Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: KOTY ZE SCHRONISKA - pytania i odpowiedzi

p∂trycj∂ furm∂ni∂k:
oto rudy
Obrazek

Zupełnie jak mój Filemon gdy był malutki- tez uwielbiał mi wskakiwac na plecy niczym na drzewo:):)

konto usunięte

Temat: KOTY ZE SCHRONISKA - pytania i odpowiedzi

U mnie takie doświadczenia "zdrowotne", /staram się pisac o faktach, bez komentarza, stąd może trochę wydawac się trochę zimne/:
kot nr1 - znajda ok.3mies, wprost z ulicy, przeżył w dobrym zdrowiu długie lata, eutanazja w wyniku przerzutów nowotworowych po kilku operacjach
nr 2 schroniskowy, 5tyg, na pytanie o stan zdrowia, odpowiedziano mi że nie wiedzą, bo jest "świeży" i jeszcze nie widział go wet. Ogromny szacun za szczerość. Kot po kilku latach rezydentury w dobrym zdrowiu, nadal dobrze się ma, choć ostatnio choruje - diagnozujemy
kot nr 3 schroniskowy, przygarnięty jako dorosły, zapewniano mnie o jego absolutnym zdrowiu. Kot przeżył u nas 4 lata, cały czas chorując, praktycznie nigdy nie cieszył się życiem. Jadł, wydalał i spał. Już w bardzo ciężkim stanie, skróciliśmy jego cierpienia.
kot nr 4 ze względu na bolesne doświadczenia miał byc nie-schroniskowy, szukając kota podkreślaliśmy że priorytetem musi byc jego zdrowie. Nie udało się. Kot "forumowy", cudowny, ale z przewlekłymi dolegliwościami. Raz w tygodniu u weta to norma

Temat: KOTY ZE SCHRONISKA - pytania i odpowiedzi

Wzielam kotke ze schroniska, przebywala tam miesiąc. Wziełam ja dzien po sterylizacji. Byla w szoku, dzika i przerazona. Do tego okropnie zapchlona i z robalami (zwymiotowala dlugie biale robale). Jedna wizyta u weterynarza zalatwila robale. Kotka spedzila 2 miesiace miedzy schowkiem w szafie, miska i kuweta... przyzwyczaila sie, polubila swoj nowy dom. Tym bardziej, ze ma mozliwosc wychodzenia do ogrodu, kiedy tylko ma na to ochote.
Mysle, ze dorosle koty ze schroniska sa szczegolnie "trudne" gdyż maja rozne traumatyczne doswiadczenia, o ktorych nie moga nam opowiedziec.
Trzeba miec duzo cierpliwosci i czujnie obserwowac ich zachowanie, poznac upodobania, nie wychowywac "pod siebie" ale pozwolic im spokojnie przyzwyczaic sie do nowych warunkow. Jesli kot byl przez kilka lat wychodzacy, potem nagle wiezienie w schronisku, i dom, w ktorym nie ma mozliwosci zaspokojenia jego potrzeb zwiazanych z wychodzeniem... to tez dla niego wielki stres, i moze przyczynic sie do rozwoju chorob, niecheci do zycia i smierci. Nalezy pamietac, ze kazdy kot to niezwykle wrazliwe i delikatne zwierze.



Wyślij zaproszenie do