konto usunięte

Temat: kot demolka

5 antyram, kilka kieliszkow i popielniczek, kwiatki. zawsze na drodze jest cos, co mozna zniszczyc. o podrapanych skorzanych fotelach nie wspomne. wiecznie przewrocone ramki i inne bibeloty, stluczona lampa, podrapane pranie, suszarke trzeba wywalic. wyrzucic rzeczy z szafy, ale nie po to, zeby tam wejsc, tylko tak, dla zasady.

czy Wasze koty tez demoluja? macie jakies sposoby? krzyki nie pomagaja :) patrza sie na mnie wandale z mina, ktora mowi: 'nie mamy panskiego plaszcza... i co nam pan teraz zrobi? :]'
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: kot demolka

One się nudzą. Może trzeba się z nim więcej bawić?
Widocznie same sobie nie wystarczają.

konto usunięte

Temat: kot demolka

moja teraz mruczy na kolanach i jest przeszczesliwa :) za to jak jest wkurzona to zrzuca wszystkie male przedmioty na podloge i turla je pod kanape.. poza tym nie wiem dlaczego ma taki pociag do kwiatkow a wlasciwie do ziemi w doniczkach... no i papier toaletowy jak nie zamkne lazienki to potem strzepy znajduje w lozku - czyzby moszczenie gniazdeczka?

konto usunięte

Temat: kot demolka

Maja, kot sie nudzi i sie wyladowuje, taka jest opcja , a jesli sie nie nudzi i duzo sie z nim bawisz i czasu przebywasz to znaczy ze masz sieknietego w glowe kota a co za tym idzie , przerabane :)))
a ile on ma jeszcze, bo moj na starcie byl taki sam, pozniej kastracja i po 2 latach juz jest spokojniejszy o wiele :)
Anna Paradowska

Anna Paradowska właściciel,
Pomysłowa
Manufaktura

Temat: kot demolka

Ja demolki nie odczuwam. Kwiatków nie posiadam, bo co prawda wykopywaly ziemie z doniczek ale i mnie one denerwowaly, bo zapominalam podlewac :D Jeszcze nic nie potlukly chociaz czasem trenuja gonitwy. Nie wychodza z domu wogole, ostatnio mam malo czasu na zabawy, znaczy sie moje koty sie nie nudza :D i nie sa "siekniete" :D
Tzn Kita obgryza czasem pudla do wysylki przedmiotow....siada w nim gryzie i pluje :D ale to raczej nie jest demolka :DAnna Paradowska edytował(a) ten post dnia 22.09.08 o godzinie 19:40

konto usunięte

Temat: kot demolka

Anna Paradowska:
nim gryzie i pluje :D ale to raczej nie jest demolka :DAnna Paradowska edytował(a) ten post dnia 22.09.08 o godzinie 19:40

a daleko pluje? :) hehehe
Anna Paradowska

Anna Paradowska właściciel,
Pomysłowa
Manufaktura

Temat: kot demolka

Rafał Makowski:
Anna Paradowska:
nim gryzie i pluje :D ale to raczej nie jest demolka :DAnna Paradowska edytował(a) ten post dnia 22.09.08 o godzinie 19:40

a daleko pluje? :) hehehe
musze zmierzyc, ale najczesciej naokolo pudla :P

konto usunięte

Temat: kot demolka

Anna Paradowska:
Rafał Makowski:
Anna Paradowska:
nim gryzie i pluje :D ale to raczej nie jest demolka :DAnna Paradowska edytował(a) ten post dnia 22.09.08 o godzinie 19:40

a daleko pluje? :) hehehe
musze zmierzyc, ale najczesciej naokolo pudla :P

hehehe, centymetr w reke i naprzod :))
Małgorzata K.

Małgorzata K. Project Manager

Temat: kot demolka

Ja kiedyś wróciłam po 4 dniach (jak wyjeżdżałam pokój był wysprzątany na błysk) i zastałam:

1. pościel z łóżka zwiniętą w jeden kłąb wraz z kapą na łóżko;
2. miski wyciągnięte na środek pokoju, wywleczone na dywan;
3. WSZYSTKIE KSIĄŻKI wywalone z półek regału;
4. żwir z kuwety (krytej) rozprowadzony do połowy pomieszczenia.

Myślicie, że się nudziły?
:D

konto usunięte

Temat: kot demolka

mysle ze sie nawet nie powinnas przyznawac ze zostawilas kota/y na 4 dni same...
Małgorzata K.

Małgorzata K. Project Manager

Temat: kot demolka

Bo nie zostawiłam - była z nimi moja mama, która nawet próbowała coś sprzątnąć.

A gdyby nie mogła z nimi zostać - powinnam wozić je pociągami przez te 4 dni, czy zostawić w domu, gdzie miały wszystko, czego potrzebują? Poza mną oczywiście :)

Bo odmowa wyjazdu służbowego nie wchodzi w grę - jakoś muszę zarobić na kocie żarełko :)

konto usunięte

Temat: kot demolka

sa na tym forum z tego co widzialem ludzie co sie zajmuja zwierzakami podczas wyjazdow. sa hotele dla zwierzakow itd. sa rozne opcje :) ale nie kto sam w domu 4 dni :)
Anna Paradowska

Anna Paradowska właściciel,
Pomysłowa
Manufaktura

Temat: kot demolka

Małgorzata Kalisiak:
Bo nie zostawiłam - była z nimi moja mama, która nawet próbowała coś sprzątnąć.

A gdyby nie mogła z nimi zostać - powinnam wozić je pociągami przez te 4 dni, czy zostawić w domu, gdzie miały wszystko, czego potrzebują? Poza mną oczywiście :)

Bo odmowa wyjazdu służbowego nie wchodzi w grę - jakoś muszę zarobić na kocie żarełko :)

Koty tez potrafia sie obrazic.... na 4 dni same, to musialy jakos zasygnalizowac Ci, ze im sie ta sytuacja nie spodobala :) Nawet jesli zostaly pod opieka mamy.
Ciesz sie, ze nie nasiusialy Ci na najlepsze ubranie w szafie, albo na posciel zamiast do kuwetki. Nawet najbardziej czysty kot moze tak zrobic ze zlosc. Moja siostra zostawila Tośka u swoich rodzicow. Super opieka, ale kot dostal szajby, w kanapie tam gdzie posciel zrobil sobie kuwete. Nawet o tym nie wiedzieli, dopiero smrodek jak zaczal sie rozchodzic po mieszkaniu zareagowali i ....posciel do wywalenia....

Temat: kot demolka

moj kot spokojny jest, wręcz nudny przy Waszych demolkach..

ale ostatnio przyłapałam go na chwytaniu w zęby rogu dywanika i odwijaniu go niemalże do połowy.. nic wielkiego przecież, tylko że ja o to wiecznie posądzałam mego faceta - że zahaczy butem i nie poprawi... :?
a to kot prowokuje "awanturki" i zwala winę na niewinnego.. :)

konto usunięte

Temat: kot demolka

Moja nienormalnie grzeczna Filka tez sie zmienia :(
Drapie tapety, gryzie i drapie rece (na szczescie baaaaardzo delikatnie, bo nogi juz traktuje NORMALNIE), lapa traca miske z woda, zeby wylac, zaczyna sie wdrapywac po kotarach, skacze po meblach :((((
Lobuzica ;)
Anna Paradowska

Anna Paradowska właściciel,
Pomysłowa
Manufaktura

Temat: kot demolka

jak czytam to dochodze do wniosku, ze moje mimo tego ze sto pociech z nimi sa rzeczywiscie... przy Waszych nudne ;)
wlasnie stracilam wedline z kanapki.... celny strzal łapą i juz Kity nie ma... i wedlinki :(
Barbara Górska-Rosłon

Barbara Górska-Rosłon koordynator w Dziale
Operacyjnym

Temat: kot demolka

Widać ja mam kotki aniołki. Czasem coś zbroją - oczywiście, ale zwykle wtedy jak zostają same w domu. Jak wracam z pracy to nie odstępują mnie na krok. Przynoszą mi zabawki do rzucania (aportowanie) etc. Kiedy przestaję się nimi zajmować (a jednocześnie nie mogą przyjśc na kolana) to zaczyna się - chodzenie po meblach, drapanie w krzesła, przewracanie miski z wodą - robią wszystko by zwrócić na siebie moją uwagę....
Olga G.

Olga G. nowe wyzwania

Temat: kot demolka

ja mam dwa. tzn dwóch braci... nie nudzą się, ale...
jeden z nich nauczył się otwierać szufladę i wynosić skarpetki. ma niezłą zabawę później jak ich szukam.
drugi aportuje papierki od cukierków a nie daj boże nie odrzucę - zaczyna mnie trącać łapą i wpychać papierek pod nos.
ten pierwszy to niezdara i guła - wskakując na parapet odbija się od szyby i strąca wszystko co na nim jest (parapecie)
ten drugi lubi jak kosz na śmieci jest przewrócony - to jego fetysz.
poza tym obydwa uwielbiają spać w czystym, dopiero wymytym zlewie.
Anka G.

Anka G. grafik, webmaster

Temat: kot demolka

Ja mam kicię od 3 tygodni. Jeszcze nie obudowałam balkonu, bo muszę wykombinować jak to zrobić (trudny przypadek), więc na razie zamontowałam moskitierę... piękny jest widok rozkraczonego kota przyczepionego na moskitierze na wysokości mojej twarzy ;)))
Dobrze, że już zimno... tylko drzwi balkonowe uchylam.

I zauważyłam, że jak się nudzi to faktycznie broi. Pracuję w domu przy komputerze i czasem jak jestem zajęta, to nie zwracam na nią uwagi. To najpierw pomiałkuje, a potem robi coś, o co zwykle dostaje ochrzan. I ucieka z miałkiem... to chyba taka zabawa. I tu się pojawia ontologiczne ;) pytanie: jak skutecznie karcić kota? ;)
Anna Paradowska

Anna Paradowska właściciel,
Pomysłowa
Manufaktura

Temat: kot demolka

Olga W.:
ja mam dwa. tzn dwóch braci... nie nudzą się, ale...
jeden z nich nauczył się otwierać szufladę i wynosić skarpetki. ma niezłą zabawę później jak ich szukam.

Przypomnialas mi cos. Kita uwielbiala przez jakis czas wyciagac moja bielizne z sypialni do przedpokoju... i tak jak wchodzilam z kims obcym do domu, najpierw nauczylam sie sprawdzac czy przy wejsciu nie leza moje majtki albo stanik... Pare razy malo sie pod ziemie nie zapadlam, wchodzi Pan od gazu a tam moje czerwone gatki... :D
Przestala tak robic bo zaczelam pracowac w domu i juz nie teskni :)

Następna dyskusja:

mój kot drapie i gryzie




Wyślij zaproszenie do