Temat: kot na diecie - istny cyrk

Ja wiem, ze to wbrew kociej naturze. Ja wiem, ze to niemoralne. Ja wiem, ze pojde za to do najgleszego kociego piekla. Ale musze odchudzic moich dwoch tlusciochow (5 lat na karku i prawie 8 kilo na wadze).

Dietetyczna karma (royal light), zero fast foodow z saszetek i nic. Wpadlam nawet na pomysl, zeby chodzic z nimi na dlugie spacery (moi panowie nie wychodza na dwor/ pole).

Koty obrazone, weterynarz wsciekly i od tego wszystkie zaczelam chudnac ja.

Czy ktos zna: skuteczny i w kocim tego slowa rozumieniu humanitarny sposob na odchudzenie kociego tlusciocha?

Za kazda rade pieknie dziekuje :)

konto usunięte

Temat: kot na diecie - istny cyrk

To na pewno tłuszcz? Może to góra mięśni? :) :) :) Mój kocur też tyle waży, ma 3 lata, ale jest jednym wielkim splotem muskułów.

konto usunięte

Temat: kot na diecie - istny cyrk

weterynarz wsciekly i od tego wszystkie zaczelam
chudnac ja.

Hej, a dlaczego weterynarz jest wściekły ? :)

A problem mam taki sam i ja. Postanowiłam odchidzić mojego kota - waży co prawda 5 kg, ale tak już zarzuca sadełkiem jak chodzi, że muszę z tym zrobć porządek - w obawie przed kocią cukrzycą.

Niestety nie mam rad, a przeciwnie - sama o nie proszę;

Temat: kot na diecie - istny cyrk

No wlasnie Malgosiu weterynarz straszy cukrzyca. I szczerze troche sie martwie o tych moich tlusciochow (Ado wierz mi, bardzo chcialabym, zeby to byly miesnie - ale nie mam zludzen :-( ).

Dziewczyny, pozostaje nam czekac na rady, moze znajdzie sie jakis alchemik, ktory zna tajemnice kociej diety :)

Hej, a dlaczego weterynarz jest wściekły ? :)
>Agnieszka Starzyńska edytował(a) ten post dnia 17.03.09 o godzinie 20:53
Joanna W.

Joanna W. farmakologia

Temat: kot na diecie - istny cyrk

Agnieszka Starzyńska:
Ja wiem, ze to wbrew kociej naturze. Ja wiem, ze to niemoralne. Ja wiem, ze pojde za to do najgleszego kociego piekla. Ale musze odchudzic moich dwoch tlusciochow (5 lat na karku i prawie 8 kilo na wadze).

Dietetyczna karma (royal light), zero fast foodow z saszetek i nic. Wpadlam nawet na pomysl, zeby chodzic z nimi na dlugie spacery (moi panowie nie wychodza na dwor/ pole).

Koty obrazone, weterynarz wsciekly i od tego wszystkie zaczelam chudnac ja.

Czy ktos zna: skuteczny i w kocim tego slowa rozumieniu humanitarny sposob na odchudzenie kociego tlusciocha?

Za kazda rade pieknie dziekuje :)
Ja sie z kocim odchudzaniem borykam od 4 lat. Co tu duzo mowic, odchudzic kota łatwo nie jest. chyba najlepsza w tym celu jest karma Royal Canin obesity, dostepna tylko u weterynarza, i podawana scisle wg zalecen. Jezeli kot powinien docelowo wazyc powiedzmy 4 kg, to powinien dstac dziennie 40 gram tej karmy, nawet jak wiecej wazy z powodu tluszczyku . Niestety, z kotami latwo nie jest, bo zwykle ograniczanie jedzenia jakosciowo i ilosciowo moze skonczyc sie otluszczeniem watroby :-/ Dlatego Obesity polecam. Ale rezim niestety, musi byc, u mnie w konsekwencji kot ma chopla na punkcie jedzenia i prawie mlasnac przy niej nie mozna ;-)

konto usunięte

Temat: kot na diecie - istny cyrk

Agnieszka Starzyńska:
(...) i od tego wszystkie zaczelam chudnac ja.


:D :D :D :D :D :D :D

;)

konto usunięte

Temat: kot na diecie - istny cyrk

najgorsze jest to, że 40 czy 50 g to tyle, co ....kot napłakał. To nawet nie jest garść karmy. Zważywszy, że kot ( nawet na diecie) powinien jeść 3 razy dziennie, to ja nie wiem - po łyżeczce trzeba mu dawać. A do tego mam małą kicię, która z kolei musi jeść, bo rośnie, a tamten aż wyje jak to widzi. I weź tu człowieku bądź mądry i twardy ..:)

Temat: kot na diecie - istny cyrk

To ile kot je zależny od trybu życia. Koty domowe powinny mieć mniejsze zapotrzebowanie niż koty, które opuszczają dom i chodzą po dworze.
Ja swoją pstokę też odchudzałem z powodzeniem nie wprawiając jej i siebie w stresy.
Zmniejszyłem jej częstotliwość podawania jedzenia. dostaje 2x dziennie rano ( ale jak ja wstanę a nie gdy ona sobie zachce jeść) i wieczorem.
Po kilku dniach buntu, kilku pobiciach przez kota w nocy i nad ranem dostosowała się do panujących zasad. Efekt jest taki, że ona nagle bez problemu żyje bez ciągłego podjadania i nauczyła się gospodarować zawartością miski ( nie wszystko na raz ) Koty domowe nie potrzebują racji żywnościowych jak kilkuset kilogramowy lew z Afryki.Mateusz Lechowski edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 01:37

konto usunięte

Temat: kot na diecie - istny cyrk

Mateusz, uwielbiam cię za to, co napisałeś - popłakałam się ze śmiechu (motyw z pobiciem plus kontrast kot domowy - lew) :))

konto usunięte

Temat: kot na diecie - istny cyrk

...nie potrzeba żadnych specjalnych karm weterynaryjnych a już na pewno nie Royal C coś tam.
Ja w Hodowli mam również kastratów i wcale nie trzeba wywijać ósemek i tańczć na rurze żeby odchudzić Kota, lub co ważniejsze utrzymać jego wagę w ryzach!
Ja podaję karmę Hillsa pod tytułem Hill's Feline Adult Light Kurczak i Pro Plana Light Indyk + Ryż lub Pro Plan House Cat Kurczak + Ryż.
Dawki tej karmy sa napisane na opakowaniu i zależą od wago kota!
Ale my chcemy żeby schudł więc podajemy taką karmę 2 razy dziennie o 10% mniej niż pisze na opakowaniu.
I tak przez pierwszy miesiąc potem zmniejszamy dawkę o 10% aż do skutku. "Koty domowe nie potrzebują racji żywnościowych jak kilkuset kilogramowy lew z Afryki." jak napisał Mateusz!
pzdr


Obrazek

konto usunięte

Temat: kot na diecie - istny cyrk

Moje koty jedza 1 puszke na cały dzien, podana w 2 porcjach. Jedna wazy 1,5 kg (4 lata), druga ok 3 kg (13 lat). Nie dokarmialam ich nigdy, nie dopychałam niczym... Starsza ma zwisajaca skóre na brzuchu ale to chyba ze starosci :))

Temat: kot na diecie - istny cyrk

Ada S.:
Mateusz, uwielbiam cię za to, co napisałeś - popłakałam się ze śmiechu (motyw z pobiciem plus kontrast kot domowy - lew) :))
Moja droga, bo ona robi tak: jak coś rano chce a ja śpię i na drapanie,miauczenie nie reaguje, to potrafi wejść do łózka i w twarz mnie uderzyć łapą. Jak poczuje na twarzy jej łapę to się budzę. Nie wiem skąd to u niej, nigdy w domu nikt u nas po twarzy się bił. Szczególnie na dzień dobry:)
Zaznaczam, że ona jest kotem całkowicie udomowionym z elementami uczłowieczenia.
Magdalena Ż.

Magdalena Ż. HR Business Partner

Temat: kot na diecie - istny cyrk

Karolina Ł.:
Moje koty jedza 1 puszke na cały dzien, podana w 2 porcjach. Jedna wazy 1,5 kg (4 lata), druga ok 3 kg (13 lat). Nie dokarmialam ich nigdy, nie dopychałam niczym... Starsza ma zwisajaca skóre na brzuchu ale to chyba ze starosci :))


:-O! a ja myślałam, że moja kotka jest mała i wygląda jakby jej jeść nie dawali, a waży 3 kilo i ma 1,5 roku. Ale widzę, że jeszcze większe niejadki się trafiają;P

konto usunięte

Temat: kot na diecie - istny cyrk

Mateusz Lechowski:
Ada S.:
Mateusz, uwielbiam cię za to, co napisałeś - popłakałam się ze śmiechu (motyw z pobiciem plus kontrast kot domowy - lew) :))
Moja droga, bo ona robi tak: jak coś rano chce a ja śpię i na drapanie,miauczenie nie reaguje, to potrafi wejść do łózka i w twarz mnie uderzyć łapą. Jak poczuje na twarzy jej łapę to się budzę. Nie wiem skąd to u niej, nigdy w domu nikt u nas po twarzy się bił. Szczególnie na dzień dobry:)
Zaznaczam, że ona jest kotem całkowicie udomowionym z elementami uczłowieczenia.
a ja się zawsze bałam komuś powiedzieć że kotka mnie bije po twarzy łapką, ale widze że nie jestem sama! co do tematu, moja kiedyś zaczęła przybierać na wadze, aż do momentu kiedy na podłodze leżał kot a obok kota jego brzuch :-) ale zaczęlam jej podawać wszytsko light np. pro plan albo royal, i widać różnice, łatwiej jej się na szafe wskakuje :-)na początyku diety
rzeczywiście nie było łatwo, bo potrafiła 20 minut miauczeć pod szakfa z jej jedzeniem, abo bić po twarzy rano :-)
Anna N.

Anna N. www.trzebamarzyc.org

Temat: kot na diecie - istny cyrk

odchudzamy sierścia od 3 miesięcy - powoli widać rezultaty - codziennie 35 gramów Royala (tego od weta) (na początku było 40 gramów) - rezultaty: powolne gubienie nadwagi, kot stał się strasznym pieszczochem (czytaj miłością próbuje wzbudzić litość), ostentacyjnie wylizuje pustą miskę.
trudna to sztuka odchudzać grubasa - są koty, których nigdy nie trzeba odchudzać - maja pełną michę a i tak zjedzą tylko tyle ile chcą,a są takie jak nasz - obojętnie ile będzie wciągnie wszystko. powodzenia
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: kot na diecie - istny cyrk

moje sierściuchy jedzą po 100gr saszetek na łebka plus po 4 łyżki suchego na dwoje - więc nie jest to jakoś dużo.
Duży to 9kg żywej wagi, ale on to potężny jest maluch 3,2kg.

Temat: kot na diecie - istny cyrk

Super! więc jednak jest nadzieja! :) bardzo dziękuję.

chyba najlepsza w tym celu jest
karma Royal Canin obesity, dostepna tylko u weterynarza, i podawana scisle wg zalecen. Jezeli kot powinien docelowo wazyc powiedzmy 4 kg, to powinien dstac dziennie 40 gram tej karmy, nawet jak wiecej wazy z powodu tluszczyku .

Temat: kot na diecie - istny cyrk

A tę karmę można kupić w zwyłym sklepie zoologicznym?
Ja podaję karmę Hillsa pod tytułem Hill's Feline Adult Light Kurczak i Pro Plana Light Indyk + Ryż lub Pro Plan House Cat Kurczak + Ryż.

"Koty domowe nie potrzebują racji żywnościowych jak kilkuset kilogramowy lew z Afryki." jak napisał Mateusz!
pzdr

Może i nie potrzebują, ale bardzo lubią. Zresztą tłumaczyłeś kiedyś kotu, że nie jest lwem? Łatwiej jest chyba trzasnąć obrotowymi drzwiami :)
dzięki za rady, a teraz darz bór!!!Agnieszka Starzyńska edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 22:20

konto usunięte

Temat: kot na diecie - istny cyrk

Mój starszy kot ma następujący patent wchodzenia na szafę: wskakuje na TV, odbija się i z łomotem ląduje na szafie. W dół jest jeszcze boleśniej - bo cała kupa futra zwala się z głuchym tąpnięciem na TV... Kiedyś przebije się do środka i znajdzie w kineskopie...

konto usunięte

Temat: kot na diecie - istny cyrk

mój tak skacze z półki pod sufitem na pralkę w łazience. Jak rąbnie to 5 kilo z wysokości z hukiem, to jak ktoś nie przyzwyczajony, to podskoczy. Ja bym wolała, żeby on tak z gracją skakał.... Nic, odchudzimy się - on i ja.
Powiem szczerze, że trochę ten wątek mi uświadomił. Mój kot jest wiecznie głodny, a teraz wiem, że koty to żebraki i jak usłuszałam, że niektóre mają na dzień saszetkę i 2 czy 4 łyżki karmy, to mi wstyd, że tak przekarmiam mojego i ufam temu błagającemu spojrzeniu. Oczywiście zapytam o wszystko weterynarza.



Wyślij zaproszenie do