Łukasz
D.
Operations Manager
ABB Robotics China
Temat: WIETNAM Kilka informacji
Kilka informacji dla osób chcących odwiedzić WIETNAM.My przebywaliśmy tam przez 7 dni w 02.2012.
HANOI:
Fajne miejsce na max 3 dni, generalnie poza starym miastem, gdzie właściwie cała turyrstyka się odbywa, nie ma co oglądać.
Hanoi jest szare i dość zachmurzone, ze względu na wieczny smog.
Jeśli któś przylatuje np z BKK odczuje dużą różnicę.
Zycie nocne kończy się o 23.00, gdzie nie gdzie o 01.00 w nocy.
Natomiast samo stare miasto, wybudowane przez francuzów ma niesamowity klimat.
Warto poszukać małych piekarni gdzie można kupić świeżą bagietkę (dobre pieczywo to scheda po czasach francuskiej kolonii).
Bardzo dużo kawiarni gdzie podaje się tradycyjną kawę w wietnamskim stylu,
świetne jedzenie na ulicy - polecam: "jadłodajnie" na prawo od hotelu ART HOTEL -
Bun Bo Nam Bo (Hang Dieu 67), pyszne Pho Bo za 15000 Dong.
Z knajpek typowo dla turystów: La Salsa i np Highway 4 - obiad dla dwóch z Colą lub Piwem to wydatek około 300 000 Dongów.
Jedzenie na ulicy jest 3-4 razy tańsze. Oprócz tego masa klimatcznych zaułków, małych targów z warzywami i sklepików z różnymi "szpejami".
Świetny Hotel: ART HOTEL (Hang Dieu 65), cena za pokój około 30USD ze śniadaniem, super obsługa i ładne czyste pokoje.(trzeba zapytać o pokój z oknem, niektóre nie maja okna).
W Hanoi warto kupić orginalną wietnamską lub indonezyjską kawę: 1 kg około 45 PLN. Można kupić w sklepiku lub nawet zamówić w hotelu.
SAPA:
Naprawdę warto zobaczyć.
Pociągiem z Hanoi 10 godzin w jedną stronę do LAO CAI dalej busem (najlepiej pociąg nocny, ale wcześniej zarezerwować sobie jakiś pokój na miejscu).
Jednak w trzeba pamiętać, że nie ma w SAPA ogrzewania.
Często w pokojach znajdują się np. kominki i podgrzewane prześcieradła, ale mimo tego w czasie Luty - Maj w pokojach jest b. wilgotno i zimno.
W tym samym czasie panuje tam b. gęsta mgła i i słabo z widocznością.
Ale warto przejść się na treking poniżej SAPA, dam mgła jest dużo mniejsza i widoki pól ryżowych naprawdę super.
Ludzie w Wietnamie, wbrew opinii z Lonely Planet, są bardzo mili, choć nie okazują sympatii do każdego napotkanego białego jak np. w Tajlandii.