konto usunięte

Temat: (nie)jedzenie mięsa

Jeść czy nie jeść, o to jest pytanie. Można spotkać się z opiniami, że absolutnie nie, czasem, jak najbardziej tak.

Dla jednych brak mięsa w diecie jest czymś bardzo oczywistym, dla innych oznacza dziwactwo i sekciarskie zachowania.

Faktem jest, że wiele osób zajmujących się jogą czy medytacją, po jakimś czasie rezygnuje z jedzenia mięsa - nie jest to jakaś ideologia - po prostu mięso przestaje smakować.

W związku z ćwiczeniami, o których piszę na tym forum:
1. pozytywny aspekt jedzenia mięsa - ten rodzaj pożywienia ma silne właściwości "uziemiające" -może być dobrym "lekarstwem" na zbyt duże odloty związane z ćwiczeniami.
2. negatywny aspekt - w okresach, gdy świadomie chcemy wykonywać silnie oddziałujące na nas ćwiczenia, spożywanie mięsa może nie być wskazane. Dlaczego - bardzo ciekawe wyjaśnienie zawiera seria książek DEIR (IV).
Jeśli chodzi o medyczne/dietetyczne rozważania -nie jestem kompetentny.

Wewnętrzna alchemia to między innymi wsłuchiwanie się w naszą intuicję, więc w kwestii (bez)mięsności nie bójmy sie jej używać.
Beata M.

Beata M. Darth Miracle

Temat: (nie)jedzenie mięsa

Łukasz W.:
Jeść czy nie jeść, o to jest pytanie. Można spotkać się z opiniami, że absolutnie nie, czasem, jak najbardziej tak.

Dla jednych brak mięsa w diecie jest czymś bardzo oczywistym, dla innych oznacza dziwactwo i sekciarskie zachowania.

Faktem jest, że wiele osób zajmujących się jogą czy medytacją, po jakimś czasie rezygnuje z jedzenia mięsa - nie jest to jakaś ideologia - po prostu mięso przestaje smakować.

W związku z ćwiczeniami, o których piszę na tym forum:
1. pozytywny aspekt jedzenia mięsa - ten rodzaj pożywienia ma silne właściwości "uziemiające" -może być dobrym "lekarstwem" na zbyt duże odloty związane z ćwiczeniami.
2. negatywny aspekt - w okresach, gdy świadomie chcemy wykonywać silnie oddziałujące na nas ćwiczenia, spożywanie mięsa może nie być wskazane. Dlaczego - bardzo ciekawe wyjaśnienie zawiera seria książek DEIR (IV).
Jeśli chodzi o medyczne/dietetyczne rozważania -nie jestem kompetentny.

Wewnętrzna alchemia to między innymi wsłuchiwanie się w naszą intuicję, więc w kwestii (bez)mięsności nie bójmy sie jej używać.

moje córka w wieku 6 lat całkowicie porzuciła mięso, jak na razie nic się nie dzieje , wygląda zdrowo, 175 cm, myślę, że wewnętrznie wyczuła, że to jej nie służy

konto usunięte

Temat: (nie)jedzenie mięsa

Nie jestem przeciwnikiem jedzenia mięsa, chociaż moge sie bez niego obejść. Uwielbiam warzywa i wszelkiego rodzju surówki, ale raz na jakis czas schabowego też zjem. Zdecydowanie mięso bardziej mi smakuje zimą, w lecie moge sie obejśc bez niego. Organizm sam podpowiada na co ma ochotę, widocznie latem łatwiej jest zastapić mięso czymś innym. Poza tym jednak w lecie jest wiekszy wybór wszelkiej zieleniny.

Temat: (nie)jedzenie mięsa

Ja tak samo, latem zupelnie nie mam ochoty na mieso, zima wprost przeciwnie.. zauwazylam tez, ze odkad zaczelam chodzic na joge wzrosla moja niechec do miesa i wedlin, jem czasem ale bardziej z lenistwa niz z potrzeby i jesli juz to tylko mieso pieczone w domu, od wedlin mnie zdecydowanie odrzuca. Acha, zauwazylam tez, ze kiedy zaczelam cwiczyc joge i dodatkowo nie jadlam miesa czulam sie non stop jakbym fruwala 5 m. nad ziemia, co moze i bylo mile ale zupelnie niepraktyczne ;) Jak tylko wrocilam do mies poczulam sie blizej ziemi.. Potem przeczytalam gdzies, ze mieso uziemia.. potwierdzam ;)



Wyślij zaproszenie do