Temat: Zakupu związane ze sprzedażą opodatkowaną i...
Ano właśnie, najlepiej wróćmy do źródeł.
Polecam w związku z tym szczegółową lekturę wyroku w sprawie Securenta.
Powinno się po niej okazać, że dyrektywa tak naprawdę nie zawiera żadnych kryteriów i kluczy podziału, na podstawie których możliwa byłaby alokacja kwot podatku naliczonego do działalności niepodlegającej opodatkowaniu.
Potem powinno się również okazać, że w kompetencji państw członkowskich leży wprowadzenie odpowiednich regulacji w tym zakresie.
Więc jak spojrzymy na regulacje polskie, to poza art. 90 ust. 1 i 90 ust. 2 i 3 nie mamy nic więcej. A na podstawie tych przepisów nie da się wydedukować, że podatnik powinien dokonywać szacunków kwoty podatku naliczonego na podstawie art. 90 ust. 1, alokując ten podatek do działalności opodatkowanej, zwolnionej i niepodlegającej opodatkowaniu. Albo precyzyjnie przyporządkuje te kwoty, albo stosuje art. 90 ust. 2 i 3.
W którymś z poprzednich postów wskazałem na przykład, w którym podatnik wykonuje działalność niepdolegającą opodatkowaniu VAT, ale nie osiąga z niej żadnych przychodów. Celowo, bowiem gdyby przychód był, to można byłoby się zastanawiać nad zastosowaniem art. 90 ust. 3 rozumując w ten sposób: skoro w wyroku w sprawie Securenta TS wskazał, że dyrektywa pozostawia państwom członkowskim swobodę w zakresie wprowadzenia regulacji dotyczących alokacji podatku naliczonego do działalności niepodlegającej opodatkowaniu, to kto powiedział, że nie może to być proporcja odliczenia oparta o wartość tych czynności, a w konsekwencji że w mianowniku należy uwzględniać także te czynności?
Problem jest jednak z rozumieniem pojęcia „obrót” użytego w art. 90 ust. 3.
Proporcję mamy ustalać na podstawie „obrotu”. Ten został precyzyjnie zdefiniowany, jako kwota należna z tytułu sprzedaży, a więc z tytułu czynności podlegających opodatkowaniu. Z kolei przy obliczaniu proporcji uwzględniamy także czynności nieopodatkowane, ale dające prawo do odliczenia (których wartość nie jest obrotem w rozumieniu art. 29 ust. 1). Pozostaje więc do rozstrzygnięcia: czy ustawodawca używa takich samych zwrotów o różnych znaczeniach? Czy też mamy lukę, którą możemy wypełnić odwołując się bezpośrednio do dyrektywy?
Konsekwencją pierwszego założenia mogłoby być to, że proporcję wyliczamy jednak uwzględniając w mianowniku wartość czynności niepdolegających opodatkowaniu (co z braku innych przepisów można byłoby uznać za korespondujące z wyrokiem w sprawie Securenta). W przypadku przyjęcia drugiego stanowiska, nasze przepisy w aktualnym brzmieniu nie dawałyby podstawy w ogóle do uwzględniania wartości czynności opodatkowanych w kalkulacji podatku naliczonego (poza sytuacją, gdy istniałaby możliwość jego precyzyjnego przyporządkowania do takich czynności).
Reasumując: moim zdaniem brak jest podstaw do ustalania na podstawie art. 90 ust. 1 kwoty podatku naliczonego związanego z czynnościami niepodlegającymi opodatkowaniu w oparciu o jakieś szacunki; można się zastanawiać nad uwzględnianiem wartości tych czynności w mianowniku proporcji z art. 90 ust. 3 (ale tu powstanie pytanie, dlaczegóż nasz przepis brzmi tak bardzo podobnie do dyrektywy, który wszak nie dotyczy takich czynności); w sytuacji, gdy nie da się ustalić wartości czynności niepodlegających opodatkowaniu, nie da się ich uwzględnić w kalkulacji częściowego odliczenia podatku naliczonego (można co najwyżej – o ile jest to możliwe – dokonać bezpośredniego przyporządkowania kwot podatku naliczonego do takich czynności; to przyporządkowanie musi być jednak precyzyjne i sprawdzalne, a nie ustalone szacunkowo).
Tomasz Siennicki edytował(a) ten post dnia 24.02.11 o godzinie 22:08