Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Co robić?

Mój Filuś ostatnio gdzies od dwóch tygodni prawie nic nie je- jedzenie w miseczkach zostawia i co najwyżej obgryza moje resztki typu kość z kurczaka, które wyjmuje z kosza...Nowy styl bycia i życia?
Andrzej Tracz

Andrzej Tracz fotograf, właściciel
Studia
Fotograficznego
Paweł Wodnick...

Temat: Co robić?

Moim zdaniem powód do niepokoju. Szczególnie w kontekscie tego co napisałaś o tym że "interesuja" go włosy anielskie z choinki. Radzę kontakt z wetem. Jesli spałaszował trochę włosów i tak jak to u kotów bywa wplątaly mu sie w jelita to nie jest dobrze. A wymioty i brak apetytu to pierwsze niepokojace bjawy. Ja w takich sytuacjach uważam że lepiej zbyt często być u weta niz ten eden raz zbyt późno. Pozdrawiam.
Piotr Michalak

Piotr Michalak 15 lat doświadczenia
w reklamie i
budowaniu wizerunku

Temat: Co robić?

Doroto,
Do lekarza marsz, natychmiast

konto usunięte

Temat: Co robić?

u mnie tak było, że nie jadł i nie pił i nie korzystał kuwety, zatrzymało mu się wszystko w brzuchu i trzeba go było masować i poić olejem rycynowym.

Ale tak jak powiedzieli panowie do weta raz dwa
Małgorzata S.

Małgorzata S. Konsultant SAP

Temat: Co robić?

Kiedys mialam podobny problem z moją kotką. Lekarz powiedział ze koty od czasu do czasu same sobie robią głodówkę i nie musi to oznaczac niczego zlego.

A jak z odrobaczeniem?

W kazdym razie porada lekarza sie przyda.

Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Co robić?

Ja tez Małgosiu miałam taki okres z moim szkrabem, że prawie nic nie jadł i lekarz powiedział, że koty czasem tak mają i że jezeli ma pelną miseczkę to mozna mu pozwolic, żeby robił co chce. Tylko zastanawia mnie dlaczego zajada moje odpadki a jego żarełko (do tego nawet ostatnio róznych firm dla urozmaicenia) go nie kręci...
A z tym wymiotowaniem Andrzeju, to tez mu się wczesniej zdarzalo zwłaszcza jak pojadł trawy ale znajomi mówili, że to nic groxnego- że trawa kotu przeczyszcza jelita a mój szkrab uwielbia jesc trawe na spacerze więc skoro mu smakuje...Nie wiem co sądzic o walorach smakowych włosów anielskich(trawy zresztą tez nie jadłam). Odrobaczywiany był.Ja niestety unikam weterynarza bo bylam kiedys z łzawiącymi oczkami mojego szkraba i mimo, że dostal antybiotyk nic to nie pomogło.Dla mnie 80 zł za taką impreze to duzy wydatek, poczym wet stwierdził, że on ma takie kanaliki oczne i oczka beda mu łzawiły...Poza tym ja lubie sobie pogadac z wetem o wychowaniu kota a widzę, że oni wcale nie sa do tego przyzwyczajeni...może trzeba osobno do psychologa?a do tego ostatnio mój Filuś podrapał panią doktor starszliwie sie wyrywając przy zastzryku.
Zastanawiam się, czy nie powinnam mu może zmienic jedzenie bo może po prostu te kocie puszki przestały mu odpowiadac...


Dorota Szczygieł edytował(a) ten post dnia 07.01.07 o godzinie 19:34
Andrzej Tracz

Andrzej Tracz fotograf, właściciel
Studia
Fotograficznego
Paweł Wodnick...

Temat: Co robić?

Doroto! Polecam Ci klinike weterynaryjna na osiedlu Żabiniec. Za wizyte zapłacisz znacznie mniej niz piszesz a do tego przyjmuja tam dwaj bardzo mili lekarze - widać ze kochaja zwierzeta i rozumieją "zakręconych" właścicieli. Z nimi właśnie można pogadać itp.
Z włosami anielskimi sprawa jest poważna. Nie chodzi tu o walory smakowe tylko o to że onie nie są trawione a jedynie splątują sie w jelitach i potrafią wrosnąć prowadząc nawet do śmierci. Jasne że kot czasem wymiotuje - np ze względu na kulki włosowe itp. Ale jeśli nie je i do tego wymotuje powinnaś się koniecznie udać do weta. Klinika jest na os. Żabinieć na ul Konecznego - szyld widać z daleka. Wizyta z konsultacją kosztuje chyba z 20-30 zł.


Andrzej Tracz edytował(a) ten post dnia 08.01.07 o godzinie 07:30
Anna K.

Anna K. Specjalista ds.
Rekrutacji, GE

Temat: Co robić?

Dorota S.:Ja tez Małgosiu miałam taki okres z moim szkrabem, że prawie nic nie jadł i lekarz powiedział, że koty czasem tak mają i że jezeli ma pelną miseczkę to mozna mu pozwolic, żeby robił co chce. Tylko zastanawia mnie dlaczego zajada moje odpadki a jego żarełko (do tego nawet ostatnio róznych firm dla urozmaicenia) go nie kręci...
A z tym wymiotowaniem Andrzeju, to tez mu się wczesniej zdarzalo zwłaszcza jak pojadł trawy ale znajomi mówili, że to nic groxnego- że trawa kotu przeczyszcza jelita a mój szkrab uwielbia jesc trawe na spacerze więc skoro mu smakuje...Nie wiem co sądzic o walorach smakowych włosów anielskich(trawy zresztą tez nie jadłam). Odrobaczywiany był.Ja niestety unikam weterynarza bo bylam kiedys z łzawiącymi oczkami mojego szkraba i mimo, że dostal antybiotyk nic to nie pomogło.Dla mnie 80 zł za taką impreze to duzy wydatek, poczym wet stwierdził, że on ma takie kanaliki oczne i oczka beda mu łzawiły...Poza tym ja lubie sobie pogadac z wetem o wychowaniu kota a widzę, że oni wcale nie sa do tego przyzwyczajeni...może trzeba osobno do psychologa?a do tego ostatnio mój Filuś podrapał panią doktor starszliwie sie wyrywając przy zastzryku.
Zastanawiam się, czy nie powinnam mu może zmienic jedzenie bo może po prostu te kocie puszki przestały mu odpowiadac... Dorota Szczygieł edytował(a) ten post dnia 07.01.07 o godzinie 19:34


Możliwe, że puszki przestały mu smakować:) moj kot po roku zajadania się puszkami i gotowanym kurczakiem stwierdził, że kończy z tym i teraz je tylko suche, a na obiad puszke z tuńczyka. Może zaproponuj swojemu coś nowego w menu, skoro szuka w koszu czegoś konkretnego może brakuje jakiegos skladnika w jego diecie:) Na odkłaczanie polecam takie specjalne pasty- moj kot je uwielbia:)

Pozdrawiam
Piotr R.

Piotr R. Specjalista PR ds.
komunikacji
wewnętrznej

Temat: Co robić?

Może spróbuj mu zmienić dietę.

Kiedyś lekarz powiedział mi, że jeżeli kot przez jakiś czas nie je, to w pewnym momencie zaczyna sam siebie "zjadać". I podstawianie jedzenia nic nie pomoże - trzeba nawodnić kroplówką.

Dlatego też sugeruję, aby zmienić kotu dietę, a jeśli to nie podziała, iść do weterynarza.

Znam dwie kliniki, gdzie można się dogadać i nie zedrą z człowieka - w parku Morskie Oko i na Bielanach na ulicy Schroegera - wjazd od Płatniczej. Dobrze tam leczą.
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Co robić?

Dzisiaj go nakarmiłam łyżeczką i dzieki temu zjadł swoje kocie mięsko...Może zrobił sie leniuszkiem?zreszta zawsze je razem ze mna łyżeczką twarożek czy smietanę więc chyba nie ma powodu do zmartwień.
A z kosza mój psotnik zawsze cos wyjmuje, największa frajde sprawia mu turlanie po pokoju skorupki po jajku-chyba dlatego, że powstaje z niej więcej skorupek...
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Co robić?

Anna K.:
Dorota S.:Ja tez Małgosiu miałam taki okres z moim szkrabem, że prawie nic nie jadł i lekarz powiedział, że koty czasem tak mają i że jezeli ma pelną miseczkę to mozna mu pozwolic, żeby robił co chce. Tylko zastanawia mnie dlaczego zajada moje odpadki a jego żarełko (do tego nawet ostatnio róznych firm dla urozmaicenia) go nie kręci...
A z tym wymiotowaniem Andrzeju, to tez mu się wczesniej zdarzalo zwłaszcza jak pojadł trawy ale znajomi mówili, że to nic groxnego- że trawa kotu przeczyszcza jelita a mój szkrab uwielbia jesc trawe na spacerze więc skoro mu smakuje...Nie wiem co sądzic o walorach smakowych włosów anielskich(trawy zresztą tez nie jadłam). Odrobaczywiany był.Ja niestety unikam weterynarza bo bylam kiedys z łzawiącymi oczkami mojego szkraba i mimo, że dostal antybiotyk nic to nie pomogło.Dla mnie 80 zł za taką impreze to duzy wydatek, poczym wet stwierdził, że on ma takie kanaliki oczne i oczka beda mu łzawiły...Poza tym ja lubie sobie pogadac z wetem o wychowaniu kota a widzę, że oni wcale nie sa do tego przyzwyczajeni...może trzeba osobno do psychologa?a do tego ostatnio mój Filuś podrapał panią doktor starszliwie sie wyrywając przy zastzryku.
Zastanawiam się, czy nie powinnam mu może zmienic jedzenie bo może po prostu te kocie puszki przestały mu odpowiadac... Dorota Szczygieł edytował(a) ten post dnia 07.01.07 o godzinie 19:34


Możliwe, że puszki przestały mu smakować:) moj kot po roku zajadania się puszkami i gotowanym kurczakiem stwierdził, że kończy z tym i teraz je tylko suche, a na obiad puszke z tuńczyka. Może zaproponuj swojemu coś nowego w menu, skoro szuka w koszu czegoś konkretnego może brakuje jakiegos skladnika w jego diecie:) Na odkłaczanie polecam takie specjalne pasty- moj kot je uwielbia:)

Pozdrawiam

Słyszałam od weterynarza, że czegos w tych puszkach jest w nadmiarze... Ostatnio nawet mu urozmaicałam te puszki bo na swieta chciałam, żeby pojadł sobie tych róznych łiskasowych specyfików...ale on ostatnio zdecydowanie najbardziej lubi suchą karmę (tylko nie wiem, czy może na niej cały czas jechać) i każde mięsko, które poskubie ode mnie...ale to zawsze najlepsze jest to co ja mam na talerzu...
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Co robić?

Za te 80 zł miałam dwie wizyty razem z antybiotykiem...ale i tak uważam, ze to jest bardzo drogo zwazywszy, że ja sama ze soba bardzo rzadko chodze prywatnie do lekarza...Czy zwierzaków to się panstwowo nie leczy?...no tak, musiałyby byc ubezpieczone...Ale może przyda mi sie tez namiar na Zabiniec. Slyszałam, żę tam jest tez zwierzęcy psycholog...
Andrzej T.:Doroto! Polecam Ci klinike weterynaryjna na osiedlu Żabiniec. Za wizyte zapłacisz znacznie mniej niz piszesz a do tego przyjmuja tam dwaj bardzo mili lekarze - widać ze kochaja zwierzeta i rozumieją "zakręconych" właścicieli. Z nimi właśnie można pogadać itp.
Z włosami anielskimi sprawa jest poważna. Nie chodzi tu o walory smakowe tylko o to że onie nie są trawione a jedynie splątują sie w jelitach i potrafią wrosnąć prowadząc nawet do śmierci. Jasne że kot czasem wymiotuje - np ze względu na kulki włosowe itp. Ale jeśli nie je i do tego wymotuje powinnaś się koniecznie udać do weta. Klinika jest na os. Żabinieć na ul Konecznego - szyld widać z daleka. Wizyta z konsultacją kosztuje chyba z 20-30 zł. Andrzej Tracz edytował(a) ten post dnia 08.01.07 o godzinie 07:30
Anna K.

Anna K. Specjalista ds.
Rekrutacji, GE

Temat: Co robić?


Słyszałam od weterynarza, że czegos w tych puszkach jest w nadmiarze... Ostatnio nawet mu urozmaicałam te puszki bo na swieta chciałam, żeby pojadł sobie tych róznych łiskasowych specyfików...ale on ostatnio zdecydowanie najbardziej lubi suchą karmę (tylko nie wiem, czy może na niej cały czas jechać) i każde mięsko, które poskubie ode mnie...ale to zawsze najlepsze jest to co ja mam na talerzu...

Jesli karma jest dobra to nie ma problemu, bo zawiera wszystkie potrzebne skladniki odzywcze. Mnie hodowca polecic system karma sucha + obiad (kurczak gotowany, tunczyk, jajko lub inne) Ja raczej nie daje kotu tego co mam na talerzu, ale to kwestia indywidualna:)

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Co robić?

moje koty jedzą suchą karmę Royal Canin Light i raz w tygodniu twz. niedzielny obiad - puszka np. Animonda - przy przeliczeniu zakupów wychodzi, że utrzymanie jednego kota to jakieś 1 - 1,5 zł dziennie.

Czasem dostają ekstrasy typu ścinki z krojonego czy mielonego mięsa, ale to rzadko naprawdę.
Anna K.

Anna K. Specjalista ds.
Rekrutacji, GE

Temat: Co robić?

Moj kot równiez poleca Royal Canin:)
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Co robić?

Anna K.:
Słyszałam od weterynarza, że czegos w tych puszkach jest w nadmiarze... Ostatnio nawet mu urozmaicałam te puszki bo na swieta chciałam, żeby pojadł sobie tych róznych łiskasowych specyfików...ale on ostatnio zdecydowanie najbardziej lubi suchą karmę (tylko nie wiem, czy może na niej cały czas jechać) i każde mięsko, które poskubie ode mnie...ale to zawsze najlepsze jest to co ja mam na talerzu...


Jesli karma jest dobra to nie ma problemu, bo zawiera wszystkie potrzebne skladniki odzywcze. Mnie hodowca polecic system karma sucha + obiad (kurczak gotowany, tunczyk, jajko lub inne) Ja raczej nie daje kotu tego co mam na talerzu, ale to kwestia indywidualna:)

pozdrawiam

Mój dawniej lubił jajka na twardo ale przestał. Ryby nigdy mu nie przygotowywalam- zawsze jadł tę, która ma w kocich puszkach. Zreszta w czasie wigilii długo przekonywal sie do karpia.
Może powinien jeśc gotowaną rybę?
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Co robić?

Paulina H.:moje koty jedzą suchą karmę Royal Canin Light i raz w tygodniu twz. niedzielny obiad - puszka np. Animonda - przy przeliczeniu zakupów wychodzi, że utrzymanie jednego kota to jakieś 1 - 1,5 zł dziennie.

Czasem dostają ekstrasy typu ścinki z krojonego czy mielonego mięsa, ale to rzadko naprawdę.


Nawet nie znam tych nazw, jezeli chodzi o sucha karmę, to zwykle kupuję mu na wage i bardzo mu smakuje, tylko nie mogą byc zbyt duże kawałki.Ostatnio tez mu kupowalam suchego whiskasa bo była do nego dołączana saszetka-cielęcinka w sosie kremowym.no ale teraz przestał jeśc wszelkie mięska w sosie...
Anna K.

Anna K. Specjalista ds.
Rekrutacji, GE

Temat: Co robić?

Dorota S.:
Anna K.:
Słyszałam od weterynarza, że czegos w tych puszkach jest w nadmiarze... Ostatnio nawet mu urozmaicałam te puszki bo na swieta chciałam, żeby pojadł sobie tych róznych łiskasowych specyfików...ale on ostatnio zdecydowanie najbardziej lubi suchą karmę (tylko nie wiem, czy może na niej cały czas jechać) i każde mięsko, które poskubie ode mnie...ale to zawsze najlepsze jest to co ja mam na talerzu...


nie testowalam z gotowana- obawiam się, że moze nie miec tego aromatu:) moj lubi wędzoną (ale nie jestem pewna czy wędzone robi dobrze kociemu zoladkowi) i tunczyka z puszki w sosie wlasnym (czytalam, ze dla kotka super)
Osobiscie nie do konca wierze w te karmy na wage- ale nie znam tematu- na pakowanych sa wypisane skladniki odzywcze i teoretycznie wiem co kupuje:) Royal Canin nie jest tani, ale moj kot zjada mniej i sie najada:) i nie zaglada mi w talerz, czyli niczego mu nie brakuje:) Puszki tez przestal jesc i nie wiem jak to wytlumaczyc. Ogolnie hodowcy sa zdania, ze nie wiadomo co w tej puszcze jest- jak sama ugotujesz piers z kurczaka to wiesz, ze jest swieza itd. DLa mnie najwazniejsze, zeby kotek byl zadowolony, a przy tym byl zdrowy,mial lsniaca siersc i energie, zeby fikac:)

Jesli karma jest dobra to nie ma problemu, bo zawiera wszystkie potrzebne skladniki odzywcze. Mnie hodowca polecic system karma sucha + obiad (kurczak gotowany, tunczyk, jajko lub inne) Ja raczej nie daje kotu tego co mam na talerzu, ale to kwestia indywidualna:)

pozdrawiam


Mój dawniej lubił jajka na twardo ale przestał. Ryby nigdy mu nie przygotowywalam- zawsze jadł tę, która ma w kocich puszkach. Zreszta w czasie wigilii długo przekonywal sie do karpia.
Może powinien jeśc gotowaną rybę?

Temat: Co robić?

A moje i Sąsiada, bo sąsiedzkie regularnie bywają na wieczornych imprezkach, jedzą zasadniczo suchą karmę i raz dziennie (na kolację) saszetkę wilgotnej (1 na dwa koty).

Z suchych preferują Friskies (ok. 8-9,50zł/kg), ewentualnie Whiskasa, jednakże ze względu na wiek (po 3 latka) i kastrację zmieniłam już podstawową karmę granulowaną na bardziej profesjonalną.

Dzięki elastycznemu karmieniu, dostosowanemu w miarę możliwości do potrzeb indywidualnych, żaden zasadniczo nie utył po kastracji (Kevlar ma 4,0 kg, Schabik 4,15 kg). Oba są bardzo aktywne ruchowo, ciekawskie i zdrowe. Od czasu do czasu podjadają przygotowane przeze mnie smakołyki, w tym warzywne.

Kupuję karmę firmy Purina - na "odkłaczanie", czyli lepsze trawienie futra (ok. 11 zł/kg) i na "drożność dróg moczowych" (11zł/kg), a Royala "na oczyszczanie zębów" (ok. 26,5zł/kg).

Temat: Co robić?

"Mój Filuś ostatnio gdzies od dwóch tygodni prawie nic nie je- jedzenie w miseczkach zostawia i co najwyżej obgryza moje resztki typu kość z kurczaka, które wyjmuje z kosza...Nowy styl bycia i życia?"

Myślę, że Twój Filuś musi zwymiotować lub wydalić zjedzone anielskie włosy i choinkę. Dlatego je rzeczy, których normalnie by nie ruszył. Prócz tego sztuczności zalegają mu jelita i nie może przyswoić składników odżywczych zawartych w dotychczasowej karmie.
Proponowałabym, oprócz wizyty u weterynarza karmę Puriny "na odkłaczanie" i olejek rycynowy lub oliwę z oliwek, łatwiej "przejdzie".. Tłuszcz wlewa się łyżeczką do gardła, podobnie jak podaje się tabletki.
Idź do lekarza, jeżeli się nie załatwia w kuwecie, może mieć zapchane jelita i bardzo cierpieć. Wtedy konieczna będzie operacja usunięcia zalegających resztek.



Wyślij zaproszenie do