Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Sapkowski nie gra w "Wiedźmina"

Andrzej Sapkowski, autor cyklu powieści o wiedźminie Geralcie, na podstawie których stworzono grę komputerową, powiedział na środowym spotkaniu w Warszawie, że nie grał jeszcze w "Wiedźmina" i nie zamierza tego robić. Bardzo mu się natomiast podoba filmowa oprawa gry wyreżyserowana przez Tomasza Bagińskiego.

"Całkiem sympatyczna jest ta zajawka. Wesoła taka. Dużo machania mieczem, ciach! ciach! No ale robił to profesjonalista, autor nominowanej do Oscara 'Katedry'" - mówił Sapkowski na spotkaniu zorganizowanym z okazji premiery gry w warszawskim Empiku Junior. "Nie wiem czy gra mi się podoba, czy nie, bo nie grywam w gry komputerowe" - uciął pisarz pytania zgromadzonych.

Sapkowski nie chciał też spekulować, na ile postać Geralta stworzona przez autorów gry podobna jest do bohatera jego książek. "Pisząc nie wyobrażam sobie obrazów, nie wizualizuję - po prostu piszę" - powiedział.

Gra RPG, która trafiła do sklepów 26 października, jest na tyle krwawa, że w wersji przeznaczonej na rynek niemiecki ocenzurowano jej kolorystykę - krew jest w tej wersji zielona, aby nieco odrealnić okrucieństwo walk. W tym aspekcie gra dość wiernie oddaje klimat książek Sapkowskiego. Pisarz zdradził, że upodobanie do urządzania rzezi na kartach książek, a zwłaszcza uśmiercania głównych bohaterów, zawdzięcza uważnej lekturze klasyki literackiej.

"Weźmy Danusię Jurandównę czy bohaterów 'Ogniem i mieczem'. Tak to właśnie w literaturze jest. Tylko w hollywoodzkich produkcjach czarne charaktery giną w mękach, a dobrzy biorą ślub. Poza tym uważam, że czytelnikiem należy wstrząsnąć. Jak się go trochę szarpnie, to od razu się budzi" - mówił pisarz.

"Cieszyć się należy, że literatura kogoś może zainspirować, to mile łechce próżność pisarską " - komentował Sapkowski obfitość pojawiających się w ostatnich latach dzieł opartych na jego książkach. Wiedźmin Geralt ma już wcielenie komiksowe, pojawia się w grach karcianych, został bohaterem serialu, a teraz - gry komputerowej. Pisarz nie obawia się też, że wielość wcieleń Geralta rozmyje pierwotną wizję postaci literackiej.

"Adaptacja jest adaptacją. Bohaterowi literackiemu żadna adaptacja nie zaszkodzi, co innego - autorowi" - mówił Sapkowski, wspominając historię "pewnej nagrody literackiej", która miała przypaść "pewnemu pisarzowi", ale część jurorów nie przeczytała książki tylko obejrzała serial. "I nagroda przepadła" - wzdychał Sapkowski. "Ale i tak na tle polskiej produkcji filmowej ostatniego dziesięciolecia serial 'Wiedźmin' jakoś się broni" - dodał pisarz.

Grę "Wiedźmin" wyprodukowało studio CD Projekt. Budżet przedsięwzięcia zamknął się w kwocie 22 mln złotych, czyli sumie rzędu budżetu dużych produkcji filmowych.

Gra rozpoczyna się w momencie, gdy Wiedźmin traci pamięć powracając do rzeczywistości w pięć lat po Wielkiej Wojnie. Z miejsca zostaje wciągnięty w intrygi polityczne i wojnę ludzi z nieludźmi. Fabuła, oprócz miejsca akcji, nawiązuje do prozy poprzez znane czytelnikom sytuacje i postaci. Spotkamy wielu starych znajomych Geralta jak Triss, Jaskra, Panią Jeziora, starego Vesemira. Żeby grać nie trzeba znać powieści - amnezja Geralta ułatwia wyjaśnienie wielu wątków. (PAP)

konto usunięte

Temat: Sapkowski nie gra w "Wiedźmina"

Buehehehe... Uwielbiam redaktorów. Najpierw mi zasłaniali dupskami połowę wizji, a potem poprzekręcali wypowiedzi. Sapkowski przyszedł na to spotkanie, rozparł się na kanapie i rzęził trzy po trzy co jakiś czas. Zdania, które wkleiłaś, są jakąś obróbką jego wypowiedzi, żeby to ładnie i składnie brzmiało :) Owszem, powiedział kilka mądrych rzeczy. Powiedział też trochę głupot, ale styl wypowiedzi był zdecydowanie mniej literacki:)

Mario, byłaś na tym spotkaniu? :)

Woland
Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Sapkowski nie gra w "Wiedźmina"

Już właściwie szłam, kiedy w ostatniej chwili stanęła przede mną nieuczesana z rozchichotanymi oczami „propozycja nie do odrzucenia”…;))

…może dobrze, bo wnioskuję, że wiele nie straciłam…??

Pozdrawiam :)

MSW

konto usunięte

Temat: Sapkowski nie gra w "Wiedźmina"

Nie no... Śmiesznie było. Najpierw Sapkowski w kółko pieprzył o swoim komornym i o tym, że za powieść to on się utrzyma, ale za opowiadanie to już nie. Potem nadeszła fala głupich pytań w stylu "a czy gra się panu podoba?" lub "a skąd pomysł na napisanie trylogii?". Najładniejszy był dialog:

- czy są plany/propozycje sfilmowania trylogii?
- sensownych jeszcze nie ma
- ale można się spodziewać ekranizacji?
- ja się spodziewam.

W środku spotkania trzech cholernych dziennikarzo-kamerzysto-fotoreporterów stanęło tak, że zasłonili mi wszystko, więc poprosiłem o głos i zadałem pytanie:

- Panie Andrzeju. Jak się pan czuje słysząc pytanie od kogoś, kogo pan nie widzi i kto nie widzi pana oraz czy twarze tych trzech, co nas od siebie odgradzają, są ładniejsze niż ich dupy? - widownia zarżała, a fotoreporterzy nawet nie drgnęli. Ruszyli się dopiero, gdy im ktoś dał wyraźny znak.
- Od lat społeczeństwo dzieli się na ludzi i dziennikarzy/fotoreporterów. Ah! Tak pan wygląda. Widzę, że osiągnął pan zamierzony efekt. - skonstatował Sapokowski.

Tyle z weselszych rzeczy. Reszta to w większości pitolenie.

Woland
Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Sapkowski nie gra w "Wiedźmina"

…hmmm…to jednak dobrze zdecydowałam…:)
Dzięki za info...

Następna dyskusja:

Antoni Libera: "W Irlandii ...




Wyślij zaproszenie do