konto usunięte

Temat: chory pęcherz

kociarze, mój kocurek ma chory pęcherz moczowy, miała pobieraną krew, no i został jeszcze mocz. Niestety popranie moczu od kota wydaję się rzeczą wręcz niemożliwą! Czy ktoś z Was próbował z pozytywnym rezultatem?

konto usunięte

Temat: chory pęcherz

Moja kotka też miała chory pęcherz. Też mi się wydawało, że nie da się pobrać od niej moczu, ale się udało i to dwa razy. Wystarczyło zabrać kuwety i rozłożyć na ich miejscu folię do przesadzania kwiatów. Wystarczy dowolna gruba folia, albo cerata, tylko musisz jakoś podnieść jej krawędzie (można spiąć rogi spinaczem, albo klamrą), żeby mocz nie wylał się poza nią. Moja kotka początkowo nie wiedziała co z tym fantem zrobić, ale dosyć szybko doszła do wniosku, że należy to coś obsikać :-)

Pozdrawiam,
Grzegorz

konto usunięte

Temat: chory pęcherz

rano wyrzuciłam żwir z kuwety i wyłożyłam ją gazetami i czekam ... a ten cwaniak nie chce się załatwić ! idziemy do lekarza wieczorem, więc mam nadzieję, że do tego czasu do natura wezwie ;)

konto usunięte

Temat: chory pęcherz

Może lepiej bez gazet? Gazety wchłoną mocz, a tego raczej nie chcesz.

konto usunięte

Temat: chory pęcherz

btw. czy Twoja kotka miała stosowaną jakąś dietę? Lekarz zalecił karmę Royal Canin Urinary Feline, ale ta karma jest stosunkowo droga. Znalazłam tańsze odpowiedniki, ale nie wiem czy ryzykować?

konto usunięte

Temat: chory pęcherz

pilnuję go :)

konto usunięte

Temat: chory pęcherz

Żadnej diety wet nie zalecił, aczkolwiek oba moje koty jadą od dawna na karmach z "wyższej" półki. Kotka dostawała antybiotyk (w tabletkach) przez jakiś tydzień (albo 10 dni), a potem przez dwa/trzy tygodnie dostawała wit C (100mg) żeby zakwasić mocz (u niej był jeszcze problem z cewką).Grzegorz Hołdys edytował(a) ten post dnia 15.01.09 o godzinie 11:44
Kuba J.

Kuba J. Marketing Manager,
Nurek :)

Temat: chory pęcherz

Katarzyna F.:
Niestety popranie moczu od kota wydaję się rzeczą wręcz niemożliwą! Czy ktoś z Was próbował z pozytywnym rezultatem?

U wetów można kupić specjalny żwirek, który nie wchłania moczu (granulki, jakby plastikowe). W komplecie jest nawet pojemnik na próbkę i pipetka. Kosztuje to ok. 15 zł.

Kociambr będzie mógł odstawić manewry górnicze i załatwić się, a Ty potem bez problemu pobierzesz niezanieczyszczoną próbkę.

(Oczywiście, najpierw należy usunąć z kuwety stary żwirek i ją dokładnie wymyć)

konto usunięte

Temat: chory pęcherz

dzięki za info :) nie chodziło Ci o żwirek silikonowy? bo ten wchłania, tylko że nie od razu

Temat: chory pęcherz

nie, to jest malutka paczuszka plastikowego zwirku - ale wystarczajaca.

super sprawa - u mnie zadzialalo!

odnosnie karmy - moj wet polecil mi hill'sa, a potem przeszlam na rc.
karma moze jest i droga, jednak memu kotu pomoglo - nie tylko przestal zalatwiac sie poza kuweta, ale jego wyniki sie poprawily, na dodatek jego siersc zrobila sie piekna :)
poza tym, pamietaj, najpewniej przejdziesz tylko na sucha karme i choc jednorazowo zakup wydaje sie drogi, to na dluzsza mete mi wyszlo miesiecznie taniej niz gdy karmilam kota inszymi karmami :)

konto usunięte

Temat: chory pęcherz

od dwóch dni je specjalistyczną karmę i jakby mniej domagał się jedzenia. Zazwyczaj to była walka, był wiecznie głodny. Teraz dostaje 2 razy dziennie tylko tą suchą karmę i jest ok :)
Małgorzata Katarzyna Caban

Małgorzata Katarzyna Caban księgowa, konsultant
systemów ERP z
zakresu kadr, płac,
k...

Temat: chory pęcherz

No i jak z siuśkami? złapałaś? :)))
Ja mam dwa swoje koty i zwykle jednego lub dwa "tymczasy", czyli koty szukające domów, przebywające u mnie np. na czas rekonwalescencji po sterylkach lub szczepieniu, lub po prostu do adopcji. Takie koty zwykle są po przejściach, uratowane z bezdomności, chore i leczone, więc często musze łapać mocz do badania i robię to tak, że wyciągam żwirek z kuwety i zostawiam ją pustą. Prędzej czy później przyjdzie i nasiusia, tylko tyle, ze muszę pilnować który :) Ale to już zupełnie inny problem :)Moje koleżanki mają tez metodę, ze jak widzą, ze kotek idzie do kuwety to podstawiają pod doopkę taką łyżkę jak wazowa do zupy i łapią siuśki :)))

Co do karmy - równiez polecam tę droższą. Ale to już sama widzisz :)

Zdrowia życzę kociastemu, pozdrawiam!Małgorzata Caban edytował(a) ten post dnia 16.01.09 o godzinie 08:32

Temat: chory pęcherz

Katarzyna F.:
btw. czy Twoja kotka miała stosowaną jakąś dietę? Lekarz zalecił karmę Royal Canin Urinary Feline, ale ta karma jest stosunkowo droga. Znalazłam tańsze odpowiedniki, ale nie wiem czy ryzykować?

Mój kot też leci na tej karmie. Mam na myśli Royal Canin Urinary Feline i takową mokrą w saszetkach. Dwa miesiące po jej odstawieniu znowu się "zatkał" więc musimy do niej wrócić.
Do łapania u niego moczu podchodziłam jak do jeża, nawet kupiłam ten specjalny żwirek u weterynarza, ale bez skutku. Kiedy zobaczyłam, że idzie do kuwety podstawiłam mu pod ogon pojemnik na mocz i się udało.
Nas jutro czeka usg nerek żeby sprawdzić czy piasek się do nich nie dostał.
Pozdrawiamy z placu boju.
Aga i Felicjan

konto usunięte

Temat: chory pęcherz

Katarzyna F.:
kociarze, mój kocurek ma chory pęcherz moczowy, miała pobieraną krew, no i został jeszcze mocz. Niestety popranie moczu od kota wydaję się rzeczą wręcz niemożliwą! Czy ktoś z Was próbował z pozytywnym rezultatem?

Kasiu, mój kocur od II dnia świąt choruje na pęcherz :-(
Sikał krwią. Miał wszyty cewnik. Musiałam do 2 godziny "odkręcać" kotu śrubeczkę na cewniku i go odcedzać. Teraz jest już znacznie lepiej, ale jeszcze nie tak jak powinno. Wczoraj po raz drugi pobierałam mu mocz. Po prostu podstawiłam małą miseczkę pod dupsko i już :) Potem wlałam do do strzykawki. Kocur dostaje do jedzenia Hill'sa dla kotów z chorym pęcherzem, wcześniej miał Royala Urinary. Oprócz tego codziennie co 12 godzin antybiotyk w zawiesinie i lek osłonowy...
Pobieranie krwi, to był sajgon!
Kurtka we krwi, ręce pocięte, pani doktor zrysowana :) Niestety mój Maks nie znosi jak ktoś go łapie za łapy

konto usunięte

Temat: chory pęcherz

dzięki za cenne porady, z tym moczem jak na razie się nie śpieszy, ale dobrze by było porać go do niedzieli.
jeśli chodzi o pobieranie krwi, to aż mnie zaskoczył, był b.grzeczny, chyba się bał. Natomiast ja dałam ciała ... trzymałam go, a jak zaczęła mu lecieć krew w łapki, zrobiło mi się słabo, prawie zemdlałam, musiałam wyjść. To jest niesamowite, jak widok krwi może działać na psychikę człowieka!

Ernie dostał antybiotyki w tabletkach, ale z tego co piszecie, to jeszcze nie ma co narzekać. Trzeba uważać na te nasze wykastrowane kocurki :) ja nie wiedziałam, że zapalenie pęcherza, jest aż tak częstym schorzeniem

konto usunięte

Temat: chory pęcherz

Małgorzata Caban:
No i jak z siuśkami? złapałaś? :)))
niestety spryciarz się nie wysiusiał, dopiera jak już na noc wsypałam mu żwir to ruszył jak z procy :)

Ernie jest kotem fundacyjnym, jest już u mnie na stałe :) przeszedł dużo cierpień, ale też miał szczęście, trafił do prawdziwego domu, ja myślę, że to on sobie mnie wybrał :)
Ja mam dwa swoje koty i zwykle jednego lub dwa "tymczasy", czyli koty szukające domów, przebywające u mnie np. na czas rekonwalescencji po sterylkach lub szczepieniu, lub po prostu do adopcji. Takie koty zwykle są po przejściach, uratowane z bezdomności, chore i leczone, więc często musze łapać mocz do badania i robię to tak, że wyciągam żwirek z kuwety i zostawiam ją pustą. Prędzej czy później przyjdzie i nasiusia, tylko tyle, ze muszę pilnować który :) Ale to już zupełnie inny problem :)Moje koleżanki mają tez metodę, ze jak widzą, ze kotek idzie do kuwety to podstawiają pod doopkę taką łyżkę jak wazowa do zupy i łapią siuśki :)))

Co do karmy - równiez polecam tę droższą. Ale to już sama widzisz :)

Zdrowia życzę kociastemu, pozdrawiam!Małgorzata Caban edytował(a) ten post dnia 16.01.09 o godzinie 08:32
Natalia Monkovska

Natalia Monkovska export-import
manager, LOTMAR

Temat: chory pęcherz

Właśnie w ten weekend będę próbowała złapać mocz dla kontroli. Zawsze robiłam to tak: wysypię żwirek z kuwety , umyję ję i czekam kiedy zachce się kotkowi siusiać - muszę poświęcić caly dzień pilnując go, bo czasami kombinuję różnie: albo krzyczy żeby wsypać żwirek sdo kuwety albo wymyśla opcje z papierem tualetowym - rozwija go do kuwety i załatwia się.
Ogi leci na Royal Canin Urinary już rok, ja boję się odstawić je ponieważ jak odstawiłam to znów kotek miał problemy z pęcherzem, teraz wetyrynarz mówi ze warto sprawdzić i być może uda się odstawić tą karmę.
Życzę zdrówka wszystkim kocuram.
Pozdrawim,
Natalia
Tomasz Kostruski

Tomasz Kostruski Specjalista ds.
Rekrutacji
CEE&Nordic , Huawei
Polska Sp ...

Temat: chory pęcherz

Jak kupowałem kota, hodowczyni zaproponowała dawanie kotu raz na jakiś czas powiedzmy raz na 2 tyg. 1/4 rutinoskorbinu.
Mam jeszcze strego kocura i na przeziębiony pęcherz leczymy furaginem ale oczywiście w mniejszych dawkach. Choroba przechodzi i kot żyje.

Temat: chory pęcherz

Tomasz Kostruski:
Jak kupowałem kota, hodowczyni zaproponowała dawanie kotu raz na jakiś czas powiedzmy raz na 2 tyg. 1/4 rutinoskorbinu.
Mam jeszcze strego kocura i na przeziębiony pęcherz leczymy furaginem ale oczywiście w mniejszych dawkach. Choroba przechodzi i kot żyje.


Ale tu nie chodzi o przeziębienie, a o gromadzenie się piasku w pęcherzu przez co po jakimś czasie kot nie może zrobić siusiu
Tomasz Kostruski

Tomasz Kostruski Specjalista ds.
Rekrutacji
CEE&Nordic , Huawei
Polska Sp ...

Temat: chory pęcherz

Aaaa ok, rozumiem.
To może trochę piwka co jakiś czas, na przepłukanie nerek ;-)

Następna dyskusja:

potrzebuje rady!! pilne-kot...




Wyślij zaproszenie do