Temat: Komunikacja wewnętrzna
>>
Pozwolę sobie się nie zgodzić.
Dobra kontrola w organizacji to tylko jedna z funkcji zarządzania - ostatnia w łańcuchu zresztą. Komunikacja ma również wpłynąć na zwiększenie motywacji pracownika, niezbędnej dla podniesienia efektywności jednostkowej lub grupowej. Pracownik jest właściwie zmotywowany, jeśli wie, co dzieje się w firmie, w której pracuje. Przekazywanie podwładnym tylko dobrych wieści, to tworzenie ułudy, ze szkodą dla całej organizacji. Niewiele ma to wspólnego z dobrym zarządzaniem. Dobry pracownik, to świadomy pracownik.
I w takiego pracownika jestem w stanie zainwestować:)
Myślę, że należy jasno oddzielić komunikację poziomą i pionową. Są to dwa różne kosmosy.
Kilka słów o komunikacji pionowej.
Moje obserwacje mówią mi, że złe wiadomości ZAWSZE trafiają w dół. Nie da się ukryć pewnych rzeczy, gdyż każdy zarząd zależy od informacji i analiz z dołu. Gorzej, że złe wieści nie są komentowane i nie ma de'menti. To właśnie wtedy pojawia się problem, gdyż interpretacje pracowników powodują chaos, pojawia się problem z poczuciem bezpieczeństwa i pracownicy zamiast pracować i rozwiązywać bieżące problemy debatują nad problemami zarządu i wszyscy na tym tracą.
Drugim problemem jest sytuacja, gdzie kierownictwo podejmuje decyzje, pracownicy zaczynają pracę, ale nie wiedzą co ma stać na końcu drogi (czasem samo kierownictwo tego nie wie). Taka sytuacja działa lepiej na zaangażowanie niż kąpiel w przerębli.
Na braku komunikacji pionowej zawsze traci firma, a więc zarząd, który jest odpowiedzialny za właściwe informowanie o tym co się dzieje (oczywiście w granicach rozsądku, to jest akurat jasne).