Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Zapraszam do konwersacji na temat zapomnianej już sztuki przygotowywania potraw z roślin jadalnych , mięsiwa dzikich zwierząt , ptaków , ryb i bezkręgowców .
Piszmy o tym co można przygotować w domowej kuchni , i jak to zrobić w warunkach terenowych , choć porównanie smaków będzie znaczne .

konto usunięte

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Myślę, że nie ma co się rozdrabniać na temat "jak to zrobić w terenie", bo robi się to tak samo jak w domowej kuchni, ew. jeszcze prościej bo ogranicza nas ilość wody/garnków/paliwa.
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Fakt , trudno się nie zgodzić , jednak pieczone larwy mrówek zawinięte w liście i glinę , pieczone w ogniu to już inne smaki ...
lub placek czy podpłomyk z dodatkiem zieleniny pieczony na ruszcie z aromatem dymu ...
Tu właśnie pojawiają się subtelne różnice .
W domu , FAKT najpewniej i najszybciej plus te wszelakie dodatki ze sklepu ,
umówmy się że to dwie kategorie i wersje podobnych potraw .
Masz rację Przemku , osobiście też nie widzę wielkiej różnicy w smaku omleta z dodatkiem pokrzyw i choćby szczawiu smażonego na patelni w lesie czy na tej samej patelni w domu .
Ale już ten zam omlet robiony na liściu w żarze paleniska to co innego .

konto usunięte

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Bartosz Gorayski:
Ale już ten zam omlet robiony na liściu w żarze paleniska to co innego .

dochodzi adrenalina...spłynie z liścia...czy zdążę go zjeść :)

Ale i tak nie od dziś wiadomo, że na świeżym powietrzu najnudniejsza potrawa ma wybitny smak :)
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

I właśnie między innymi w tym ukryta jest pewna niezwykłość ;-)
Warto docenić takie przygody i odkryć na nowo zapomniane smaki .
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Już wiosna ... pora na pierwsze zbiory jadalnych roślin ...
Czy macie jakieś ulubione przepisy na przygotowanie jadalnych wiosennych roślin ?
Zbierałem już pierwsze stokrotki i mniszek , także pąki ...

konto usunięte

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Pokrzywa, Bartku, pokrzywa - królowa naszych pożytecznych roślin - tak nielubiana z powodu uszczypliwego charakteru...

Pociachana na drobno nożem, na deseczce - ta młodziutka, młodowiosenna - zaraz po sparzeniu wrzątkiem (ale nie koniecznie) podana z miazgą lub pastą z jajka ugotowanego na twardo; doprawiona oliwką i pokropiona cytryną, po dodaniu malutkiej szczypty pieprzu... Nie tylko smaczna potrawa, ale - ładunek zdrowia.
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

... Ohh ... pyszne ... prawdziwy smak lasu ...
małe pokrzywki , pojawiły się już w moich stronach ... więc zebrałem kilka i potrzymałem je na kijku nad żarem paleniska , by straciły ,, uszczypliwe ,, właściwości .
Potem dodałem je jako składnik omletu i smakowało wręcz wybornie .
A jako rarytas serwowałem przyjaciołom kwiatki fiołków w sałatce , nawet całkiem sporo ... wspaniały aromat i ciekawy smak .
Dla największych twardzieli polecam nalewkę z dodatkiem fiołków , ale to raczej ,, na lekarstwo ,,
A teraz wybiorę się w swoje ulubione miejsce gdzie pojawiają się pierwsze wiosenne grzyby - smardze .
Są też stokrotki , które także zbieram i serwuję w sałatce , a nawet czasem rzucam na chwilkę na patelnię i gorący olej , potem dodaję do innych dań .
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Na wiosnę lubię się "wypasać" na łące. Łażę prawie na czworakach i zjadam co tam jest fajnego. Świeże szczyty pokrzyw, młody mniszek lekarski, szczaw, barszcz, ostrożeń do tego bluszczyk kurdybanek i czasem jakiś eksperyment. A jak się znudzi to kopię trochę korzonków dzikiej marchwi i pietruszki, do tego trochę w.w. ziela i jest dobra zupa z domowymi dodatkami, którą nie muszę się w dodatku dzielić z rodziną... bo jakoś nie podzielają mojego zapału chyba;D Można też młode pędy barszczu podsmażyć na oleju, ale to niszczy większość wartości odżywczych. Na deser sok brzozowy do popicia i nic więcej nie potrzeba.
Ale i tak te surowe prosto z ziemi wymiatają.

A w terenie są przecież różne, niedomowe sposoby. Pieczenie w glinie liściach, w żarze bezpośrednio albo w piecu maoryskim.Czarek M. edytował(a) ten post dnia 04.04.11 o godzinie 12:56
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

O dawnych sposobach przygotowywania rozmaitej żywności będę pisał już wkrótce na stronie internetowej .
A oto jeden z leśnych sekretów , sok z brzozy smakuje lepiej im wyżej na pniu wykona się nacięcie i założy sączek z naczyniem .
Wiosną czas także dobrać się do pałki wodnej w dobrym do tego celu miejscu .
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Sok już zagęszczony, za moment będzie czas i na pałkę :)
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

pałkę wodną zbieram już tradycyjnie , najbardziej zasmakowały mi potrawy z zielonych kolb ...
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Jak dotąd traktowałem sok brzozowy jako swego rodzaju wiosenny aktywator sił, pity jedynie wiosną, ale jego właściwości każą przechować go także na resztę roku. Pytanie jak to zrobić aby zachować specyficzne wartości. Grzałem go dość długo, ale takie grzanie (prawie gotowanie) raczej niszczy większość enzymów stanowiących o sile łynu. Wiadomo też że te enzymy powodują psucie i fermentację. I tu przychodzi myśl, na wschodzie ponoć fermentowano sok w beczkach i preparowano z tego alkohol. Tyle, że ja alkoholu nie pijam. Więc albo pozostanę przy sezonowym, rytualnym piciu soku, albo znajdę inną metodę konserwacji.
Może dodanie znacznej ilości miodu do uzyskania konsystencji syropu i ewentualne odparowanie w kąpieli wodnej?

konto usunięte

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

zwyczajnie, pasteryzacja.
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Można także zagęszczać przez długotrwałe odparowywanie na dużej powierzchni.
Głębsza blacha do pieczenia w otwartym piekarniku lub na skraju ogniska załatwi sprawę.
Konserwacji benzoesanem sodu raczej nie polecam, chociaż jest skuteczna.
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

... ja pewnego razu eksperymentowałem i zamroziłem sok brzozowy , w domu oczywiście w dobrej zamrażarce , to chyba w miarę dobry sposób na jego dłuższe przechowywanie ...
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Głębokie zamrażanie jest najmniej stratne. Jeszcze lepsza jest liofilizacja, Jednak paskudnie droga i niemal niewykonalna w zwykłych warunkach domowych.
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Sądzę że natura dostarcza nam sezonowych przysmaków , byśmy mogli je smakować w czystej postaci , niemal zaraz po zebraniu .
Sok z brzozy jest takim darem , więc najlepiej jest raczyć się nim jak najszybciej po zebraniu .
Natury nie da się oszukać , i nie warto poprawiać tego co naturalne .
Dawni ludzie potrafili cieszyć się tym co przynosi dana pora roku , a jeśli danych produktów nie dało się przechowywać , trudno .
Jeśli w danym okresie pojawiał się sok brzozowy , masowo go zbierano i zużywano .
Podobnie podkorze czy młode zielone szyszki , które pieczone są jadalne .
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Ślimaki winniczki , czy znacie ten smak ?
Czy macie swoje ulubione metody przygotowywania ślimaków ?
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: O dzikiej kuchni i roślinach jadalnych

Za kilka dni rozpocznie się sezon na winniczki, bo należy pamiętać, że tylko w maju można je legalnie zbierać.
Najlepiej przegłodzić je przez jakiś czas, aby opróżniły przewody pokarmowe, chociaż nie jest to niezbędne. Czytałem gdzieś, że można je przetrzymać także na wonnych ziołach, aby nabrały aromatu. Nie próbowałem tego jednak.
Następnie na kilka minut do wody z octem, przepłukać i szybko na wrzątek. Ocet wiąże śluz, a zblanszowanie uśmierca i ułatwia wyjęcie ze skorupek (przydaje się tu wykałaczka lub widelec).
Po oddzieleniu stopy od reszty - stopy gotuję z przeróżną zieleniną. W moich terenach nie występuje czosnek niedźwiedzi, więc posiłkuję się zwykłym, gdyż wzbogaca smak.
Ślimaki warto wrzucić pod koniec gotowania, gdyż zbyt długo gotowane stają się gumowate.
Gdyby jeszcze na koniec dodać nieco śmietany - mielibyśmy iście królewską potrawę.
Smacznego :)

P.S. Poszukuję przepisów na małże, gdyż mam ich w pobliżu całkiem sporo. Jako dziecko, widziałem w Bułgarii, że je pieczono na blasze nad ogniskiem, jednak szczegółów nie pamiętam.



Wyślij zaproszenie do