Temat: Gry n-osobowe niekooperacyjne i kooperacyjne
Myślę, że do modelowania aliansów między firmami, np. R&D, można użyć zarówno gier kooperacyjnych jak również niekooperacyjnych. Myślę, że wybór zależy od kontekstu: jakiego rodzaju umowami są te aliansy, czym charakteryzuje sie rynek, na którym funkcjonują te firmy etc. No i oczywiście na czym polegają korzyści z wejścia w alians R&D. Czy tylko obniża to koszty produkcji uczestników aliansu, czy też może ma to też pozytywne efekty zewnętrzne dla innych firm na rynku (spillovers). Można sobie wyobrazić sytuację, w której z technologii opracowanej przez dwie firmy w ramach R&D mogą szybko zacząć korzystać inne firmy bez ponoszenia faktycznych kosztów badań itd.
Dwa przykłady z pamięci: kooperacyjny i niekooperacyjny
1. Niekooperacyjny. Możemy wyobrazić sobie oligopol z firmami które mogą tworzyć dwustronne alianse R&D, które obniżają koszty produkcji uczestników. Każda firma może wejść w więcej niż jeden alians. Gra może polegać na tym, że firmy wpierw wybierają partnerów do aliansów po czym konkurują na rynku np Cournota. Taką grę można rozwiązać indukcją wsteczną. O ile dobrze pamiętam wyniki, to, w zależności od wysokości kosztów badawczych albo nikomu nie opłaca się wchodzić w żadne alianse albo opłaca się tworzyć alianse każdego z każdym.
2. W podobny sposób można stworzyć grę koalicyjną, w której alianse nie muszą być jedynie dwustronne. Mogą też nie polegać na obniżaniu kosztów produkcji ale na zmowie cenowej (kartele).
Polecam zajrzeć tekstów min. osób: Sanjeev Goyal, Francis Bloch, Sumit Joshi, Stephanie Rosenkrantz.
Oba przykłady, które podałeś wyglądają bardzo ciekawie. Szczególnie cześć związana z faktem, że wspólny projekt może być ryzykowny (ma np. prawdopodobieństwo niepowodzenia). Można też myśleć o ryzyku takiego projektu w sposób podobny do Dylematu Więźnia: firmie - uczestnikowi projektu - może opłacać się być "gapowiczem" i udawać, że się pracuje, licząc na to, że współpracownik "odwali" za nas całą robotę.
Żeby przełożyć te intuicje na model myślę, że musiałbyś doprecyzować te rzeczy: rynek, koszty i benefity aliansów etc.
Pozdrawiam,
Michał