Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

Może lepiej by było,gdyby niektórzy właściciele kotów próbujący je "wyszkolić",raczej wcześniej zdecydowali się na wzięcie pod swój dach psów.Są to stworzenia które muszą mieć "Pana" i wręcz oczekują "szkolenia",w przeciwnym razie same zajmują to miejsce w domu.Pies będzie "grzeczny" i "ułożony",i co najważniejsze,nie będzie to stało w sprzeczności z jego instynktem.
Kotom zostawmy ich kocią osobowość...
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Kocia dyscyplina

Bartosz Sobolewski:
Kotom zostawmy ich kocią osobowość...

Sama esencja :)
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Kocia dyscyplina

U mnie koty mogą sobie swobodnie biegać po kanapach, śpią z nami choć Psota woli się zaszyć gdzieś w kącie, ale Drops zwykle jak widzi tylko jeszcze wolną poduszkę moją czy męża to natychmiast ją zajmuje.
Psota rano wyczekuje tylko chwili aż mój syn się obudzi, jak otworzy oczy to się do niego łasi.
Ale jeśc z kotem, no sorry...
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Kocia dyscyplina

Ja z kotem nie jem. A koty moje są przyzwyczajone, że łapy do talerza mi nie wsadzą. Mało tego - nie musiałam ich uczyć, aby nie wkładały mi łap do talerza, same doszły do tego wniosku :).
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

Jestem przeciwny jedzeniu z kotem razem z talerza.Sam tego nie robię.Gdy Pimpuś za bardzo się zbliża do talerzy po prostu chwytam go i odstawiam na podłogę.Ale nie potępiam ludzi którzy to robią.Mój wujek miał psa i miał zwyczaj najpierw spróbowac co jego piechol ma zjeść...tak go kochał :)Bartosz Sobolewski edytował(a) ten post dnia 29.04.08 o godzinie 20:09
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Kocia dyscyplina

Ale jest różnica między skosztowaniem, szczególnie jak się samodzielnie gotuje, a jedzeniem własnie z kotem lub jego podkradaniem z talerza.
Ja miałam psa ze schroniska który miał wyjałowiony żoładek, nie wszystko mógł jeść, czesto mu gotowałam ryż z marchewką i kurczakiem, a jesli chodzi o suchą no to już polegałam na dobrej opinii tak samo z kocia karmą, choć są przypadki że ktoś "podchmielony" zagustował w zwierzęcych puszkach hehe
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

Magda,przecież powiedziałem,że jestem przeciwny jedzeniu razem z kotem z jednego talerza.A mój wujek faktycznie najpierw próbował psie żarcie:) Ale do dziś żyje,ma się dobrze.I w dodatku jest lekarzem. :):):)
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Kocia dyscyplina

Nie no, kocich puszek jeść nie będę ;)
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Kocia dyscyplina

Monika Agnieszka A.:
Ja z kotem nie jem. A koty moje są przyzwyczajone, że łapy do talerza mi nie wsadzą. Mało tego - nie musiałam ich uczyć, aby nie wkładały mi łap do talerza, same doszły do tego wniosku :).
Mnie nie muszą wsadzać łapy do talerza bo gdy tylko jem a one podejdą do mnie i słodko wystawią pyszczki, zaraz w nich ląduje jakiś smakowity kąsek...Jezeli się śpieszę i nie mam czasu na ceremonię karmienia, wydzielam na talerzu jakąś część dla moich szkrabusiów, którą sobie zajadają stojąc sobie na ławie obok talerza...:)

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Kotomaniacy nie rozumiem przecież jak kot(tka) będzie miał(a) ochote na coś z waszego talerza weźmie sobie albo podje wam z garka;) I wcale nie musicie z nimi jadać;)))

z kocim pozdrowieniem :)))
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Kocia dyscyplina

Sylwia Barbara S.:
Kotomaniacy nie rozumiem przecież jak kot(tka) będzie miał(a) ochote na coś z waszego talerza weźmie sobie albo podje wam z garka;) I wcale nie musicie z nimi jadać;)))

z kocim pozdrowieniem :)))

A to zupełnie co innego ;)
Moją kotkę przyłapałam dziś na podjadaniu gotowanych ziemniaków. Rodzicom zostało trochę z obiadu i kot się poczęstował resztkami.
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Kocia dyscyplina

Sylwia Barbara S.:
Kotomaniacy nie rozumiem przecież jak kot(tka) będzie miał(a) ochote na coś z waszego talerza weźmie sobie albo podje wam z garka;) I wcale nie musicie z nimi jadać;)))

z kocim pozdrowieniem :)))
Toteż one mi przecież podjadają z talerza:) nie traktuje tego jako ich regularny posiłek...mają swoje kocie żarełko z puszek, którego zresztą nigdy nie próbowałam:)
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Kocia dyscyplina

Monika Agnieszka A.:
A to zupełnie co innego ;)
Moją kotkę przyłapałam dziś na podjadaniu gotowanych ziemniaków. Rodzicom zostało trochę z obiadu i kot się poczęstował resztkami.
Filemon regularnie wylizuje patelnię...:)
Garnki zostawione na kuchni to w ogóle dla kotów nie lada gratka...w końcu to chyba coś na kształt polowania więc realizują sobie swój instynkt łowiecki:))Dorota Magdalena S. edytował(a) ten post dnia 29.04.08 o godzinie 21:07
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Kocia dyscyplina

No tak... koteczek nie ukradł szyneczki.
Koteczek ją upolował ;)
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Kocia dyscyplina

Monika Agnieszka A.:
No tak... koteczek nie ukradł szyneczki.
Koteczek ją upolował ;)
No jesli sam sobie przy tym otworzył lodówkę, to na pewno tak:))

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Bartosz Sobolewski:
Jerzy K.:

Wiem, Karolina.
Ale czy to nie fajne, ze przy Tobie nie wlazi na stol, nie wacha Ci kanapki, nie pije z kubeczka i nie zebrze o kesa?

:)))))

Ale Jerzy,przecież właśnie za to koty kochamy!!! :):):)

Ja za TA NIEPRZEWIDYWALNOSC wole kochac kobiety, Bartek ;)Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 30.04.08 o godzinie 00:34

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Ludzie (co poniektorzy) - przeczytajcie, coscie powyzej napisali, a potem zastanowcie sie nad tym.

(no chyba, ze nalezycie do klasy debesiakow, ktorzy NIGDY sie nie myla ;P)Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 30.04.08 o godzinie 00:33
Zbyszek Laskowski

Zbyszek Laskowski koordynator marzeń:)

Temat: Kocia dyscyplina

Jerzy K.:
Ludzie (co poniektorzy) - przeczytajcie, coscie powyzej napisali, a potem zastanowcie sie nad tym.

(no chyba, ze nalezycie do klasy debesiakow, ktorzy NIGDY sie nie myla ;P)Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 30.04.08 o godzinie 00:33

kot jako zwierzak domowy musi byc jakoś użyteczny,wierzcie mi koty takie być lubia.przykład:

Moja łachudra(tak się zwie:)to kot,który nie jada z nami ,nie śpi z nami,rano ją wypuszczam ,po południu wraca ...zazwyczaj złowi jakies 3-4 myszki(w zimie wychodzi na godzinkę nawyżej),wszyskie zostaja na zewnątrz domu(ja je utylizuję,ble:()i za to dostaje jakiś smakołyk. Poza tym to normalny domowy rzec można kociak,mruczy ,się łasi jak chce i fogule kot normalny:)(wielki maj kun,ale normalny),zna swoje miejsce w stadzie i raczej nie wychyla się od czasów kociaka:)
Pzdr:)
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Kocia dyscyplina

Jerzy K.:
Bartosz Sobolewski:

Ale Jerzy,przecież właśnie za to koty kochamy!!! :):):)

Ja za TA NIEPRZEWIDYWALNOSC wole kochac kobiety, Bartek ;)
A Twoim zdaniem zwierząt się nie kocha??Dorota Magdalena S. edytował(a) ten post dnia 30.04.08 o godzinie 08:09
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

Jerzy K.:
Bartosz Sobolewski:
Jerzy K.:

Wiem, Karolina.
Ale czy to nie fajne, ze przy Tobie nie wlazi na stol, nie wacha Ci kanapki, nie pije z kubeczka i nie zebrze o kesa?

:)))))

Ale Jerzy,przecież właśnie za to koty kochamy!!! :):):)

Ja za TA NIEPRZEWIDYWALNOSC wole kochac kobiety, Bartek ;)Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 30.04.08 o godzinie 00:34


Jurek,nie widzę powodu dlaczego nie miałbym za tą NIEPRZEWIDYWALNOŚĆ kochać również koty.Poza tym zarówno kobiety jak i koty kocham za to jakie są a nie za jakąś konkretną cechę ich charakteru czy osobowości.
Z drugiej strony nie przesadzałbym za bardzo z tą nieprzewidywalnością u kotów.Przecież to,że kot będzie Ci chciał zabrać smakołyk z talerza jest u nich normalne.Koty takie są.Nie ma tu nic nieprzewidywalnego.Szczerze mówiąc po 3 latach mieszkania z kotem nic mnie już u niego nie zaskakuje.

Następna dyskusja:

Podstępna kocia propozycja...




Wyślij zaproszenie do