konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Przyznam sie, ze przed zabraniem Collina do domu, jako kota niewychodzacego mialem pewne obawy, wychodowane glownie na opowiesciach znajomych kociarzy i pochodzacych z forum.
Ze kot ma "swoj wlasny charakter" ze "wlasnymi sciezkami chodzi"., ze "robi co chce".
Czytam o przerazajacych (dla mnie) zwyczajach: gryzienia, drapania, wyjadania, atakowaania bez powodu, zalatwiania sie gdzie popadnie itd

Wzialem ta znajde (ponoc 8 mies) i... kot ewidentnie byl dobrze SZKOLONY (tak - szkolony!)
Wali tylko w kuwete, bawiac sie nie drapie i nie gryzie (nikt nie ma podrapanych rak, a wszyscy sie z nim bawia), nie niszczy, uwaznie obserwuje, co moze drapac (!), jak kazdy kot na dzwiek krojenia czegos na desce przybiega, ale nie wlazi na stol tylko albo sie wspina z podlogi, albo siada na taboreciku i staje slupka jak zajac albo proszacy pies, nie dotykajac przednimi lapami blatu itd.

Oczywiscie - najwiecej sie napracowala osoba, ktorej moje kocisko ucieklo/zginelo. Ale my tez pracujemy nad nim: gdy wskoczy na sol i blat, zostaje lagodnie, ale zdecydowanie zdjecty i polozony na ziemi. efekt - nie wlazi, nie niucha, nie zebrze, gdy my jemy.
Gdy zaczal wkladac lape do akwarium, dostal w leb - juz nie grzebie (przynajmniej przy nas).
Gdy otwieramy okno, skacze na parapet, ale juz wie, ze na zewnetrzny mu wychodzic nie wolno (wysokie 2 pietro w kamienicy). Kilka razy na poczatku stalismy za nim, jak sie "wychylał" lapalo sie go i sciagalo z powrotem. Wiec siedzi grzecznie.
Gdy mu sie wali w miche, cieprliwie czeka, az mu sie nalozy porce. Za wpychanie pyszczycha w trakcie ladowania zostal po psostu odciagiety itd, itp...........

Gdyby nawalil na podloge/inne miejsce, potraktowalbym go starym sposobem: leb w odchody, manto i w kuwete. Gdyby sie na kogos rzucil, dostalby extramanto i szlaban na gary. Gdyby mi wsadzil glowe do talerz/kubka, dostalby w leb itd, itp...

Ale tego nie robi, bo jest ULOZONY. Cechy jego charakteru maja mniejsze znaczenie - np. Collin ma ADHD ;)
Podobnie ulozone byly koty w rodzinie, wsrod znajomych itd.
Byly wychowane!
Czyli co - stnieje KOCIA DYSCYPLINA?

:)
Anna F.

Anna F. Specjalista ds.
nieruchomości

Temat: Kocia dyscyplina

Dyscyplina zachowywana przez kota to jego wybór czyli jeśli ma ochotę sie słuchać co tam ludzie od niego chcą to posłucha ;))) W przypadku okna sugerowałabym zainstalowanie siatki bo instynkt może być silniejszy niż dobre wychowania i na widok gołębia kot dostanie skrzydeł i wyskoczy.

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Anna P.:
Dyscyplina zachowywana przez kota to jego wybór czyli jeśli ma ochotę sie słuchać co tam ludzie od niego chcą to posłucha ;)))

:)))
Ale mnie, moje babcie, moich ciotek, wujkow i znajomych koty dziwnie sluchaja ;P
Przypadek?

W przypadku okna sugerowałabym zainstalowanie siatki bo
instynkt może być silniejszy niż dobre wychowania i na widok gołębia kot dostanie skrzydeł i wyskoczy.
A tak - nie zostawie okna otwartego na caly dzien, bo masz Aniu calkowita racje.
Ale np. rano czy wieczorem, jak sie tylko wietrzy, otwieram okno ze spokojem :)

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Koty są niesamowicie inteligentne :)

...i słuchają się - sprawdzają tylko czasem (przynajmniej LU) czy faktycznie mówimy jej ze NIE WOLNO. Czasem coś pomruczy ze nie po jej myśli, ale się słucha :)

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Zgadzam sie, ze koty sa INTELIGENTNE.
Szybko sie ucza, np. tego, ze ich wlasciciele im za duzo pozwalaja ;P
Sylwia Małgorzata S.

Sylwia Małgorzata S. Zarządzanie,
projekty społeczne,
administracja
samorządowa.

Temat: Kocia dyscyplina

Jerzy K.:
Gdy otwieramy okno, skacze na parapet, ale juz wie, ze na zewnetrzny mu wychodzic nie wolno (wysokie 2 pietro w kamienicy). Kilka razy na poczatku stalismy za nim, jak sie "wychylał" lapalo sie go i sciagalo z powrotem. Wiec siedzi grzecznie.

Tutaj bym polemizowała: dyscyplina dyscypliną, a przypadki chodzą po kotach też.
Znam kilka przypadków kotów lądujących z okien, które nie były zabezpieczone.
Daleko nie muszę patrzeć: kotki mojej dawnej sąsiadki, obie(!) wyskoczyły z balkonu (kamienica, 4 piętro). A takie bardzo grzeczne były - nawet na balustradę nie wskakiwały (!) Obie w stanie ciężkim, połamane, operowane, składane, drutowane itp. leczone były przez parę miesięcy. Sąsiadka jednak zabezpieczyła w końcu balkon :)

Kot to jednak zwierzę - inteligentne, ale tylko zwierzę.
Instynkt, impuls, zatrzaskujące się okno, ptak przelatujący za oknem.. - wszystko to może się przyczynić do wypadku.
Lepiej zabezpieczyć okna, niż wierzyć w karność swojego kota.

Podpisane:
ta, która ma ma u siebie ofiarę kociego lądowania z okna (wziętą już po wypadku - dla jasności ;) )
Anna F.

Anna F. Specjalista ds.
nieruchomości

Temat: Kocia dyscyplina

Moje koty owszem przyjmują do wiadomości to co do nich mówię, analizują i wybiórczo realizują moje żądania. Ich aktywność i implementacja poleceń jest tym większa im bardziej tematyka jest związana z wydzielaniem porcji żywieniowych lub propozycja spaceru.
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

Moim zdaniem coś takiego jak szkolenie czy dyscyplina u kotów nie istnieje.Koty zachowują się w pożądany przez nas sposób,ale dlatego,że jest to zgodne z ich instynktem,z ich wygodą i z przyjemnością po prostu.Czyli,jeżeli chcemy żeby kot zachowywał się odpowiednio to trzeba go "przekupić" lub pokazać mu,że dane zachowanie będzie dla NIEGO najlepszą z możliwych opcji,a dopiero potem dla NAS.Czyli trzeba tak to zrobić,żeby kot sam tego zapragnął czego od niego wymagamy.

konto usunięte

Temat: Kocia dyscyplina

Alez Bartoszu - niezaleznie od nomenklatury (dyscyplina czy instynkt) - kota MOZNA nuczyc, by czegos nie robil, lub zeby cos robil (np. sygnalizowal mialczeniem chec wyjscia z zamknietego pokoju, walil w kuwete czy nie wchodzil do szafek z ubraniami)

Wlasnie za pomoca kija i marchewki :)

:)
Sylwia Małgorzata S.

Sylwia Małgorzata S. Zarządzanie,
projekty społeczne,
administracja
samorządowa.

Temat: Kocia dyscyplina

Oczywiście, że można kota nauczyć pewnych zachowań (choć akurat załatwianie się do kuwety uznałabym za działanie instynktowne, a nie wyuczone ;) ), ale są takie zachowania, których zakodowania poprzez wyuczenie bym nie przeceniała.
Tak jest zawsze, ilekroć instynkt może przeważyć nad dyscypliną - że przypomnę tutaj niezabezpieczone okna.

Zabezpieczenia w oknach to mój mały "konik", bo dopóki sama tego nie przetestowałam na swoich kotach i kotach znajomych, to też wydawało mi się, że mam inteligentne bestie w domu. Do czasu...
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

np. sygnalizowal mialczeniem chec wyjscia z zamknietego pokoju

Przepraszam,że się czepiam,ale tego akurat nie trzeba kota uczyć...chyba,że usiłowalibyśmy go nauczyć cierpliwego siedzenia godzinami w zamkniętym pokoju bez wydawania żadnych dźwięków (miauczenia :)) konia z rzędem temu kto tego dokona!

P.S.Mały wyjątek to oczywiście "pójście w kimono" w zamkniętym pokoju ;),oczywiście z pełnym brzuchem :)
Dodam jeszcze,że mój kot godzinami siedzi sam w zamkniętym mieszkaniu (gdy jestem w pracy) i mimo,że ma żarcie ,zabawki,czystą kuwetę i świeżą wodę,jest Panem swego rewiru,wszystko ma obwąchane ;),to i tak od czasu do czasu żałośnie pomiaukuje przy drzwiach (sąsiedzi raportują)Bartosz Sobolewski edytował(a) ten post dnia 25.04.08 o godzinie 13:47
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

Sylwia Małgorzata S.:
Oczywiście, że można kota nauczyć pewnych zachowań


Sylwio,czy mogłabyś podać mi przykład czego nauczyłaś swego kota?
Elżbieta U.

Elżbieta U. szkolenia
savoir-vivre i
stylizacja, PR,
marketing, reklama

Temat: Kocia dyscyplina

Zaufałam inteligencji kota :)
Korzysta tylko i wyłącznie z kuwety (z taką umiejętnością przybył do mnie), sypia w różnych miejscach, głównie wybranych przez siebie (począwszy od fotela, kanapy poprzez stół a skończywszy na szufladzie), okna mogą być tylko lekko uchylone inaczej "leci" za ptaszkami, zamknięte drzwi powodują obudzenie się nawet z najgłębszego snu i żałosne miauczenie pod drzwiami (które czasem przechodzi w rozpaczliwe drapanie w drzwi), wodę pije z dzbanka postawionego na blacie (woda w misce stojąca na podłodze jest be!), przed moim wyjściem do pracy zawsze przeprowadza kontrolę stanu żarcia w misce i jeśli jego zdaniem jest zbyt mało, głośno domaga się uzupełnienia poziomu chrupek (nie zje wszystkiego ale ma), reaguje na dźwięk krojenia nożem po desce (pojawia się natychmiast w nadziei, że może kawał mięcha się trafi), po moim powrocie z pracy domaga się porcji pieszczot a następnie "streszcza" swój dzień :) i wiele innych tego typu zachowań :)
Piotr R.

Piotr R. Specjalista PR ds.
komunikacji
wewnętrznej

Temat: Kocia dyscyplina

Taaaak...

Koty są niesamowicei inteligente. Moja doskonale wie, czego jej nie wolno, co mnie denerwuje... Dlatego z taką dziką radością robi wszystko czego jej nie wolno i jeszcze bezczelnie patrzy mi się prosto w oczy :)

Na szczęście nie zawsze się tak zachowuje, niemniej, jak chce mnie zdenerwować, robi to szybko i skutecznie :)
Sylwia Małgorzata S.

Sylwia Małgorzata S. Zarządzanie,
projekty społeczne,
administracja
samorządowa.

Temat: Kocia dyscyplina

Bartosz Sobolewski:
Sylwia Małgorzata S.:
Oczywiście, że można kota nauczyć pewnych zachowań


Sylwio,czy mogłabyś podać mi przykład czego nauczyłaś swego kota?

Hmmm... Myślę, myślę...
Wiem! Oduczyłam moje koty obgryzania roślin i grzebania w doniczkach :)) To w zasadzie było jedyne, na czym mi zależało w kociej "edukacji".
Poza tym - pozostawiłam im drogę wolną: łażą gdzie chcą i robią co chcą ;) Od czasu do czasu zganiam je z kuchennego blatu, ale afery z tego, że po nim chodzą nie robię.
Zresztą, ja na moje koty nie narzekam - nie są jakimiś specjalnie uciążliwymi współlokatorami :)

Uciążliwe natomiast bywają małe tymczasy, których wszędzie jest pełno i broją na potęgę - dlatego też chętnie wydam te dwa, które akurat u mnie są - komu buraska, komu..? :))

A wracając do szkolenia kotów: moi rodzice swojego kota wyszkolili - nie chodzi po meblach, choć miał takie zapędy. Za to terroryzuje ich, nawet w środku nocy, jak jest głodny! Moje pod tym względem są bardziej wyrozumiałe :)
Anna F.

Anna F. Specjalista ds.
nieruchomości

Temat: Kocia dyscyplina

Piotr R.:
Taaaak...

Koty są niesamowicei inteligente. Moja doskonale wie, czego jej nie wolno, co mnie denerwuje... Dlatego z taką dziką radością robi wszystko czego jej nie wolno i jeszcze bezczelnie patrzy mi się prosto w oczy :)

Na szczęście nie zawsze się tak zachowuje, niemniej, jak chce mnie zdenerwować, robi to szybko i skutecznie :)

Skąd ja to znam, a na dodatek taka niewinna minka i wielkie oczy "No, o co Ci chodzi, ja sie bawię tylko niewinnie a ty sie czepiasz" :>>
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

Sylwia Małgorzata S.:
Bartosz Sobolewski:
Sylwia Małgorzata S.:
Oczywiście, że można kota nauczyć pewnych zachowań


Sylwio,czy mogłabyś podać mi przykład czego nauczyłaś swego kota?

Hmmm... Myślę, myślę...
Wiem! Oduczyłam moje koty obgryzania roślin i grzebania w doniczkach :)) To w zasadzie było jedyne, na czym mi zależało w kociej "edukacji".

Teraz mi tylko powiedz,jak go oduczyłaś? Nie wierzę,że udało Ci się tego dokonać drogą jakiegoś szkolenia typu:"kwiatki są BE". Mój też nie grzebie w doniczkach,ale sam z tego zrezygnował gdy dorastał.Natomiast,zamiast walczyć z obgryzaniem przez niego roślin,"poświęciłem" dla niego kwiatka doniczkowego,którego w tym tylko celu sprezentowała mi Moja Druga Połowa :)

A wracając do szkolenia kotów: moi rodzice swojego kota wyszkolili - nie chodzi po meblach, choć miał takie zapędy.

To samo pytanie jak wyżej plus dodatkowe:Czy jak zabierają kota "w gości",to też nie biega po meblach?
Sylwia Małgorzata S.

Sylwia Małgorzata S. Zarządzanie,
projekty społeczne,
administracja
samorządowa.

Temat: Kocia dyscyplina

Oduczyłam wszystkie trzy (!) regularnym przeganianiem z doniczek, straszeniem spryskiwaczem i ścierką do naczyń lub gazetą - poskutkowało :)
Tak samo odzwyczajam wszystkie "tymczasowe" koty, jakie do mnie trafiają - po prostu lubię swoje kwiaty i nie zamierzam wydawać ich na pastwę kocich zębów i pazurów.
Kiedyś koty dostały ode mnie papirusa i zielistkę do obgryzania, ale to było jakiś czas temu. Trawą dla kotów nie są jakoś zainteresowane ;)

Czy kot moich rodziców na wyjazdach gościnnych też nie chodzi po meblach? Nie chodzi! Widać - można kota nauczyć paru rzeczy :)
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Kocia dyscyplina

Metoda kija poskutkowała,kot dla "świętego spokoju" przestał grzebać w doniczkach i obgryzać liście.Zbliżając się do kwiatów widzi w głowie ścierkę.Tym sposobem można kota zniechęcić do wszystkiego,oprócz fizjologii...
Sylwia Małgorzata S.

Sylwia Małgorzata S. Zarządzanie,
projekty społeczne,
administracja
samorządowa.

Temat: Kocia dyscyplina

Bartosz Sobolewski:
Metoda kija poskutkowała,kot dla "świętego spokoju" przestał grzebać w doniczkach i obgryzać liście.Zbliżając się do kwiatów widzi w głowie ścierkę.Tym sposobem można kota zniechęcić do wszystkiego,oprócz fizjologii...

Metoda kija i marchewki - na tym polega szkolenie zwierząt.
Nikt przecież nie powiedział, że oduczyłam swoje koty obgryzania roślin za pomocą metod łagodnej perswazji, tudzież hipnotycznych seansów ;)

Następna dyskusja:

Podstępna kocia propozycja...




Wyślij zaproszenie do