konto usunięte
Temat: Facet po trzydziestce ...
Beata W.:Święta racja mlode panie, święta racja :)))))
Magdalena K.:Święta racja,Madziu.I to chyba działa w obie strony.Kobiety w wieku trzydziestu kilku lat zachowują się jak durne podlotki i myślą,że są 'fajne' (nie przeczę,że niektórym dodaje to uroku-inne jednak tylko się ośmieszają) i są też dwudziestokilkulatki-matki i żony,dojrzałe emocjonalnie,spełnione i pewne swej wartości.
Dobry wieczór Państwu,
Tak a propos tematu. Ja jestem po trzydziestce i wolę facetów po trzydziestce. Teoria jest taka, że oni po prostu wiedzą co w trawie piszczy oraz co nie piszczy. Teoretycznie, bo wszystko zależy od człowieka, prawda?
Drań, czy kochający mąż? Itepe?
Spotkałam na swojej drodze i poważnego, nastawionego na realizm oraz dalekiego od wydurniań dwudziestoparolatka z bagażem doświadczeń większym od wózka chińskiego tragarza, jak również spotkałam na swojej drodze trzydziestoparolatka, który mentalnie oraz generalnie zachowywał się jak smark oraz zasraluch. To zależy, naprawdę, zależy. Od personalnych sposobności ;). Reguły nie ma.
PozdrawiamMagdalena K. edytował(a) ten post dnia 03.05.08 o godzinie 12:45