konto usunięte

Temat: Konkubinat czy Małżeństwo?

Magdalena Z.:
Wiecie, po ostatnich przezyciach nie chciala bym zbyt szybko znowu wyladowac na wokandzie i spowiadac sie obcym ludziom dlaczego chce rozwodu i dlaczego od dawna nie sypialismy z mezem ze soba...Wiec dla mnie partnerstwo to chyba ta wlasciwa odpowiedz...
partnerstwo dla pokoju, pytanie czy wspolnego czy osobnych :)

konto usunięte

Temat: Konkubinat czy Małżeństwo?

Dariusz K.:
Magdalena Z.:
Wiecie, po ostatnich przezyciach nie chciala bym zbyt szybko znowu wyladowac na wokandzie i spowiadac sie obcym ludziom dlaczego chce rozwodu i dlaczego od dawna nie sypialismy z mezem ze soba...Wiec dla mnie partnerstwo to chyba ta wlasciwa odpowiedz...
partnerstwo dla pokoju, pytanie czy wspólnego czy osobnych :)
wiesz, tego nie można tak upraszczać. Partnerstwo o którym tutaj mówię to obok fascynacji, obok namiętności niekłamana przyjaźń, oddanie... To coś więcej niż suchy kontrakt. Bo te wszystkie uroczyste papiery, zamieszanie, podpisywanie intercyzy, układanie....to już nie to- chyba

konto usunięte

Temat: Konkubinat czy Małżeństwo?

Magdalena Z.:
partnerstwo dla pokoju, pytanie czy wspólnego czy osobnych :)
wiesz, tego nie można tak upraszczać. Partnerstwo o którym tutaj mówię to obok fascynacji, obok namiętności niekłamana przyjaźń, oddanie... To coś więcej niż suchy kontrakt. Bo te wszystkie uroczyste papiery, zamieszanie, podpisywanie intercyzy, układanie....to już nie to- chyba
zalezy wg mnie wazne kto na jakies fali dogaduje sie, wazne zeby sie dogadywac, wspierac. Jesli ktos ma podobne zapatrywania i zachowania to dlaczego mamy to negoowac?

konto usunięte

Temat: Konkubinat czy Małżeństwo?

zalezy wg mnie wazne kto na jakies fali dogaduje sie, wazne zeby sie dogadywac, wspierac. Jesli ktos ma podobne zapatrywania i zachowania to dlaczego mamy to negoowac?
Na pewno tak. I...nie wolno nam nikogo oceniać. Sami jesteśmy zbyt często tak dalece niedoskonali. Po prostu...trzeba najpierw chcieć, później uwierzyć a później...cóż...to jak z pięknym ogrodem- jest piękny nawet jak go chwilkę nie pielęgnujesz: wydaje się być bajeczny i tajemniczy, ale już po chwili giną szlachetne rośliny, później gdzieś gubią się rabaty, po chwili nic już nie ma. Tak jest w związku. Ważne,żeby pielęgnować, poznawać, dbać. Jeżeli tego zabraknie to...wokanda i nic nie zatrzyma już zachwytu pięknym kiedyś ogrodem bo...już go nie ma.
Anna Kaczmarczyk

Anna Kaczmarczyk stażystka, Usługi
księgowe

Temat: Konkubinat czy Małżeństwo?

W Polsce tak się przyjęło akurat, że małżeństwo jest tym "lepszym", porządanym społecznie stanem i nie tylko ze względu silnego wpływu KK czy tradycji. Wiele kobiet po prostu marzy o tym, żeby przeżyć ten wyjątkowy moment, wiele par chce wyznać sobie publicznie miłość, złożyć obietnicę - jeśli robią to w zgodzie ze sobą i są tej przysiędze wierni to czemu nie? ;-) Z doświadczenia wiem, że osoby, które wzbraniają się przed małżeństwem, zostawiają sobie furtkę, no bo po co komplikować życie itd. to nie w głębi serca nie ufają ani sobie, ani partnerowi - małżeństwo to jest oddanie drugiej osoby, odarcie się często ze swojej strefy bezpieczeństwa i wymaga odwagi, której brak też nie jest czymś złym. Moim zdaniem konkubinat jest po prostu bezpiecznym wyjściem i jeśli ludzie chcą żyć bezpiecznie, nie mają w sobie wiary co góry przynosi (że zawsze będzie dobrze, będą szczęśliwi i ich partner będzie kochał tylko jego, nigdy nie zdradzi) no to czemu wchodzić na siłę w małżeństwo. Małżeństwo jest dla ludzi, którzy myślą bardziej o drugim niż o sobie. Dla osób, które potrafią skruszone przyjść, przeprosić i prosić o wybaczeniem gdy popełnią błąd i dla ludzi, którzy umieją ten błąd wybaczać. Małżeństwo jest dla osób, które mają wysoki poziom tolerancji i akceptacji, szacunku dla tego, co robi druga osoba. Kiedy dzieje się inaczej to zaprzecza się definicji małżeństwa. Konkubinat jest dużo łatwiejszy - szanujemy się, kochamy, ale gdy coś mi się nie spodoba, coś mnie zrani mam wyjście awaryjne - nie muszę walczyć o ten związek, nie muszę dążyć do pojednania. Oczywiście to są tylko założenia, bo wiadomo, że mnóstwo małżeństw żyje wbrew tym wszystkim zasadom, ale to już inna bajka...
Aneta G.

Aneta G. "Warto być
uczci­wym, choć nie
za­wsze się to
opła­ca"

Temat: Konkubinat czy Małżeństwo?

Odważnie napisane... Stajesz trochę w opozycji do trendów panujących we współczesnym świecie.
Ale uważam, że masz rację.
Pomijam te wszystkie sytuacje, w których para pozostaje w konkubinacie (notabene - słowo potworek jak dla mnie ) ze względów prawnych, finansowych itd., bo po prostu nie opłaca im się małżeństwo. Zakładam, że mamy wolną wolę i świadomie dokonujemy wyborów.
Dodam jedynie, że na związek partnerski nieusankcjonowany ślubem decydują się najczęściej ludzie po tzw. przejściach, tacy, którzy mieli już małżonków, i dlatego być może ich decyzja jest podyktowana nie tak brakiem zaufania, jak ostrożnością... bo przecież raz już się sparzyli.



Wyślij zaproszenie do