Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Mój Filuś 13 marca skonczył rok i jak do tej pory swoje męskie zachowania manifestuje tylko poprzez...gwałcenie pluszowego misia;)...
Nie, żeby mi się spieszyło zobaczyć, jak wygląda znaczenie terenu przez kota a i wszelkie "zabiegi" na kotach i kotkach są dla mnie jakies odpychające ale czy z Filusiem jest wszystko w porządku?

konto usunięte

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

nie mam kocura , ale moja kuzynka ma parkę. I wiem , ze znaczenie terenu zaczęło się w momencie kiedy kocur wyczuł kotkę. wczesniej przebywał w męskim gronie. A gdy kuzynka go wzięła do siebie- jedna wielka tragedia. Całe mieszkanie zesikane, musiała go wykastrować. Myślę ze jak mu zafundujesz przyjaciółkę, najlepiej nie u siebie w domu :) to pokaże o potrafi. Pytanie tylko czy potem nie będzie za tym tęsknił :) moze okazać się doborowym śpiewakiem:)
Tomek M.

Tomek M. Dyrektor
Departamentu
Sprzedaży
Detalicznej

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

ja mam parkę, dwa koty syberyjskie oczywiście ona i on :),
nigdy nie miałem problemu z kotem, nigdy nie znaczył i nie znaczy terenu poprzez sikanie,a przebywają cały czas razem. Kotka jest już 7 miesięcy po pierwszym miocie, i dalej wszystko ok. Za to śpiewa notorycznie, czasami całymi dniami........

konto usunięte

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Tomasz M.:
ja mam parkę, dwa koty syberyjskie oczywiście ona i on :),
nigdy nie miałem problemu z kotem, nigdy nie znaczył i nie znaczy terenu poprzez sikanie,a przebywają cały czas razem. Kotka jest już 7 miesięcy po pierwszym miocie, i dalej wszystko ok. Za to śpiewa notorycznie, czasami całymi dniami........


pozdrawiam , ja też jestem właścicielką dwóch syberyjek.Jedna w kolorze neva druga niebiesko-biała pręgowana. Ale nie miały jeszcze kociąt i nie wiem czy będą miały, jakos mi do tego nie spieszno.
Mariusz Lipinski

Mariusz Lipinski Nowe Wyzwania !

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Witam! Zchęcią bym pomógł tylko mój Cezar został kastratem jak miał pół roku! Natomias wiem jak zachowóje się kotka w czasie ruiki! Utrapienie! Pozdrawiam. Miłego Dnia!MARIUSZ LIPINSKI edytował(a) ten post dnia 03.04.07 o godzinie 08:34
Joanna C.

Joanna C. Psychlog, Doradca
Personalny i
Specjalista
ds.Rekrutacji ...

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

no nie przesadzajmy z tą rują :)
jedne mają gorzej inne lepiej
moja wtedy przynajmniej da się pogłaskać i nawet o to prosi :P
no i mówi wtedy "mama" :)

konto usunięte

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Joanna C.:
no nie przesadzajmy z tą rują :)
jedne mają gorzej inne lepiej
moja wtedy przynajmniej da się pogłaskać i nawet o to prosi :P
no i mówi wtedy "mama" :)


moja Masza w czasie rujki, jest wielką pieszczochą a na codzień nie da się zazwyczaj nawet pogłaskać. Ale wrzaski jakie serwuje są niedozniesienia , więc cały czas jest na zastrzykach hormonalnych. Natomiast młodsza Milka jest cicha z natury i nawet w czasie rujki raczej zbyt głośna nie bywa. Wkurz amnie tylko wtedy gdy z tej swojej miłośic próbuje wejsć mi na głowę

konto usunięte

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Anna T.:

Ale wrzaski jakie serwuje są niedozniesienia , więc cały czas jest na zastrzykach hormonalnych.

Porozmawiaj ze swoim wetem na temat skutków ubocznych tego "bycia na zastrzykach hormonalnych" i zastanów sie nad sterylizacją.

konto usunięte

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Tomasz L.:
Anna T.:

Ale wrzaski jakie serwuje są niedozniesienia , więc cały czas jest na zastrzykach hormonalnych.

Porozmawiaj ze swoim wetem na temat skutków ubocznych tego "bycia na zastrzykach hormonalnych" i zastanów sie nad sterylizacją.

proszę o bliższe informacje, wiem że hormony uszkadzają wątrobę. Ale myślalam że dawki jakie ma aplikowane nie sa groźne,

konto usunięte

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Anna T.:
Joanna C.:
no nie przesadzajmy z tą rują :)
jedne mają gorzej inne lepiej
moja wtedy przynajmniej da się pogłaskać i nawet o to prosi :P
no i mówi wtedy "mama" :)


moja Masza w czasie rujki, jest wielką pieszczochą a na codzień nie da się zazwyczaj nawet pogłaskać. Ale wrzaski jakie serwuje są niedozniesienia , więc cały czas jest na zastrzykach hormonalnych. Natomiast młodsza Milka jest cicha z natury i nawet w czasie rujki raczej zbyt głośna nie bywa. Wkurz amnie tylko wtedy gdy z tej swojej miłośic próbuje wejsć mi na głowę


Polecam sterylizację. Od zastrzyków może dostać prędzej czy później ropomacicza... Moja kicia była sterylizowana po roku, zmieniła jej się osobowość i co najważniejsze... Już nie wiesza się na skórzanym obiciu od drzwi, jak to miała we krwi czynić podczas rujki... A jej wrzaski porównywałam do wściekłej lwicy... Serio!
Widziałam, jak się męczy, pręży, wygina, aż drgawki ją przechodziły... Nie mogłam na to patrzeć... Zdecydowałam się na sterylizację...Żaneta M. edytował(a) ten post dnia 05.04.07 o godzinie 00:59

konto usunięte

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Zdecydowanie sterylizacja, moje cztery juz sa po i czuja sie swietnie; jeszcze czekaja nas przejscia z jedna kotka-Pyza, wlasnie od ponad tygodnia przezywa pierwsze amory - nie musze pisac ze niesamowice sie meczy, schudla bo prawie nic nie je i zyje miloscia :)... czekamy az jej minie i idziemy do weta na zabieg

konto usunięte

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Anna T.:
proszę o bliższe informacje, wiem że hormony uszkadzają wątrobę. Ale myślalam że dawki jakie ma aplikowane nie sa groźne,

Wątrobę to chyba w sumie najmniej - w naszym kraju wszystko uszkadza wątrobę :)
A tak na serio - nie zamierzam nikogo przekonywać, że zabieg na jamie brzusznej, bo tym de facto jest sterylizacja, to coś, na co każda kotka czeka z utęsknieniem.
Parę tygodni temu przejąłem mały gabinet i pacjentów - stosowano tam przez lata hormony i nie zawsze mówiono, że to grozi jakimiś skutkami ubocznymi.
W skrócie - najgrożniejsze powikłanie to ropomacicze. To niestety statystyka: niektóre kotki całe życie "lecą" na hormonach i nie padają jego ofiarą, inne po 2-3 sezonach niestety chorują.
Ropomacicze dotyka też kotki (i suczki), które nigdy nie dostawały hormonów.
Statystyka jednak jest nieubłagana, a korelacja widoczna - podnosisz szanse na tę chorobę. A jest to choroba wredna i podstępna, czasami nie występuje komplet objawów i po prostu trudno ją rozpoznać. A czas gra tu dużą rolę.
Anna Kamińska

Anna Kamińska specjalista ds
zarządzania zasobami
ludzkimi

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

fantastycznie, że do naszych dyskusji dołączył specjalista :-)mam nadzieję, że będzie można wyciągnąć od Ciebie Tomku dużo więcej informacji niezbędnych w codziennej opiece nad naszymi kocinami:-)

konto usunięte

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Tomasz L.:
Anna T.:
proszę o bliższe informacje, wiem że hormony uszkadzają wątrobę. Ale myślalam że dawki jakie ma aplikowane nie sa groźne,

Wątrobę to chyba w sumie najmniej - w naszym kraju wszystko uszkadza wątrobę :)
A tak na serio - nie zamierzam nikogo przekonywać, że zabieg na jamie brzusznej, bo tym de facto jest sterylizacja, to coś, na co każda kotka czeka z utęsknieniem.
Parę tygodni temu przejąłem mały gabinet i pacjentów - stosowano tam przez lata hormony i nie zawsze mówiono, że to grozi jakimiś skutkami ubocznymi.
W skrócie - najgrożniejsze powikłanie to ropomacicze. To niestety statystyka: niektóre kotki całe życie "lecą" na hormonach i nie padają jego ofiarą, inne po 2-3 sezonach niestety chorują.
Ropomacicze dotyka też kotki (i suczki), które nigdy nie dostawały hormonów.
Statystyka jednak jest nieubłagana, a korelacja widoczna - podnosisz szanse na tę chorobę. A jest to choroba wredna i podstępna, czasami nie występuje komplet objawów i po prostu trudno ją rozpoznać. A czas gra tu dużą rolę.


dzięki za wyczerpującą odpowiedź, szczerze powiem że trochę sie boję, dlatego jeszcze nie zdecydowałam się na sterylizację Maszy. Ona jest chorowita z natury i nie wiem jak zniesie znieczulenie. Jak długo potem kotka dochodzi do siebie? i jak najlepiej ją do tego przygotować?
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Żaneta M.:
Polecam sterylizację. Od zastrzyków może dostać prędzej czy później ropomacicza... Moja kicia była sterylizowana po roku, zmieniła jej się osobowość i co najważniejsze... Już nie wiesza się na skórzanym obiciu od drzwi, jak to miała we krwi czynić podczas rujki... A jej wrzaski porównywałam do wściekłej lwicy... Serio!
Widziałam, jak się męczy, pręży, wygina, aż drgawki ją przechodziły... Nie mogłam na to patrzeć... Zdecydowałam się na sterylizację...Żaneta M. edytował(a) ten post dnia 05.04.07 o godzinie 00:59

Z tego co zdążyłam zaobserwowac u znajomych kociarzy to chyba kotki znacznie gorzej znosza ruję niz koty. Wydaje mi się, że kotki znacznie bardziej sie męczą...
Mój Filuś wyje ale nie widzę, żeby cos specjalnie rzucającego s ie w oczy działo się z jego ciałem...
Tylko jednak zastanawia mnie fakt, że skonczywszy rok w ogóle nie znaczy terenu ... no i to gwałcenie pluszowego misia...
Panie Tomku, co Pan na to?
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Anna K.:
fantastycznie, że do naszych dyskusji dołączył specjalista :-)mam nadzieję, że będzie można wyciągnąć od Ciebie Tomku dużo więcej informacji niezbędnych w codziennej opiece nad naszymi kocinami:-)

Też się cieszę z Twojej obecności wśród nas;)

konto usunięte

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Kotka dostajesz już wybudzonego (jeszcze zwierzak ma problemy z koordynacją, ale jest przytomny). Moja kotka miała szew dosłownie 5 cm. Dostałam zalecenie, że jak będzie się interesować raną mam zakładać kaftan. Chodziła w nim 4 - 5 dni. Po tygodniu praktycznie odzyskała formę. Po 10 dniach idziesz na wizytę kontrolną + zdjęcie szwów. Rana w trakcie może się puchnąć, robi się taki jakby balonik - ale wszystko wraca do normy w ciągu 2 tygodni.
Moja kotka była sterylizowana po 1 rujce. Bardzo jestem zadowolona, że to zrobiłam.

Ja osobiście kota nie przygotowywałam - bardziej siebie...

konto usunięte

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Dorota S.:
Żaneta M.:

Polecam sterylizację. Od zastrzyków może dostać prędzej czy później ropomacicza... Moja kicia była sterylizowana po roku, zmieniła jej się osobowość i co najważniejsze... Już nie wiesza się na skórzanym obiciu od drzwi, jak to miała we krwi czynić podczas rujki... A jej wrzaski porównywałam do wściekłej lwicy... Serio!
Widziałam, jak się męczy, pręży, wygina, aż drgawki ją przechodziły... Nie mogłam na to patrzeć... Zdecydowałam się na sterylizację...Żaneta M. edytował(a) ten post dnia 05.04.07 o godzinie 00:59

Z tego co zdążyłam zaobserwowac u znajomych kociarzy to chyba kotki znacznie gorzej znosza ruję niz koty. Wydaje mi się, że kotki znacznie bardziej sie męczą...
Mój Filuś wyje ale nie widzę, żeby cos specjalnie rzucającego s ie w oczy działo się z jego ciałem...
Tylko jednak zastanawia mnie fakt, że skonczywszy rok w ogóle nie znaczy terenu ... no i to gwałcenie pluszowego misia...
Panie Tomku, co Pan na to?

A czego więcej oczekujesz po Filusiu?
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

Dorota K.:

A czego więcej oczekujesz po Filusiu?

No wiesz, wszyscy mnie straszyli, jaki to kłopot jest z kotkiem gdy dojrzeje...więc byłam na to nastawiona tym bardziej, że postanowaiłam, ze wykastruje go dopiero, gdy nie będę mogła wytrzymac zapachu...
A tu nic...po prostu nie wiedziałam, że kot moze wcale nie znaczyć terenu...

Temat: Czy z moim szkrabem wszystko w porządku?

A moja kicia (a właściwie to ono hihihi) jest takie biedniutkie stworzonko i trzeba się cały czas o nią strasznie troszczyć bo mamusia ją porzuciła i nie dostała wystarczającej ilości przeciwciał. Tym sposobem już trzy razy w swoim krótkim kocim życiu miała kroplóweczkę uzupełniającą :-(

Ma już półtora roku, ale jest taka malutka jak półroczny kotek - tym sposobem mam najmniejszego dorosłego tygrysa na ziemi :-)))

Następna dyskusja:

czy z nią jest wszystko ok?




Wyślij zaproszenie do