Temat: Jak zaaplikować kotu tabletkę :)
Świetne i zawsze rozweselające, choć znam to już lata.
Moja kotka Matylda jest specjalistką w pluciu i to nie tylko tabletką.
Po przeczytaniu powyższego poszłam do weta aby kota odrobaczyć, a co, niech się specjalista pomęczy.
1. Tabletka wsadzona baaaaardzo głęboko do pyszcka została zwrócona.
2. Wet stwierdził, że najlepsza w takim razie będzie pasta od robaków. Ścierał ją potem długo i namiętnie z ubrania twarzy i włosów - śmiejąc się cały czas (trzykrotnie próbował). W jaki sposób kot mjący haczyki na jęzorku był w stanie wypluć pastę, też nota bene głęboko zaaplikowaną.?
3. Matylda dostała zastrzyk i od tamtej pory Wet wiedział, że żadne tabletki nie wchodzą w rachubę.