Temat: wybory do Parlamentu Europejskiego
Grzegorz Wszelaczyński:
Tomku - jak ci przejdzie UPR to zrozumiesz, na razie jesteś uwiedziony i nie chcesz zrozumieć a mi szkoda czasu na przekonywanie nieprzekonywalnych.
Ale ja nie jestem nieprzekonywalny. Próbuję tylko wydusić z Ciebie jakie są przesłanki do stawiania tak śmiałych tez. Widzę sam jak UPR jest cienkie i nie wyobrażam sobie, żeby mogło kogokolwek blokować. Libertas się pojawił? PR się pojawiło? Wiem, że trochę inny profil, ale o tym rozmawiamy, żeby to było trochę coś innego niż UPR.
Ponadto obecnie w UPR ani JKM ani Michalkiewicz nie są takimi mocarzami. Owszem, działają aktywnie, ale UPR często (akurat mam przykład kiepskiej zagrywki) odcina się na wszelki wypadek od ich wystąpień, nie znając do końca kontekstu - byle pr-owsko wypaść lepiej niż oszołomy.
Ja nie jestem przywiązany do UPR - owszem cenię publicystykę JKM jak i Ziemkiewicza, choć w wielu kwestiach nie zgadzają się jednak. Ja mam gdzie trawić energię i nowej partii sam nie zawiążę, nie utworzę nowego ruchu, chcę mieć swoich reprezentantów, którzy nie będą mnie robić w bambuko po każdych wyborach. Teraz jest to UPR - jak pojawi się coś nowego, to chętnie się przeniosę (zresztą w wyborach przedostatnich głosowałem na pis, wcześniej na po). Tylko narazie nic takiego nie widzę, a z Tobą polemizuję na temat przyczyn, że nic nowego nie powstaje.
Jeżeli odpowiada Tobie konstatacja, że jedynie 1% społeczeństwa ma przekonania libertariańskie a reszta jest po prostu za tępa by otworzyć się na przekaz chudego z muchą i tego drugiego od znajdowania Żydów pod każdym kamieniem to luz. Mi sekciarstwo nie odpowiada.
Zupełnie się nie zrozumieliśmy.
1) Ani nie odpowiada mi takie wytłumaczenie, ani też niczego nie rozwiązuje, bo rzecz w tym, żeby jednak więcej ludzi głosowało na prawicę. Celem jest jednakowoż skuteczność w działaniu, wejście do sejmu i zmienianie rzeczywistości z tego poziomu. Chociaż za chwilę (patrz ue) może to już mieć mniejsze znaczenie.
2) Nie uważam reszty za tępaków. Uważam, że sporo osób ma inne wartości i zamiłowanie do socjalizmu jest wpajane od urodzenia każdej i każdemu i trzeba wiele czasu, by idee wolnościowe chwyciły. I czasu i wysiłku - bez dwóch zdań.
3) Uważam, że JKM i Michalkiewicz powinni nieco popracować nad pr-em, żeby słuszne poglądu przedstawiać w postaci zjadliwej i z cierpliwością. Owszem oni przemawiają głównie do przekonanych.
No i w końcu, jeśli nie chcesz dyskutować i wyjaśniać swoich tez, zarzutów, wizji, to skończmy tę dyskusję. Ja pytania zadaję bez ironii - polityka jest dla mnie dodatkiem do życia, a nie jej sednem, chociaż z pewnością ma wpływ na te inne, ważniejsze aspekty.
Ty w tym siedzisz, więc zaoferuj krytykę konstruktywną. Tak jak wprowadzenie monarchii przez JKM realne mi się nie wydaje, tak pogrzebanie doszczętne UPR (które Ty kreślisz jako rozwiązanie problemu prawicy) nie nastąpi pewnie tak szybko, skoro dotychczas nie nastąpiło.