Temat: tak się czepiam...
Aleksander Kuzniar:
Ja się, Aleksandrze, nie czepiam, ale:
Znaczy co? Dwa razy wysyłałem zapytanie w identycznej kwestii IS udzieli różnych odpowiedzi i jeszcze muszę pisać do Ministerstwa żeby wiedzieć wreszcie jak ma w końcu być . Toż to z pół roku zajmie a niekiedy problem jest na nożu. A mało razy było tak, że delikwent pisał zapytanie - powołał się na stanowisko ministerstwa owszem wydane na rzecz innego podmiotu w zbliżonej kwestii IS stwierdziła że ma zdanie odrębne bo jest organem autonomicznym.
Wychodzi na to, że po jednym zapytaniu robiłem dokumentację tak jak odpowiedzieli, po drugim według nowej odpowiedzi i mam dobrze choć mam bałagan w papierach przez Urząd Skarbowy poczyniony.
Nie wysyła się zapytań do Ministerstwa, do IS, do Urzędów Skarbowych, bo tylko bałagan Ci poczynią (choć będziesz miał dobrze). Zapytania wysyła się do DIS. który odpowie Ci (lub nie) w imieniu MF. Podstawę prawną znajdziesz na początku każdej interpretacji indywidualnej.
Tylko teraz podpowiedzcie jak zrobić. W identycznej kwestii krążą różne umożliwiające podatnikowi różne rozwiązanie problemu.
Mamy gospodarkę rynkową, co się również przekłada na bogatą ofertą różnych rozwiązań problemów.
Możesz wybrać, co Ci pasuje... ;-)
I teraz jestem podmiotem, który z tym problemem się spotkał, nie wiem jak zrobić. Szukam- znajduję różne interpretacje. Pytanie pisać niezależnie swoje zapytanie i jeśli tak to gdzie.
Znaczy się:
- "interpretacja indywidualna" w okienko Google jeszcze nie wpisałeś,
- do druku ORD-IN także nie zajrzałeś? ;-)
Właśnie mam problem z taką zagadką i z doświadczenia wiem, że zależy jak ujmę w zapytaniu tak odpowiedzą a chcę żeby było dobrze zgodnie z przepisem a nie dobrze według mojego widzimisię usankcjonowanego przez IS.
Chcesz powiedzieć, że Twoje widzimisię usankcjonowane przez DIS (nie IS!) może być niezgodne z przepisami? :-)
Ładnie to tak wodzić DIS za nos? ;-)