konto usunięte

Temat: 256 Tybetańczyków aresztowanych wczoraj popołudniu przez...

Indyjska policja aresztowała wczoraj 256 Tybetańczyków maszerujących do Tybetu

259 tybetańskich uczestników marszu oraz sześciu członków komitetu organizacyjnego zostało aresztowanych przez policję po wznowieniu Marszu, policja asystowała maszerującym przez ostatnie 13 dni. Tybetańczycy przeszli 16 kilometrów, kiedy zostali aresztowani w Barinag, około 180 kilometrów od granicy Indyjsko – Tybetańskiej. Pięćdziesięciu uczestników Marszu, w tym czołowy tybetański aktywista Tenzin Tsundue oraz Shingza Rinpocze z Klasztoru Sera, pozostali w obozowisku w Banspatan w stanie Uttarkhand, zdecydowani kontynuować drogę do Tybetu w momencie, gdy ich towarzysze zostaną aresztowani. Pięciu liderów organizacji koordynujących Marsz i Koordynator Marszu wciąż znajdują się w więzieniu Roshanabad niedaleko miejscowości Hardwar.

“Chiny przygotowują paradę swojej pochodni olimpijskiej przez Tybet w następnym tygodniu, co ma na celu legitymizowanie ich władzy w Tybecie; narastające represje Tybetańczyków są nieodłącznym elementem nielegalnej chińskiej okupacji Tybetu,” powiedział Lhakpa Tsering, uczestnik Marszu i członek Zarządu Tybetańskiego Kongresu Młodzieży. „Moim jedynym życzeniem jest dotarcie do Tybetu i dołączenie do moich braci i sióstr. Nawet, jeśli nie mogą zmniejszyć ich cierpienia, mogę chociaż sprawić, aby świat usłyszał o ich cierpieniu.”

Uczestnicy pokojowego Marszu zostali aresztowani popołudniu 4 czerwca, po wkroczeniu do miejscowości Berinag, gdzie drogę zastąpił im duży oddział policji. Maszerujący usiedli na ziemi, i trzymając się za ramiona utworzyli łańcuch z własnych ciał. Kiedy byli aresztowani i wsadzani do siedmiu policyjnych autobusów i jeepów wykrzykiwali hasła domagające się opuszczenia Tybetu przez Chiny. Aresztowanie rozpoczęło się o 3.30, trwało przez półtorej godziny. Nie wiadomo, dokąd Tybetańczycy zostali zabrani.

Przez ostatnie 13 dni policja stale utrudniała zaopatrzenie maszerujących w żywność i zarządziła ograniczenia w przemieszczaniu się Tybetańczyków w tym regionie. Dzień przed aresztowaniem, policja na posterunku w Ganai Gangoli zablokowała przejazd ciężarówki wiozącej zaopatrzenie dla maszerujących.

“Jako tybetańscy uchodźcy w Indiach, mamy prawo powrócić do naszej ojczyzny,” powiedział Tenzin Palkyi, członek komitetu organizacyjnego. „W 1959 roku, Tybetańczycy pokonali tą samą drogę uciekając przed chińskimi prześladowaniami. Teraz my idziemy tą samą drogą, ale w przeciwnym kierunku, aby dołączyć do naszych braci, którzy powstali w całym Tybecie protestując przeciwko chińskiej okupacji Tybetu.”

Marsz do Tybetu rozpoczął się 10 marca w Dharamsali i dotarł do Banspatan pokonując wiele indyjskich stanów. Czwartego dnia Marszu, pierwsza grupa 100 uczestników została aresztowana i była przetrzymywana przez 14 dni. Jednak druga grupa 48 uchodźców wznowiła Marsz w dwa dni po aresztowaniu, reszta aresztowanych dołączyła do Marszu po uwolnieniu. Od tego czasu liczba maszerujących stale wzrasta i wynosi obecnie 300 osób.

Tybetańczycy żyjący na uchodźstwie w Indiach rozpoczęli Marsz do Tybetu jako część Tybetańskiego Narodowego Ruchu Powstańczego. Tego samego dnia, mnisi z klasztorów w Lhasie i we wschodnim Tybecie rozpoczęli pokojowe demonstracje, wznosząc hasła popierające Dalajlamę i niepodległość Tybetu. Chińskie władze brutalnie stłumiły pokojowe protesty, które trwały przez kolejne dni, co doprowadziło do zamieszek w Lhasie i fali wielkich demonstracji, które rozprzestrzeniły się na cały kraj.

Wideo i zdjęcia maszerujących dostępne są na stronie: drop.io/tpum0604

Program Tybetański od momentu rozpoczęcia Marszu do Tybetu solidaryzuje się z maszerującymi Tybetańczykami i sprzeciwia się ograniczaniu swobody wypowiedzi przez władze Indii.
więcej informacji: tibetanuprising.org/