konto usunięte

Temat: Problem u Westa

Witam ,
Mam problem .... Mam Szutka , we wrzesniu będzie miał 2 lata . Zauwazyłem ,że co pewny czas krztusi się i nie może złapać oddechu...Dowiedziałem się ,że jest to wada genetyczna - zapadajaca się krtań. Lekarz powiedział , ze taki zabieg wykonuje sie tylko w Warszawie operacyjnie ( koszt spory), wstawiają plastikową rurkę w krtań...Co sądzicie na temat tego rozwiązania?Spotkaliście się z tym już?
Pzdr
Wojtek
Roksana S.

Roksana S. Wiedza jest skarbem,
a praktyka jest
kluczem do niego

Temat: Problem u Westa

Witam
moja Viva czasami też krztusi się, ale to szybko przechodzi. Nie śpiesz się z operacją, chyba, że Szutek będzie w bardzo złym stanie. A z tą wadą genetyczną to nie zgadzam się. Wydaję mi się, że wada dałaby o sobie znać wcześniej a nie po dwóch latach. Wiem, że jorki przechodzą taką operację, bo to one właśnie mają wadę genetyczną - zapadająca się krtań. Obserwuj swojego pieska.
Powodzenia
Oksana
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Problem u Westa

Wojciech J.:
Witam ,
Mam problem .... Mam Szutka , we wrzesniu będzie miał 2 lata . Zauwazyłem ,że co pewny czas krztusi się i nie może złapać oddechu...Dowiedziałem się ,że jest to wada genetyczna - zapadajaca się krtań. Lekarz powiedział , ze taki zabieg wykonuje sie tylko w Warszawie operacyjnie ( koszt spory), wstawiają plastikową rurkę w krtań...Co sądzicie na temat tego rozwiązania?Spotkaliście się z tym już?
Pzdr
Wojtek
Jeśli to coś na rodzaj "zapadniętej tchawicy" to mój york żył z tym swobodnie 13 lat. Ale nie wiem czy to to samo jest.
Operację sam wet mi odradzał, ale u mojej suki nie było to jakoś strasznie uciążliwe.
Jolanta F.

Jolanta F. Leader of
international
training projects/
Coach/ Mediator

Temat: Problem u Westa

mam dzisiaj straszny dzień. Zawiozłam moją 1,5 roczną Lipsunię do weterynarza (naprawdę dobrego) do sterylizacji. Niestety moje maleństwo przestało oddychać w trakcie operacji. Wiecie, jak można kochać te małe białe diabełki... Tak strasznie mi jej żal...To był najmądrzejszy i najgrzeczniejszy psiulek na świecie
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Problem u Westa

O rany! Współczuję Ci serdecznie. Ale czy wiesz, czemu tak się stało? 3maj się!
Joanna N.

Joanna N. na zawsze
hotelarstwo

Temat: Problem u Westa

ja również łączę się w bólu, wiem jak to jest stracić malucha

konto usunięte

Temat: Problem u Westa

Jola F.:
mam dzisiaj straszny dzień. Zawiozłam moją 1,5 roczną Lipsunię do weterynarza (naprawdę dobrego) do sterylizacji. Niestety moje maleństwo przestało oddychać w trakcie operacji. Wiecie, jak można kochać te małe białe diabełki... Tak strasznie mi jej żal...To był najmądrzejszy i najgrzeczniejszy psiulek na świecie


Strasznie mi przykro i właśnie powstrzymałaś mnie przed zabiegiem u mojej Temi.
Jolanta F.

Jolanta F. Leader of
international
training projects/
Coach/ Mediator

Temat: Problem u Westa

Kochani jesteście. Dziękuję Wam. Lipsunia była dla nas prawie jak trzecie dziecko.

Pani weterynarz jest bardzo dobrym chirurgiem i płakała nad małą razem ze mną. Wszystko wskazuje na to, że serduszko nie wytrzymało. Miała juz trzy operacje (ortopedyczne- złamana noga), więc nie bałam się o anestezję, ale widać tym razem cos poszło inaczej. Teraz, jak patrzę wstecz to widzę, że ostatnio szybko się męczyła. Ale jakoś nie zaświeciła mi sie czerwona lampka w głowie. Najgorsze jest to, że ona czuła co się stanie. Nigdy w życiu nie wpadła w taką panikę i nie starała się uciec, jak w poniedziałek. A to ja ją zatrzymywałam i uspokajałam. Okropnie się z tym czuję.

Rozmawialiśmy w domu i nie wyobrażamy sobie, że w naszym życiu nie będzie wesołego westie. Teraz jest jeszcze za wcześnie, ale za rok rozejrzymy się za dobrą hodowlą w okolicy Piaseczna/ Ursynowa.
Hubert S.:
Hubert, z tego co się dowiadywałam, to z suczkami już tak jest, że albo sterylizacja, albo zagrożenie ropomaciczem. Nasza Lipsi miała jedną cieczkę, potem zastrzyk i zdecydowaliśmy się na sterylizację ( krzywy zgryz, więc nie dostałaby punktów hodowlanych). W czasie operacji okazało się, że miała już niewielkie ropomacicze. Czy jest zatem dobre wyjście?Jola F. edytował(a) ten post dnia 19.10.11 o godzinie 17:43

konto usunięte

Temat: Problem u Westa

Jola F.:
Kochani jesteście. Dziękuję Wam. Lipsunia była dla nas prawie jak trzecie dziecko.
Hubert, z tego co się dowiadywałam, to z suczkami już tak jest, że albo sterylizacja, albo zagrożenie ropomaciczem. Nasza Lipsi miała jedną cieczkę, potem zastrzyk i zdecydowaliśmy się na sterylizację ( krzywy zgryz, więc nie dostałaby punktów hodowlanych). W czasie operacji okazało się, że miała już niewielkie ropomacicze. Czy jest zatem dobre wyjście?

Wiem Jola, dużo o tym myślę i jeśli zdecyduję się na zabieg dla mojej Temi to tylko po wyważeniu za i przeciw a nie dla własnej wygody.
Moja sunia to piesek przygarnięty z domu gdzie już jej nie chciano ( z przyczyn tzw obiektywnych ) i choć jesteśmy razem dopiero miesiąc to już nie wyobrażam sobie domu bez niej :(
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Problem u Westa

Hubert S.:
Wiem Jola, dużo o tym myślę i jeśli zdecyduję się na zabieg dla mojej Temi to tylko po wyważeniu za i przeciw a nie dla własnej wygody.
Moja sunia to piesek przygarnięty z domu gdzie już jej nie chciano ( z przyczyn tzw obiektywnych ) i choć jesteśmy razem dopiero miesiąc to już nie wyobrażam sobie domu bez niej :(
Ja jednak jestem za sterylizacją. Moje 2 suki mogłyby pożyć dużo dłużej niż 13 lat, gdybym zrobiła im zabieg wcześniej (a i tak musiałam zrobić - bo miały oczywiście ropomacicze i przeszły ten zabieg nie jak byly mlode, tylko w wieku lat 12, gdy to jest mniej bezpieczne). Od 8 roku życia miały mnóstwo "kobiecych" chorób: rak sutków (wycinane obie listwy), guzki i ropomacicze właśnie. Nie było by tylu zabiegów, gdybym zrobiła im sterylkę za młodu. Moją westi wysterylizowalam po 1 cieczce i ma się świetnie póki co, a ma już prawie 7 lat :)
Joli sunia, z tego co mniemam, była niestety chorowita (zrozumiałam, że miała już 3 operacje w tym wieku?) - i wnioskuję, że zabiła ją narkoza, a nie sama sterylizacja.
Czy się mylę..?
Jolanta F.

Jolanta F. Leader of
international
training projects/
Coach/ Mediator

Temat: Problem u Westa

Joanna Cybulska:

Hubert S.:
Wiem Jola, dużo o tym myślę i jeśli zdecyduję się na zabieg dla mojej Temi to tylko po wyważeniu za i przeciw a nie dla własnej wygody.
Moja sunia to piesek przygarnięty z domu gdzie już jej nie chciano ( z przyczyn tzw obiektywnych ) i choć jesteśmy razem dopiero miesiąc to już nie wyobrażam sobie domu bez niej :(
uśmiecham się, gdy to czytam- Temi dobrze trafiła :)
Ja jednak jestem za sterylizacją (...)
no własnie...suczki sa kochane, ale te kłopoty ze zdrowiem to strasznie przykra sprawa
Joli sunia, z tego co mniemam, była niestety chorowita (zrozumiałam, że miała już 3 operacje w tym wieku?)
miała skomplikowane złamanie nóżki, więc sprawa mechaniczna. Ale na pewno te operacje nie sa obojętne dla zdrowia. No i kilka razy walczyliśmy z kleszczami- chyba trzy albo cztery razy jakiemuś udało się ją zarazić babesią. Mimo zakraplania tym preparatem Bayera.
- i wnioskuję, że zabiła ją narkoza, a nie sama sterylizacja.
Czy się mylę..?
z tego co powiedziała mi pani doktor to narkoza była przyczyną. Podobno preparat bardzo dobry, dają go nawet 15-letnim pieskom, ale tu dała fatalny efekt.

konto usunięte

Temat: Problem u Westa

Jola F.:

uśmiecham się, gdy to czytam- Temi dobrze trafiła :)

To moja Temi :)
http://www.youtube.com/watch?v=y8715LnAu2w&feature=feedu
Jolanta F.

Jolanta F. Leader of
international
training projects/
Coach/ Mediator

Temat: Problem u Westa

Hubert S.:
Jaka słodka!!! I to spojrzenie do kamery w 24 sekundzie :) Rozbawił mnie do łez ten podkład muzyczny :D
A Temi jest ślicznie wytrymowana, wyglada na spokojnego pieska.
Widzę, że wszyscy mamy podobne błękitne polarki dla naszych psiulków :)
Tak miło jest popatrzeć na małą westie, aż mi się ciepło koło serducha zrobiło- dziękuję :)

p.s. oglądałam ją dzisiaj juz trzeci raz. Super sunieczka! Tęsknię za moją Lipsunią i zaczynam pracować nad mężem, żeby mi kupił westinkę na wiosnę...Jola F. edytował(a) ten post dnia 23.10.11 o godzinie 20:35

konto usunięte

Temat: Problem u Westa

Jola F.:
Hubert S.:
Jaka słodka!!! I to spojrzenie do kamery w 24 sekundzie :) Rozbawił mnie do łez ten podkład muzyczny :D
A Temi jest ślicznie wytrymowana, wyglada na spokojnego pieska.
Widzę, że wszyscy mamy podobne błękitne polarki dla naszych psiulków :)
Tak miło jest popatrzeć na małą westie, aż mi się ciepło koło serducha zrobiło- dziękuję :)

p.s. oglądałam ją dzisiaj juz trzeci raz. Super sunieczka! Tęsknię za moją Lipsunią i zaczynam pracować nad mężem, żeby mi kupił westinkę na wiosnę...

Temi jest fenomenalna :) Obiektyw ją kocha - nawet jeśli to tylko komórka ;)
Podkład muzyczny mi jakoś tak do niej pasował. Fakt, jest bardzo spokojna ale w domu. Na spacerze jest tak jakby mi ktoś psa podmienił. Chyba się w nią Nergal wciela.
Szkoda że nie będzie miała szczeniaczków ( nie mam jak wychować ) - chętnie bym Tobie takiego podarował.
Jolanta F.

Jolanta F. Leader of
international
training projects/
Coach/ Mediator

Temat: Problem u Westa

Hubert S.:
(...)Podkład muzyczny mi jakoś tak do niej pasował. Fakt, jest bardzo spokojna ale w domu. Na spacerze jest tak jakby mi ktoś psa podmienił. Chyba się w nią Nergal wciela.
no własnie w weekend mój synek oglądał Hellboya i dowiedziałam się kto to jest Nergal:)
Szkoda że nie będzie miała szczeniaczków ( nie mam jak wychować ) - chętnie bym Tobie takiego podarował.
:*



Wyślij zaproszenie do