Magda R.

Magda R. Kierownik Regionalny

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Witam, nie mogłam znaleźć info w innych wątkach więc otwieram nowy i proszę o pomoc. Mam problem z kotami- mały jest u nas już 3 tyg (miał 10 tyg jak z nami zamieszkał) a nasza starsza kotka ma prawie 5 lat, myślałam że szybko się przyzwyczai, może poczuje jakiś instynkt macierzyński (nie jest sterylizowana) ale z dnia na dzień jest coraz gorzej :(( Mały jest bardzo ciekawski, podchodzi do niej, łazi za nią ale ona cały cas na niego prycha, warczy i co najgorsze atakuje go... Nie możemy ich spuścić nawet na chwilę z oka bo mały już miał zadrapanie koło noska więc boimy się żeby nie zrobiła mu krzywdy. Czy ktoś z Was miał podobny problem? Czy istnieje coś takiego jak "nieudane dokacanie"? Obawiam się że jak tak dalej pójdzie to będziemy musieli oddać któreś z kotków bo trzymanie ich w osobnych pokojach i ciągłe uważanie na nie staje się powoli bardzo męczące :(( Proszę o rady, może ktoś z Was miał podobny problem?
Z góry dziękuję.
Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

nie dziw się...5 lat niepodzielnych rządów w domu-a tu nagle niespodzianka...moim zdaniem dotrą się , nie napisałaś tylko ile ma ten Twój mały kotek ( bo rozumiem,że więcej niż trzy tygodnie???)
Ja dokacałem Lunę,gdy ta miała 9 miesięcy,więc focha też strzeliła-chodziła za małą LUPĄ i też próbowąła ją chwilę atakować-ale próbowaliśmy minimum interweniować i po prostu "czuwać" żeby przypadkiem jej krzywdy nie zrobiła.Efekt- dwie najlepsze przyjaciółki ;)
Mam nadzieję,że w miarę bezboleśnie dotrą się i u Ciebie! Po prostu daj im czas!
Magda R.

Magda R. Kierownik Regionalny

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Mały miał 10 tyg jak go wzięliśmy, teraz ma jakieś 13 tyg więc duży chłop się z niego robi :) Na początku kotki miały szansę się bliżej poznać bo starsza tak bardzo nie atakowała ale po tym jak go drapnęła boję się zostawić je same nawet na kilka sekund... Teraz mieszkają w innych pokojach więc nawet nie mam pomysłu jak je "pogodzić" :(

konto usunięte

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

a ile macie pokoi w domu? czy koty sie widuja? moim zdaniem trzeba zostawic je samym sobie interweniujac tylko gdy posypie sie futro.
moje koty sa niezaprzyjaznione- bija sie, leza obok siebie na łozku ale to wszystko- nie ma lizania sie i przytulania. Ale tez byc nie musi.
Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

koty nie raz nie dwa się "pożrą" - chyba wszyscy to przechodzili.A kot rzeczywiścvie nie jest już taki mały - LUPa miała 5 tygodni jak ją przygarnęliśmy- to był dopiero bal!
Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

dobrze powiedziane ;)
Karolina Ł.:
a ile macie pokoi w domu? czy koty sie widuja? moim zdaniem trzeba zostawic je samym sobie interweniujac tylko gdy posypie sie futro.
moje koty sa niezaprzyjaznione- bija sie, leza obok siebie na łozku ale to wszystko- nie ma lizania sie i przytulania. Ale tez byc nie musi.
Agnieszka B.

Agnieszka B. Żeby siedzieć i
czekać na księcia,
to trzeba mieć ojca
króla

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Moje do tej pory czasem biora sie za łby i trzeba je rozganiac...

konto usunięte

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Jeżeli każde jest w swoim pokoju to ciągle się nie znają - te fochy, warczenia i ataki należą się "istocie z innego pokoju" a nie towarzyszowi.
Koty muszą mieszkać razem - dosłownie by poznały swoje zapachy, by wiedziały ze jest drugie stworzenie.
Jak dokacałam Lukrecję myślałam ze serducho mi stanie tak sie rzucała na Franka. Zostawiliśmy je same (dosłownie - wyszliśmy z domu) i po powrocie przywitały nas razem w drzwiach. Fochy jeszcze były, walka o stanowisko, warczenia - ale trwało to już krótko.

Koty się nie zagryzą - muszą tylko ustanowić hierarchię a zrobią to tylko podczas walki (niestety nie usiądą do stołu przy kawie/piwie/ winie itp).

Daj im jeszcze szanse nie ingerując w to co robią. Poradzą sobie.
Trzymam kciuki :)Iwona H. edytował(a) ten post dnia 20.10.09 o godzinie 10:33
Magda R.

Magda R. Kierownik Regionalny

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Iwona, odważna jesteś :) Próbowałam dać im się ze sobą oswoić, chciałam żeby się poznały i skończyło się zadrapaniem nosa małemu... Boję się zostawić je same, w kotkę jakby coś wstąpiło, warczy, syczy i atakuje... Ostatnio nawet mi się dostało. A mały nic sobie z tego nie robi, dalej za nią łazi :)
Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

to ,że mały za nią łazi to dobry znak- znaczy,że On czuje się dobrze ( w domu oczywiście ;) natomiast ile tylko możesz to nie ingeruj w to!Może gdybyś jednak je zostawiła sobie,a nie pomagała ( separacja etc.) proces potrwałby dużo krócej!!Łukasz S. edytował(a) ten post dnia 20.10.09 o godzinie 11:40

konto usunięte

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Magda - to dopiero (!) 3 tygodnie.
Moje sie "oswajaly" ponad miesiac, a Falkon byl rezydentem zaledwie miesiac, zanim wzielismy malutka Filke.

Daj im swobode i wiecej czasu.

Ingeruj tylko wtedy, gdy poleje sie krew.

:)

konto usunięte

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Moje futra doszły do jako takiego porozumienia dopiero po dwóch miesiącach. Teraz jest jak u Karoliny - tolerują się, ale o przyjaźni nie ma mowy.

konto usunięte

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Magda I.:
Iwona, odważna jesteś :) Próbowałam dać im się ze sobą oswoić, chciałam żeby się poznały i skończyło się zadrapaniem nosa małemu... Boję się zostawić je same, w kotkę jakby coś wstąpiło, warczy, syczy i atakuje... Ostatnio nawet mi się dostało. A mały nic sobie z tego nie robi, dalej za nią łazi :)
Absolutnie nie jestem odważna - to że wyszłam miało związek z tym, że nie moje serce jest zbyt słabe.
Ale to nie znaczy ze Tobie każę na ten czas wychodzić - po prostu jak najmniej ingerować - choć serce się kraje.
Anna Słota

Anna Słota artysta-projektant
komunikacji
wizualnej

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

moze powinnas poswiecic wiecej czasu doroslemu kotu, bo moze sie poczuc odtracony. wczesniej on byl w centrum uwagi, a teraz jest maly kotek (rywal). ktos kiedys napisal, ze maly sobie zawsze poradzi (przeciez chodzi za duzym, to duzym sie trzeba zajac, bawic sie z nim i poswiecac mu wiecej uwagi :)

konto usunięte

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Oswajając swojego łaciatego, brałam go na noc do swojej sypialni, a z kotą spała siostra w drugim. Kotka prychała i atakowała.
Chagall był bardzo ciekawski i przylepny. Łaził za nią. Raz dostał po futrze i się lekko zdystansował. Wtedy przesiadywał na biurku przy komputerze lub między książkami albo ladował na kolanach i się gapił na kotę. Po miesiącu zaczęło się układać, a kotka stała się dla małego guru w sprawach wyjadania najlepszych kąsków, picia herbaty ze szklanki, drapania wykładziny, chowania się w wersalce i skakania z ikeowego wysokiego kubika.... :)
Magda R.

Magda R. Kierownik Regionalny

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Bardzo dziękuję Wam za porady, będę walczyć i z dnia na dzień zostawiać kotki coraz dłużej same :) Czy ktoś z Was używał Feliway'a- może to w czymś pomoże?

konto usunięte

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

ja właśnie zaczynam kolejne zmagania z dokacaniem. Moi starsi domownicy dwaj już są ze sobą dogadani (co nie znaczy, że od czasu do czasu nie odbywają się walki i pogonie). Teraz czeka mnie dogadywanie się tych 2 gagatków z maluchem, który na razie mieszka odseparowany. Jednego już do niego wpuszczam - ale schemat wizyt jest zawsze taki sam - zagonić małego pod kanapę, upewnić się, że nie wyjdzie i natychmiast zrobić spustoszenie w miskach i walnąć coś w kuwetę a następnie rozwalić się na środku pokoju z miną zdobywcy. A co do drugiego pana to już w ogóle nie wiem jak się to uda bo to jest kocisko syczące i prychające na każdy cień obcego kota.

konto usunięte

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

U mnie dokacanie przebiegło nadzwyczaj łagodnie. Jaki efekt?

Proszę obejrzeć :)
http://www.youtube.com/watch?v=RTxSevli2U4&feature=fvsr
http://www.youtube.com/watch?v=onWprazPl8g&feature=fvsr

Tak więc głowa do góry, mam nadzieję, że kotka w końcu przyzwyczai się.Michał W. edytował(a) ten post dnia 22.10.09 o godzinie 11:33
Karolina Kaczorowska

Karolina Kaczorowska Projektowanie i
dekoracja wnętrz

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Boże, jakie cudne!!!

konto usunięte

Temat: dokacanie- nie wyszło :(

Michał - pięknie to wszystko ująłeś :)
Muzykę dobrałeś genialne :DIwona H. edytował(a) ten post dnia 22.10.09 o godzinie 12:36

Następna dyskusja:

Czary mary... nie do wiary




Wyślij zaproszenie do