Temat: Wietnam a choroby
Adam Maruszczyk:
Witam wszystkich.
W sierpniu wybieram się do Wietnamu na około 3,5 tygodnia. Podróż będzie przebiegać od HCMC do HA LONG, Ha Noi, może też Sapa. Dużo ostatnio czytam na temat tego kraju i w wielu źródłach piszą o różnych chorobach np. problemy żołądkowe, malaria, bur brzuszny, japońskie zapalenie mózgu, cholera i wiele innych. Powiedzcie szczerze - czy rzeczywiście jest takie zagrożenie tymi chorobami, czy raczej nie powinienem się martwić na zapas? W niektórych źródłach piszą, żeby nie jeść "jedzenia ulicznego", na forach z kolei piszą, ze jedzenie uliczne jest bezpieczne. Proszę o jakieś praktyczne informacje na ww tematy. Z góry dziękuję.
Witam,
w Wietnamie spędziłam prawie rok i nic mi nie było :) Byłam zaszczepiona na żółtaczkę, dur i tężec (nie pamiętam, czy na coś jeszcze). Codziennie stołowałam się w barach ulicznych, próbowałam, można powiedzieć, prawie wszystkiego. Piłam napoje z lodem (we wszystkich przewodnikach zaznczają, żeby się tego wystrzegać, bo woda może i najczęściej pochodzi z rzek, ale czasami cola z lodem ratuje życie ;)). Jeśli chodzi o np. malarię, to uważam, że nie ma sensu brać leków typu Lariam - jadąc do Wietnamu na 3 tygodnie raczej nie będzie okazji przebywać w wilgotnej i gorącej dżungli. W miejscach turystycznych, miastach zagrożenie jest niskie. Radzę jednak wziąć jak najwięcej sprayów na komary, bo są strasznie uciążliwe i jest ich rzeczywiście pełno, nawet w miastach. Proszę również uważać na plażach (np. w Mui Ne)na muszki piaskowe, są b.małe i białe, na pierwszy rzut oka niewidoczne, ugryzienie zaczyna dawać się we znaki po ok. 3 dniach, a potem przez kolejny tydzień-dwa nie można spokojnie zasnąć. Ich ugryzienia swędzą 5 razy bardziej niż ugryzienia komarów. :/
Z drugiej strony, jadąc tylko na 3 tygodnie szkoda czasu na jakiekolwiek choroby i radzę jednak trochę uważać z tym jedzeniem, bo flora bakteryjna nie zdąży się przestawić na azjatyckie warunki i może być problem. Radzę również uważać na klimatyzację. W ciągu roku spotkałam wielu turystów i wiem, że klimatyzacja i przeziębienie z nią związane to prawdziwa udręka.
W razie jakichkolwiek pytań, chętnie pomogę :)
Życzę miłej podróży :)