Dawid Milczarek AkademiaVAT.pl
Temat: Minusowy należny w deklaracji VAT-7: powiększa kwotę...
Jak uważacie: czy właściwe jest traktowanie minusowego "podatku" należnego (który powstał na skutek korekty faktury in minus i który według nowego wzoru deklaracji VAT-7(14) wykazuje się w poz. 36), jako kwoty zwiększającej kwotę podatku "do odliczenia", czy też rozsądniejsze byłoby twierdzenie, że w przypadku jego pojawienia się powstaje nadpłata?Jeśli potraktowalibyśmy ten minusowy należny jako powodujący nadpłatę, to byśmy - hipotetycznie - mieli inny termin zwrotu aniżeli w przypadku nadwyżki naliczonego nad należnym.
Technicznie do sprawy podchodząc, jak najbardziej można potraktować ujemny należy jako "dodatkowy naliczony" (w sensie - "da się to w deklaracji zrobić"). Przeanalizujmy jednak teorię:
1. Po pierwsze można zastanawiać się, czy definicja nadpłaty jest w tym przypadku w ogóle spełniona. Czy sam fakt korekty in minus rozstrzyga o tym, że doszło wcześniej do nienależnej zapłaty podatku? A może jednak był to podatek należnie zapłacony, skoro została wystawiona pierwotna faktura zawierająca ten podatek? Art. 29 ust. 4c sugeruje, że owszem, można mówić w takiej sytuacji o kwocie podatku nienależnie wykazanej na fakturze. Ale nie za bardzo można chyba mówić o tym, że - w obliczu wystawienia faktury z podatkiem oraz treści art. 108 - podatek ten został nienależnie zapłacony. No chyba, że - nawiązując do jednego z orzeczeń NSA - uznamy, że w przepisach Ordynacji podatkowej o nadpłacie jest mowa o prawdziwym podatku nienależnie zapłaconym, natomiast kwota należna fiskusowi jedynie na podstawie art. 108 nie jest podatkiem należnym, bo nie jest w ogóle żadnym podatkiem, tylko kwotą podszywającą się pod podatek. Oczywiście ten ostatni krok rozumowania trzeszczy w szwach aż miło.
2. Jeżeli chodzi o definicję podatku naliczonego, to na pewno minusowy "podatek" należny jej nie spełnia, tu się chyba wszyscy zgodzimy. Można jednak przyjąć koncepcję, że wcale nie twierdzimy, że minusowy należny jest podatkiem naliczonym, tylko że po prostu ze względów technicznych należy go traktować tak jak podatek naliczony, bo pozwala to na jego odzyskanie (a inne metody, np. ta oparta na koncepcji nadpłaty, nie pozwalają). Można też przyjąć, że minusowy "podatek" należy ani nie jest podatkiem naliczonym, ani nie jest nawet traktowany jako podatek naliczony, jest po prostu matematyczną składową wzoru na ustalenie ostatecznej wysokości podatku do zapłaty do US albo kwoty mającej status podatku naliczonego, która podlega zwrotowi na rachunek bankowy podatnika (względnie jest przenoszona do rozliczenia w następnym okresie rozliczeniowym).
O ile w pierwszym odruchu skłaniałem się do koncepcji nadpłaty, o tyle powyższe wywody raczej przekonują mnie do przyjęcia, że rzeczywiście lepiej odzyskać minusowy należny w ramach deklaracji VAT-7. Do tego poglądu przychyla się teraz wiele organów podatkowych. Sądy natomiast (WSA) orzekały różnie:
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/73CB35600F
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/28ED441CC5
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/966E694177
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/B1E3252CA2
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/225F5E69BFDawid Milczarek edytował(a) ten post dnia 26.04.13 o godzinie 21:26