Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Kocia dyscyplina

Sylwia Małgorzata S.:
hehe, też miałam szczura - jeszcze jak w liceum byłam :))
Sprytna bestia z niego była! Mieszkał zasadniczo w klatce, ale pozwalałam mu też chodzić po mieszkaniu. Reagował na swoje imię i miałam z nim kilka zabawnych sytuacji :)

A jak się komuś niedobrze robi na myśl o szczurach... hmmm.. mi się robi niedobrze na myśl o kotach wylizujących garnki - jak widać: estetyka jest kwestią indywidualną ;)
Wiesz, może daruj sobie te porównania bo mam wrażenie, że są właśnie na poziomie szczurzej inteligencji.Dorota Magdalena S. edytował(a) ten post dnia 05.05.08 o godzinie 01:05
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Kocia dyscyplina

Dorota Magdalena S.:
Magdalena Hacia:
Gdybyś wiedziała więcej na temat tych gryzoni to nie pisałabyś takich rzeczy.Magdalena Hacia edytował(a) ten post dnia 04.05.08 o godzinie 16:10

Przepraszam, nie rozumiem- jakich rzeczy?...

Nie mam zamiaru namawiać Cię do posiadania szczura, ale zachowujesz się tak jakby tylko koty miały prawo chodzić po tym globie.

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Jerzy K.:
Wiem, Karolina.
Ale czy to nie fajne, ze przy Tobie nie wlazi na stol, nie wacha Ci kanapki, nie pije z kubeczka i nie zebrze o kesa?

:)))))

Fajnie, że nie wchodzi, nie ukrywam ;) Kanapki przy mnie nie wącha (tylko zagląda w talerz tym swoim rozmiękczającym wzrokiem), ale jak ostatnio postawiłam obiad na stole i wyszłam na moment do kuchni, to się oblizywał jak wróciłam (ale nie udało mi się wyczaić, co liznął). Z kubeczka nie pije, tylko macza w nim łapę - gdy przez nieuwagę zostawię na noc kubek z resztką herbaty.
Ale to wszystko faktycznie ma swój urok.

Chciałabym za to oduczyć go gryzienia domowników. Czasem przychodzi, żeby go głaskać, a jak go pogłaszczę, to gryzie. Albo jak się ułoży w umywalce, a ja próbuję go wyjąć, bo chcę się umyć, to też paskuda wpija te swoje zębiska. Może na to masz sposób?
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Kocia dyscyplina

Karolina K.:
Jerzy K.:
Wiem, Karolina.
Ale czy to nie fajne, ze przy Tobie nie wlazi na stol, nie wacha Ci kanapki, nie pije z kubeczka i nie zebrze o kesa?

:)))))

Fajnie, że nie wchodzi, nie ukrywam ;) Kanapki przy mnie nie wącha (tylko zagląda w talerz tym swoim rozmiękczającym wzrokiem), ale jak ostatnio postawiłam obiad na stole i wyszłam na moment do kuchni, to się oblizywał jak wróciłam (ale nie udało mi się wyczaić, co liznął). Z kubeczka nie pije, tylko macza w nim łapę - gdy przez nieuwagę zostawię na noc kubek z resztką herbaty.
Ale to wszystko faktycznie ma swój urok.
Też tak uważam:)
Chciałabym za to oduczyć go gryzienia domowników. Czasem przychodzi, żeby go głaskać, a jak go pogłaszczę, to gryzie. Albo jak się ułoży w umywalce, a ja próbuję go wyjąć, bo chcę się umyć, to też paskuda wpija te swoje zębiska. Może na to masz sposób?
To jest dla mnie mocno intrygujące bo ten zwyczaj mam Filemon a Zuzia zupełnie nie...U Filemona czasem to przeradza się w istny szał- choć chwilowy to jednak czasem bardzo niebezpieczny jezeli ktos go nie zna- pare razy Filemon naprawde dotkliwie mnie poranił swoimi zębiskami i czasem naprawdę trudno przewidzieć, kiedy go to dopadnie...ale najczesciej wlaśnie nieoczekiwanie, gdy się go głaska nagle chwyci boleśnie za rękę, z kolei ma zwyczaj wchodzenia za mną do toalety i siadania mi na kolanach gdy siedzę na tronie:)- łasi się do mnie a gdy wychodzę z tego przybytku boleśnie łapie mnie za nogę;(:(
Zupełnie nie rozumiem tego zachowania u niego zwłaszcza, że u Zuzi w ogóle to nie występuje...

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

KAROLINA - MOGE SIE MYLIC (ale poki co, kot, a wczesniej inne i psy tez, mnie sluchaja!)
:)
Karolina K.:
Fajnie, że nie wchodzi, nie ukrywam ;) Kanapki przy mnie nie wącha (tylko zagląda w talerz tym swoim rozmiękczającym wzrokiem), ale jak ostatnio postawiłam obiad na stole i wyszłam na moment do kuchni, to się oblizywał jak wróciłam (ale nie udało mi się wyczaić, co liznął).

Moj wie (chwala za to tym, ktorzy go wychowywali przedemna!!!) ze na stol sie nie wlazi.
Po prostu - wejdzie - sciagasz go. Wejdzie po czasie - sciagasz. I tak dalej. Zabawa glupiego, ale DZIALA.
NA STOL KOT NIE WLAZI (dziwne, ze niektore koty to wspaniale sa w stanie zrozumiec! :P)

Z kubeczka nie pije, tylko macza w nim łapę - gdy przez nieuwagę zostawię na noc kubek z resztką herbaty.

Pytanie - kubek stoi na podlodze albo stolku?

:P

Ale to wszystko faktycznie ma swój urok.

No ma, nie ukrywam.
Ale mam pytanie:

wolisz slepy UROK czy w miere (!) porzadek w dmu i harmonie miedzy domownikami? He? :P

Chciałabym za to oduczyć go gryzienia domowników. Czasem przychodzi, żeby go głaskać, a jak go pogłaszczę, to gryzie. Albo jak się ułoży w umywalce, a ja próbuję go wyjąć, bo chcę się umyć, to też paskuda wpija te swoje zębiska. Może na to masz sposób?

Nie mam sprawdzonego sposobu, bo moj obecny kotnie gryzie nawet jak jego wlasciciel (nie ja) go ewidentnie meczy.
Ale wiem, jak wczesniejsze (w 50 proc. moje) koty uczylem ja (nauczony od starszych): przy probie gryzienia kot dostwal w leb i opieprz (wazne zeby glosny (!) i krotki - tresc niewazna, mozesz mowic nawet "kocham prezydenta" choc lepsze byloy cos na wzor "kysz mysz" czy "sssssio!"
:)

Sprboj!

PS: teraz czekam na ataki tych, co kotom pozwalaja na wszystko ;)

;)
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Kocia dyscyplina

No ja na pewno moich kotów nie "opieprzam" i nie daję im w "łeb".
Chyba, że tak jak dziś gdy Filuś o 6 rano przewrócił mi wiklinowy stojak z półkami, zrzucając przy tym z nich wszystko rzecz jasna albo gdy chodzi mi po moich urzędowych papierach brudząc je i niszcząc...Kot nie może niczego niszczyć ale przeszkadzać ma pełne prawo.

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Dorota Magdalena S.:
No ja na pewno moich kotów nie "opieprzam" i nie daję im w "łeb".

:)
Chyba, że tak jak dziś gdy Filuś o 6 rano przewrócił mi wiklinowy stojak z półkami, zrzucając przy tym z nich wszystko rzecz jasna albo gdy chodzi mi po moich urzędowych papierach brudząc je i niszcząc...Kot nie może niczego niszczyć ale przeszkadzać ma pełne prawo.

Na tym polega wlasnie roznica.

Jak synowi dzis zjadl piorko, z trudem zdobyte na harcerskim zimowisku (jako odznaka czegośtam), "opieprz" i w "leb" dostal syn.
Ma tylko 10 lat i zrozumial, ze to JEGO WINA
ODZALOWAL, bo zrozumial.
:P

Mnie tam kot nic nie przewraca, a zniszczyl li i jedynie naroznik w przedpokoju (zdrapal tapeta, co skwapliwie spisikalem kocia mietka :P), za to wie, ze na stol mu nie wolno...

... obrazek sprzed 4 godzin.
Pieklem kurczaka. najpierw udka trz bylo oporzadzic (na 75 dgk. udka, 25 to loj i kosci), wiec siedzial i "plowal" na taborecie przy stole.
Dalem mu oczywiscie kawaleczek mieska. Palcyma. Obwachal - nie byl zaciekawiony.
Polozylem na stole, ale fragment zwisal, Gacek widzial to.
Spokojnie rozgladal sie, ja kroilem dalej miecho...
... mijaly chwile...
LAPS!
Tak se letko lapka machnal,miesko upadlo.
Brak reakcji.
Kotek udaje, nic sie nie stalo...
... mija kolejne 15 sekund...
Sus! Pod taboret i wcina!
:)
Zaczynamy zabawe od poczatku...
.... i tak 4 x.
Kesy byly sporawe, kot nie glodny. Michy (obie) pelne.
Kot "ukradl" i... polowal dalej :P
Wiec kawalek miesa wyladowal w misce, a kot...
... w lozku syna.
Juz nie poluje :)
Ja i kot zadowoleni :P

Kot wie, ze na stol nie wolno, ja wiem, ze sie zabawil :))))

Kot zna sowje miejsce, ja jego upodobania :)))))
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Kocia dyscyplina

Przyznam się szczerze, że mocno irytuje mnie ta dyskusja.Jak dotychczas w naszej grupie zajmowaliśmy się przedstawianiem różnych spostrzeżeń związanych z naszymi pupilami i rozwiązywaniem problemow ich dotyczących- na poważnie i na wesoło...Patrzenie na zwierzaki- podobnie jak na dzieci- pod kątem dyscyplinowania ich jest mocno niestosowne, juz pomijając, że nakłanianie bądź pouczanie innych by mniej lub bardziej dyscyplinowali je całkowicie mija się z celem- każdy ma własny pogląd w kwestii posłuszeństwa i dawania luzu bądź stawiania granic i tak być powinno.
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Kocia dyscyplina

PS. Słowa "opieprzać" i "łeb" są naprawde niesmaczne- nawet gdy odnosza się tylko do zwierzęcia albo aż do zwierzęcia jak na tę grupę przystało.
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

Jerzy K.:
Dorota Magdalena S.:
No ja na pewno moich kotów nie "opieprzam" i nie daję im w "łeb".

:)
Chyba, że tak jak dziś gdy Filuś o 6 rano przewrócił mi wiklinowy stojak z półkami, zrzucając przy tym z nich wszystko rzecz jasna albo gdy chodzi mi po moich urzędowych papierach brudząc je i niszcząc...Kot nie może niczego niszczyć ale przeszkadzać ma pełne prawo.

Na tym polega wlasnie roznica.

Jak synowi dzis zjadl piorko, z trudem zdobyte na harcerskim zimowisku (jako odznaka czegośtam), "opieprz" i w "leb" dostal syn.
Ma tylko 10 lat i zrozumial, ze to JEGO WINA
ODZALOWAL, bo zrozumial.
:P

Mnie tam kot nic nie przewraca, a zniszczyl li i jedynie naroznik w przedpokoju (zdrapal tapeta, co skwapliwie spisikalem kocia mietka :P), za to wie, ze na stol mu nie wolno...

... obrazek sprzed 4 godzin.
Pieklem kurczaka. najpierw udka trz bylo oporzadzic (na 75 dgk. udka, 25 to loj i kosci), wiec siedzial i "plowal" na taborecie przy stole.
Dalem mu oczywiscie kawaleczek mieska. Palcyma. Obwachal - nie byl zaciekawiony.
Polozylem na stole, ale fragment zwisal, Gacek widzial to.
Spokojnie rozgladal sie, ja kroilem dalej miecho...
... mijaly chwile...
LAPS!
Tak se letko lapka machnal,miesko upadlo.
Brak reakcji.
Kotek udaje, nic sie nie stalo...
... mija kolejne 15 sekund...
Sus! Pod taboret i wcina!
:)
Zaczynamy zabawe od poczatku...
.... i tak 4 x.
Kesy byly sporawe, kot nie glodny. Michy (obie) pelne.
Kot "ukradl" i... polowal dalej :P
Wiec kawalek miesa wyladowal w misce, a kot...
... w lozku syna.
Juz nie poluje :)
Ja i kot zadowoleni :P

Kot wie, ze na stol nie wolno, ja wiem, ze sie zabawil :))))

Kot zna sowje miejsce, ja jego upodobania :)))))


To jest to Jerzy,koty uwielbiają na wszystko polować,bo są drapieżnikami.Dasz im pod nos,to wzgardzi "padliną",hehehehe...

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Jerzy K.:
Moj wie (chwala za to tym, ktorzy go wychowywali przedemna!!!) ze na stol sie nie wlazi.
Po prostu - wejdzie - sciagasz go. Wejdzie po czasie - sciagasz.I tak dalej. Zabawa glupiego, ale DZIALA.
NA STOL KOT NIE WLAZI (dziwne, ze niektore koty to wspaniale sa w
stanie zrozumiec! :P)

Ten jest nadzwyczaj uparty. Ewentualnie, jak już wspomniałam, jak go ściągnę po raz tysięczny, to będzie właził pod moją nieobecność :]
Z kubeczka nie pije, tylko macza w nim łapę - gdy przez nieuwagę zostawię na noc kubek z resztką herbaty.

Pytanie - kubek stoi na podlodze albo stolku?

:P

Na stole! Jak wyżej, ja śpię - on włazi.

Ale to wszystko faktycznie ma swój urok.

No ma, nie ukrywam.
Ale mam pytanie:

wolisz slepy UROK czy w miere (!) porzadek w dmu i harmonie miedzy domownikami? He? :P

Najbardziej odpowiadałby mi porządek, ale z taką ilością kłaków na podłodze (przy codziennym odkurzaniu) jest to pojęcie nieistniejące w moim domu, więc taki chociaż względny porządek byłby wskazany ;)
Nie mam sprawdzonego sposobu, bo moj obecny kotnie gryzie nawet jak jego wlasciciel (nie ja) go ewidentnie meczy.
Ale wiem, jak wczesniejsze (w 50 proc. moje) koty uczylem ja (nauczony od starszych): przy probie gryzienia kot dostwal w leb i opieprz (wazne zeby glosny (!) i krotki - tresc niewazna, mozesz mowic nawet "kocham prezydenta" choc lepsze byloy cos na wzor "kysz mysz" czy "sssssio!"
:)

Sprboj!

Jakkolwiek jestem przeciwna biciu kota i w ogóle karom cielesnym dla tegoż, to jak mnie ugryzie celowo (nie w zabawie, bo wtedy dość delikatnie kłapie zębami) to ja go pac! palcem w czółko. Pierwszy raz zadziałało - kot był bardzo zaskoczony. Przy tym krzyknę mu, że nie wolno. Ale teraz ma to w nosie. Ja go pacnę, a on za chwilę znów swoje. Próbowałam psikać go wodą. Pomaga, ale również nie na długo :(

PS: teraz czekam na ataki tych, co kotom pozwalaja na wszystko ;)
;)

Uwielbiam mojego kota, ale skoro żyjemy w jednym domu, to powinna to być współpraca, a nie dyktatura (obojętnie z której strony). I tak już sporo może :)
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

Mój kot też od czasu do czasu CELOWO kłapnie mnie zębiskami.Z reguły wiem kiedy ma zamiar to zrobić,bo zasadza się na mnie i wydaje taki niski pisk.Staram się wtedy odejść od niego i zainteresować go zabawkami.Zwykle pomaga.Bicie,krzyki tu nie pomogą.Po co stresować siebie i kota.
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Kocia dyscyplina

Bartosz Sobolewski:
Mój kot też od czasu do czasu CELOWO kłapnie mnie zębiskami.Z reguły wiem kiedy ma zamiar to zrobić,bo zasadza się na mnie i wydaje taki niski pisk.
Tak, wydaje z siebie wówczas taki dziwny dźwięk...
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Kocia dyscyplina

Moje koty nie gryzą tylko drapią.
Sama nie wiem co bym wolała :)
Ale na ogół takich zadrapań da się uniknąć. Właściciel zna przecież swojego kota.

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Bartosz Sobolewski:
To jest to Jerzy,koty uwielbiają na wszystko polować,bo są drapieżnikami.Dasz im pod nos,to wzgardzi "padliną",hehehehe...

Wiem, dlatego wlasnie pozwalalem mu "polowac" :)

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Bartosz Sobolewski:
Mój kot też od czasu do czasu CELOWO kłapnie mnie zębiskami.Z reguły wiem kiedy ma zamiar to zrobić,bo zasadza się na mnie i wydaje taki niski pisk.Staram się wtedy odejść od niego i zainteresować go zabawkami.Zwykle pomaga.Bicie,krzyki tu nie pomogą.Po co stresować siebie i kota.


Nie rozumiem...

Przychodzi i z nienancka laps zebiskami?
Czy w czasie zabawy/pieszczot?
Elżbieta U.

Elżbieta U. szkolenia
savoir-vivre i
stylizacja, PR,
marketing, reklama

Temat: Kocia dyscyplina

mój też czasem dostaje małpiego rozumu i rzuca się z zębami
najczęściej jak nie zwracam na niego uwagi a on koniecznie chce mi coś "powiedzieć" i w tym celu siedzi i miauczy i miauczy... a kiedy nie reaguję to potrafi ugryźć, lekko ale zawsze
na szczęście zdarza mu się to rzadko

za to normalne jest u mojego kota atakowania łapą uzbrojoną w wysunięte pazury....
jeśli nie rozumiem o co chodzi albo nie interesuję się nim, potrafi przejechać pazurzastą łapą po mojej nodze, po czym ucieka i się chowa

słyszałam, że są koty, które pacają łapą ze schowanymi pazurami
mój jakoś nie opanował tej umiejętności i pazury wystawia przy byle okazji :)
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Kocia dyscyplina

Elżbieta U.:

słyszałam, że są koty, które pacają łapą ze schowanymi pazurami
mój jakoś nie opanował tej umiejętności i pazury wystawia przy byle okazji :)

Są takie?? Na pewno nie moje ;)
Chociaż moje jak były małe to pacały łapkami bez pazurów. Krótko ten okres trwał :(

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Nie straszcie dziewczyny.... :(

Moj kot atakuje z pazurami tylko zabawki, a reke wtedy, gdy staje sie "zabawka", bo chowam ja pod narzute na wersalce i przesuwam. WTedy kot atakuje na calego.

Bo oprocz tego atak mojego kota na mnie lub domownikow polega na:
a) ocieraniu sie o noge
b) wejsciu na kolana zeby gdzies przejsc dalej.

Nie wiem, co bym zrobil, jakby kot tak ni z tad ni z owad podszedl i mnie drapnal czy ugryzl.
Bo... nie widze powodu, zeby mial to zrobic.

W jakich sytuacjach kot atakuje?
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

Jerzy K.:
Bartosz Sobolewski:
Mój kot też od czasu do czasu CELOWO kłapnie mnie zębiskami.Z reguły wiem kiedy ma zamiar to zrobić,bo zasadza się na mnie i wydaje taki niski pisk.Staram się wtedy odejść od niego i zainteresować go zabawkami.Zwykle pomaga.Bicie,krzyki tu nie pomogą.Po co stresować siebie i kota.


Nie rozumiem...

Przychodzi i z nienancka laps zebiskami?
Czy w czasie zabawy/pieszczot?


No właśnie nie w czasie zabawy.Co jakiś czas obiera sobie mnie za cel polowania.

Następna dyskusja:

Podstępna kocia propozycja...




Wyślij zaproszenie do