Wojciech
Jończyk
Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...
Temat: książka przegladow - uprząż Singing Rock
Uznanie IRATY jest tylko kwestią czasu tak jak licencji przewodników wysokogórskich UIAGM-IVBV i górskich UIMLA, których w polskim prawie póki co nie ma.PZA nie zajmuje się formalnie pracami na wysokościach tak jak to opisujecie i bardzo dobrze. W końcu to związek sportowy (jak piszecie) choć nie do końca zajmuje się wyłącznie działalnością sportową, rekreacyjną też.:) W końcu podstawowe szkolenia to rekreacja. Mniejsza o nazewnictwo.
Montaż i obsługa układów linowych na imprezach integracyjnych to często też praca na wysokości wg definicji tego pojęcia.
Z tego co piszecie wynika, że niby nie trzeba mieć żadnego papierka, ale jednak trzeba. Wg tych zapisów można przyjąć, że 2 dni nauki od zera wystarczą do sprawnego posługiwania się sprzętem linowym i bezpiecznej pracy, która nie będzie zagrażała ani takiej osobie, ani innym w pobliżu. Co o tym sądzicie? Zgadzacie się z takim stwierdzeniem? Dobrze jest, że do takich prac nie wymaga się formalnie porządnego przeszkolenia zakończonego egzaminem, jak IRATA, itp.?