Maria Zofia Tomaszewska www.edumuz.pl
Temat: Co czytać pisarko? - odpowiada Ewa Kujawska (Gazeta...
2007-07-10 (jeszcze starsza data, ale w końcu temat nie jest na tyle gorący, by się nagle zestarzeć:)Tym razem w naszym wakacyjny cyklu "Co czytać pisarzu?" o swoich lekturach odpowiada Ewa Kujawska, autorka "Domu Małgorzaty"
W naszym wakacyjnym cyklu "Co czytać pisarzu?" o swoich lekturach opowiada dziś Ewa Kujawska, autorka powieści "Dom Małgorzaty". To jej debiutancka książka, za którą otrzymała Nagrodę Fundacji Kultury.
Beata Kęczkowska: Co Pani sądzi o terminie "literatura kobieca"?
Ewa Kujawska: Sądzę, że to termin, z którym mają problem przede wszystkim krytycy i teoretycy literatury. Posługiwanie się nim przypomina mi wsadzanie kija w mrowisko, ponieważ z jednej strony określa się nim pisarstwo kobiet i odwoływanie się w literaturze do kobiecych doświadczeń, z drugiej - całe tomy harlequinów i literatury romansowej, wychodząc z założenia, że to są właśnie książki, które czytająca kobieta pochłania z wypiekami na twarzy.
Sprawia na mnie wrażenie jednego z tych haseł, które każdorazowo należy definiować, żeby było wiadomo, o czym w ogóle mowa. Czegoś, co bardziej komplikuje niż wyjaśnia.
Czy pora roku ma jakieś znaczenia dla czytania?
Nie ma żadnego. Czasami jednak to, co dzieje się dookoła, dopisuje lekturze dodatkowe znaczenie. Sprawia, że książka wydaje się jeszcze ważniejsza. Tak jest w przypadku zbioru refleksji prof. Barbary Skargi "Człowiek to nie jest piękne zwierzę", który właśnie czytam. Uwagi o władzy, o związku polityki z moralnością, o wolności, roli inteligencji; po wysłuchaniu codziennych wiadomości odnosi się wrażenie, że uwagi te są coraz bardziej i bardziej aktualne.
Tego lata zachwyciła mnie też - i równie dobrze mogło się to zdarzyć zimą - "Skaza" Magdaleny Tulli. Piękna, mądra książka o tym, jak istnieje świat.
Co zawsze i niezmiennie polecałaby Pani, gdy pada pytanie "co czytać"?
To, co sama lubię czytać i do czego chętnie wracam: Márqueza, White'a, "Tortillę Flat" Steinbecka, "Doktora Faustusa" Manna, "Don Kichota" Cervantesa i "Rozmyślania" Marka Aureliusza.
Gdyby miała Pani do wyboru kryminał, biografię i tom poezji, co Pani by wybrała?
Gdyby jakimś cudem pojawiła się w księgarniach nowa książka Chandlera, pewnie zostawiłabym wszystko i zabrała się za lekturę. Ale ponieważ nie zanosi się na to, spokojnie wybieram wydaną niedawno "Twarz Tuwima" Piotra Matywieckiego. Chociaż nie jest to typowa biografia - autor opowiada o losach Tuwima, ale z równą uwagą analizuje jego twórczość, dzięki czemu "Twarz Tuwima" jest książką o poezji. To dla mnie lektura tym przyjemniejsza, że i wiersze Tuwima, i jego absurdalne poczucie humoru - są mi czymś ciągle bliskim.
Czy do czytania można kogoś zmusić?
Myślę, że w ogóle nie powinno się nikogo do niczego zmuszać. I na krótką, i na dłuższą metę jest to chyba technika nieskuteczna. Można, tak uważam, uwodzić dzieci książką od dzieciństwa. Na szczęście są bardzo skuteczne narzędzia uwodzenia, jeśli mówimy o literaturze dla dzieci. A z uwiedzionego dziecka wyrasta uwiedziony dorosły i jego już nie trzeba zmuszać do czytania.
Idealna lektura na wakacje to...
Relacja z podróży. Taką książką są "Drogi do Santiago" Ceesa Nootebooma, podróżnika, poety i wybitnego holenderskiego prozaika. Nooteboom podróżuje po Hiszpanii, o której mówi, że jej "krajobrazy dają poczucie wieczności. Przebywać w nich to istnieć od dawna, zawsze musieć je tak przemierzać". Może dlatego podróż po Hiszpanii to dla Nootebooma nie tylko miejsca - Santiago, Prado, La Mancha, Navarra, Grenada - ale i, kto wie, czy nie przede wszystkim, on sam. Podróżujący. "Rozciągam się wraz z tym, co wchłaniam, widzę i zbieram".
To nie tylko zapis podróżnych doświadczeń, to również opowieść o tym, czym podróż jest, a przynajmniej bywa - o sztuce podróżowania.
Ewa Kujawska - urodziła się w Ustce, mieszka w Puszczykowie pod Poznaniem. Ukończyła kulturoznawstwo. Gdy dowiaduje się, że zostanie jej postawione pytanie "Co czytać pisarko?", wybucha śmiechem: - Ależ ja nie jestem pisarką. Wydałam tylko jedną książkę - protestuje. Ta jedna książka to wydana nakładem wydawnictwa Czarne powieść "Dom Małgorzaty", historia dwóch kobiet - Niemki i Polki - które połączyła historia. Kobietom - Hildegard i Małgorzacie - przyjdzie mieszkać pod jednym dachem w pewnym mieście, przez które przetacza się wojna.
Źródło: Gazeta Wyborcza StołecznaMaria Tomaszewska edytował(a) ten post dnia 23.07.07 o godzinie 17:52