konto usunięte

Temat: Kasa w związku - temat rzeka dopóki się nie skończy.......

Kochani, (że posłużę się częstym zwrotem :)
jako, że mamy już swoje lata to za pewne większość z nas ma już sprawdzone różne warianty zarządzania pieniędzmi w związku :)

Jeżeli ktoś ma ochotę podzielić sowimi doświadczeniami (tymi na "plus" i tymi na "minus" też) to zachęcam do wymiany poglądów.

Ze swojego podwórka powiem, że ma przeprocesowane dwa warianty:
a) jedno wspólne konto, na które wpływa 100% obu pensji i z którego oboje partnerów korzysta solidarnie i
b) trzy konta tzn: jej, jego i trzecie-wspólne konto, na które przelewana była przez nas określona kwota do wykorzystania na wspólne wydatki. Do kont własnych tylko my sami mieliśmy dostęp i z nich wydawane były pieniądze wyłącznie na własne potrzeby .

.... no i oba warianty się nie sprawdziły :(

Nie wiem czy charakter tej grupy jest odpowiedni do takiego tematu ale zachęcam Wszystkich do wypowiedzenia się w ciut poważniejszej kwestii jaką właśnie jest kasa, gdyż przez nią rozpadł się nie jeden związek :(

konto usunięte

Temat: Kasa w związku - temat rzeka dopóki się nie skończy.......

Michał K.:
Ze swojego podwórka powiem, że ma przeprocesowane dwa warianty:
a) jedno wspólne konto, na które wpływa 100% obu pensji i z którego oboje partnerów korzysta solidarnie i
b) trzy konta tzn: jej, jego i trzecie-wspólne konto, na które przelewana była przez nas określona kwota do wykorzystania na wspólne wydatki. Do kont własnych tylko my sami mieliśmy dostęp i z nich wydawane były pieniądze wyłącznie na własne potrzeby .

.... no i oba warianty się nie sprawdziły :(

Warto zastanowić się dlaczego?
Pewnie nie ma idealnego rozwiązania.

Wg mnie opcja B wydaje się być całkiem sensowna.

Temat: Kasa w związku - temat rzeka dopóki się nie skończy.......

ze swojego doświadczenia wiem że najbardziej zdrowe dla związku jest rozgraniczenie pracy i partycypacja w wydatkach po połowie na bieżąco. Może być wspólne, trzecie konto ale osobiście tego nie przećwiczyłem.

konto usunięte

Temat: Kasa w związku - temat rzeka dopóki się nie skończy.......

Jolanta I.:
Michał K.:
Ze swojego podwórka powiem, że ma przeprocesowane dwa warianty:
a) jedno wspólne konto, na które wpływa 100% obu pensji i z którego oboje partnerów korzysta solidarnie i
b) trzy konta tzn: jej, jego i trzecie-wspólne konto, na które przelewana była przez nas określona kwota do wykorzystania na wspólne wydatki. Do kont własnych tylko my sami mieliśmy dostęp i z nich wydawane były pieniądze wyłącznie na własne potrzeby .

.... no i oba warianty się nie sprawdziły :(

Warto zastanowić się dlaczego?
Tak. Wg mnie podstawa to zaufanie - ale u nas go zabrakło i zaufania i środków na wspólnych konatach :((((( Także teraz u mnie ciężko dostać kredyt zaufania :)))
Pewnie nie ma idealnego rozwiązania.
No na pewo :)

konto usunięte

Temat: Kasa w związku - temat rzeka dopóki się nie skończy.......

Robert S.:
ze swojego doświadczenia wiem że najbardziej zdrowe dla związku jest rozgraniczenie pracy i partycypacja w wydatkach po połowie na bieżąco.
OK - też mi sie ta opcja podaoba :) ale sytuację lekko komplikują dzieci z poprzednich związków, a zwłaszcza te, które pozostają we wspólnym gospodarstwie i które otrzymują alimenty.
Wówczas jestem za tym aby np. wspólny pobyt na feriach pokrywany był po 1/3 (z tym że ja za siebie, a 2/3 pokrywa partnerka, gdyż to ona dostaje alimenty)

konto usunięte

Temat: Kasa w związku - temat rzeka dopóki się nie skończy.......

Michał K.:
Jolanta I.:
Warto zastanowić się dlaczego?
Tak. Wg mnie podstawa to zaufanie - ale u nas go zabrakło i zaufania i środków na wspólnych konatach :((((( Także teraz u mnie ciężko dostać kredyt zaufania :)))


Dlatego optowałam za opcją B a nie A.
O ile rozumiem, że wariant A się nie sprawdził to wariant B jest chyba dość bezpieczny dla obu stron.
No chyba, że kasa ze wspólnego konta poszła na drogą/zbędną/nieprzemyślaną zachciankę jednej osoby zamiast na np.rachunki czy życie.

konto usunięte

Temat: Kasa w związku - temat rzeka dopóki się nie skończy.......

Robert S.:
ze swojego doświadczenia wiem że najbardziej zdrowe dla związku jest rozgraniczenie pracy i partycypacja w wydatkach po połowie na bieżąco.

Po połowie czy proporcjonalnie do zarobków? Przy założeniu, że pensje nie są takie same.Jolanta I. edytował(a) ten post dnia 06.11.12 o godzinie 13:40

konto usunięte

Temat: Kasa w związku - temat rzeka dopóki się nie skończy.......

Jolanta I.:
Robert S.:
ze swojego doświadczenia wiem że najbardziej zdrowe dla związku jest rozgraniczenie pracy i partycypacja w wydatkach po połowie na bieżąco.

Po połowie czy proporcjonalnie do zarobków? Przy założeniu, że pensje nie są takie same.

Różnie to bywa, kwesta ustalenia. Nawet jak zmieniałem zawód i przez kilka miesięcy byłem niezarabiający to i tak pokrywałem połowę wydatków...

konto usunięte

Temat: Kasa w związku - temat rzeka dopóki się nie skończy.......

A czy uważasz Jola, że jak jeden z partnerów zarabia więcej to powinien on więcej płacić za media?
Moim zdaniem nie ale też daleki jestem od tego aby precyzyjnie wyliczać kto ile prądu wyświecił lub wody zużył - po prostu koszt mediów dzielimy na ilość osobników i tyle :)

Oczywiście mówię tu o sytuacji kiedy pieniędzy w związku jest "w miarę wystarczająco", a nie o sytuacji kiedy np. nagle jeden z partnerów traci pracę. A swoją ścieżką taka właśnie sytuacja (zwłaszcza w związkach nieformalnych ale też i w małżeństwach) jest niezłą próbą przetrwania związku.

konto usunięte

Temat: Kasa w związku - temat rzeka dopóki się nie skończy.......

Michał K.:
A czy uważasz Jola, że jak jeden z partnerów zarabia więcej to powinien on więcej płacić za media?

Wydaje mi się, że jeśli różnica w zarobkach jest znaczna np. 40% i więcej to opłaty za rachunki można by podzielić proporcjonalnie do zarobków.
Po prostu gdzieś, kiedyś o takim podziale czytałam.
Nie testowałam.

z partnerów traci pracę. A swoją ścieżką taka właśnie sytuacja (zwłaszcza w związkach nieformalnych ale też i w małżeństwach) jest niezłą próbą przetrwania związku.

Zgadza się:).

Edt.literka.Jolanta I. edytował(a) ten post dnia 06.11.12 o godzinie 14:20
Hanna G.

Hanna G. psycholog,
psychoterapeuta
rodzinny, doradca
zawodowy II ...

Temat: Kasa w związku - temat rzeka dopóki się nie skończy.......

wspólne życie, wspólna kasa. Gdyby nie wyszło, na pewno nie forsy najbardziej byłoby mi żal.



Wyślij zaproszenie do