konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Bartłomiej Zgoła:
A czy w kalendarzu Majów było coś o euro w 2012r? :D
Skoro przewidzieli koniec świat to to chyba był dla nich pikuś.
aleto juz ustaliliśmy, ze niczego takiego nie przewidzieli:)
a co do proroctw, kalendarza i euro2012:


Obrazek


:)
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Mariusz Jakubczyk:
Bartłomiej Zgoła:
A czy w kalendarzu Majów było coś o euro w 2012r? :D
Skoro przewidzieli koniec świat to to chyba był dla nich pikuś.
aleto juz ustaliliśmy, ze niczego takiego nie przewidzieli:)
a co do proroctw, kalendarza i euro2012:


Obrazek


:)
Czyli jednak koniec świata będzie... ;-)
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Wojciech B.:
Mariusz Jakubczyk:
Bartłomiej Zgoła:
A czy w kalendarzu Majów było coś o euro w 2012r? :D
Skoro przewidzieli koniec świat to to chyba był dla nich pikuś.
aleto juz ustaliliśmy, ze niczego takiego nie przewidzieli:)
a co do proroctw, kalendarza i euro2012:


Obrazek


:)
Czyli jednak koniec świata będzie... ;-)

kiedys na pewno;-)
Tomasz G.

Tomasz G. Social Media
Influencer

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

5 już się wdraża :)Tomasz G. edytował(a) ten post dnia 26.02.10 o godzinie 00:50
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Mariusz Jakubczyk:
Wojciech B.:
Mariusz Jakubczyk:
Wojciech B.:
[...]
Chodzi o to, że kalendarz Majów nie odmierzał czasu ani liniowo, ani koliście, tylko kwantowo.
A moze pan wyjaśnić co to znaczy że kwantowo odmierzał czas?
Myślę, że zamiast mnie znacznie mądrzej, przystępniej i bardziej szczegółowo wyjaśni to (niestety tylko po angielsku) Carl Johan Calleman na swoich stronach. ;-)))))

Wie pan co, zanim przedrę się przez tkst angielski chciałbym cos od pana uslyszec tak po polsku;) chyba ze nie ma pan czasu.

Pozdrawiam
No właśnie z tym czasem to u mnie ostatnio krucho, zwłaszcza, że tekst jest dość długi... Ale "na otarcie łez" przesyłam to, co poniżej, może się Pan czegoś z tego dowie. Przy czym chcę podkreślić, że w żadnym razie nie jestem jakimś fanem tego, co twierdzi Carl Johan Calleman (czy Jose Arguelles), podobnie jak nie jestem fanem teorii Majora Jenkinsa, Patricka Geryla i innych "katastrofistów". Zapewne - ale mówię tak tylko intuicyjnie - prawda leży gdzieś pośrodku, a zatem może być tak, że czekają nas istotnie olbrzymie kataklizmy, ale nie na skalę globalną, tylko lokalną, a ci, którzy przeżyją przejrzą na oczy i zrozumieją, że jedyne, dla czego warto żyć są wartości duchowe (ale nie rozumiane tak jak dzisiaj, co polega na odwaleniu swego w kościółku, meczeciku czy synagożce, a potem wkręceniu się z powrotem w doczesność, pogoń, materializm, konsumpcjonizm, albo - co jeszcze gorsze - podkładanie świni, porwania, morderstwa etc.), co spowoduje wybudowanie podwalin pod naprawdę nowy, a przede wszystkim NAPRAWDĘ LEPSZY świat. Ale to tylko moje gdybanie, równie dobrze obóz "oświecenia ducha" lub obóz "katastrofistów" może mieć rację, albo też w ogóle może się nic nie stać... Nie wiem, czy to pocieszenie, czy przekleństwo, ale ten czas jest już tak niedługi, że wszyscy się przekonamy, który z wymienionych przeze mnie w oryginalnym mailu punktów się sprawdzi...

Ale ad rem. Oto "cóś" takiego, kto chce niech wierzy i się uczy.

Dear Friends,
An online course "Understanding the Mayan Calendar" delivered
over a period of 12 weeks is now available from the International Metaphysical University with me as a teacher:

http://intermetu.com/blog/files/266eb2c8f6705a0d5250a4...

It can be started at any point in time and can be taken separately or as part of the overall educational programs of the IMU.
Welcome!
Carl Johan

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Wojciech B.:
Mariusz Jakubczyk:
Wojciech B.:
Mariusz Jakubczyk:
Wojciech B.:
[...]
No właśnie z tym czasem to u mnie ostatnio krucho, zwłaszcza, że tekst jest dość długi... Ale "na otarcie łez" przesyłam to, co poniżej, może się Pan czegoś z tego dowie. Przy czym chcę podkreślić, że w żadnym razie nie jestem jakimś fanem tego, co twierdzi Carl Johan Calleman (czy Jose Arguelles), podobnie jak nie jestem fanem teorii Majora Jenkinsa, Patricka Geryla i innych "katastrofistów". Zapewne - ale mówię tak tylko intuicyjnie - prawda leży gdzieś pośrodku, a zatem może być tak, że czekają nas istotnie olbrzymie kataklizmy, ale nie na skalę globalną, tylko lokalną, a ci, którzy przeżyją przejrzą na oczy i zrozumieją, że jedyne, dla czego warto żyć są wartości duchowe (ale nie rozumiane tak jak dzisiaj, co polega na odwaleniu swego w kościółku, meczeciku czy synagożce, a potem wkręceniu się z powrotem w doczesność, pogoń, materializm, konsumpcjonizm, albo - co jeszcze gorsze - podkładanie świni, porwania, morderstwa etc.), co spowoduje wybudowanie podwalin pod naprawdę nowy, a przede wszystkim NAPRAWDĘ LEPSZY świat. Ale to tylko moje gdybanie, równie dobrze obóz "oświecenia ducha" lub obóz "katastrofistów" może mieć rację, albo też w ogóle może się nic nie stać... Nie wiem, czy to pocieszenie, czy przekleństwo, ale ten czas jest już tak niedługi, że wszyscy się przekonamy, który z wymienionych przeze mnie w oryginalnym mailu punktów się sprawdzi...

Ale ad rem. Oto "cóś" takiego, kto chce niech wierzy i się uczy.

Dear Friends,
An online course "Understanding the Mayan Calendar" delivered
over a period of 12 weeks is now available from the International Metaphysical University with me as a teacher:

http://intermetu.com/blog/files/266eb2c8f6705a0d5250a4...

It can be started at any point in time and can be taken separately or as part of the overall educational programs of the IMU.
Welcome!
Carl Johan
No najbardziej podoba mi się cena za kurs - takie niematerialistyczne zupelnie podejście:) to tak jak by Jezus w swoich czasach pobieral opłaty za nauki;)
Norbert Z.

Norbert Z. mądrala naczelna w
njz

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

No najbardziej podoba mi się cena za kurs - takie niematerialistyczne zupelnie podejście:) to tak jak by Jezus w swoich czasach pobieral opłaty za nauki;)

diabli wiedza czy Jezus bral, natomist jego nasladowcy ( lub jak twierdza: nastepcy, zastepcy, zamiennicy) juz owszem tak. Dzieki temu udalo im sie przez "te kilka lat" "uskladac" spory majateczek, ba moze najwiekszy na tym lez padole
Norbert J> Zbróg

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Norbert Zbróg:
No najbardziej podoba mi się cena za kurs - takie niematerialistyczne zupelnie podejście:) to tak jak by Jezus w swoich czasach pobieral opłaty za nauki;)

diabli wiedza czy Jezus bral, natomist jego nasladowcy ( lub jak twierdza: nastepcy, zastepcy, zamiennicy) juz owszem tak. Dzieki temu udalo im sie przez "te kilka lat" "uskladac" spory majateczek, ba moze najwiekszy na tym lez padole
Norbert J> Zbróg
Panie Norbercie, prosze zagłębić się w historię i doczytać od kiedy można mówić, że KK zaczął zbierać majątek.
Norbert Z.

Norbert Z. mądrala naczelna w
njz

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Mariusz Jakubczyk:
Norbert Zbróg:
No najbardziej podoba mi się cena za kurs - takie niematerialistyczne zupelnie podejście:) to tak jak by Jezus w swoich czasach pobieral opłaty za nauki;)

diabli wiedza czy Jezus bral, natomist jego nasladowcy ( lub jak twierdza: nastepcy, zastepcy, zamiennicy) juz owszem tak. Dzieki temu udalo im sie przez "te kilka lat" "uskladac" spory majateczek, ba moze najwiekszy na tym lez padole
Norbert J> Zbróg
Panie Norbercie, prosze zagłębić się w historię i doczytać od kiedy można mówić, że KK zaczął zbierać majątek.

historia to w duzej mierze konglomerat propagandy wlasnej (tworcy "dariuszy") tudziez wrogiego plwowania przeciwnikow :)
Pozdrawiam
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Mariusz Jakubczyk:
Wojciech B.:
Mariusz Jakubczyk:
Wojciech B.:
Mariusz Jakubczyk:
Wojciech B.:
[...]
No właśnie z tym czasem to u mnie ostatnio krucho, zwłaszcza, że tekst jest dość długi... Ale "na otarcie łez" przesyłam to, co poniżej, może się Pan czegoś z tego dowie. Przy czym chcę podkreślić, że w żadnym razie nie jestem jakimś fanem tego, co twierdzi Carl Johan Calleman (czy Jose Arguelles), podobnie jak nie jestem fanem teorii Majora Jenkinsa, Patricka Geryla i innych "katastrofistów". Zapewne - ale mówię tak tylko intuicyjnie - prawda leży gdzieś pośrodku, a zatem może być tak, że czekają nas istotnie olbrzymie kataklizmy, ale nie na skalę globalną, tylko lokalną, a ci, którzy przeżyją przejrzą na oczy i zrozumieją, że jedyne, dla czego warto żyć są wartości duchowe (ale nie rozumiane tak jak dzisiaj, co polega na odwaleniu swego w kościółku, meczeciku czy synagożce, a potem wkręceniu się z powrotem w doczesność, pogoń, materializm, konsumpcjonizm, albo - co jeszcze gorsze - podkładanie świni, porwania, morderstwa etc.), co spowoduje wybudowanie podwalin pod naprawdę nowy, a przede wszystkim NAPRAWDĘ LEPSZY świat. Ale to tylko moje gdybanie, równie dobrze obóz "oświecenia ducha" lub obóz "katastrofistów" może mieć rację, albo też w ogóle może się nic nie stać... Nie wiem, czy to pocieszenie, czy przekleństwo, ale ten czas jest już tak niedługi, że wszyscy się przekonamy, który z wymienionych przeze mnie w oryginalnym mailu punktów się sprawdzi...

Ale ad rem. Oto "cóś" takiego, kto chce niech wierzy i się uczy.

Dear Friends,
An online course "Understanding the Mayan Calendar" delivered
over a period of 12 weeks is now available from the International Metaphysical University with me as a teacher:

http://intermetu.com/blog/files/266eb2c8f6705a0d5250a4...

It can be started at any point in time and can be taken separately or as part of the overall educational programs of the IMU.
Welcome!
Carl Johan
No najbardziej podoba mi się cena za kurs - takie niematerialistyczne zupelnie podejście:) to tak jak by Jezus w swoich czasach pobieral opłaty za nauki;)
Ale ten świat jest tak skonstruowany, że z czegoś trzeba żyć, prawda? Jeśli dla ludzi, którzy organizują to szkolenie jest to ich jedyna praca/zajęcie, to logiczne, że będą na tym zarabiać... :-)))

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Wojciech B.:
Ale ten świat jest tak skonstruowany, że z czegoś trzeba żyć, prawda? Jeśli dla ludzi, którzy organizują to szkolenie jest to ich jedyna praca/zajęcie, to logiczne, że będą na tym zarabiać... :-)))

Tylko, że to nie jest logiczne dla tych, którzy uważają, że praca to ZAPIERD...ANIE, horror, tragedia życiowa; że musi być znienawidzona; że trzeba z udręką wstawać rano i truchcikiem pędzić na 8:00.
Ciężko niektórym pojąć, że praca=pasja, wiedza, mądrość, analiza, miłość do tematu, uśmiech na twarzy na samą myśl o niej, rozwój, doskonalenie innych i takie tam.

Poza tym - co ma Jezus wspólnego z warsztatami na temat kalendarza Majów?
Bo jakoś nie skumałam....

No i ostatnie - dlaczego nikt nie produkuje chleba za darmo?? Dlaczego Pani na poczcie nie przyjmuje wpłat tak extra gratis, jeszcze uśmiechając sie miło? Dlaczego lekarz pobiera opłaty za pomoc innym? TRAGEDIA
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Izabela E P.:
Wojciech B.:
Ale ten świat jest tak skonstruowany, że z czegoś trzeba żyć, prawda? Jeśli dla ludzi, którzy organizują to szkolenie jest to ich jedyna praca/zajęcie, to logiczne, że będą na tym zarabiać... :-)))

Tylko, że to nie jest logiczne dla tych, którzy uważają, że praca to ZAPIERD...ANIE, horror, tragedia życiowa; że musi być znienawidzona; że trzeba z udręką wstawać rano i truchcikiem pędzić na 8:00.
Ciężko niektórym pojąć, że praca=pasja, wiedza, mądrość, analiza, miłość do tematu, uśmiech na twarzy na samą myśl o niej, rozwój, doskonalenie innych i takie tam.

Poza tym - co ma Jezus wspólnego z warsztatami na temat kalendarza Majów?
Bo jakoś nie skumałam....

No i ostatnie - dlaczego nikt nie produkuje chleba za darmo?? Dlaczego Pani na poczcie nie przyjmuje wpłat tak extra gratis, jeszcze uśmiechając sie miło? Dlaczego lekarz pobiera opłaty za pomoc innym? TRAGEDIA

kiedys czlowiek "wynalazl" pieniadz zeby ulatwic sobie wymiane swojej pracy na inne swoje pogtrzeby. Pieniadz wtedy byl tylko srodkiem/narzedziem ale z biegiem czasu stal sie celem/bogiem-i to jest tragedia naszej cywilizacji;-(

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

piotr K.:

kiedys czlowiek "wynalazl" pieniadz zeby ulatwic sobie wymiane swojej pracy na inne swoje pogtrzeby. Pieniadz wtedy byl tylko srodkiem/narzedziem ale z biegiem czasu stal sie celem/bogiem-i to jest tragedia naszej cywilizacji;-(

Wiesz, mnie generalnie chodzi o to, że wiele osób myśli, że jak ktoś pracuje w branży: rozwój, duchowość, ezoteryka, mistyka, medycyna niekonwencjonalna itp itd, to nie ma prawa brać pieniędzy za swoją PRACĘ, czasami naprawdę ciężką. Totalny brak szacunku wobec innych :(

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Izabela E P.:
piotr K.:

kiedys czlowiek "wynalazl" pieniadz zeby ulatwic sobie wymiane swojej pracy na inne swoje pogtrzeby. Pieniadz wtedy byl tylko srodkiem/narzedziem ale z biegiem czasu stal sie celem/bogiem-i to jest tragedia naszej cywilizacji;-(

Wiesz, mnie generalnie chodzi o to, że wiele osób myśli, że jak ktoś pracuje w branży: rozwój, duchowość, ezoteryka, mistyka, medycyna niekonwencjonalna itp itd, to nie ma prawa brać pieniędzy za swoją PRACĘ, czasami naprawdę ciężką. Totalny brak szacunku wobec innych :(
Ale nie oto mi Izabelo chodziło, ja rozumiem, zę człowiek musi z czgoś żyć ale nie wrzucałbym do jednego worka branży rozwoju osobistego, medycyny niekonwencjonalnej (które wymagają zdobycia pewnej wiedzy i poxniejjej używania lub przekazywania) z mistyką polegającą na głoszeniu prawd objawionych czy uzdrawiania za pomocą daru który dana osoba posiada. I tak wg cennika za x$ dostanie pani półprawdy a za xx$ całą prawdę... Wiem, żę żyjemy w świecie w którym na wszystkim da się zarobić i z wszystkiego da się wyżyć ale jeżeli ktoś głosi nadchodzącą przemianę ludzkości i jednocześnie gromadzi dobra doczesne to dla mnie traci na wiarygodności bo chyb asamnie wierzy w to co głosi.

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Mariusz Jakubczyk:
Izabela E P.:
Wiesz, mnie generalnie chodzi o to, że wiele osób myśli, że jak ktoś pracuje w branży: rozwój, duchowość, ezoteryka, mistyka, medycyna niekonwencjonalna itp itd, to nie ma prawa brać pieniędzy za swoją PRACĘ, czasami naprawdę ciężką. Totalny brak szacunku wobec innych :(
Ale nie oto mi Izabelo chodziło, ja rozumiem, zę człowiek musi z czgoś żyć ale nie wrzucałbym do jednego worka branży rozwoju osobistego, medycyny niekonwencjonalnej (które wymagają zdobycia pewnej wiedzy i poxniejjej używania lub przekazywania) z mistyką polegającą na głoszeniu prawd objawionych czy uzdrawiania za pomocą daru który dana osoba posiada.
Ale ja właśnie o tym napisałam - dlaczego traktujesz inaczej pracę w "branży" mistyka, duchowość itp? Bo?......
Wiem, żę żyjemy w świecie w którym na wszystkim da się zarobić i z wszystkiego da się wyżyć ale jeżeli ktoś głosi nadchodzącą przemianę ludzkości i jednocześnie gromadzi dobra doczesne to dla mnie traci na wiarygodności bo chyb asamnie wierzy w to co głosi.
Jasne, tyle, że ja uważam, że lepiej zrobić na głoszeniu nadchodzących przemian niż na fałszowaniu historii w szkołach, kłamliwych ideach polityków, oszukanych wiadomościach w mediach, truciznach podawanych w szczepionkach z uśmiechem na twarzy, produkcji broni nuklearnej itp
To jakoś Cię nie oburza, mało tego - zasilasz te klimaty płacąc podatki.

Bez komentarza.Izabela E P. edytował(a) ten post dnia 19.03.10 o godzinie 12:29

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Izabela E P.:
Mariusz Jakubczyk:
Izabela E P.:
[...]
Ale ja właśnie o tym napisałam - dlaczego traktujesz inaczej pracę w "branży" mistyka, duchowość itp? Bo?......
Bo może, jestem naiwny ale dle mnie to nie branża i kłuci się z moim pojmowaniem rozwoju duchowego branie za to pieniędzy zwłascza na zasadzie cennika.
Wiem, żę żyjemy w świecie w którym na wszystkim da się zarobić i z wszystkiego da się wyżyć ale jeżeli ktoś głosi nadchodzącą przemianę ludzkości i jednocześnie gromadzi dobra doczesne to dla mnie traci na wiarygodności bo chyb asamnie wierzy w to co głosi.
Jasne, tyle, że ja uważam, że lepiej zrobić na głoszeniu nadchodzących przemian niż na fałszowaniu historii w szkołach,
Ale jaką wartość ma nawoływanie do ograniczenia konsumpcjonizmu jeżeli samemu się tak żyje? Ja nie występuję tu przeciwko głoszonym ideom ale przeciw kolejnym "prorokom" którzy obrali sobie taką drogę do zdobycia majątku. To ma swoje dalsze knsekwencje - ograniczają oni swoje nauki do osób zamożnych a nie tych, którzy czują potrzebę duchowej przemiany.
kłamliwych ideach polityków, oszukanych wiadomościach w mediach, truciznach podawanych w szczepionkach z uśmiechem na twarzy, produkcji broni nuklearnej itp
To jakoś Cię nie oburza, mało tego - zasilasz te klimaty płacąc podatki.
No to następy poód żeby "nie zarabiać":) Bo rozumiem, że ezoteryk nie płaci podatków?
Poza tym oburza i sam nie szukam zarobków gdzie mógł by ktoś doznać krzywdy.

Bez komentarza.Izabela E P. edytował(a) ten post dnia 19.03.10 o godzinie 12:29
Mojej uwagi nie kierowałem do Ciebie a mam wrażenie, że poczułaś się dotknięta tą uwagą choć nie mam pojęcia dlaczego.

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Mariusz Jakubczyk:
Izabela E P.:
[...]
Ale ja właśnie o tym napisałam - dlaczego traktujesz inaczej pracę w "branży" mistyka, duchowość itp? Bo?......
Bo może, jestem naiwny ale dle mnie to nie branża i kłuci się z moim pojmowaniem rozwoju duchowego branie za to pieniędzy zwłascza na zasadzie cennika.
a co na to powie osoba chora na raka, która wydaje tysiące na leczenie chemią, efekt - zero, a potem sięga po bioterapię, wydając trochę mniej, albo tyle samo, efekt - uzdrowienie?
Ale jaką wartość ma nawoływanie do ograniczenia konsumpcjonizmu jeżeli samemu się tak żyje? Ja nie występuję tu przeciwko głoszonym ideom ale przeciw kolejnym "prorokom" którzy obrali sobie taką drogę do zdobycia majątku. To ma swoje dalsze knsekwencje - ograniczają oni swoje nauki do osób zamożnych a nie tych, którzy czują potrzebę duchowej przemiany.
Słuchaj, dlaczego cenisz bardziej pracę polityka-biznesmena, producenta telenowel, lekarza-sprzedającego życie, księdza-co łaska, producenta cukru białego, pracownika fanryki broni, biochemika-pracującego nad nową bronią biologiczną ... od bioterapeuty lub osoby uczącej jak posługiwać sie kalendarzem majów? Nie mogę zrozmieć tej hierarchii wartości...
Mojej uwagi nie kierowałem do Ciebie a mam wrażenie, że poczułaś się dotknięta tą uwagą choć nie mam pojęcia dlaczego.

Wiem, ze to nie do mnie, ale tak się składa, że mam bardzo dużo znajomych z branży, która dla Ciebie branżą nie jest. Część z nich to moi przyjaciele. Widzę ich kolosalną pracę i niezwykłą pomoc jaką autentycznie niosą ludziom i odbieranie im prawa do zarobku jest dla mnie karygodne.
Mało tego - tak się składa, że dzięki takim ludziom właśnie nie mam już nowotworu.

o czym tu dyskutować - Ty uważasz, że to co niekonwencjonalne, nie ma prawa istnieć (bo jak sam zauważyłeś, bez pieniędzy nie da się żyć w tych czasach, więc skoro ktoś ma dar, umiejętność, wiedzę nietypową, to nie może jej wykorzystywać, tylko musi zapieprzać w korporacji po 18 godzin na dobę, żeby zarobić).
Ja uważam, że to taka sama praca jak TWOJA.
I tu się różnimy.

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Izabela E P.:
Mariusz Jakubczyk:
Izabela E P.:
[...]
Ale ja właśnie o tym napisałam - dlaczego traktujesz inaczej pracę w "branży" mistyka, duchowość itp? Bo?......
Bo może, jestem naiwny ale dle mnie to nie branża i kłuci się z moim pojmowaniem rozwoju duchowego branie za to pieniędzy zwłascza na zasadzie cennika.
a co na to powie osoba chora na raka, która wydaje tysiące na leczenie chemią, efekt - zero, a potem sięga po bioterapię, wydając trochę mniej, albo tyle samo, efekt - uzdrowienie?
A dajesz gwarancję? A zdajesz sobie sprawę, że w takich przypadkach to wiara chorego leczy - nawet Jezus mówił "to twoja wiara cię uzdrowiła"
Lekarze nie dają żadnych gwarancjii nie twierdzą, że zbawią świat.
Ale jaką wartość ma nawoływanie do ograniczenia konsumpcjonizmu jeżeli samemu się tak żyje? Ja nie występuję tu przeciwko głoszonym ideom ale przeciw kolejnym "prorokom" którzy obrali sobie taką drogę do zdobycia majątku. To ma swoje dalsze knsekwencje - ograniczają oni swoje nauki do osób zamożnych a nie tych, którzy czują potrzebę duchowej przemiany.
Słuchaj, dlaczego cenisz bardziej pracę polityka-biznesmena, producenta telenowel, lekarza-sprzedającego życie, księdza-co łaska, producenta cukru białego, pracownika fanryki broni, biochemika-pracującego nad nową bronią biologiczną ... od bioterapeuty lub osoby uczącej jak posługiwać sie kalendarzem majów? Nie mogę zrozmieć tej hierarchii wartości...
A kto powiedział że cenię wyżej? Czy jakiekolwiek pieniądze są wstanie wycenić wyleczenie osoby chorej? Czy mamy zacząć brać pieniądze za powiedzenie która godzina na ulicy?
Mojej uwagi nie kierowałem do Ciebie a mam wrażenie, że poczułaś się dotknięta tą uwagą choć nie mam pojęcia dlaczego.

Wiem, ze to nie do mnie, ale tak się składa, że mam bardzo dużo znajomych z branży, która dla Ciebie branżą nie jest. Część z nich to moi przyjaciele. Widzę ich kolosalną pracę i niezwykłą pomoc jaką autentycznie niosą ludziom i odbieranie im prawa do zarobku jest dla mnie karygodne.
ALE JA IM NIE ODBIERAM PRAWA DO ZAROBKU Ja tylko twierdzę że są dla mnie tak samo niewiarygodne jak ksiądz jeżdżący maybachem i biznesmen w podartych butach.
Mało tego - tak się składa, że dzięki takim ludziom właśnie nie mam już nowotworu.

o czym tu dyskutować - Ty uważasz, że to co niekonwencjonalne, nie ma prawa istnieć (bo jak sam zauważyłeś, bez pieniędzy nie da się żyć w tych czasach, więc skoro ktoś ma dar, umiejętność, wiedzę nietypową, to nie może jej wykorzystywać, tylko musi zapieprzać w korporacji po 18 godzin na dobę, żeby zarobić).
:) Błagam czytaj to co piszę z uwagą bo źle mnie zrozumiałaś - ja nie piszę o ludziach, którzy nauczyli się swojego zawodu.
A już na pewno nie neguję istnienia tych czy innych.
Co do bioenergoterapeutów mimo wątpliwości przynajmniej do co poniektórych to nie spotkałem się, ze sztywnym cennikiem - natomiast odniosłe się przedewszytkim do głoszenia słowa o duchowej przemianie świata za 300$/wykład od osoby. Dla mnie to jest żerowanie na naiwnych bo idę o zakład, że swoimi wykładami nie przybiży nikogo ani do zbawienia ani przemiany bo zapewne wiesz, że do tego jest potzebna długa droga i personalne podejście.
Ja uważam, że to taka sama praca jak TWOJA.
I tu się różnimy.
A co do przykładów ekstremalnych - mój ojciec zmarł mimo wysiłków dwóch energoterapeutów i posiadacza cudownego panaceum.Mariusz Jakubczyk edytował(a) ten post dnia 19.03.10 o godzinie 14:32

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Mariusz Jakubczyk:
:)
myślę, że nie podyskutujemy...
Współczuję Ci, że straciłeś tatę, cieszę się, że ja nie straciłam życia.
Oczywiście, że w KAŻDEJ BRANŻY można znaleźć oszustów i naciągaczy, ale uważam, że uogólnienia są nieuczciwe.

To tyle :)

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Izabela E P.:
Mariusz Jakubczyk:
:)
myślę, że nie podyskutujemy...
Dlaczego? Jeżeli dyskusja nie musi prowadzić do przekonania drugiej strony a jedynie do wymiany poglądow - dyskutujmy to zawsze ubogaca, choćby umacniając nas w swoim przekonaniu
Współczuję Ci, że straciłeś tatę, cieszę się, że ja nie straciłam życia.
No widzisz, nie wiem czy nasze kurczowe trzymanie się życia ma sens - zwłaszcza jeżeli trudno nam nawet określić cel tego życia - wg mnie to tylko kwestia bycia gotowym lub nie.
Oczywiście, że w KAŻDEJ BRANŻY można znaleźć oszustów i naciągaczy, ale uważam, że uogólnienia są nieuczciwe.
Tylko wiesz, w tych "branżach" duchowych jest nieco trudniej odkryć że ktoś jest oszustem.

To tyle :)

Następna dyskusja:

ROK 2012




Wyślij zaproszenie do