Temat: Kot z dzwoneczkiem na szyi
niech sobie łapie ptaszki, jeśli tak mu zależy, tylko żeby nie złapał jakiejś odptasiej zarazy. Behemot jest wychodzącym kotem, ma ogród, łąkę, las i czasem przynosi moim rodzicom prezenty - nornice, jaszczurki, żywego (!) kreta. Jasne, że nikt nie jest zachwycony, ale nie da się kontrolowac wychodzącego kota w 100%. Widocznie to dla niego niezbędne.
Poza tym przynosząc taki 'prezent' mówi 'lubię was'. Oczywiście szkoda ptaszka czy myszy, ale kot (w warunkach naturalnych) to maszyna totalna, działa na zasadzie: rusza się -> łapać! Wszystko jedno, czy to małe stworzenie, czy piłka.
Mojemu Poldowi akurat wystarczą piłki i moje nogi.
a dzwonkom stanowcze nie. kota dzwonek wkurza jak mnie telefon komórkowy.
Olga Drenda edytował(a) ten post dnia 17.11.08 o godzinie 13:28