Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013


Przy rzeczach oznaczonych co do tożsamości problem nie występuje - co najwyżej osiąga poziom techniczny: każda rzecz oznaczona co do tożsamości wymaga odrębnej treści paragonu...
Przy rzeczach oznaczonych co do gatunku jest natomiast ten problem, że "jednoznaczne określenie" ma niejednoznaczne znaczenie. To, co ja uważam za jednoznaczne, nie musi być takie dla innych. Na dodatek inaczej wygląda sprawa w przypadku gazety, inaczej w przypadku samochodu. Przy sprzedaży rzeczy oznaczonych co do gatunku nabywca deklaruje chęć zakupu konkretnej rzeczy (np. samochodu marki ... typ... rodzaj wyposarzenia...), ale sprzedaż dotyczy zawsze konkretnego egzemlarza (i tu pojawia się
Posługując się przykładem Pana Marka z pieczywem. na półce w sklepie jest chleb baltonowski 600g z różnych piekarni A,B,C,D,E. I teraz pytanie czy wystarczy, że na paragonie będzie napisane pieczywo czy też musi być chleb 600g piekarnia A. mam pewne wątpliwości w tym zakresie zważywszy że chleb pochodzący od różnych producentów może mieć tą samą gramaturę ale różną cenę zakupu i sprzedaży.
np. nr VIN).
Niewątpliwie jednak konieczność podawania "jednoznacznego określenia" jest kolejnym zniesieniem bariery administracyjnej!
Cóż jedni będą je tworzyć a inni znosić w kolejnych ustawach deregulacyjnych.Aleksander Kuzniar edytował(a) ten post dnia 03.04.13 o godzinie 10:38
Paweł Ziółkowski

Paweł Ziółkowski Wykładowca,
Publicysta,
Właściciel Biura
Doradztwa Gospod...

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Aleksander Kuzniar:
Posługując się przykładem Pana Marka z pieczywem. na półce w sklepie jest chleb baltonowski 600g z różnych piekarni A,B,C,D,E. I teraz pytanie czy wystarczy, że na paragonie będzie napisane pieczywo czy też musi być chleb 600g piekarnia A. mam pewne wątpliwości w tym zakresie zważywszy że chleb pochodzący od różnych producentów może mieć tą samą gramaturę ale różną cenę zakupu i sprzedaży.

Sądzę, że nikt nie będzie się czepiał, jeżeli będzie na paragonie napis chleb. Problemem byłoby określenie "artykuł spożywczy".
I właśnie dlatego uważam, że jednoznaczność ma swoje granice. Inna sprawa, że czasem semantyka ma ogromne znaczenie. Kiedyś klient miał problem, bo służby celne nazywały, to co sprawadzał podgrzewaczem do wody i zgodnie z ówczesnym prawem naliczały 7% VAT. Tymczasem on był prostym facetem, wobec czego sprowadzony towar nazywał zwyczajnie czajnikiem i sprzedawał ze stawką 23%. Tymczasem oba oznaczenia były jednoznaczne. Jeszcze zabawniej jest przy usługach... np. Nauka tańca (23%) albo wstęp na salę taneczną (8%).
Cóż jedni będą je tworzyć a inni znosić w kolejnych ustawach deregulacyjnych.

Aż by się chciało zakrzyknąć: Od deregulacji Boże chroń! Z barierami ja sobie poradzę... :)

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013


Sądzę, że nikt nie będzie się czepiał, jeżeli będzie na paragonie napis chleb. Problemem byłoby określenie "artykuł spożywczy".
Podobnie problem może być z gazetami czy papierosami ale- Polak potrafi jakieś wyjście się znajdzie.
I właśnie dlatego uważam, że jednoznaczność ma swoje granice.
Kwestia czy użyta nazwa jest wystarczająco jednoznaczna może być źródłem sporów z US.

Inna sprawa, że czasem semantyka ma ogromne znaczenie.
Kiedyś klient miał problem, bo służby celne nazywały, to co sprawadzał podgrzewaczem do wody i zgodnie z ówczesnym prawem naliczały 7% VAT. Tymczasem on był prostym facetem, wobec czego sprowadzony towar nazywał zwyczajnie czajnikiem i sprzedawał ze stawką 23%. Tymczasem oba oznaczenia były jednoznaczne. Jeszcze zabawniej jest przy usługach... np. Nauka tańca (23%) albo wstęp na salę taneczną (8%).
Podobne zamieszanie było z pączkami przy zmianie stawek VAT. Miały różne PKWiU a zależało to od ilości cukru w pączku ale stawka VAT była ta sama. W momencie zmiany stawek przez moment zrobiło się zamieszanie bo okazało się że jedno PKWiU dostało stawkę 5% a drugie 8%. Ale nauka tańca a wstęp na salę taneczną jednak jest duża różnica
Cóż jedni będą je tworzyć a inni znosić w kolejnych ustawach deregulacyjnych.

Aż by się chciało zakrzyknąć: Od deregulacji Boże chroń! Z barierami ja sobie poradzę... :)
A kolejna deregulacja już w drodze..... Inna rzecz że gdyby po deregulacji wszystko a zwłaszcza podatki były rzeczywiście takie proste to publicyści nie mieliby o czym pisać a tak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Aleksander Kuzniar edytował(a) ten post dnia 03.04.13 o godzinie 13:20
Tadeusz Młochowski

Tadeusz Młochowski radca prawny, Poznań

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Dla mnie sprawa jest oczywista, chodzi o szukanie złodzieja a raczej o jego tworzenie. Nie miałeś napisane, że był to chleb z piekarni C a zatem oszukujesz i nie ewidencjonujesz tak zakupu, jaki sprzedaży i tym samym robimy Tobie szacunek w VAT i PIT.
Minister Wielki ( wiecie o którego chodzi!)
Adam Bartosiewicz

Adam Bartosiewicz Tax Adviser ;
Solicitor

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Tadeusz Młochowski:
Dla mnie sprawa jest oczywista, chodzi o szukanie złodzieja a raczej o jego tworzenie. Nie miałeś napisane, że był to chleb z piekarni C a zatem oszukujesz i nie ewidencjonujesz tak zakupu, jaki sprzedaży i tym samym robimy Tobie szacunek w VAT i PIT.
Minister Wielki ( wiecie o którego chodzi!)

Cóż - spotkałem się z tym, że szuka się drugiego dna
Spotkałem się z opiniami, że w ten sposób ma być możliwe znacznie łatwiejsze robienie "ilościówki" na kontroli
Tadeusz Młochowski

Tadeusz Młochowski radca prawny, Poznań

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

O to lotto
Paweł Ziółkowski

Paweł Ziółkowski Wykładowca,
Publicysta,
Właściciel Biura
Doradztwa Gospod...

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Tadeusz Młochowski:
Dla mnie sprawa jest oczywista, chodzi o szukanie złodzieja a raczej o jego tworzenie. Nie miałeś napisane, że był to chleb z piekarni C a zatem oszukujesz i nie ewidencjonujesz tak zakupu, jaki sprzedaży i tym samym robimy Tobie szacunek w VAT i PIT.
Minister Wielki ( wiecie o którego chodzi!)

Wyjaśnienie może być też inne... Może ten, co to napisał nie knuł spisku tylko po po prostu prozaicznie nie myślał?

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Tadeusz Młochowski:
O to lotto
Zyskają tylko firmy handlujące programami handlowymi. Kupujesz taki program z modułem magazynowym do tego drukarkę fiskalną zakupy i sprzedaż ewidencjonujesz w programie handlowym i spokój. Tyle że nie każdego stać na taki wydatek no i nie zawsze są ku temu warunki a nawet możliwości montażu w punkcie handlowym przykład kiosk z gazetami albo stragan z warzywami na bazarze gdzie oprócz warzyw jest jeszcze tzw szwarc, mydło i powidło. Ale stopień dokładności nazewnictwa towarów może być polem sporów z US jeśli inspektor uzna, że sposób przyjęty przez przedsiębiorcę jest nieprawidłowy i uniemożliwia prawidłowe ustalenie stanu wynikającego z dokumentów z tym co jest na stanie fizycznym. Już kilka razy spotkałem się z sytuacją, że użycie w nazewnictwie towarów grup towarowych kończyło się oszacowaniem bo inspektorom nie chciało się liczyć stanu faktycznego na podstawie remamentu, faktur zakupowych i sprzedaży. Uznali że przez oszacowanie będzie szybciej a użycie w nazwach grup towarowych było ku temu pretekstem, Teraz o taki pretekst będzie jeszcze łatwiej.Aleksander Kuzniar edytował(a) ten post dnia 03.04.13 o godzinie 18:59

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Paweł Ziółkowski:
Tadeusz Młochowski:
Dla mnie sprawa jest oczywista, chodzi o szukanie złodzieja a raczej o jego tworzenie. Nie miałeś napisane, że był to chleb z piekarni C a zatem oszukujesz i nie ewidencjonujesz tak zakupu, jaki sprzedaży i tym samym robimy Tobie szacunek w VAT i PIT.
Minister Wielki ( wiecie o którego chodzi!)

Wyjaśnienie może być też inne... Może ten, co to napisał nie knuł spisku tylko po po prostu prozaicznie nie myślał?
Tak samo jak wtedy, gdy wpisał, że na paragono- fakturze ma być NIP a nie numer, za pomocą którego nabywca towarów lub usług jest zidentyfikowany dla podatku od wartości dodanej. To też niby to samo a przecież nie to samo. Czyli typowe niechlujstwo albo niepomyślenie że może być jakaś róznica. Z tego co tłumaczył "mój" NUS chodziło o dostosowanie się do orzecznictwa NSA w tej materii. Zauważcie panowie że rozporządzenie powstało w tempie ekspresowym czyli było niemalże na kolanie napisane.
Też jestem tego zdania że nie pomyśleli że może być różnica i że może być z tym problem tyle że w razie czego to nie zapłaci ten, który to napisał tylko podatnik który będzie ćwiczony za przestrzeganie tego, co w rozporządzeniu napisane. Aleksander Kuzniar edytował(a) ten post dnia 03.04.13 o godzinie 18:19
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Uważam, że robicie burzę w szklance wody.
Od 1996 roku nadaję towarom nazwy fiskalne - myślę, że w sposób jednoznaczny.
Gdy oglądam paragon wystawiony przez siebie nawet przed dwoma laty (jeśli nie wyblakł ;-)), wiem dokładnie co sprzedałem, a klient analizując paragon w domu wie co (i za ile) kupił.
Jednoznaczna identyfikacja, to po prostu możliwość rozpoznania towaru po nazwie, nawet po upływie jakiegoś czasu. Nie sądzę aby - w ramach jednoznacznej identyfikacji - przedstawiciel fiskusa domagał się indywidualnego oznaczenia gazety piątkowej, podobnie jak nie będzie się domagał indywidualnego oznaczenia piątkowych kajzerek; jestem też głęboko przekonany, że nie będzie się domagał indywidualizowania (np. przez oznaczenie) każdego egzemplarza gazety, każdej kajzerki, każdej cebuli i każdego ziarnka grochu... ;-)
Patrząc z drugiej strony (także od strony klienta): jaką przydatność do czegokolwiek mają paragony o treści:
1/ pieczywo xx, pieczywo xx, pieczywo xx, nabiał xx, nabiał xx, nabiał xx lub
2/ chleb, chleb, chleb, serek, serek, serek?
To może w ramach deregulacji od razu zderegulować urządzenia fiskalne i zapisywać w zeszycie? :-)
Mniejsze koszty wygenerują większy dochód u podatników, budżet będzie "do przodu"... ;-)
Sławomir Janiak

Sławomir Janiak specjalista ds
podatków KR Group

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Adam Bartosiewicz:
Tadeusz Młochowski:
Dla mnie sprawa jest oczywista, chodzi o szukanie złodzieja a raczej o jego tworzenie. Nie miałeś napisane, że był to chleb z piekarni C a zatem oszukujesz i nie ewidencjonujesz tak zakupu, jaki sprzedaży i tym samym robimy Tobie szacunek w VAT i PIT.
Minister Wielki ( wiecie o którego chodzi!)

Cóż - spotkałem się z tym, że szuka się drugiego dna
Spotkałem się z opiniami, że w ten sposób ma być możliwe znacznie łatwiejsze robienie "ilościówki" na kontroli
słusznie, ostatnio miałem klienta z kontrolą z us gdzie nie byli w stanei do niczego dojść bo na paragonach byly "dość ogólne" nazwy i grzebanie się w ustaleniu czy księgi są rzetelne byłoby straszne i zbyt długie. Zdecydowanie łatwiej po zmianie będzie ustalić czy nie zaniża się obrotu
Tomasz R.

Tomasz R. Wyjątki od reguły
stanowią o uroku
życia.

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

a mam takie coś na paragonie z selgrosa
"he som mul tab 60szt"
co to jest?
zaznaczam że muli nie kupowałem:-))))))
Marek G.:
Uważam, że robicie burzę w szklance wody.
Od 1996 roku nadaję towarom nazwy fiskalne - myślę, że w sposób jednoznaczny.
Gdy oglądam paragon wystawiony przez siebie nawet przed dwoma laty (jeśli nie wyblakł ;-)), wiem dokładnie co sprzedałem, a klient analizując paragon w domu wie co (i za ile) kupił.
Jednoznaczna identyfikacja, to po prostu możliwość rozpoznania towaru po nazwie, nawet po upływie jakiegoś czasu. Nie sądzę aby - w ramach jednoznacznej identyfikacji - przedstawiciel fiskusa domagał się indywidualnego oznaczenia gazety piątkowej, podobnie jak nie będzie się domagał indywidualnego oznaczenia piątkowych kajzerek; jestem też głęboko przekonany, że nie będzie się domagał indywidualizowania (np. przez oznaczenie) każdego egzemplarza gazety, każdej kajzerki, każdej cebuli i każdego ziarnka grochu... ;-)
Patrząc z drugiej strony (także od strony klienta): jaką przydatność do czegokolwiek mają paragony o treści:
1/ pieczywo xx, pieczywo xx, pieczywo xx, nabiał xx, nabiał xx, nabiał xx lub
2/ chleb, chleb, chleb, serek, serek, serek?
To może w ramach deregulacji od razu zderegulować urządzenia fiskalne i zapisywać w zeszycie? :-)
Mniejsze koszty wygenerują większy dochód u podatników, budżet będzie "do przodu"... ;-)
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Tomasz R.:
a mam takie coś na paragonie z selgrosa
"he som mul tab 60szt"
co to jest?
zaznaczam że muli nie kupowałem:-))))))

Stawiam, że tableteczki Somat multi-cuś do zmywarki, he, he... ;-))
Paweł Ziółkowski

Paweł Ziółkowski Wykładowca,
Publicysta,
Właściciel Biura
Doradztwa Gospod...

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Tomasz R.:
a mam takie coś na paragonie z selgrosa
"he som mul tab 60szt"
co to jest?
zaznaczam że muli nie kupowałem:-))))))


Byś się wstydził - chwaliś sie, że takie świństwa kupowałeś fuj! :)))
Tomasz R.

Tomasz R. Wyjątki od reguły
stanowią o uroku
życia.

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

i tak wygląda jednoznaczne określenie towaru:-)
w praktikerach, castoramach maja lepsze określenia:-)
Paweł Ziółkowski

Paweł Ziółkowski Wykładowca,
Publicysta,
Właściciel Biura
Doradztwa Gospod...

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Tomasz R.:
a mam takie coś na paragonie z selgrosa
"he som mul tab 60szt"
co to jest?
zaznaczam że muli nie kupowałem:-))))))

Ktoś mądry mi kiedyś powiedział, że nie ważne, co było w rzeczywistości, ważne na co została wystawiona faktury, a jeszcze ważniejsze, jak została ona opisana...
Ten bon mot posłużył mi kiedyś jako motto do artykułu o nietypowych wydatkach zaliczanych do kosztów uzyskania. Np. chusteczki nawilżane dla niemowląt są najlepsze do czyszczenia klawiatury (autentyk - pięknie czyszczą i pięknie pachną). Tylko dziwnym trafem klawiaturę czyści się zdecydowanie częściej po urodzeniu dziecka (poniekąd uzasadnione :).
Jeden z klientów robi w plastiku. Nagminnie kupuje coś, co się nazywa nożyczki do kurczaków (są rewelacyjne do cięcia arkuszy plastiku).
W efekcie - jakkolwiek sprzedawca się nie wysili, to nabywca może i tak uzasadnić inne zastosowanie zakupu!
Jacek Bartwicki

Jacek Bartwicki Doradca podatkowy

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Sławomir Janiak:
słusznie, ostatnio miałem klienta z kontrolą z us gdzie nie byli w stanei do niczego dojść bo na paragonach byly "dość ogólne" nazwy i grzebanie się w ustaleniu czy księgi są rzetelne byłoby straszne i zbyt długie. Zdecydowanie łatwiej po zmianie będzie ustalić czy nie zaniża się obrotu

Ja miałem tą samą sytuację w tamtym roku. Napisali w protokole że raporty nie są brane pod uwagę bo nie da się ustalić marży na towarach.
Tadeusz Młochowski

Tadeusz Młochowski radca prawny, Poznań

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Jacek Bartwicki:
Sławomir Janiak:

słusznie, ostatnio miałem klienta z kontrolą z us gdzie nie byli w stanei do niczego dojść bo na paragonach byly "dość ogólne" nazwy i grzebanie się w ustaleniu czy księgi są rzetelne byłoby straszne i zbyt długie. Zdecydowanie łatwiej po zmianie będzie ustalić czy nie zaniża się obrotu

Ja miałem tą samą sytuację w tamtym roku. Napisali w protokole że raporty nie są brane pod uwagę bo nie da się ustalić marży na towarach.

No właśnie to miałem na myśli.

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

No właśnie to miałem na myśli.
Chmm wszystko fajnie i może i racja tylko problem i to duży mają ci, których kasy mają małą pojemność już słyszałem takie komentarze. Ale przykład prozaiczny-kwiaciarnia. Chcę kupić bukiet kwiatów i to duży (w intencję nie wnikajmy). Każdy kwiatek innego gatunku. Obecnie wystarcza że mam na paragonie pozycję bukiet. Pod rządami nowego rozporządzenia wychodzi, że każdy kwiatek w bukiecie - bo może być kilka gatunków - plus to co zostało użyte do przystrojenia bukietu wypisywać na paragonie jako osobne pozycje.
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: Dopuszczalność stosowania "starych" kas po 1 kwietnia 2013

Aleksander Kuzniar:
Pod rządami nowego rozporządzenia wychodzi, że każdy kwiatek w bukiecie - bo może być kilka gatunków - plus to co zostało użyte do przystrojenia bukietu wypisywać na paragonie jako osobne pozycje.

Mi tak nie "wychodzi".
Nie wynika z nowego rozporządzenia (podobnie jak nie wynikało z poprzedniego), że przedsiębiorca produkujący i sprzedający lody, będzie zmuszony sprzedawać - de facto - składniki, z których wyprodukował te lody.
Może to kwestia wyobraźni?
Nie wiem...



Wyślij zaproszenie do