konto usunięte

Temat: Koty uzdrowiciele

Przez większość mojego ,jak widać na zdjęciu, dość długiego życia uwielbiałam psy.
Od 2 lat mam szczęście i zaszczyt mieszkać z dwoma czarnymi kotami. Najpierw trafił do mnie Czaruś /skrót od "Czarodzieja"/.Ponieważ od kilku lat żyję sama, znajomi namawiali mnie na kotka, ale mówili też, że to kot powinien mnie wybrać.W tym miejscu muszę wyjaśnić tym, którzy jeszcze mnie nie znaja, że od kilkunastu lat zajmuję się uzdrawianiem-wiecej o mnie na mojej stronie:
http://touchingthebody.com/. To ważne, bowiem mając świadomość tzw. energetyczną, do znalezienia kotka zabrałam się metodycznie.Kupiłam Gazetę Wyborczą, w której na "żółtych "stronach są ogłoszenia o zwierzętach i wahadełkiem wybrałam miejsce, z którego ma pochodzić mój kot. Sprawdziłam także , że to ma być on.Pojechałam więc po kotka. Kiedy dotarłam na miejsce, właściciel oznajmił mi, że jest wprawdzie jeden kotek, ale czarny.Powiedziałam , że skoro on ma być stąd, to pomimo , że jest czarny, to właśnie ma być on.
Czaruś miał wtedy 9 tygodni /a urodził się 13 marca/. Po przyjeździe do mojego mieszkania, Czaruś pirwsze kroki skierował do pokoju, w którym mam urządzony gabinet. Nie wiem jakim cudem ten malec wskoczył na stół do masażu i od tej pory to jest jego ulubione miejsce. Kilka miesięcy później, 30 lipca 2006 r. pod jednym z bloków stojącym blisko ulicy, znalazłam ranną, zszokowaną czarna koteczkę. Była w strasznym stanie. Powiedziałam wtedy do niej:"Laleńko nie bój się ja ci pomogę"./ I od tej pory została "Lalcią"/. Zatrzymałam pierwszy lepszy samochód i poprosiłam by zawieziono mnie do kliniki weterynaryjnej. Jechali nim dwaj młodzieńcy- bardzo im za tę pomoc dziękuję. Lekarz udzielił jej nieodpłatnej pomocy ale nie mógł jej zatrzymać. Takim oto cudem kolejny kot , który "spadł mi z Nieba" dzieli ze mną moje życie.Kotka miała złamaną kość krzyżową. Lekarz nie chciał podjąć się operacji, uznając ją za nieskuteczną i bardzo trudną. I wówczas postanowiłam uzdrowić kotkę , wykorzystując swoją wiedzę. Robiłam jej zabiegi misami tybetańskimi. I sukces. Kotka jest całkowicie zdrowa, a kości zrosły sie prawidłowo same.
A dlaczego proponuję temat o kotach uzdrowicielach? Bo oba moje koty są moimi "asystentami". Kiedy ja wykonuję jakąś terapię, one we właściwym sobie momencie kładą się na chorych miejscach pacjenta i uzdrawiają.Moi klienci tak się do tego przyzwyczaili, że jeśli kot nie przychodzi do gabinetu, to pytają "czy one przestały mnie lubić?"
Ciekawa jestem, czy inni właściciele kotów mają jakieś doświadczenia z "kotami uzdrowicielami". Serdecznie pozdrawiam
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: Koty uzdrowiciele

Oczywiscie!

Podobno koty pochlaniaja negatywna energie od czlowieka, gdzyz dla nich jest ona ok i w zamian oddaja czlowiekowi pozytywna dla nas, ktora jest negatywna dla nich - czy cos w tym stylu. Wymiana odbywa sie podczas mruczenia.

Jakby sie to nie odbywalo i czy powyzsze jest prawda czy nie - niezaprzeczalnym faktem jest ze koty uzdrawiaja!

Gdy boli mnie glowa, moj czarny kot potrafi mi sie polozyc na czole i mruczec - bol ustepuje. To samo z bolami brzucha. wieerze ze inne dolegliwosci tez lecza, ale jako ze na nic innego nie choruje na szczescie nie mialam okazji sprawdzic :)

Pomijajac juz kocie wlasciwosci relaksacyjne (mruczenie, milosc futerka, cieplosc itp.) obnizajace cisnienie krwi i wprowadzajace w mily, spokojny nastroj.

Ah, jeszcze mi sie przypomnialo, ze kiedys nieopatrznie przesadzilam z alkoholem, mialam straszny helikopter (krecilo mi sie w glowie jak zamykalam oczy i mialam w zwiazku z tym mdlosci uniemozliwiajace zasniecie) - polozylam sie na lozku, moja kicia przyszla do mnie, polozyla mi sie na rece i zaczela mruczec - helokopter odjelo jak reka odjal i moglam spokojnie zasnac.Malgorzata F. edytował(a) ten post dnia 16.07.08 o godzinie 12:36
Monika F.

Monika F. Trener
szkoleniowiec,
coach, szczęśliwa
kobieta ;-))

Temat: Koty uzdrowiciele

Ja już dawno słyszałam, że koty mają takie jakieś właściwości uzdrawiające - jakkolwiek to rozumieć.
Zauwazyłam cos takiego: kiedy byłam w ciąży mój ówczesny kotek bardzo chętnie kładł mi się na brzuchu, moja siostra ze swoim kotem też ma takie doświadczenia z ciąży.
Teraz mam dwa kotuchy, i mam takie obserwacje: kiedyś miałam dość silny ból brzucha i ogólnie kiepskie samopoczucie, tak że musiałam się położyć i wtedy moja Felka (notabene czarna kota ;-) przyszła do mnie i połozyła mi się na brzuchu. Innym razem źle się czułam z powodu jakiś zaburzeń serca (potem się okazało, że to były zaburzenia tarczycy) i wówczas Felka przyszła do mnie i połozyła mi się wzdłuż mostka, tak wysoko, że jej ogon miałam na twarzy. Było to średnio wygodne, ale leżała dotąd aż się poczułam lepiej.
Może poczułam się lepiej poprostu, a nie z jej powodu, tego nie wiem, ale ona skądś wiedziała, że mnie coś boli i dokładnie wiedziała gdzie i jak przestało bolec to zeszła.
Koty są niezwykłe...
Arletta S.

Arletta S. Adamed Sp. z o.o.

Temat: Koty uzdrowiciele

No dokladnie bedac w ciazy gdy tylko kladlam sie kota zaraz mialam na brzuchu :)))

Obrazek


Byla wtedy jeszcze malutka ale juz wiedziala gdzie i dlaczego ma sie polozyc :)) Moze to z powodu wody koty podobno lubia sie klasc na zylach wodnych???
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: Koty uzdrowiciele

Ciekawe czy to tylko czarne czy wszystkie tak maja?

Moj drugi kociak nie jest czarny i ma dopiero 3 miesiace wiec sie jeszcze nie wykazal uzdrowicielskimi wlasciwosciami :)

Ciekawe, ciekawe...

Ma ktos nie-czarnego kota, ktory leczy?
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: Koty uzdrowiciele

Patrz! Arletta, Twoj tez czarny!

Ciekawe, ciekawe :)
Monika F.

Monika F. Trener
szkoleniowiec,
coach, szczęśliwa
kobieta ;-))

Temat: Koty uzdrowiciele

Wygląda na to, ze tylko czarne... Ten kot, który kładł mi się na brzuchu w ciąży był właściwie nie mój tylko sąsiada. Trafił do mnie w wielką śnieżycę i został na pare dni, potem na pare dni zniknął i tak całą zimę.. Potem jak go zobaczyłam u sąsiada to się zgadaliśmy, że on tak pomieszkuję trochę u mnie trochę u niego. Więc wybrał sobie mnie i do mnie przychodził i "opiekował sie moim brzuchem". Nie muszę chyba dodawać, ze był czarny.

Obecne moje koty, to czarna Felka, któa leczy i tygryskowy Wacuś u którego nie zauważyłam takich skłonności.
Monika F.

Monika F. Trener
szkoleniowiec,
coach, szczęśliwa
kobieta ;-))

Temat: Koty uzdrowiciele

Mojej siostry kota - tez czarna. Ma co prawda białe skarpetki i krawacik, ale reszta czarna!
Arletta S.

Arletta S. Adamed Sp. z o.o.

Temat: Koty uzdrowiciele

Żurek nie jest czarna ale czerni ma troche na sobie i jakos dziwnie zawsze kladzie sie na stopach albo gdzies w okolicy nog...nie wiem czy to cos oznacza??

Obrazek
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: Koty uzdrowiciele

Moze rzeczywiscie tylko czarne :)

Moze ta cala otoczka wokol nich ze czarownice mialy zawsze czarne koty i ze czarne przynosza szczescie domowi w ktorym mieszkaja, itp. nie powstala bez powodu.

A propos czarnych kotow - ten przesad ze jak ci czarny przekroczy droge to nieszczescie murowane, wzial sie wlasnie stad ze wierzono ze czarne koty, to koty czarownic, wiec jak zobaczyles kota to znaczy ze czarownica jest w poblizu a to nic dobrego :)

Np. w Wielkiej Brytanii wierzy sie ze czarny kot przynosi szczescie. Ja sama mieszkam z czarnym juz 4 lata, droge mi przebiega 100 razy dziennie i zyje mi sie dobrze, nieszczescia poki co tfu tfu odpukac mnie omijaja :)
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Koty uzdrowiciele

Moje zdecydowanie nie leczą. Po ostatnim ataku nerek, gdzie bolało przez 4 dni, żadne kocię nie przyszło do mnie...
Mój tata mówi, że są jeszcze za młode - nie wiem czy wiek kota ma tu znaczenie.
Acha, jedna czarna (z białymi 3 plamami na spodzie), a druga szylkret.
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: Koty uzdrowiciele

Monika Agnieszka A.:
Mój tata mówi, że są jeszcze za młode - nie wiem czy wiek kota ma tu znaczenie.


A ile maja lat/miesiecy?
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Koty uzdrowiciele

Jedna ma niecałe 2 lata, a druga trochę ponad 2 lata.
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: Koty uzdrowiciele

To juz sa odpowiednio duze chyba - moja leczyla juz jak miala kolo roku :)

Moze jeszcze zaczna...

...albo i nie jesli to tylko 100% czarne lecza :)

Kto to wie?Malgorzata F. edytował(a) ten post dnia 16.07.08 o godzinie 14:30
Elżbieta U.

Elżbieta U. szkolenia
savoir-vivre i
stylizacja, PR,
marketing, reklama

Temat: Koty uzdrowiciele

Mój nie leczy... a nawet mam podejrzenia, że ode mnie "ciągnie" :))
może dlatego, że bury pręgowany....
Anna G.

Anna G. Psycholog

Temat: Koty uzdrowiciele

Moja czasem przyjdzie jak mnie brzuch boli, a czasem nie - chyba dzieło przypadku po prostu. Jest czarno - biała.

Ale zauważyłam że zawsze jak mam zły humor i jestem smutna to najpierw przyjdzie usiadzie w progu pokoju popatrzy, popatrzy w końcu wskoczy mi na kolana "popycia" mnie swoim noskiem w mój, poociera się pomruczy, a potem połozy się na kolanach i też mruczy :)
i wiecie co? To pomaga, od razu mi lepiej na duchu :)

konto usunięte

Temat: Koty uzdrowiciele

Mam czarną koteczkie i potwierdza się to, że coś wyczuwa.

Z pewnością ból stara się złagodzić jeśli o mnie chodzi to ona
jednak moją mamę "okupuje" rudzielec i to dość często kładzie się jej na brzuchu w okolicach serca, a moja mama jest po bardzo ciężkim zawale... więc coś jest na rzeczy... mnie prędzej położy się na kolanach zwłaszcza że z jednym miałam klopoty.
Jeżeli o moją czarnule to wyczuwa jeszcze doskonale moje nastroje a zwlaszcza, jeżeli coś złego się dzieje tak się śmieję czasem, że jest jak ten mały czarny anioł stróż na czterech łapkach:)

pozdrawiamSylwia Barbara S. edytował(a) ten post dnia 18.07.08 o godzinie 08:57
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: Koty uzdrowiciele

mój najpierw spał na prawym biodrze - wyrostek. Potem się przeniósł na lewą stronę na brzuch - nowotwór. Teraz zaczął sypiać na sercu - są przerzuty - na razie lekkie na węzły chłonne.
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: Koty uzdrowiciele

Nie tylko czarne:-)) Mój Totoś byl w 90 % biały, byl jedynym dotychczas kotem ktory miał zdolnosci lecznicze. Oprócz standardowego kladzenia sie na bolacych miejscach typu brzuch czy plecy, dochodziła jeszze glowa i uwaga: próby polożenia się na twarzy kiedy miałam wyrwane ósemki:-) Totoś był niesamowity, bylismy 18 lat bardzo ze soba związani. Nie wiem czy jeszcze zdarzy mi się taki kot.

konto usunięte

Temat: Koty uzdrowiciele

Anna M.:
mój najpierw spał na prawym biodrze - wyrostek. Potem się przeniósł na lewą stronę na brzuch - nowotwór. Teraz zaczął sypiać na sercu - są przerzuty - na razie lekkie na węzły chłonne.

Trzymam za Ciebie kciuki, Aniu.

Następna dyskusja:

Nasze koty - zdjęcia




Wyślij zaproszenie do