Temat: Kocie zabawy
Witam,
u mnie jest podobnie z tzw. kocimi zabawkami, chociaż są wyjątki i moja kicia upodobała sobie gryzaki firmy Petstages (oczywiście wypełnione kocimiętką) i kije/wędki z piórkami. Jeśli się czymś znudzi to chowam na jakiś czas i potem jest znowu pełna zainteresowania.
Moje typy, które zawsze się sprawdzają to laserowy wskaźnik (żeby się kot wybiegał), patyczek z piórkami (chowam go pod dywan lub gazetę, wystawiam kawałek i kicia na niego poluje), wszystko co się turla (kasztan, korek, witamina A w kapsułkach, orzechy nerkowca, oliwki), duża mysza ze sznurkowym ogonem, która stanowi worek ćwiczeń dla zębów i pazurów oraz wszystko co się da przywiązać do sznurka (patyczki do demakijażu, przysmaki, myszki, sreberko itp).
Uwielbia również tunel z ortalionu (zakupiony w IKEA) bo super szeleści i można z niego wyskakiwać i atakować wszystko co się rusza. Na szczęście ludzi oszczędza.
Lubię eksperymentować w wymyślaniu zabaw (kot mnie do tego poniekąd zmusza) i ostatnio próbowałam wykoszystać bańki mydlane - myślałam, że będzie to dla niej taka sama frajda jak krople deszczu, na które poluje. Ale totalny niewypał - boi się.
Widzę też, co jej się podoba bo podobnie wymusza na mnie ulubione zabawy np. siedzi w wannie i miauczy bo chce pobawić się patyczkiem do demakijażu. Szaleje potem tarzając się po całej wannie, ja też mam przy tym niezły ubaw.
Pozdrawiam,
Asia