konto usunięte
Temat: Kastracja Kocurka
Mój Majlo ma już 9 miesięcy. Weterynarz twierdzi że można go już wykastrować. Jednak my nie chcemy pozbawiać go "męskości" bez potrzeby. Majlo nie znaczy (nie wiem czy jeszcze nie znaczy lub czy w ogóle będzie) Jedynie czasami staje przy drzwiach i miauczy.Słyszeliśmy że jest taka metoda kastracji - wysuszanie jąder. Zamiast wycinać kocurkowi jąderka się je wysusza. Zabieg podobno nie ma skutków ubocznych w postaci tycia (bardzo nie chcemy żeby Majlo zmienił się w Spaślaka:P)i jest bezbolesny dla kotka.
Mam więc pytanie czy ktoś z was słyszał o tej metodzie? Na czym ona polega? I gdzie można taki zabieg wykonać?