konto usunięte

Temat: Narzędzia nauczane vs wykorzystywane przez trenerów...

Kochani, a jakbyście tak z ręką na sercu mieli powiedzieć, które narzędzia, których uczycie na swoich zajęciach są naprawdę wartościowe i korzystacie z nich sami, a które są do bani, to jak by przebiegał ten podział?
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Narzędzia nauczane vs wykorzystywane przez trenerów...

Nie "uczę" niczego, czego sama nie rozumiem, a żeby dobrze coś zrozumieć, trzeba zastosować. Z drugiej strony, żeby być uczciwą, powiem, że są i takie elementy wiedzy, którą przekazuję innym, których nie miałam okazji wykorzystać w 100%, ale myślę, że każdemu trenerowi czy nauczycielowi się to zdarza. Zresztą sami powiedzcie - czy nauczyciel skoku w dal MUSI koniecznie być skoczkiem? Czy trener Adama Małysza, pokazując właściwą technikę, musiał koniecznie kiedyś sam skakać? Nie - a jest skuteczny. Uczy tego i wie jak to zastosować, co nie znaczy, że stosuje we własnym życiu. Oczywiście warto wypróbować narzędzie, którego chcemy kogoś nauczyć - choćby po to, by zobaczyć, jakie ma wady i zalety. Zwłaszcza przy szkoleniach miękkich jest tak, że technika w pewnych warunkach NIE działa, a w pewnych tak.
Gdy np. robię trening komunikacji - nie każdą metodę czy narzędzie (dajmy na to technikę 4-stopniowej odmowy prośbie) stosuję zawsze, niemniej znam ją, przetrenowałam na sobie, zastosowałam w praktyce parę razy w życiu i wiem, że działa, a na codzień stosuję 3 stopnie z tych 4:)))
Ciężko powiedzieć więc ile % ze znanych mi narzędzi wykorzystuję - jedne bardzo często, inne prawie wcale (bo nie mam okazji, sama nie będąc np. handlowcem), ale każde rozumiem i zastosowałam przynajmniej w warunkach treningowych. Większośc ćwiczeń "przerabiam" najpierw na grupie znajomych przed szkoleniem i sprawdzam, czy dana metoda działa...
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Narzędzia nauczane vs wykorzystywane przez trenerów...

Powiem ci Beata w tajemnicy, ale nikomu nie mów... wykorzystuje wszystko czego ucze.

Miłego dnia
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Narzędzia nauczane vs wykorzystywane przez trenerów...

Przydatność narzędzia zależy od wielu zmiennych. Czasem są one potrzebne, a czasem w określonych okolicznościach zupełnie zbędne.

Warto pamiętać, że zdecydowana większość narzędzi i dobrych praktyk to efekt doświadczenia ogromnej ilości firm i menedżerów.

Sprawdziły się w wielu sytuacjach, ale nikt nie da gwarancji, że w danej firmie i w danej grupie, branży, warunkach biznesowych się sprawdzą.

Czasem prowadziłem szkolenia i wiedziałem, że firma nie jest w stanie wykorzystać prezentowanych narzędzi.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Narzędzia nauczane vs wykorzystywane przez trenerów...

Tomasz Wudarzewski:
Czasem prowadziłem szkolenia i wiedziałem, że firma nie jest w
stanie wykorzystać prezentowanych narzędzi.
Ja na szczęscie nie miałem takiego przypadku - to musi być destrukcyjne doświadczenie...

konto usunięte

Temat: Narzędzia nauczane vs wykorzystywane przez trenerów...

U mnie podobnie jak u Artura. Nie korzystam z tego, w co nie wierzę, nie rozumiem, nie znam (niepotrzebne skreślić).

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Narzędzia nauczane vs wykorzystywane przez trenerów...

spójność moi mili :) To klucz do sukcesu, bo miałem przypadek że firma wynajęła detektywa aby sprawdzić czy to co uczę stosuję :) ciekawe doświadczenie..;)
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Narzędzia nauczane vs wykorzystywane przez trenerów...

Hubert Dąbrowski:
spójność moi mili :) To klucz do sukcesu, bo miałem przypadek że firma wynajęła detektywa aby sprawdzić czy to co uczę stosuję :) ciekawe doświadczenie..;)

a jak to robił? podzielisz się?
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Narzędzia nauczane vs wykorzystywane przez trenerów...

Artur Kucharski:
Tomasz Wudarzewski:
Czasem prowadziłem szkolenia i wiedziałem, że firma nie jest w
stanie wykorzystać prezentowanych narzędzi.
Ja na szczęscie nie miałem takiego przypadku - to musi być destrukcyjne doświadczenie...

Czy destrukcyjne ? :) Sprawa doświadczenia. Trzeba sobie radzić w każdych warunkach. Nawet jak szkolenie nie ma uzasadnienia biznesowego. Tak się dzieje przy dużych projektach w których nie każdy temat jest konsultowany albo klient wyraża małą skłonność do rozmów.

Przykład.
Szkolicie ludzi z zakresu sprzedaży. Ale oni nie sprzedają. I trener i uczestnicy wiedzą o tym doskonale. Oczywiście można robić szkolenie ze sprzedaży siebie, argumentacji itp.

Oczywiście. Ale założenia były zupełnie inne.

Albo firma porywa się na jakiś ambitny temat. Np. PMI, Strategiczna Karta Winików,SIX Sigma, a koncepcyjnie jest na poziomie przedszkolaka.

Nie jestem idealistą. To jest biznes. Jak każdy inny.

A wiara w to co się uczy i praktyczna znajomość narzędzi to zupełnie inny temat niż przydatność dla danej firmy.

Zresztą powstaje tu ciekawy dylemat. Stosowanie agresywnych i nieetycznych zagrywek. Np. w temacie negocjacje. Trzeba o tym powiedzieć i to przećwiczyć. Uczestnicy szkolenia mogą się z takimi w praktyce zetknąć .

Ale czy w nie wierzycie ? Czy stosujecie ?

Sorki. Nawet nie pytam. Ale znać musicie i powinniście je uświadamiać uczestnikom.

W trakcie szkolenia trener powinien pokazać szerokie spektrum danego problemu, a nie koncetrować się wyłącznie na tym co sam wie i sam potrafi.

Przykład. Prowadzicie zajęcia z metod dydaktycznych. Nie wszytskie opisane w fachowej literaturze stosujecie. I co zrobimy ? Pokazujemy tylko te co osobiście wykorzystujemy ? Ale to nie jest pełny przegląd wszystkich metod. Moim zdaniem trener powinien w takiej sytuacji pokazać wszystkie. Nawet te, których nie stosuje.

Tego typu problemy pojawiają się na szkoleniach otwartych oraz studiach podyplomowych. Podstawą oczeywiście jest tutaj program szkolenia oraz jego szczegółowa zawartość.

Jednocześnie jest oczywistą oczywistością, że to co stosuję na codzień zdecydowanie lepiej będę potrafił wyjaśnić uczestnikom szkolenia. W tym podać ciekawe przykłady praktyczne.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 02.05.08 o godzinie 13:24
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Narzędzia nauczane vs wykorzystywane przez trenerów...

. Stosowanie agresywnych i
nieetycznych zagrywek. Np. w temacie negocjacje. Trzeba o tym powiedzieć i to przećwiczyć. Uczestnicy szkolenia mogą się z takimi w praktyce zetknąć .

Ale czy w nie wierzycie ? Czy stosujecie ?

Sorki. Nawet nie pytam. Ale znać musicie i powinniście je uświadamiać uczestnikom.

W trakcie szkolenia trener powinien pokazać szerokie spektrum danego problemu, a nie koncetrować się wyłącznie na tym co sam wie i sam potrafi.

Przykład. Prowadzicie zajęcia z metod dydaktycznych. Nie wszytskie opisane w fachowej literaturze stosujecie. I co zrobimy ? Pokazujemy tylko te co osobiście wykorzystujemy ? Ale to nie jest pełny przegląd wszystkich metod. Moim zdaniem trener powinien w takiej sytuacji pokazać wszystkie. Nawet te, których nie stosuje.

....
Jednocześnie jest oczywistą oczywistością, że to co stosuję na codzień zdecydowanie lepiej będę potrafił wyjaśnić uczestnikom szkolenia. W tym podać ciekawe przykłady praktyczne

Właśnie to miałam na myśli na początku. Nie wszytsko, czego "uczysz" wykorzystujesz w praktyce. Czasem wykorzystujesz tylko część, czasem wcale, bo uważasz, że to akurat jest mało przydatne. Ale znać warto.
Kiedyś, jak byłam dzieckiem, "przyniosłam" z podwórka jakieś brzydkie słowo, którego nie rozumiałam, ale oczywiście jak to dzieciak chciałam się popisać. Mój tata dokładnie mi wyjaśnił co ono oznacza, po czym powiedział rzecz, która bardzo wryła mi się w pamięć - "Należy znać WSZYSTKIE brzydkie słowa... a potem ich nie używać".
Tak samo jest z nauką czegokolwiek. Nie byłabym szczera mówiąc, że nie szkolę z rzeczy, których nie stosuję - to byłaby hipokryzja. Przykład Tomasza z technikami manipulacji w negocjacjach jest doskonały.
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Narzędzia nauczane vs wykorzystywane przez trenerów...

Beata Witaszek:
Kochani, a jakbyście tak z ręką na sercu mieli powiedzieć, które narzędzia, których uczycie na swoich zajęciach są naprawdę wartościowe i korzystacie z nich sami, a które są do bani, to jak by przebiegał ten podział?

Nie umaiłbym szkolić z zakresu posługiwania się narzędziami, które są do bani!
Wszystkie narzędzia, których uczę są skuteczne i przeze mnie w 100% sprawdzone w praktyce. Takie mam podejście, że jeśli w coś nie wierzę to za nic w świecie nikogo tego nie nauczę. Na moje szczęście nie muszę szkolić z rzeczy które uważam za mało przydatne :)

A co do wykorzystania prywatnego - to jak z tabliczką mnożenia. 8x7 daje 56 nie tylko od 8 do 16 ale całe 24 h na dobę.

TPS



Wyślij zaproszenie do