Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: Koty uzdrowiciele

Alicja B.:
Trzymam za Ciebie kciuki, Aniu.
a ja za siebie nie wolałabym, żeby to wszystko już się skończyło.
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: Koty uzdrowiciele

bedzie dobrze! Mysl pozytywnie!!!

Musi byc dobrze przeciez :D

Pozdrawiam!
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Koty uzdrowiciele

Małgosia ma rację. Grunt to pozytywne myślenie.
Musi być dobrze i na pewno tak będzie, w to trzeba wierzyć!
Pozdrawiam i życzę zdrowia :)/
Arletta S.

Arletta S. Adamed Sp. z o.o.

Temat: Koty uzdrowiciele

Anna M.:
Alicja B.:
Trzymam za Ciebie kciuki, Aniu.
a ja za siebie nie wolałabym, żeby to wszystko już się skończyło.
Pozwalaj kotu na lezenie w tych miejscach a zobaczysz ze bedzie ok :)))
Ps. Dolaczam do Alicji i trzymam kciuki za to zeby szybko i pozytywnie sie skonczylo :))

konto usunięte

Temat: Koty uzdrowiciele

To prawda. Moja kotka wyczuwa choroby domowników i kładzie się na chorych miejscach albo w poblizu. Nie wiem czy to pomaga w wyleczeniu choroby ale na pewno uśmierza ból...
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: Koty uzdrowiciele

Dzisiaj kolega w pracy opowiedzial mi cos magicznego o jednym ze swoich kotow. Mianowicie mial kocura do ktorego dolaczyly dwie kotki. Kocur obial role 'taty' i opiekowal sie nimi. Jednej sie zeszlo dosc wczesnie, i byl kocur i jedna kotka, kocur sie nia opiekowal, matkowal jej, po jakims czasie (dlugich latach) kotka zmarla na raka, kocur umarl dwa dni pozniej w wieku 21 lat. Magiczne w tej historii jest to, ze kocur w miedzyczasie mial narosl nowotworowa w nosie, ze az mu costam z niego wystawalo, zdaniem kolegi, kocur tak bardzo czul ze musi sie opiekowac kotka i zyc za wszelka cene, ze jakos (czego medycyna nie byla w stanie wytlumaczyc) zwalczyl tego raka, narosl zniknela, podobnie jak kocia bialaczka i koci hiv - kocur przetrwal to wszystko byleby byc ze swoja podopieczna.
To wszystko jest najprawdziwsza prawda, choc ciezko byc moze w to uwierzyc. Strasznie mnie ta historia zafascynowala :)

Koty sa magiczne

konto usunięte

Temat: Koty uzdrowiciele

Mój Kocur nie jest czarny tylko pręgowany a coś z tym leczeniem ma w sobie. Jak tatę pobolewało serce to Kapsel kład mu się na klatce piersiowej i tak sobie spali. Jak bóle zanikły na jakiś czas też Kapsel przestał sypiać na klacie. Jak mnie boli brzuch to Kocur kładzie się na moim brzuchu. Bardzo też nie lubi jak płaczę. Od razu przychodzi i noskiem po policzku jeździ :) Wącha albo łapie łezki ;o)
Magda K.

Magda K. Graphic designer

Temat: Koty uzdrowiciele

Mam dwa koty - burego (Filip) i czarnego (Aswad). Tylko czarny wie gdzie, kiedy i co mnie boli. Za punkt honoru powziął sobie leżenie na moim obolałaym brzuchu podczas comiesięcznych przypadłości. Zdarza mu się... mnie wylizywać, zazwyczaj po łydce - ale nie wiem czy to ma jakieś lecznicze właściwości ;)
Natomiast Filip nie "bawi się" w kociego lekarza. Sądzę, że wynika to z ustanowionej kociej hierarchii :) Dla Aswada jestem jego podopieczną, może to brzmieć komicznie, ale właśnie tak się czuję :)Magdalena K. edytował(a) ten post dnia 25.07.08 o godzinie 11:20
Agnieszka M.

Agnieszka M. specjalista i
doradca ds. reklamy
Internetowej,
psycholog...

Temat: Koty uzdrowiciele

Na miau jest pokrewny temat o wykrywaniu chorób przez koty:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3318830
Aneta Drozdowska

Aneta Drozdowska expert. ds.
windykacji

Temat: Koty uzdrowiciele

Moj jest rudy...a rudy to nie kolor, rudy to charakter ;-)
I też nie leczy ;-( Czasem kładzie się na klatce piersiowej (jak nic nie boli) czasem na nogach podczas snu (ale to chyba ze względu na to, że jest mu ciepło.

konto usunięte

Temat: Koty uzdrowiciele

Ola Żeleńska:
Nie tylko czarne:-)) Mój Totoś byl w 90 % biały, byl jedynym dotychczas kotem ktory miał zdolnosci lecznicze. Oprócz standardowego kladzenia sie na bolacych miejscach typu brzuch czy plecy, dochodziła jeszze glowa i uwaga: próby polożenia się na twarzy kiedy miałam wyrwane ósemki:-) Totoś był niesamowity, bylismy 18 lat bardzo ze soba związani. Nie wiem czy jeszcze zdarzy mi się taki kot.

Miła Aniu, pierwszy kot, który Ci "spadnie z Nieba" będzie jeszcze lepszy od poprzedniego, bo ten poprzedni wyśle do Ciebie jeszcze lepszego następcę. Bądź uważna.Pozdrawiam
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: Koty uzdrowiciele

Ale ja nie jestem Ania...
Magdalena J.

Magdalena J. Specjalista d/s
sprzedaży

Temat: Koty uzdrowiciele

Leczą te koty i to na pewno - od maleńkiego dziecka miałam w domu koty. W wieku 7 lat stwierdzono u mnie reumatyzm (kosmarny ból kolan) i leczyłam się przez ponad rok czasu cotygodniowymi zastrzykami. W pewnym momencie to nie wiedziałam czy bardziej bolą mnie kolana od choroby czy pośladki od zastrzyków. Aż ktoś mojej mamie powiedział aby pozwoliła mi spać z moją kotką na co mama nigdy mi nie pozwalala i....jak ręką odjął choroba zniknęła. Ukochana kocica gdy tylko położyłam się do łóżka od razu kładła mi się właśnie na bolące kolana. Teraz mam 28 lat, bez problemu zrobię szpagat, dotknę głową kolan co kiedyś było nie do pomyślenia, gdyż miałam nawet problem ze wstaniem z fotela po dłuższym siedzeniu. A ból kolan odczuwam tylko przy gwałtownej zmianie pogody, ale wtedy zawsze czuwa przy mnie Filemon.

konto usunięte

Temat: Koty uzdrowiciele

Magdalena Ewa Jędral:
Leczą te koty i to na pewno - od maleńkiego dziecka miałam w domu koty. W wieku 7 lat stwierdzono u mnie reumatyzm (kosmarny ból kolan) i leczyłam się przez ponad rok czasu cotygodniowymi zastrzykami. W pewnym momencie to nie wiedziałam czy bardziej bolą mnie kolana od choroby czy pośladki od zastrzyków. Aż ktoś mojej mamie powiedział aby pozwoliła mi spać z moją kotką na co mama nigdy mi nie pozwalala i....jak ręką odjął choroba zniknęła. Ukochana kocica gdy tylko położyłam się do łóżka od razu kładła mi się właśnie na bolące kolana. Teraz mam 28 lat, bez problemu zrobię szpagat, dotknę głową kolan co kiedyś było nie do pomyślenia, gdyż miałam nawet problem ze wstaniem z fotela po dłuższym siedzeniu. A ból kolan odczuwam tylko przy gwałtownej zmianie pogody, ale wtedy zawsze czuwa przy mnie Filemon.
No.
Ktos chce cos powiedziec?
:)

konto usunięte

Temat: Koty uzdrowiciele

Olu bardzo Cie przepraszam za pomylenie imienia, ważne jest że to była wiadomość dla Ciebie i nie ja ja wymysliłam.Pozdrawiam
Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Koty uzdrowiciele

Moja obrona pracy magisterskiej miała bardzo burzliwy charakter... Po powrocie do domu nie mogłam sobie dać rady ze straszną migreną. Miałam wtedy malutkiego kotka. Położyłam się pewna tego, że nigdy nie przejdzie mi starszliwy ból głowy, że nie dam rady zasnąć...Maluszek położył się na mojej głowie. Oj, nie było mu wygodnie, wszystkie cztery łapki zsuwały się. Zrobiło mi się cieplutko w głowę i milutko. Obiecywałam sobie , że zaraz zdejmę maluszka z tak niewygodnego dla nas obu miejsca. Najbardziej dokuczała mi łapka,która zsuwała się co chwilę na z głowy i ..opierała o mój nos:))) Liczyłam raz , dwa , trzy razy oparł się maluszek łapką o nos i ...zasnęłam. Po obudzeniu, po migrenie nie było śladu:)))Mogę przytoczyć wiele przykładów "pomocy" kotów na bóle czy dolegliwości, ale jestem pewna,że na walke ze zdenerwowaniem koteczek bardzo pomaga, jego głaskanie, mruczenie , przytulenie, położenie się pieszczoszka na kaltce piersiowej i ...ocieranie puszczkiem o twarz...Pracowicie bronię się przed tymi pieszczotami, śmieję się głośno i ...zapominam o wszelkich "nerwach":)))Polecam, polecam:))))
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: Koty uzdrowiciele

Juz dawno zostalo udowodnione, ze wlasciciele kotow (i psow) zyja dluzej.

Zwierzaki obnizaja cisnienie krwi i odstresowuja, a koty dodatkowo lecza (tego ostatniego w badaniu nie wykazano, ale kazdy i tak wie :)
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: Koty uzdrowiciele

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Olu bardzo Cie przepraszam za pomylenie imienia, ważne jest że to była wiadomość dla Ciebie i nie ja ja wymysliłam.Pozdrawiam


Elu, niestety moj kot wie że nie może mi zeslać innego poniewaz moj narzeczony ma alergie... tak sie ulozylo ze cale zycie mialam zwierzeta, zwlaszcza koty, a bedac z ukochana osoba nie moge miec moich ukochanych kotow

Nie musze dodawac ze TEN kot spal z nami i moj narzeczony nie mial alergii na niego, na pozostala dwojke mial

konto usunięte

Temat: Koty uzdrowiciele

Olu zapraszam Ci na priv.

Następna dyskusja:

Nasze koty - zdjęcia




Wyślij zaproszenie do