Renata B.

Renata B. "Jeśli szanujesz
dzień dzisiejszy,
możesz go uczynić
leps...

Temat: alergia na kotki

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Witam Wszystkich i mam propozycję:
zamiast szukać leków na alergie na koty- proponuję poszukać w swoim życiorysie zdarzeń , których świadkami były koty lub coś kotom robiono w waszej obecności lub wy sami robiliście to kotom. Alergia na koty / tak jak i każda inna/ ma nam przypominać o tym wydarzeniu/czynności. To taki wyrzut sumienia.Kiedy to zidentyfikujecie-alergia powinna ustąpić, chyba że chodzi o jakieś inne zdarzenie. Trzeba szukać bardzo uważnie.
Wiem jak to działa z mojej wieloletniej praktyki terapeutycznej.
Pozdrawiam.
:)
Tomasz P.

Tomasz P. Zarządzanie/sprzedaż
usług FM

Temat: alergia na kotki

Witam,
Mam alergię na koty od 23 roku życia (kiedyś gdy przychodziłem do znajomych z kotami - dostawałem po około 45 minutach takich ataków kichania, że nie mogłem w tym miejscu egzystować; nie mówiąc o wcześniejszym puchnięciu powiek, obrzęku twarzy...). Później wziąłem małe kocię (na imprezie) i przez kilka godzin się z nim bawiłem bez objawów alergii - zabralem kotka do domu.
Obecnie w domu mamy dwie suczki (jamnik i sznaucer olbrzym pieprz-sól, trzy kastraty mieszańce, kocura Maine Coon, dwie kotki Maine Coon i ostatnie kocię z miotu.
W zeszłym roku miałem kłopoty ze zdrowiem - byłem osłabiony i miałem napady duszności oraz jeden atak astmy. Zrobiłem badania u alergologa, z których wyszło, że jestem na maksa uczulony na kota właśnie. Powiedział, że mam się pozbyć kotów z domu, kiedy powiedziałem, ze sobie tego nie wyobrażam - straszył mnie konsekwencjami silnego ataku. Puściłem to mimo i staram się nie być osłabiony - wtedy jedynie przy kontakcie sierści bezpośrednio ze skórą w miejscach delikatnych (kiedy przytulam koty np. do twarzy - mam miejscowe zaczerwienienie skóry. Poza tym nic.
Spróbuj się wzmocnić, nie zaziębiać - wtedy przetrzymasz alergię bez większych skutków.
Pozdrawiam
Dorota R.

Dorota R. pasjonatka pisania i
pracy z tekstem, ale
również z ludźm...

Temat: alergia na kotki

witam,
okazuje się, że i mnie temat dotyczy - moją kicię mam od prawie 2 lat, a od pół roku objawy alergiczne - katar, zapalenia spojówek i swędzenie uszu ;) Ponieważ nastąpiło to wiosną, byłam przekonana, że przyczyną są pyłki roślin. Niestety, w miniony poniedziałek miałam przeprowadzone testy i jest to kicia :( Ponoć to nic dziwnego, że alergia ujawnia się dopiero po jakimś czasie posiadania zwierzaka - często, tak, jak u mnie jest ona "dziedziczona" genetycznie i przy nasileniu oddziaływania alergenu się uaktywnia.
Anyway: kicia zostaje! ja natomiast rozważam wdrożenie następujących działań (zaczerpnięte stąd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=31987&postdays=0&...
- częste szczotkowanie
- przecieranie mokrą ściereczką
- zakup oczyszczacza powietrza

Wyczytałam jednak coś jeszcze:

"alergia na psa czy kota to nie uczulenie na ich sierść, ale na wydzielinę gruczołów skórnych, która fruwa w powietrzu na włosach psiego lub kociego podszerstka. Może właśnie dlatego, że nośnikiem alergenu jest sierść, przyjęło się powiedzenie „uczulenie na sierść”. Najsilniejszym z alergenów, zarówno u psa, jak i u kota, jest okropnie śmierdząca wydzielina gruczołów zatok okołoodbytniczych, dlatego bez specjalnego żalu należy się tych gruczołów pozbyć. Zabieg chirurgiczny nie jest skomplikowany, a przydatność tych gruczołów w życiu psa i kota domowego ogranicza się do pozostawiania nieprzyjemnego zapachu"
czy ktoś coś o tym słyszał?
jestem przeciwniczką narażania kociaka na cierpienie i raczej i tak się nie zdecyduję, ale ciekawi mnie czy tak jest faktycznie.
Agnieszka P.

Agnieszka P. Nie wystarczy
pokochać, trzeba
jeszcze umieć wziąć
tę mił...

Temat: alergia na kotki

Mój brat miał silną alergię na koty, smarkał kichał i puchł. Dwa lata temu wzięłam pierwszego kota, przychodząc do mnie miał oczywiście objawy ale tylko na początku. Z czasem alergia jakby usnęła, teraz od pół roku mam drugiego kota. Brat kiedy przyszedł pierwszy raz zobaczyć kocię-od razu kichanie i swędzenie itp. A teraz już nic, wiadomo że jeśli przebywa u mnie 3-4 godziny to zaczyna kichać, ale jakoś coraz bardziej zaczyna się uodparniać na moje bziki, a ja bardzo się z tego cieszę.

konto usunięte

Temat: alergia na kotki

Witam alergowiczów.
Czasami nasza alergia ma związek z tym, co widziała lub robiła nasza mama w czasie, gdy my byliśmy u niej w brzuszku.
Niestety nie mogę podać konkretnych przykładów nabycia się alergii , z szacunku dla moich pacjen ów/,ale mogę podać pewne szeregowe przypadki:
-maltretowanie kotów w dzieciństwie /cokolwiek to znaczy- nawet nadmierna "miłość"/
- w sytuacji dwuznacznej moralnie był obecny kot
-przekonania naszych rodziców lub ukochanych na temat kotów.
Alergie są po to, byśmy nigdy nie zapomnieli o tych sytuacjach.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: alergia na kotki

I jeszcze odpowiedź dla Moniki.
Czy aby na pewno nie jesteśmy sadystami???
Bardzo często traktujemy zwierzęta po ludzku, a nie po ichniemu. Kiedy nasze ego nie przesadza? Czy aby na pewno wiemy?
Zapytajmy kota czego on chce. Czy to jego chcenie zgadza się z naszym chceniem???

konto usunięte

Temat: alergia na kotki

Malgorzata F.:
Ja mam uczulenie na nikiel na przyklad - to tez od zlych doswiadczen z tym metalem????

No Gosiu! Przyznaj się! Co robiłaś z tym niklem!? Czy była jakaś sytuacja dwuznaczna moralnie, przy której obecny był nikiel?
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: alergia na kotki

Grzegorz Hołdys:
Malgorzata F.:
Ja mam uczulenie na nikiel na przyklad - to tez od zlych doswiadczen z tym metalem????

No Gosiu! Przyznaj się! Co robiłaś z tym niklem!? Czy była jakaś sytuacja dwuznaczna moralnie, przy której obecny był nikiel?


;) Ach to juz moja slodka tajemnica :))))

:D :D :D

konto usunięte

Temat: alergia na kotki

trudno alergikom w domu pełnym kociej sierści. nas jest troje, ja, mój chłopak kichający i sam kot, alergik na kurz. codziennie walczymy z roztoczami, nie zamykamy okien, nie mamy zasłon ni dywanów, pościel chowamy do pokrowca i tulimy kota jak najwięcej, żeby wzmocnić odporność :)
mnie trochę pomogło. ale alergia na coś jest. chwilowo przebywam w otoczeniu bez kota, jest za to mały jorczik, teoretycznie pies wymarzony dla alergika. i co-kicham i się drapię.

konto usunięte

Temat: alergia na kotki

No Gosiu! Przyznaj się! Co robiłaś z tym niklem!? Czy była jakaś sytuacja dwuznaczna moralnie, przy której obecny był nikiel?


;) Ach to juz moja slodka tajemnica :))))

:D :D :D

sardynkowo-tuńczykowy skrytożerca? ;)
Barbara Grychnik

Barbara Grychnik inżynier produkcji
ZM POSTĘP S.A.

Temat: alergia na kotki

Lekarze często idą po najmniejszej linii oporu - uczulenie? masz kota? To napewno na kota, kota nalezy się pozbyć.
Jestem alergiczką ,podobno na koty. W domu mam dwie rozbestwione kocice, a od paru lat objawy alergii zanikają. Tylko trochę musiałam na to poczekać.

konto usunięte

Temat: alergia na kotki

Barbara Grychnik:
Lekarze często idą po najmniejszej linii oporu - uczulenie? masz kota? To napewno na kota, kota nalezy się pozbyć.
Jestem alergiczką ,podobno na koty. W domu mam dwie rozbestwione kocice, a od paru lat objawy alergii zanikają. Tylko trochę musiałam na to poczekać.

To samo powiedziała mi pani z zaprzyjażnionego zoologa. Mimo alergii uparcie przyprowadzala do domu njowe koty. i co? juz nie kicha.
Monika Skarzyńska

Monika Skarzyńska Artist • Painter
•Designer

Temat: alergia na kotki

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
I jeszcze odpowiedź dla Moniki.
Czy aby na pewno nie jesteśmy sadystami???
Bardzo często traktujemy zwierzęta po ludzku, a nie po ichniemu. Kiedy nasze ego nie przesadza? Czy aby na pewno wiemy?
Zapytajmy kota czego on chce. Czy to jego chcenie zgadza się z naszym chceniem???

I moj kot sie na mnie mści, ze nie ma ogródka albo myszki do przekąszenia? Miłość ma, oczywiście okazywana w ludzki sposób, bo jestem człowiekiem...;)
Sa jeszcze ludzie z wrażliwą dusza, pani Elu :)I nie wierze, ze mój kot w zamian za to, co ja mu daje, daje mi alergie.

konto usunięte

Temat: alergia na kotki

Moniko, upraszczasz znacznie to co napisałam. Tego kota masz po to, by zrozumieć co spowodowało Twoją alergię. On jest Twoim przyjacielem i przewodnikiem , tylko zechciej "postawić na chwilę postawić swoje ego do kąta" i z "otwartym sercem" porozmawiaj sama ze sobą.
Moniko zapewniam Ciebie i innych z tego forum- nie naraziłabym swojej reputacji pisząc to , co napisałam, gdybym nie była pewna jak to działa.
Jeśli zatem ktokolwiek próbuje mnie wyśmiać , lub zbagatelizować to , co mówię- to dla mnie oznacza, że trafiłam celnie, i wypowiadając się w taki sposób te osoby próbują "uśpić" swoją intuicję. Nasza podświadomość wie "co w trawie piszczy". Wystarczy tylko rozchylić źdźbła trawy aby to zobaczyć. Ale ponieważ mamy wolną wolę- musimy zdecydować czy wygodniej nam żyć z alergią czy bez niej. Pozdrawiam.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: alergia na kotki

Rozumiem, że taki złoty środek też znajdzie Pani dla mojego synka który w wieku 2 tyg. dostał pierwszego AZS. Przykro mi, ale ja ledwo lekarzom wierzę w cokolwiek odnośnie alergii...

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Witam Wszystkich i mam propozycję:
zamiast szukać leków na alergie na koty- proponuję poszukać w swoim życiorysie zdarzeń , których świadkami były koty lub coś kotom robiono w waszej obecności lub wy sami robiliście to kotom. Alergia na koty / tak jak i każda inna/ ma nam przypominać o tym wydarzeniu/czynności. To taki wyrzut sumienia.Kiedy to zidentyfikujecie-alergia powinna ustąpić, chyba że chodzi o jakieś inne zdarzenie. Trzeba szukać bardzo uważnie.
Wiem jak to działa z mojej wieloletniej praktyki terapeutycznej.
Pozdrawiam.
Dariusz N.

Dariusz N. robię to co lubię

Temat: alergia na kotki

zwierzetą są wśród ludzi od zawsze a dopiero od niedawna pojawiły sie alergie
czy zwierzęta wywołują alergię??

możę

ale nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt, bez tych naszych słodkich pupili.
Lekarze, czesto po testach powtarzają, że należy pozbyć się zwierzaka, który częso jest od kilku lat w rodzinie. Myslą że to takie proste. A przecież, to jak pzbycie się członka rodziny.

Może warto znaleść i zaradzić przyczynie a nie iść po najmniejszej lini oporu
"należy usunąć: kota, psa, czy innego ulubionego futrzaka""

pozdrawiam
http://zdrowo-dostatnio.plDariusz Neusser edytował(a) ten post dnia 19.11.08 o godzinie 19:30
Julia C.

Julia C. W pogoni za
właściwym słowem

Temat: alergia na kotki

Tomasz P.:
Witam,
Mam alergię na koty od 23 roku życia (kiedyś gdy przychodziłem do znajomych z kotami - dostawałem po około 45 minutach takich ataków kichania, że nie mogłem w tym miejscu egzystować; nie mówiąc o wcześniejszym puchnięciu powiek, obrzęku twarzy...). Później wziąłem małe kocię (na imprezie) i przez kilka godzin się z nim bawiłem bez objawów alergii - zabralem kotka do domu.
Obecnie w domu mamy dwie suczki (jamnik i sznaucer olbrzym pieprz-sól, trzy kastraty mieszańce, kocura Maine Coon, dwie kotki Maine Coon i ostatnie kocię z miotu.
W zeszłym roku miałem kłopoty ze zdrowiem - byłem osłabiony i miałem napady duszności oraz jeden atak astmy. Zrobiłem badania u alergologa, z których wyszło, że jestem na maksa uczulony na kota właśnie. Powiedział, że mam się pozbyć kotów z domu, kiedy powiedziałem, ze sobie tego nie wyobrażam - straszył mnie konsekwencjami silnego ataku. Puściłem to mimo i staram się nie być osłabiony - wtedy jedynie przy kontakcie sierści bezpośrednio ze skórą w miejscach delikatnych (kiedy przytulam koty np. do twarzy - mam miejscowe zaczerwienienie skóry. Poza tym nic.
Spróbuj się wzmocnić, nie zaziębiać - wtedy przetrzymasz alergię bez większych skutków.
Pozdrawiam

Witajcie!
Ja mam stwierdzoną alergię na koty od dziecka. Objawia się to z wiekiem coraz słabiej (zależy od kota czasem, choć chyba nie zawsze). Moja koleżanka ma dwa koty - kiedyś nie zmrużyłam u niej oka przez całą noc: kaszel, duszności, swędzenie oczu. Inna koleżanka ma dwa koty - często pojawiają mi się swędzące czerwone plamki na skórze (twarz, szyja, brzuch), jest też katar.

Odwieczne pragnienie bycia członkiem kociej społeczności stało się już jednak tak silne, że od dziś jestem właścicielką kociaka Maine Coon. Tomku, czy bierzesz jakieś specjalne leki? Czy znalazłeś może jakieś informacje na temat Coonowych alergenów?
Pozdrawiam.
Adriana Michałowska

Adriana Michałowska Psycholog duchowy.
Ezoterapia.

Temat: alergia na kotki

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Moniko, upraszczasz znacznie to co napisałam. Tego kota masz Ale ponieważ mamy wolną wolę- musimy zdecydować czy wygodniej nam żyć z alergią czy bez niej. Pozdrawiam.
Elu, nie gniewaj się, że tak "zlustrowałam" Twój profil ale przyjaciółka mi to podrzuciła.W wielu kwestaich bardzo zgadzam się z Tobą:)
Adriana Michałowska

Adriana Michałowska Psycholog duchowy.
Ezoterapia.

Temat: alergia na kotki

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Witam Wszystkich i mam propozycję:
zamiast szukać leków na alergie na koty- proponuję poszukać w swoim życiorysie zdarzeń , których świadkami były koty lub coś kotom robiono w waszej obecności lub wy sami robiliście to kotom. Alergia na koty / tak jak i każda inna/ ma nam przypominać o tym wydarzeniu/czynności. To taki wyrzut sumienia.Kiedy to zidentyfikujecie-alergia powinna ustąpić, chyba że chodzi o jakieś inne zdarzenie. Trzeba szukać bardzo uważnie.
Wiem jak to działa z mojej wieloletniej praktyki terapeutycznej.
Pozdrawiam.
genialne!
Marta T.

Marta T. Wszystko się kiedyś
skończy:
cierpliwość, nerwy,
amunicja...

Temat: alergia na kotki

Ja jestem równiez uczulona na kocią sierść, co najciekawsze nie wiem jak sie niby to objawia no ale tak wykazały testy. A słyszałam ,że można podobno się odczulać na konkretnego kota.

Następna dyskusja:

kot i alergia cd.




Wyślij zaproszenie do