Elżbieta Mucha

Elżbieta Mucha Specjalista ds. HR,
Xyz Sp. zoo

Temat: jak zaczynaliście?

Witajcie,

proszę Was o szczyptę inspiracji. Jak się wkręcić do towarzystwa specjalistów Usability? Jak zaczynaliście swoją karierę?

Pytam, bo temat bardzo mnie interesuje, chciałabym spróbować sił w tej dziedzinie.

Generalnie po przeanalizowaniu kilku profili specjalistów dochodzę do wniosku, że nie ma jednego wzorca odnośnie wykształcenia, czy doświadczenia, które by jednoznacznie zadecydowało, że dana osoba jest/będzie specjalistą UX.

Macie jakieś rady? Jestem specjalistą human resources i ciężko mi idzie przekonywanie innych, że potrafię robić coś innego niż to, na co wskazywałby mój tytuł zawodowy.
Mateusz Waligórski

Mateusz Waligórski
pl.linkedin.com/in/m
ateuszwaligorski

Temat: jak zaczynaliście?

Gdyby nie fakt, że zamknęli kierunek na którym studiuję to poleciłbym Ci Społeczną Psychologię Internetu i Komunikacji na SWPSie w Warszawie.

Poza tym branie udziału w "życiu społecznym" UX'owców, np: UX Book Club, konferencje (szczególnie polecam przygotowywane przez nas Polish IA Summit 2011 :)).

Nie wiem jak z Twoją sytuacją finansową, ale np. praktyki czy staż w jakiejś firmie na posadzie Junior NazwaposadyzajmujacasieUX, lub to samo na byle jakim stanowisku w firmie, która się tym zajmuje, żeby nałapać kontaktów i obycia ze środowiskiem UX.

Ja zacząłem na miesięcznych praktykach jako asystent koordynatora Polish IA Summit 2010. Zajmowałem się początkowo troszkę marketingiem i social mediami :)Mateusz Waligórski edytował(a) ten post dnia 03.03.11 o godzinie 17:35

konto usunięte

Temat: jak zaczynaliście?

Dla mnie HR kojarzy się z psychologią, a to można ciekawie wykorzystać przy tworzeniu stron i ich ocenie. Zasady zasadami, ale znajomość pewnych aspektów psychologicznych pozwala lepiej łączyć pewne elementy i wpływać na interakcję.

Pozostałe ważne elementy to czytanie i samodzielna praca, plus praktyka. No i nie można ograniczać się do samego usability. Aktualna wiedza z podstaw marketingu ( w tym SEO), trendów itp są bardzo pomocne.
Elżbieta Mucha

Elżbieta Mucha Specjalista ds. HR,
Xyz Sp. zoo

Temat: jak zaczynaliście?

Mateusz - SPIK (o nim piszesz?) już nie istnieje? Na pewno jest na SWPS Psychologia nowych technologii. Fakt, dowiedziałam się, że ten kierunek jest nowy. Bez zastanowienia poszłabym tam studiować, gdyby nie dwa fakty: 5 lat i ta wysokość opłaty :) Opcja zostaje do przemyślenia. Myślałam o szybszym rozwiązaniu w postaci Architektury informacji na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie, która ma formę studiów podyplomowych.

Chciałabym iść na praktyki, ale pracuję na etacie :) rozważam przejście na jego część i poszukać czegoś na zdobycie doświadczenia w tym, co chciałabym robić (<Dziewczyno, myślisz że to będzie takie łatwe?:D>)

Tak, czytałam o Polish IA Summit - nie stać mnie na bilecik :)

Piotr - HRowiec nie koniecznie musi być psychologiem, ale z uwagi na pełnione obowiązki: intensywne kontakty z różnymi ludźmi, obserwacja ich zachowań i odczytywanie motywacji - to wszystko staje się chlebem powszednim.

Odnośnie uwagi o konieczności wiązania usability z innymi obszarami, to widziałam fajne studia na Koźmińskim, łączące usability z marketingiem, social mediami etc. Ale znowu ta cena ;) Człowiek musi wybierać.

Podsumowując: studia, kontakty, praktyka

Nie wspomnieliście o walce :) Czy praca w usability jest pożądana? Ciekawa jestem, czy trudność w dostaniu się na takie stanowisko wynika z małej popularności na rynku czy z dużej konkurencji wśród kandydatów.
Mateusz Waligórski

Mateusz Waligórski
pl.linkedin.com/in/m
ateuszwaligorski

Temat: jak zaczynaliście?

Co do walki nie jestem w stanie Ci jednoznacznie odpowiedzieć.

A co do Polish IA Summit - w zeszłym roku było kilka biletów do wygrania, zobacz sobie na jakim poziomie były te konkursy i spróbuj, w tym roku z pewnością znowu coś wymyślimy :)
Miłosz Szyszak

Miłosz Szyszak Senior UX Designer
at UseLab

Temat: jak zaczynaliście?

nusisz miec zajawke na tym punkcie jak mawiala kiedys mlodziez:)
szukac nowosci na blogach ekspertow, czytac duzo ksiazek z Ameryki:)
polecanych przez innych "specjalistow"
no i wpraszac sie do firm zajmujacych sie usability dzwiami i oknami
good luck
Elżbieta Mucha:
Mateusz - SPIK (o nim piszesz?) już nie istnieje? Na pewno jest na SWPS Psychologia nowych technologii. Fakt, dowiedziałam się, że ten kierunek jest nowy. Bez zastanowienia poszłabym tam studiować, gdyby nie dwa fakty: 5 lat i ta wysokość opłaty :) Opcja zostaje do przemyślenia. Myślałam o szybszym rozwiązaniu w postaci Architektury informacji na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie, która ma formę studiów podyplomowych.

Chciałabym iść na praktyki, ale pracuję na etacie :) rozważam przejście na jego część i poszukać czegoś na zdobycie doświadczenia w tym, co chciałabym robić (<Dziewczyno,
> myślisz że to będzie takie łatwe?:D>)

Tak, czytałam o Polish IA Summit - nie stać mnie na bilecik :)

Piotr - HRowiec nie koniecznie musi być psychologiem, ale z uwagi na pełnione obowiązki: intensywne kontakty z różnymi ludźmi, obserwacja ich zachowań i odczytywanie motywacji - to wszystko staje się chlebem powszednim.

Odnośnie uwagi o konieczności wiązania usability z innymi obszarami, to widziałam fajne studia na Koźmińskim, łączące usability z marketingiem, social mediami etc. Ale znowu ta cena ;) Człowiek musi wybierać.

Podsumowując: studia, kontakty, praktyka

Nie wspomnieliście o walce :) Czy praca w usability jest pożądana? Ciekawa jestem, czy trudność w dostaniu się na takie stanowisko wynika z małej popularności na rynku czy z dużej konkurencji wśród kandydatów.

konto usunięte

Temat: jak zaczynaliście?

Z moje punktu widzenia wygląda to tak:
- mieć pasję
- uczyć się
- zdobywać doświadczenie

Czy masz pasję to musisz samodzielnie ocenić. Potem jest nauka, a źródeł wiedzy jest mnóstwo. I doświadczenie - tu trzeba po prostu coś robić.

Do wszystkiego tego nie potrzeba formalnego wykształcenia (nie znam zresztą takiego w PL, które jest dostosowane do warunków rynkowych w działce UX/usability) ani zatrudnienia w firmie działającej w branży.
Elżbieta Mucha

Elżbieta Mucha Specjalista ds. HR,
Xyz Sp. zoo

Temat: jak zaczynaliście?

Mateusz - będę mieć na uwadze te bilety :)

Miłosz - odnośnie czytania etc, to zawsze mam obawy, że teoria teorią, a praktyka inną drogą... nie wiem, jak to dokładnie jest z Usability i lekturą z tego tematu - bo praktyki jeszcze nie zaznałam, więc nie ma z czym porównywać. Z tym wpraszaniem trochę ciężko. Czy zasypywanie CVkami można uznać za wpraszanie się?:>

Bartłomiej - pasja - ok, nauka - ok, doświadczenie - hmmm.

Właśnie przy tym doświadczeniu pies jest pogrzebany :) Bo jak je zdobyć, gdy nikt nie chce teoretyka zatrudnić (i nie mam tu pretensji). Była mowa o praktykach, ale trzeba być realistą - na praktyki zazwyczaj zaprasza się studentów/świeżych absolwentów. A na człowieka doświadczonego, ale w innej branży, często patrzy się - ze zdziwieniem? "nie wie czego chce", "bawidamek", "pewnie będzie chcieć dużo pieniędzy" Oczywiście to nie reguła, ale jako że jestem z Human Resources, trochę już się osłuchałam...

I tutaj rzecz, która mnie zdziwiła. Piszesz, że najlepiej zdobywać doświadczenie, potem że nie potrzeba zatrudnienia w firmie działającej w branży. Hmmm. A jaka firma nie działająca w branży zajmowałaby się usability? Taka, w której można zdobywać relewantne doświadczenie?:>

W ogóle nasuwa mi się pytanie - jak to jest z oczekiwaniami pracodawców (może Wy do nich należycie)? Wertując ogłoszenia rekrutacyjne na specjalistę usability nie zawsze człowiek natknie się na konkretne wymagania. W niektórych ogłoszeniach owszem: znajomość HTML, CSS, robienie layoutów stron, etc. W innych ogłoszeniach tylko same umiejętności miękkie - coś na zasadzie umiejętności wejścia w skórę potencjalnego użytkownika. Jak to jest? Wydaje mi się, że tak naprawdę zawsze większe szanse będzie miał ktoś z wykształceniem informatycznym, niż ten z kierunku humanistycznego :)

Thx for your response and waiting for more :)
Maciek Lipiec

Maciek Lipiec User Experience
Director, K2
Internet S.A.

Temat: jak zaczynaliście?

Elżbieta Mucha:
Wydaje mi się, że tak naprawdę zawsze większe szanse będzie miał ktoś z wykształceniem informatycznym, niż ten z kierunku humanistycznego :)

Nie u mnie - raczej odwrotnie.

Gdybym szukał juniora/praktykanta, to liczy się dla mnie ogólne obycie w internecie tj. orientacja co jest hot a co nie, jakie są ciekawe serwisy, usługi, technologie + zainteresowanie i zapał do tematu + cechy osobowości. Plusa może też dostać za wykształcenie: psychologia, socjologia, ale też np. dziennikarstwo. Jakiekolwiek doświadczenie w firmie internetowej, czy przy tworzeniu i prowadzeniu nawet amatorskiego serwisu będzie bardzo wskazane.

Gdybym szukał projektanta na poziomie średnim lub wyższym, to liczy się przede wszystkim doświadczenie i portfolio.

konto usunięte

Temat: jak zaczynaliście?

Elżbieta Mucha:
A na człowieka doświadczonego, ale w innej branży, często patrzy się - ze zdziwieniem? "nie wie czego chce", "bawidamek", "pewnie będzie chcieć dużo pieniędzy" Oczywiście to nie reguła, ale jako że jestem z Human Resources, trochę już się osłuchałam...

To nie rozumiem - szukasz rozwiązań czy wymówek? :-) Nikt tu Twoich wątpliwości nie rozwieje. Jeśli się czegoś chce to trzeba starać po to sięgać, a na zmianę, w to głęboko wierzę, nie jest nigdy za późno.

Tak samo freelancerzy pracujący na umowę o dzieło, umowę-zlecenie lub ludzie prowadzący dział. gosp. nie raz słyszeli że "to nie jest normalna praca" i tym podobne komentarze. Rozwiązanie: nie zwracać uwagi skupiając się na tym czego się chce. NLP-owiec powiedziałby tutaj że trzeba mieć autorytet wewnętrzny ;-)
I tutaj rzecz, która mnie zdziwiła. Piszesz, że najlepiej zdobywać doświadczenie, potem że nie potrzeba zatrudnienia w firmie działającej w branży. Hmmm. A jaka firma nie działająca w branży zajmowałaby się usability? Taka, w której można zdobywać relewantne doświadczenie?:>

Najprościej: robić coś związanego z tematem. Jeśli interesuje Cię projektowanie to projektuj. Jeśli testy to testuj. Do tego nie potrzeba zatrudnienia.

Interesującą drogą jest także praca nad własnym projektem.
W ogóle nasuwa mi się pytanie - jak to jest z oczekiwaniami pracodawców (może Wy do nich należycie)? Wertując ogłoszenia rekrutacyjne na specjalistę usability nie zawsze człowiek natknie się na konkretne wymagania.

Nie ma żadnej reguły.
Wydaje mi się, że tak naprawdę zawsze większe szanse będzie miał ktoś z wykształceniem informatycznym, niż ten z kierunku humanistycznego :)

Są tacy co zaczynali od tematów technicznych. Są tacy, którzy zajmowali się tematami miękkimi, np. psychologia, socjologia. Tutaj także nie ma reguły. Jeśli pracodawca najbardziej zwraca uwagę na umiejętności techniczne to możliwe że sam nie do końca wie kogo szuka i słabo rozumie temat.

konto usunięte

Temat: jak zaczynaliście?

Najważniejsze w tej dziedzinie to czucie tego tematu. To można zauważyć już na pierwszej rozmowie. Pokazuje się komuś serwis i prosi się o wypowiedzeniu na jego temat.

Co do znajomości technologii, trzeba być świadomym ich istnienia. Ja zrezygnowałem z programowania bo to nie było to co mnie interesuje, jednak rzeczą, która bardzo się z tego przydaje to umiejętność czytania kodu (rozumienia go).

Podstawa to samodoskonalenie, zaangażowanie, pasja i pewnego rodzaju zboczenie, bo nie ma co ukrywać po jakimś czasie zacznie Tobie przeszkadzać dużo rzeczy w Internecie.:P

konto usunięte

Temat: jak zaczynaliście?

Prosssszzz, jak na zamówienie - http://interaktywnie.com/praca/oferta/2773/warszawa-me...

konto usunięte

Temat: jak zaczynaliście?

Piotr Biegun:
Najważniejsze w tej dziedzinie to czucie tego tematu. To można zauważyć już na pierwszej rozmowie. Pokazuje się komuś serwis i prosi się o wypowiedzeniu na jego temat.

I jeśli po pierwszym spojrzeniu powie coś w stylu "jestem pewien, że... " to należy kandydata odrzucić ;-)
Elżbieta Mucha

Elżbieta Mucha Specjalista ds. HR,
Xyz Sp. zoo

Temat: jak zaczynaliście?

Maciek - szczerze, to mało ofert się pojawia z takimi wymaganiami, o których piszesz (z nastawieniem na humanistów). Co ja piszę -> Mało? prawie w ogóle takich ofert nie widziałam. Może to jest tak, że "oferty" są, ale dopiero jak się sam człowiek zgłosi do firmy. Nawet do innego miasta się zgłaszałam, gdzie widziałam TAKIE ogłoszenie, bo jestem gotowa zmienić Warszawę na coś innego.

Bartłomiej - Nie szukam wymówek. Ty siedzisz w tym temacie, to wiesz co i jak :) Wyobraź sobie, że nagle chcesz być rekruterem, a ja Ci radzę, żebyś nauczył się pisać opisy stanowisk, bo to część tej pracy. Trochę trudno zacząć od zera, huh? Możesz przeczytać milion książek...
Nie dbam o to, co ludzie mówią, ale w tym przypadku to co mówią może wpłynąć na moje szanse zmiany branży i pracy :) BTW - już raz zmieniałam branżę, bo jestem po studiach ekonomicznych. Ile razy musiałam tłumaczyć, że nie chcę być bankowcem... tylko hr-owcem. Ale z HR-u "wyciągnęłam" już ile się dało i chcę iść naprzód.
Owszem, mogę projektować dla zabawy różne rzeczy, ale nigdy nie będę mieć tyle odwagi, żeby takie bzdety podsyłać jako swoje portfolio wyjadaczom z branży.
Mam właśnie często wrażenie, że pracodawcy z Waszej branży czasem nie wiedzą czego chcą, albo nie umieją do końca tego przekazać. Na wszelki wypadek wpisują różne dziwne rzeczy, które razem zestawione sobie przeczą. Coś w rodzaj "szukam humanisty, po studiach z informatyki", "szukam studenta, ale wymagam 5lat doświadczenia i wyśmienitego portfolio".

Piotr - szczerze się przyznam, moje zainteresowanie usability skrystalizowało się po jednej rozmowie rekrutacyjnej. Na żywo robiłam analizę komercyjnego serwisu, bez żadnego przygotowania. Poszło mi dobrze, ale niestety pogrzebałam wszystko swoimi wymaganiami finansowymi, które wówczas były za wysokie :) Teraz wiem, jak głupi błąd to był i do dziś sobie to wyrzucam.
Zboczenie, o którym mówisz, mam chyba już we krwi :P Jestem z tych osób, które zauważą, że przecinek jest nie tam gdzie trzeba, że coś jest za szerokie o 4 piksele, że dana strona zamiast do Y prowadzi mnie do X, etc. Trudno to jednak udowodnić, że właśnie taka jestem i że to jest przydatne w wielu aspektach :)

Piotrze - tak, widziałam tą ofertę. "Interesujesz się i nie jest ci obca tematyka badań użyteczności [...]. Posiadasz doświadczenie praktyczne co najmniej w jednym z tych obszarów". Jestem uczciwa, NIE posiadam doświadczenia w żadnym z tych obszarów :) Mam aplikować i "ściemniać"? Powiedzmy, że coś tam w zakresie architektury informacji robiłam, ale to raczej "śmieszne" rzeczy. Widziałam te ogłoszenie jeszcze w innym miejscu i tam z kolei prócz CV i LM domagali się portfolio. Człowiekowi się trochę odechciewa.

Podsumowując: humanista ma czekać na ofertę, która jasno wskazuje, że humanisty się szuka. Można z drugiej strony założyć, że potencjalny pracodawca nie wie, czego chce i na wszelki wypadek dodaje znajomość HTML i innych rzeczy do swoich wymagań. Należy się tym więc nie zrażać (no chyba że bez wątpliwości można stwierdzić, że jednak szuka programisty):P Trzeba "uderzać" drzwiami i oknami, pokazać się tu i tam wśród osób z branży. No i trzeba w siebie wierzyć.

Cheers!

BTW - odpisuję, odnosząc się do swoich własnych odczuć i doświadczeń, ale to nie znaczy, że oczekuję odpowiedzi stricte na te "wynurzenia". Czekam raczej na Wasze własne historie, jak zaczęliście :)
Elżbieta Mucha

Elżbieta Mucha Specjalista ds. HR,
Xyz Sp. zoo

Temat: jak zaczynaliście?

Bartłomiej Dymecki:
Piotr Biegun:
Najważniejsze w tej dziedzinie to czucie tego tematu. To można zauważyć już na pierwszej rozmowie. Pokazuje się komuś serwis i prosi się o wypowiedzeniu na jego temat.

I jeśli po pierwszym spojrzeniu powie coś w stylu "jestem pewien, że... " to należy kandydata odrzucić ;-)

Zależy, czego jest pewien? :P i czy to Ty tą stronę robiłeś i miałeś inne założenia? haha :P

konto usunięte

Temat: jak zaczynaliście?

Elżbieta Mucha:
Podsumowując: humanista ma czekać na ofertę, która jasno wskazuje, że humanisty się szuka. Można z drugiej strony założyć, że potencjalny pracodawca nie wie, czego chce i na wszelki wypadek dodaje znajomość HTML i innych rzeczy do swoich wymagań. Należy się tym więc nie zrażać (no chyba że bez wątpliwości można stwierdzić, że jednak szuka programisty):P Trzeba "uderzać" drzwiami i oknami, pokazać się tu i tam wśród osób z branży. No i trzeba w siebie wierzyć.

Nie dramatyzujmy z tymi humanistami. Ja jestem po socjologii a UX/usability było dla mnie naturalnym krokiem naprzód z typowego webdesignu. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wymaga od takiego specjalisty umiejętności programowania. Z kolei HTML/CSS to żadna czarna magia i dobrze je znać żeby w miarę swobodnie rozmawiać z koderami czy produkować własne prototypy.

Ja ze swoich rozmów z rekruterami wynoszę, że wiele ogłoszeń jest pisanych na wyrost przez ludzi w firmie, którzy często mają słabe pojęcie o działce jaką ma się zajmować poszukiwany :)

konto usunięte

Temat: jak zaczynaliście?

Elżbieta Mucha:
Bartłomiej Dymecki:
Piotr Biegun:
Najważniejsze w tej dziedzinie to czucie tego tematu. To można zauważyć już na pierwszej rozmowie. Pokazuje się komuś serwis i prosi się o wypowiedzeniu na jego temat.

I jeśli po pierwszym spojrzeniu powie coś w stylu "jestem pewien, że... " to należy kandydata odrzucić ;-)

Zależy, czego jest pewien? :P i czy to Ty tą stronę robiłeś i miałeś inne założenia? haha :P

Pamiętam swoją pierwszą rozmowę o praktyki, chodziło o rozwój jakiegoś sklepu internetowego. Przyszedłem do pokoiku 3x5 metrów (cała firma). Padło pytanie co myślę o stronie: wypowiedziałem się na temat kolorów (czerwony, zielony, niebieski zestaw tak jak moje pierwsze przygody z www) i informacji na stronie. Następnie pokazano mi sklep internetowy w przygotowaniu, ale moją uwagę zwróciło czarne tło i złote litery. Mówię, że to nie wygląda, jest nieczytelne na co słyszę odpowiedź szefa, że ja się nie znam na sprzedaży ciuchów sportowych (nawet się zgodziłem z tym :P), ale jak potem dopowiedział, że jak nie będzie czarnego tła to on nic nie sprzeda, bo tak się robi w tej branży. Ogólnie rozmowa wypadła pozytywnie i nawet udało mi się przekonać owego właściciela do pewnych zmian.

Zostałem nawet przyjęty na praktyki, ale gdy się okazało, że ja mam to wszystko programować, opisywać itp to stwierdziłem, że za darmo nie ma sensu i grzecznie podziękowałem i podesłałem kontakt do firm zajmującej się takimi rzeczami.

konto usunięte

Temat: jak zaczynaliście?

Nie wiem jakie masz doświadczenie. Jeśli chodzi totalne podstawy to musisz oglądać min. 100 stron tygodniowo. Przeczytać kilka książek na temat. Zrobić 2-3 projekty non-profit i dopiero wtedy poszukać pracy albo zleceń. Poznać podstawy statystyki i analizy danych. Przydaje się wiedza o grafice i znajomość HTML, SEO, e-marketingu. Studia humanistyczne są przydatne o ile nauczyły cię empatii i psychologi poznawczej. Badania projektów, które przygotujesz, możesz robić ze znajomymi.

Ale tak ogólnie to nim zostaniesz projektantem upłynie parę lat, wszystko zależy do tego jak obecnie ogarniasz i rozumiesz Internet jako środowisko funkcjonowania ludzi. Podstawą jest doświadczenie, rozumiane jako interdyscyplinarność - doskonal to widać w ankiecie na temat płac w branży. Jest przepaść między doświadczeniem zawodowym 3 lata a 10 lat, więc jeśli to zmiana koniunkturalna to może się nie opłacać, nim się nauczysz usability będzie tak powszechne jak programowanie w PHP ;)
Tomasz K

Tomasz K UX consultant

Temat: jak zaczynaliście?

Witam.
Piotr Kręglicki:
Nie dramatyzujmy z tymi humanistami. Ja jestem po socjologii a UX/usability było dla mnie naturalnym krokiem naprzód z typowego webdesignu. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wymaga od takiego specjalisty umiejętności programowania. Z kolei HTML/CSS to żadna czarna magia i dobrze je znać żeby w miarę swobodnie rozmawiać z koderami czy produkować własne prototypy.

Ja ze swoich rozmów z rekruterami wynoszę, że wiele ogłoszeń jest pisanych na wyrost przez ludzi w firmie, którzy często mają słabe pojęcie o działce jaką ma się zajmować poszukiwany :)


Piotr ma całkowitą rację, nikt nie powininen wymagać umiejętności programowania, a jeżeli wymaga to chyba nie wie kogo poszukuje – ale limitacje roznych kodów warto znać (podobno :) ).

Elżbieta Mucha:
BTW - odpisuję, odnosząc się do swoich własnych odczuć i doświadczeń, ale to nie znaczy, że oczekuję odpowiedzi stricte na te "wynurzenia". Czekam raczej na Wasze własne historie, jak zaczęliście :)

Z mojego doświadczenia mogę stwierdzić że najlepiej zrobic staż. Mimo że na czysto miesięcznie zarabiałem tylko 75% krajowego minimum to i tak ten staż dal mi bardzo duzo, szczególnie uwzględniając fakt ze staż miał trwać 5 miesiecy a już po dwoch miesiącach dostałem ofertę pracy na stałe. Choć muszę zaznaczyć, że robiłem wtedy studia magisterskie z HCI (wiec nie musialem nikomu tłumaczyć dlaczego chcę pracować w tej dzedzinie).
Mój obecny line manager też zrobił ten sam staż pare lat temu (i też był wtedy w trakcie robienia magisterki) mimo ze miał wtedy 31 lat i wiele lat przepracowanych w IT. Więc wygląda na to że nigdy nie jest za późno na zmiane profesji.

Pozdrawiam,

TKTomasz Kołecki edytował(a) ten post dnia 30.07.11 o godzinie 02:59

konto usunięte

Temat: jak zaczynaliście?

Już widzę te "mądre" głowy wykładające w tym kierunku ... I to za 5000zł

"Cel: Głównym celem studiów jest zapoznanie słuchaczy z najbardziej aktualną i kompleksową wiedzą umożliwiającą skuteczne działanie w obszarze projektowania interakcji, user experience (UX) i e-marketingu."

Bycie na bieżąco na dzień dzisiejszy oznacza obserwowanie trendów za granicą, bo nie bez powodu do naszego rynku pewne rozwiązania docierają z opóźnieniem. Ale to nie dlatego, że projektanci czy programiści tego nie wiedzą (nie przeczytali) a dlatego, że problem jest wyżej - w strukturze firmy, założeniach biznesowych etc., w których ktoś od góry przyjmuje bezpieczne rozwiązanie a nie nowe. Czytać chyba każdy z nas umie, pytanie czy w innym języku.

I tak, porywając się z motyką na słońce wypowiadając magiczne słowo usability, zostaje ono zderzone z rzeczywistością - budżetem klienta bo to on płaci, założeniami biznesowymi bo to on płaci i zmianami na widzi mi się, bo to również on płaci :)

Powinny być raczej kursy "jak przekonać klienta, że rozwiązanie jest dobre i robi sobie sam krzywdę wprowadzając nieprzemyślane zmiany" lub "dlaczego nie należy dodawać na grafice latających motyli za kursorem myszki mimo, że makieta funkcjonalna była dopięta perfekcyjnie i nic nie wskazywało na nadchodzącą destrukcję" omg omg :D



Wyślij zaproszenie do