Temat: Opinie po "zawieszeniu" wydania uchwały 7NSA w sprawie...
Ja akurat nie mam wrażenia, że NSA w sprawie I FPS 2/10 postąpił oportunistycznie. Jeżeli przejęto sprawę do rozpoznania, zamiast podejmować uchwałę, to problem stosowania przepisów niekonstytucyjnego rozporządzenia w przypadku odroczenia utraty mocy obowiązującej przestaje być problemem wiodącym, a co najwyżej staje się jednym z problemów w sprawie. Innym, również ważnym problemem, jest wtedy kwestia zgodności przyjętych regulacji z Dyrektywą. Jeżeli okaże się (na skutek wyroku ETS), że przepisy krajowe wymagające potwierdzenia odbioru faktury korygującej przez nabywcę są niezgodne z Dyrektywą, to nie będzie miało znaczenia czy one są zawarte w rozporządzeniu czy w ustawie, po prostu będzie można je pominąć.
Natomiast jeżeli okaże się, że przepisy krajowe nie stoją w sprzeczności z Dyrektywą (albo są tylko częściowo z nią niezgodne), wówczas NSA - o ile jest taki zarzut zawarty w skardze kasacyjnej - normalnie będzie musiał się zająć problemem stosowania przez sąd niekonstytucyjnych przepisów w sytuacji odroczenia utraty mocy obowiązującej. Będzie to wyrok w składzie siedmiu sędziów, więc też będzie miał duże znaczenie.
Oczywiście problem, w przypadku którego NSA odmówił podjęcia uchwały i przejął sprawę do ponownego rozpoznania, jest bardzo ciekawy, jednak osobiście uważam, że "siódemka" w tak poważnej kwestii to za mało. Zastanawiam się czy i ewentualnie jak można by sformułować w tej sprawie pytanie do TK. W każdym razie, o ile sprawa musi się rozstrzygnąć w NSA, ten problem to jest dla mnie kolejny kandydat do rozpoznania w składzie szerszym niż tylko "siódemkowy".
Przy czym analiza orzecznictwa wskazuje, że w NSA raczej przeważa pogląd, iż sędziowie - jako podlegający tylko Konstytucji i ustawom - mogą pomijać niekonstytucyjne przepisy rozporządzenia nawet jeżeli odroczone utratę ich mocy obowiązującej. Odmienne stanowisko NSA zajął z kolei np. w sprawie
I FSK 2075/08.
Tak na marginesie, to jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Ja póki co uważam, że jeżeli odroczono utratę mocy obowiązującej jakiejś regulacji, to do tego czasu powinna ona być przez wszystkich stosowana, również przez sądy.
Moim zdaniem przemawiają za tym następujące argumenty:
1. Sędziowie podlegają wprawdzie tylko Konstytucji i ustawom, ale to w samej Konstytucji prawodawca przewidział instytucję utraty mocy obowiązującej jakiegoś przepisu. Skoro sędziowie są związani wyrokami TK, a odroczenie utraty mocy obowiązującej jest elementem wyroku, to są również związani rozstrzygnięciem w zakresie stosowalności danych przepisów.
2. Przyjęcie odmiennej interpretacji prowadziłoby do wniosku, że inne prawo obowiązuje np. organy podatkowe (Konstytucja, ustawy i przepisy rozporządzenia, nawet jeżeli są niezgodne z Konstytucją, jeżeli tylko odroczono utratę ich mocy obowiązującej), a inne prawo obowiązuje sądy (w końcu podlegają tylko Konstytucji i ustawom).
3. Uznanie, że sąd może pominąć niekonstytucyjne przepisy nawet wówczas, gdy odroczono utratę ich mocy obowiązującej, prowadziłoby do wniosku, że regulacja konstytucyjna w tym zakresie straciłaby jakikolwiek sens. Każdy szedłby po prostu do sądu i wygrywał, byłaby to czysta hipokryzja.
Oczywiście można założyć jeszcze, że takie przepisy, które z jednej strony są niekonstytucyjne, a z drugiej strony w ich przypadku odroczono utratę mocy obowiązującej, w każdej indywidualnej sprawie powinny być rozpatrywane odrębnie, ale to tylko jeszcze bardziej zaciemnia problem, a nie go rozwiązuje. Nie wiem czym sąd miałby się kierować w takich indywidualnych sprawach, np. w kwestii potwierdzenia obioru faktury korygującej.
Dawid Milczarek edytował(a) ten post dnia 20.10.10 o godzinie 14:49