konto usunięte
konto usunięte
Temat: Drapiący kot - help
nie dodałam, że to kastratkonto usunięte
Temat: Drapiący kot - help
Czasami tak bywa jak Kociak jest odebrany od matki w 6 lub 8 tgodniu. Taki nawyk jest trudny do wyeliminowania, trzeba wiele cierpliwości i odwrócenia jego uwagi na inne zachowanie.{Powodzenia w terapi!
pzdr
konto usunięte
Temat: Drapiący kot - help
rzeczywiście był bardzo mały jak go wzięłam - z klatki adopcyjnej w klinice dla zwierzaków. Teraz ma rok. A myśli Pan, że jest jakaś szansa go zmienić? Co powinnam robić?Joanna W. farmakologia
Temat: Drapiący kot - help
Małgorzata S.:
rzeczywiście był bardzo mały jak go wzięłam - z klatki adopcyjnej w klinice dla zwierzaków. Teraz ma rok. A myśli Pan, że jest jakaś szansa go zmienić? Co powinnam robić?
Ja z kolei slyszalam, ze jak kociak w ciagu pierwszych 2 miesiecy zycia nie mial kontaktu z czlowiekiem, to wtedy takie zachowanie moze miec. I to sie u wielu potwierdzilo. Natomiast Ty piszesz, ze zostal wziety z kliniki dla zwierzakow-pytanie, czy ktos go tam bral do reki. Bo jak nie to to moze byc powod. Moja kotka zostala zabrana matce w wieku 8 tygodni i nie mialam z nia nigdy zadnych problemow. Ale wiem tez, ze byla intensywnie przyzwyczajana do czlowieka ;-) natomiast 6 tygodni to faktycznie troche malo
konto usunięte
Temat: Drapiący kot - help
szczerze powiedziawszy nie wiem, czy długo 'czekał na mnie' w tej klinice. Był z innymi kotami, rodzeństwem zapewne. Ale był z nich wszystkich najbardziej żywy i o ile inne były nieufne, to on odwrotnie, dlatego wydawało mi się, że jest najbardziej oswojony.Oprócz tego drapania, nie mam z nim problemów. Przychodzi, jak go wołać, ociera się o nogi, towarzyszy mi cokolwiek robię, tylko, że nie pozwala się dotykać.
O obcięciu pazurów albo wyszczotkowaniu to mowy nie ma, nawet u lekarza jest szarpanina, bo nie da się dotknąć nikomu.
konto usunięte
Temat: Drapiący kot - help
wydaje mi się, że to się nie zmieni...mój ma 14 lat i zachowuję się podobnie - głaskanie tak, ale tylko wtedy jak on chce. Łazi za domownikami wszędzie, nawet siedzi w czasie kąpieli w łazience, siedzi przy stole jak jemy, ogląda Tv, śpi z nami - a pogłaskać i wziąć na ręce się nie daje nigdy!taka zosia samosia. Gryzie złośliwie bez powodów, potrafi przyjść po pół godzinie i ugryźć w nogę albo w rękę, za to że ktoś go wcześniej z krzesła zdjął, albo z fotela. Nie ma mowy o chodzeniu na boska po domu. Nie reaguje na kici kici i jest dobry jak chce coś od nas, a inaczej chodzi z etykietką "nie zaczepiać". Kota ma nas a nie my kota - niestety.konto usunięte
Temat: Drapiący kot - help
no właśnie tak się to objawia... cóż, przykre, bo z punktu widzenia człowieka chciałoby się takiego mruczka pogłaskać czasem, a jemu niekoniecznie to pasuje. Mój kot to indywidualista w takim razie.Podobne tematy
-
Właściciele Kotów » Mój kot daje czadu o 4 nad ranem- help -
-
Właściciele Kotów » HELP!!! KOT MORDERCA ROSLIN -
-
Właściciele Kotów » Kot czarnot pięknot szuka domku /Wawa/ -
-
Właściciele Kotów » jak nie mialem futra to wydawalo mi sie ze kot to z... -
-
Właściciele Kotów » Ile powinien jeść kot? -
-
Właściciele Kotów » kot w podróży -
-
Właściciele Kotów » Osowiały kot... -
-
Właściciele Kotów » kot i nowe meble - jak odstraszyc? -
-
Właściciele Kotów » Kot co kocha zwiedzac - jak go uchronić przed zgubieniem... -
-
Właściciele Kotów » Kot, a kwiaty -
Następna dyskusja: