Temat: Nazwa ugrupowania
Tomasz W.:
Bardzo mnie to zaciekawiło. Jak mogę się przysłużyć w celu rozwiajania tej idei?
Zanim odpowiem na to pytanie przedstawię główny wzorzec, który nazwałem SYSTEMEM ŻYCIA:
DIAGRAM SYSTEMU ŻYCIA
..................__ __ __ __ __ __ __ __ __ __ __ __
.................|..........................................................|
ogólność<=>wyłączność(*)...................stałość<=>zmienność(*)
.................|..........................................................|
.................|..........................................................|
.................|..........................................................|
...........uczucie.................................................pamięć
.................|..........................................................|
.................|..........................................................|
.............."JA"...................................................."MAM"
.................|..........................................................|
.................|przyjaciele.............................zwyczaj|
.................|małżeństwo..........................siedlisko|
.................|rodzina...............................bogactwo|
.................|naród.........................................język|
.................|..........................................................|
................▼........................................................▼
.......
WSPÓLNOTA...................................
DZIEDZICTWO
.........
WIEDZA..............................................
WŁADZA
...............▲.........................................................▲
................|...........................................................|
................|mądrość................................państwo|
................|twórczość......................przywództwo|
................|umiejętność..........................własność|
................|umysł.............................................siła|
................|...........................................................|
.........."PEWIEN".............................................."CEL"
................|...........................................................|
................|...........................................................|
..............myśl....................................................wola
................|...........................................................|
................|...........................................................|
................|...........................................................|
..rozkład<=>rozwój(*).......................skupienie<=>rozproszenie(*)
................|__ __ __ __ __ __ __ __ __ __ __ __|
Jeśli przyjmiemy, że termin - wartość określa siłę ciągnącą człowieka ku samostanowieniu, to wszystko co ją utwierdza, staje się - dobrem, zaś to co jej zaprzecza jest - złem. Zgodnie z powyższym człowiek chcąc osiągnąć wolność powinien zmierzać w stronę dobra. Jeśli tak się nie dzieje, to z powodu błędnej wiedzy lub jej braku, czy też odwróconej skali uczuć (radość z niszczenia życia) danego człowieka albo jego otoczenia. Walka dobra ze złem, zachodząca w granicach naszej psychiki, przez czyny uzewnętrznia się, osiągając swój materialny wymiar. Linia tego frontu nie dla wszystkich jest wyraźna, tym bardziej, że niektórzy próbują zatrzeć jej kontur posługując się techniką relatywizmu. Należy więc oświetlić zagmatwaną scenę zmagań, ukazując główne wyznaczniki zachowań, czyli hierarchie wartości. Wielość ludzkich doświadczeń, ich niepowtarzalność, sprawia, że te hierarchie tworzą różne wzorce. Walki jednostek, grup społecznych, narodów to efekt narzucania siłą "jedynie słusznego" wzorca. Patrząc na mozaikę ludzkich czynów musimy ciągle odszukiwać ukrytego w nich sensu.
Sensu wspólnego życia.
Wiemy, że jakość przestrzeni społecznej (kontaktów międzyludzkich) jest zależna od rodzaju otoczenia, jak również subiektywnego obrazu tworzonego w psychice jednostek. W rzeczywistości kształt tego obrazu zależy także od architektury ludzkiego mózgu. Obecnie już wiemy, że centralny układ nerwowy, pierwowzór maszyn cyfrowych, łączy w sobie cechy komputera szeregowego i rozproszonego (neurokomputera). Składają się na to: strukturalna modułowość oraz zróżnicowanie rozgałęzień nerwowych (zbieżne i rozproszone). Pobudzenie jakiegokolwiek zwoju wywołuje szeroką falę interakcji całej neuronowej sieci (faza ustalenia rodzaju bodźca), by następnie zawęzić pole do wąsko wyspecjalizowanych ośrodków (faza rozwoju poznania). Można powiedzieć, że zachodzi tutaj rodzaj "biologicznego referendum", podczas którego cząstkowe reakcje (warunkowane architekturą i dynamiką hiperprzestrzeni mózgu) decydują o zrozumieniu zdarzenia. Jest to doskonały model przechodzenia ilości w jakość, skłaniający nas do rewizji klasycznej koncepcji państwo - naród. Mam na myśli koncepcję, w której struktura niższego rzędu (w sensie złożoności) - aparat państwa, usiłuje zdefiniować samą siebie. Tymczasem lata 60. zrodziły podstawy do budowy społeczeństwa informacyjnego, modelu pozbawionego odgórnie narzuconych sztywnych struktur i mechanizmów. W nowym ustroju funkcjonowałyby jedynie ogólne ramy, których przekroczenie inicjowałoby reakcję całego systemu – proporcjonalną do stopnia naruszenia jego równowagi. W takim ustroju znika pojęcie ludzkiej masy. Jej miejsce zajmuje zbiór zgrupowań tzw. wspólnot. Wspólnoty te muszą być na tyle małe, by nie powstało zjawisko ich "umasowienia". Wartości graniczne omawianego ustroju powinny wynikać z podstawowych sfer naszej psychiki:
myśli, woli, uczucia i pamięci. Ich projekcja na zewnętrzne pola ludzkiej aktywności (w przekroju socjalnym) przyjęłaby postać, odpowiednio:
wiedzy, władzy, wspólnoty i dziedzictwa. Dalsza interpretacja powinna sięgać fizycznego planu, dając podstawy dla ilościowej analizy, przenosząc model na wyższy poziom abstrakcji.
Założenia podstawowe:
1.Inicjatywa wyrasta z prawa do życia w przyjaznym środowisku.
2.Inicjatywa jest zgodna z definicją pojęcia ekorozwoju jako procesu integracji fundamentalnych składników środowiska: społecznego, ekonomicznego, przyrodniczego i informacyjnego.
3.Przez proces integracji wszystkich składników rozumiemy próbę osadzenia ich w kontekście pewnej całości (systemu) o swoistych własnościach i relacjach.
4.Przyjmujemy, że przekształcenia w granicach systemu powinny uwzględniać prawo do zachowania przez społeczeństwo wartości, jakie niosą:
·wspólnota - czyli uczuciowe związki z bliższym i dalszym otoczeniem,
·dziedzictwo - czyli utrwalanie zasobów własnych i otoczenia,
·wiedza - czyli dostęp do informacji o zaistniałych i możliwych zmianach w otoczeniu,
·władza - czyli wpływ na rodzaj zmian w zasobach własnych i otoczenia.
Zestawienie czynników destabilizujących system:
.............JAK JEST....................................................CZEGO BRAKUJE
zgodność wyłącznie taktyczna.............|......dążenia do wspólnej oceny zdarzeń
myślenie w granicach dogmatu............|......zdolności do obiektywizmu
skłonność do uprzedzeń......................|......chęci poznania racji przeciwnika
relatywizm moralny..............................|......szukania wspólnych wartości
utajnianie i zniekształcanie informacji..|......wielostronnej wymiany informacji
związki oparte na hierarchii.................|......związków opartych na sieci
Ponieważ mówimy tu o systemie, wszystko w jego granicach jest zawsze w jakimś stosunku do pozostałych składników, tworząc zmieniające się w czasie hierarchie. Ustalanie się tych hierarchii powinno zachodzić już na poziomie pojedynczych wspólnot. Ich ostateczny kształt decydowałby o zajmowanej pozycji danej wspólnoty w skali całego społeczeństwa. Stąd wniosek, że w ramach podstawowej edukacji konieczna byłaby nauka o wiązaniu komplementarnych względem siebie osobowości. Chodzi tu o upowszechnianie zdolności do empatii ze wzajemnym dostrzeganiem zachodzących między ludźmi różnic i podobieństw. Właśnie umiejętność tworzenia związanych uczuciowo środowisk (w oparciu o duchowe pokrewieństwo jednostek) przesądza o jakości społeczeństwa, o przyszłych proporcjach jego altruistycznych i egoistycznych postaw. A wszystko w myśl dewizy: „nie każdy z każdym”.
Załączony diagram reprezentuje dwa poziomy złożoności: jednostkowy (psychologiczny) i zbiorowy (socjologiczny).
Można go nazwać "Jednolitym systemem życia", ponieważ zawiera możliwość przezwyciężenia pozornej sprzeczności między fizycznym a biologicznym opisem przyrody. Właściwą przekładnię mogłyby spełniać pary przeciwstawnych praw – przeciwpraw(*) pełniących rolę homeostatów regulujących poziom i granice akcji życia. Manifestują one swoją obecność (po redukcji do pojęć fizyki i chemii) jako zjawisko rezonansu (czy mezomerii) materialnej struktury Wszechświata.
W omawianym diagramie każde zjawisko jest wypadkową oddziaływań pozostałych obszarów, jednak zawsze z dominacją jednego. Tak więc dla przykładu czynność porządkowania (przywództwo) jest bardziej właściwa dla procesów o energetycznym charakterze, czyli mieszczących się w obszarze przeciwpraw:
skupienie<=>rozproszenie. To zjawisko można wyjaśnić wprowadzeniem pojęcia entropii
dążenia (Sd): chodzi tu o ilość informacji w sensie fizyczno-statystycznym, gdy informacja staje się czynnikiem porządkującym wewnętrzną strukturę danego obiektu. Uznaną miarą takiego porządku jest negentropia. Dzięki negentropii tworzą się w przyrodzie niejednorodności cech i stopni oddziaływań, przebiegających według pewnego schematu, prawa, tendencji lub algorytmu narzuconego z zewnątrz.
W wymiarze ludzkim z tych przeciwpraw wyrasta wartość zwana WŁADZĄ. W swoim onto- jak i filogenetycznym rozwoju człowiek usiłuje poszerzać zakres władzy nad rzeczami, nadając im cechę własności i innymi ludźmi, nadając temu stosunkowi cechę podwładności. Przez termin „podwładność” rozumiemy ograniczenie woli jednostki na rzecz uznanego lub narzuconego przywództwa. Dzięki temu dane zbiorowisko staje się organizacją. Najwyższą z dotychczas znanych form społecznych organizacji jest państwo.
rozwój<=>rozkład – mamy do czynienia z entropią procesu
poznania (Sp): związaną ze stanami psychiczno-świadomościowymi – określającą tutaj ilość informacji składającej się na wiedzę obiektu świadomego. Ten proces charakteryzują cztery właściwości:
1.Niepowtarzalność zdarzeń, czyli zróżnicowanie, czyli forma istnienia.
2.Nieodwracalność kierunku, czyli konieczność, czyli warunek istnienia.
3.Ciągłość stopniowania, czyli postęp, czyli poziom istnienia.
4.Jedność kształtowania, czyli współdziałanie, czyli przyczyna istnienia.
W wymiarze ludzkim wymienione właściwości stanowią podłoże czynności psycho-fizycznych zwanych rozumem:
a.Forma istnienia niesie możliwość postrzegania.
b.Warunek istnienia niesie możliwość stwarzania.
c.Poziom istnienia niesie możliwość dążenia.
d.Przyczyna istnienia niesie możliwość poznania.
Akt odbierania rzeczywistości rozumem pozwolił na ujęcie jej w procesie uczenia, tworzenia i sądzenia w formę uświadomionych informacji (wiadomości). Przyrost informacji, czyli wartości zwanej WIEDZĄ - pozwala na coraz głębsze rozumienie praw rządzących Wszechświatem.
wyłączność<=>ogólność – dotyczyłaby termodynamiki nieliniowej, generującej stany chaotyczne. Chodzi tu o sferę atraktorów i struktur dyssypatywnych. Dlatego w tym przypadku stawiam akcent na entropijnych skutkach
wiązania (Sw) autonomicznych obiektów. W wymiarze biologicznym będzie to zjawisko symbiozy czyli zdolności do wzajemnego uzupełniania się systemów żywych. Systemy żywe łącząc się i odpychając według swoich właściwości – odnoszą korzyści, zwiększają możliwości lub spełniają warunek przetrwania. W wymiarze ludzkim ta antynomia ogarnia sferę uczuć, wywołując określone stany: przyciągania, przyjaźni, miłości oraz odpychania, wstrętu, nienawiści. Jest ona również tym, co dzieli i tworzy podstawowe ogniwa systemów społecznych w ramach wartości zwanej WSPÓLNOTĄ. Przez pojęcie – wspólnota – rozumiemy zbiór ludzi, których wzajemne stosunki wyraźnie wyodrębniają z otoczenia i których współżycie, i jego rodzaj, wynikają ze stopnia pozytywnych uczuć.
stałość<=>zmienność – to domena czasu i przestrzeni. Najlepiej ją określa termodynamika relatywistyczna zakładająca, że entropia w układzie izolowanym, gdy zachodzą procesy nieodwracalne, rośnie, nigdy nie osiągając wartości maksymalnej. Jest to w istocie entropia
utrwalania (Su) Wszechświata, prowadząca do jego stałej oscylacji. Można powiedzieć, że siła, z jaką każda rzecz lub osobnik, w każdej chwili swojego istnienia przeciwstawia się przemijaniu, zależy od stopnia zawartej w nich stałości. To sprawia, że strukturę czasoprzestrzeni wypełniają ślady dawnych istnień, czyli trwań i ich skutków. W wymiarze ludzkim ta antynomia pozwala nam utrzymać własne istnienie dzięki:
a.Przetwarzaniu i gromadzeniu materii w akcie pracy – w formie bogactwa.
b.Przenoszeniu ludzkich cech fizycznych i psychicznych w akcie rodzenia – w formie potomstwa.
c.Przenoszenia doświadczeń pokoleń w akcie przekazu – w formie kultury.
Człowiek będący istotą rozumną pragnie zmniejszyć, a nawet zatrzymać, przemijalność własną i bliskiego otoczenia. Z tej skłonności wynika wartość zwana DZIEDZICTWEM i pojęcie ojczyzny – jako zbioru ojcowizn, czyli dziedzictwa siedliska, dziedzictwa narzędzi, dziedzictwa dzieła stworzonego i zamiaru, dziedzictwa zwyczaju oraz słowa i znaku - czyli języka ojczystego.
Wzajemne relacje składowych diagramu można poznać na przykładzie pojęcia "własność":
Rodzi się ono w obszarze "WŁADZY", co znaczy, że wtedy i tylko wtedy dana rzecz staje się naszą własnością, gdy mamy nad tą rzeczą władzę, tzn. możemy tę rzecz w dowolnym miejscu "skupić". Jednakże pełnia władzy wymaga "wyłączności" czyli domeny następnego obszaru - tam gdzie rodzi się "WSPÓLNOTA". Stąd wynika następna prawidłowość - każda własność wiąże (warunkuje). Wiąże nas, czyli zmusza do przyjęcia skutków posiadania. W ten sposób przechodzimy do następnego obszaru, rodzącego "DZIEDZICTWO" i dalszej konsekwencji - pracy pokoleń wokół czy nad zachowaniem własności. Tak tworzy się bogactwo. Jednak musimy pamiętać, że obok nas żyją inni "właściciele" i bez "rozwoju" naszego bogactwa to ostatnie możemy utracić. Tylko "WIEDZA" może nas uratować przed ostatecznym bankructwem.
Przedstawione rozważania tworzą fundament, na którym można zbudować naszą organizację.
Jerzy Wojnar edytował(a) ten post dnia 30.09.07 o godzinie 02:25