Monika
Szwonder
przedstawiciel
handlowy, hfp
konto usunięte
Temat: co robić??????
A nie mogłabyś kotki wziąć na jakiś czas do siebie? Np zamknąć ją w łazience albo jednym pokoju, gdzie Twój kot nie miałby wstępu? Bo jeśli kotka się chowa, to ewidentnie szuka miejsca do porodu :( Szkoda jej i tych maluchów, bo mogą nie przeżyć...Zgłoś się na forum.miau.pl - tam są wolontariusze z całej polski i ludzie, którzy oferują domy tymczasowe, może ktoś pomoże. I śpiesz się - tutaj czas jest naprawdę ważny!!
Trzymam kciuki i koniecznie napisz co z kotką!!
Monika
Szwonder
przedstawiciel
handlowy, hfp
Temat: co robić??????
na portalu "miau" nawiązałam kontakt z jedna z wolontariuszek, pojechałam z nią...i okazał się nim!!!!!!! poprostu grubaśny kastrat, na oko ok. 2 letni- dziewczyna znała się zdecydowanie lepiej niż ja!!!! mimo to, nadal chciałabym znaleźć mu domek! generalnie jest zdrowy. najpierw chcialam zamknąć go w łazience, ale strasznie plakał! i stwierdziłam że nic na siłe, otworzylam drzwi od lazienki i powiedzialam rób co chcesz, owcześnie dając mu jeść u mnie na balkonie..... ażeby wiedział, że zawsze może wrócić- no i wraca, boi się tylko wejśc do domu, ale lasi się nadal!!!! myslę że to tylko kwestia czasu... w dzień wygrzewa się na trawce, w nocy.... no własnie, nie wiem co się z nim dzieje w nocy, ale na balkonie nie śpi........ micha, woda i ręczniczek czekają na niego! ;-) kochający dom mimo wszystko mile widziany!!!!!!!!!!!!!!! :-)konto usunięte
Temat: co robić??????
Hehe :) To w sumie fajnie, że ona okazała się wykastrowanym kocurem - przynajmniej problem rozrodu z głowy ;)Załóż mu wątek na miau, że szuka domu stałego, zrób zdjęcia. Tam też dziewczyny robią pakiety ogłoszeń na różne strony - zgłoś się do CatAngel :)
Dorosłemu kotu ciężko znaleźć dom, paradoksalnie gdyby był ciężko chory, to pewnie byłoby łatwiej. A zdrowego, dorosłego kota przeważnie nikt nie chce nie wiedzieć czemu :(
Może zrobisz mu jakieś zdjęcia i wrzucisz tutaj? :) Możliwe też, że kot dobrze się czuje na wolności i wcale by nie chciał do domu, wystarczy mu tylko miska na Twoim balkonie...
pozdrawiam
Z.
Monika
Szwonder
przedstawiciel
handlowy, hfp
Temat: co robić??????
z ta wolnościa możesz miec rację, ponieważ jedną noc spędzil u mnie w domu, tylko chwilke poplakal (sam wszedl do mieszkania- nic na siłę), później sobie poszedł do drugiego pokoju, i na łóźku widac było mu wygodnie, nie wiem dlaczego (może mój go pogonił, bo pilnował :-) ) ale zaraz schowal się pod, i został tak do popołudnia kiedy wrócilam z pracy (rano nie chcial sie ruszyć!) ....reszte dnia balkon miałam otwarty, wie, ze ma u mnie miche, przychodzi i się mizia, ale dzis zostawiłam go na zewnątrz...płakał jak go w mieszkaniu zamknełam, nie chcę żeby się męczył, sama nie wiem co jest dla niego dobre, ale jest strasznie ufny! sam wchodzi do mieszkania, i wszystko jest dobrez, do momentu kiedy nie chce zamknąć mieszkania....... ot.........nie wiem jak tu wrzucić zdjęcie (czyzbym była ograniczona? ;-) ) wątek ma zalożony, ale bez odzewu! :-(
konto usunięte
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Podobne tematy
Następna dyskusja: