia w walce :)