konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

A ja pozwolę się nie zgodzić z obydwoma Przedmówcami. W imię przekornej wiary że "ludzi dobrej woli jest więcej" :P

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Grzegorz S.:
A ja pozwolę się nie zgodzić z obydwoma Przedmówcami. W imię przekornej wiary że "ludzi dobrej woli jest więcej" :P


Osobiście mówiąc, nie to miałem na myśli! Pragnę tylko by nastąpił czas kolejnego rozwoju naszych umysłów by wprowadzić ludzkość w nową epokę!

PS
Historia ludzkości składa się przede wszystkim z wojen, morderstw, oszustw, matactw i krętactw oraz innych "dóbr kulturowych" które nagminnie wprowadzamy. Ile krwi i cierpienia ludzi musi upłynąć byśmy mogli zrozumieć na czym to życie polega! Myślę że "razem" zdziałamy więcej w rok niż przeciwko sobie przez setki a może tysiące lat. I to jest tak banalne że aż wstyd o tym mówić! Ech...Michał R. edytował(a) ten post dnia 24.09.08 o godzinie 21:22
Maria Bucardi

Maria Bucardi Nazywam się Maria
Bucardi. Jestem
jasnowidzem, wróżką,
au...

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Moi Kochani, najważniejsze jest to, że nasza świadomość przechodzi w wyższy wymiar... Co do ankiety ... odpowiedzi znajdziecie w filmach, w internecie i pomiędzy wierszami w wiadomościach.

Moje motto: "Każda osoba, która napotkasz w Twoim życiu ma dla Ciebie ważna informację. Nie przegap tej szansy i spróbuj zrozumieć jej sens. Wówczas droga do tego, czego naprawdę pragniesz stanie się jasna i prosta".

Nie popadajcie w depresję czytając tzw. teorie spiskowe dziejów. Trzeba walczyć. "Wiara przenosi góry". Zastanówcie się nad tym bardzo głęboko. Nie chodzi tylko o spełnianie marzeń.Maria Bucardi edytował(a) ten post dnia 27.09.08 o godzinie 22:59

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

14. ożyje sztuczna inteligencja
Rafał Korzeniewski

Rafał Korzeniewski software developer:
python, ruby, r |
junior data
scientist

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Wojciech B.:

No i tu po prostu z Wielce Szanownym Przedmówcą nie mógłbym się bardziej zgodzić! O ile istnieją cywilizacje pozaziemskie, to niewykluczone, że w rozwoju technologicznym jesteśmy za nimi zaledwie o tysiące, a może wręcz o setki lat do tyłu. Za to w rozwoju intelektualno-DUCHOWYM (z naciskiem na część duchową) - o setki tysięcy lat.


Ciekawa teza. Ale czym poparta?

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Wojciech B.:
>

No i tu po prostu z Wielce Szanownym Przedmówcą nie mógłbym się bardziej zgodzić! O ile istnieją cywilizacje pozaziemskie, to niewykluczone, że w rozwoju technologicznym jesteśmy za nimi zaledwie o tysiące, a może wręcz o setki lat do tyłu.

Ja bym rzekł że być może o kilkadziesiąt lat, wszak teleportujemy juz stany kwantowe.

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

coś się rozpocznie, potrwa długo, ale 2012 to będzie dopiero początek. co? a skądże ja mam to wiedzieć... ;)w jakiś sposób będzie to koniec świata - tego który znamy (w różnych aspektach, moż przewartościowanie pewnych ideałów, może odejdziemy od konsumpcji a zaczniemy zajmować się czymś co jest dla naszego rozwoju o wiele ważniejsze?) coś otworzy nam oczy wtedy - ale na pewno nie będzie to wielkie BOOM!!!
;) zresztą... wszyscy mamy od czasu do czasu swoje małe wielkie końce świata... ;)

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Ksenia Żak:
coś się rozpocznie, potrwa długo, ale 2012 to będzie dopiero początek. co? a skądże ja mam to wiedzieć... ;)w jakiś sposób będzie to koniec świata - tego który znamy (w różnych aspektach, moż przewartościowanie pewnych ideałów, może odejdziemy od konsumpcji a zaczniemy zajmować się czymś co jest dla naszego rozwoju o wiele ważniejsze?) coś otworzy nam oczy wtedy - ale na pewno nie będzie to wielkie BOOM!!!
;) zresztą... wszyscy mamy od czasu do czasu swoje małe wielkie końce świata... ;)
Pani Kseniu, wydaje mi się, że takie rewolucyjne zmiany to tylko mżonki - rewolucje następują w nas samych i tak jak Pani napisała bywają takimi naszymi koncami (początkami świata)

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

nie, nie mżonki, każda zmiana jest w pewnym sensie rewolucją - zmieniamy lub samo się zmienia - znaczy to tylko że coś nie funkcjomuje, więc musi odejść a w jego miejsce przychodzi nowe.nie ważne czy na poziomie jednostki czy globalnym... nowe przyjdzie, pytanie tylko czy my będziemy w stanie to zaakceptować - bo od tego zależy czy będzie to początek czy koniec świata...

Mariusz Jakubczyk:
Ksenia Żak:
coś się rozpocznie, potrwa długo, ale 2012 to będzie dopiero początek. co? a skądże ja mam to wiedzieć... ;)w jakiś sposób będzie to koniec świata - tego który znamy (w różnych aspektach, moż przewartościowanie pewnych ideałów, może odejdziemy od konsumpcji a zaczniemy zajmować się czymś co jest dla naszego rozwoju o wiele ważniejsze?) coś otworzy nam oczy wtedy - ale na pewno nie będzie to wielkie BOOM!!!
;) zresztą... wszyscy mamy od czasu do czasu swoje małe wielkie końce świata... ;)
Pani Kseniu, wydaje mi się, że takie rewolucyjne zmiany to tylko mżonki - rewolucje następują w nas samych i tak jak Pani napisała bywają takimi naszymi koncami (początkami świata)

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

tutaj historia uczy ze ci co akceptują przeżyją, zginą ci którzy nie akceptuja zmian a w najlepszym razie zostaną odsunięci na margines - zastanowić sie jedynie można co wywołuje zmiany w skali globalnej
Ksenia Żak:
nie, nie mżonki, każda zmiana jest w pewnym sensie rewolucją - zmieniamy lub samo się zmienia - znaczy to tylko że coś nie funkcjomuje, więc musi odejść a w jego miejsce przychodzi nowe.nie ważne czy na poziomie jednostki czy globalnym... nowe przyjdzie, pytanie tylko czy my będziemy w stanie to zaakceptować - bo od tego zależy czy będzie to początek czy koniec świata...

Mariusz Jakubczyk:
Ksenia Żak:
coś się rozpocznie, potrwa długo, ale 2012 to będzie dopiero początek. co? a skądże ja mam to wiedzieć... ;)w jakiś sposób będzie to koniec świata - tego który znamy (w różnych aspektach, moż przewartościowanie pewnych ideałów, może odejdziemy od konsumpcji a zaczniemy zajmować się czymś co jest dla naszego rozwoju o wiele ważniejsze?) coś otworzy nam oczy wtedy - ale na pewno nie będzie to wielkie BOOM!!!
;) zresztą... wszyscy mamy od czasu do czasu swoje małe wielkie końce świata... ;)
Pani Kseniu, wydaje mi się, że takie rewolucyjne zmiany to tylko mżonki - rewolucje następują w nas samych i tak jak Pani napisała bywają takimi naszymi koncami (początkami świata)

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

4, 5, (12 - no coz ...widocznie tak bedzie - i nie wiem dlaczego bo w zaden racjonalny sposob nie potrafie tego wytłumaczyc ,ze bede swiadkiem tego zjawiska - ale nie tak ,ze to bedzie KONIEC- o NIE - to bedzie zmiana oczywiscie ale przy tym bedzie "hektabomba")
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Irmina Baranek:
(...)
Jeśli chodzi o sugerowane przez Patryka Geryla przebiegunowania kuli ziemskiej, zdarzały się one w historii ziemskiej ewolucji w latach wykazujących tzw. ciągi liczbowe, ale nie zawsze. Wszystko zależało od poziomu świadomości. Zgodnie z tą zasadą, rok 2012 nie wykazuje ciągu liczbowego, lecz dopiero rok 2018. Zauważmy, że już nie raz byliśmy straszeni końcem świata. Wcześniej miał to być rok 1999, potem 2000, teraz 2012, a już za chwilę będzie to rok 2018. Starzy trenerzy strachu nie spoczną. Zrobią wszystko, by utrzymać swoją pozycję, zaszczepić wibrację strachu i karmić się naszą energią. Zastanówmy się zatem, czy chcemy być ich pożywką. (...)

Żyję dłużej, więc pamiętam więcej końców świata. Pierwszy jaki przepowiadano za mojej świadomości miał nastąpić w 1969, potem 1976, itd. Uff, sporo ich było.
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Nie mogą dłużej ukrywać, ze wiem co nastąpi w 2012 roku...
Rafał Korzeniewski

Rafał Korzeniewski software developer:
python, ruby, r |
junior data
scientist

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

A ja się tak zastanawiam jak to wszystko ma się do tego, że jakby tak sobie skrzętniej policzyć, to ten 2012 lub nawet jakiś kolejny rok od narodzenia Chrystusa powoli się kończy?Rafał Korzeniewski edytował(a) ten post dnia 30.11.08 o godzinie 02:45
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Rafał Korzeniewski:
A ja się tak zastanawiam jak to wszystko ma się do tego, że jakby tak sobie skrzętniej policzyć, to ten 2012 lub nawet jakiś kolejny rok od narodzenia Chrystusa powoli się kończy?Rafał Korzeniewski edytował(a) ten post dnia 30.11.08 o godzinie 02:45

No tak, ale to nie ma znaczenia, kiedy naprawdę się urodził Chrystus. Chozi o to, że po przeliczeniu na nasz kalendarz wyszło, że to właśnie w grudniu 2012 roku będzie to coś, co się ma wydarzyć (o ile w ogle cokolwiek się wydarzy), to znaczy kończy się liczący miliony dni Wielki Cykl kalendarza Majów. Naturalnie pojawia się zaraz pytanie: i co z tego, w kończu każdy kalendarz się kończy, a potem zaczyna od początku, więc cóż w tym dziwnego?

No tak, tyle tylko, że zazwyczaj kalendarz - jak by nie był liczony - obejmuje 360 czy 365 dni. Majowie nie dość, że spletli ze sobą trzy różne cykle dni (czyli tak jakby trzy kalendarze), to jeszcze zostawili nas z pytaniem: na jaką cholerę potrzebne im były tak niewiarygodnie długie rachuby czasu? Czemu ma służyć kalendarz, składający się ze splecionych trech cykli, które wyrównują się właśnie w grudniu 2012 roku (choć niektórzy wyliczyli nieco inne daty, to prawda)? I od jakiego wydarzenia ROZPOCZĄŁ się kalendarz Majów?
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Po pierwsze - jak to - niewiarygodnie długie? W porównaniu z czym?

Po drugie - jeśli mieli 3 różne "cykle" to widocznie były im potrzebne. Wszak w niektórych cywilizacjach też oznaczało się daty zdarzeń w różnych kalendarzach. Nic w tym dziwnego.

Po trzecie - jeśli 3 różne cykle to siłą rzeczy co jakiś czas muszą się "spotykać". To się w szkole nazywało Najmniejsza Wspólna Wielokrotność :)

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Andrzej Góralczyk:
Po pierwsze - jak to - niewiarygodnie długie? W porównaniu z czym?

Po drugie - jeśli mieli 3 różne "cykle" to widocznie były im potrzebne. Wszak w niektórych cywilizacjach też oznaczało się daty zdarzeń w różnych kalendarzach. Nic w tym dziwnego.

Po trzecie - jeśli 3 różne cykle to siłą rzeczy co jakiś czas muszą się "spotykać". To się w szkole nazywało Najmniejsza Wspólna Wielokrotność :)

Zgadzam się z przedmówcą. Dlaczego "Koniec świata" miałby akurat zastać istoty "rozumne" ? Równie dobrze mogłoby to być ze 50 mln lat temu. ;)
Rafał Korzeniewski

Rafał Korzeniewski software developer:
python, ruby, r |
junior data
scientist

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

Wojciech B.:
No tak, ale to nie ma znaczenia, kiedy naprawdę się urodził Chrystus. Chozi o to, że po przeliczeniu na nasz kalendarz wyszło, że to właśnie w grudniu 2012 roku będzie to coś, co się ma wydarzyć (o ile w ogle cokolwiek się wydarzy), to znaczy kończy się liczący miliony dni Wielki Cykl kalendarza Majów. Naturalnie pojawia się zaraz pytanie: i co z tego, w kończu każdy kalendarz się kończy, a potem zaczyna od początku, więc cóż w tym dziwnego?

Jeśli to kwestia przeliczenia z "ichniego na nasze", to wydaje mi się, że informacja o tym, kiedy to "nasze" się zaczyna jest dość istotna. No chyba, że to plus minus parę lat nie jest tak istotne.
A jeśli to jakieś "nasze" wyliczenia - to tez chcąc się posilić datowaniem w erze dionizyjskiej powinny brać takie różnice pod uwagę. No chyba, że powstały już w chwili, w której nasz sposób datowania był ścisły, precyzyjny itd.
No tak, tyle tylko, że zazwyczaj kalendarz - jak by nie był liczony - obejmuje 360 czy 365 dni. Majowie nie dość, że spletli ze sobą trzy różne cykle dni (czyli tak jakby trzy kalendarze), to jeszcze zostawili nas z pytaniem: na jaką cholerę potrzebne im były tak niewiarygodnie długie rachuby czasu? Czemu ma służyć kalendarz, składający się ze splecionych trech cykli, które wyrównują się właśnie w grudniu 2012 roku (choć niektórzy wyliczyli nieco inne daty, to prawda)? I od jakiego wydarzenia ROZPOCZĄŁ się kalendarz Majów?


Na tyle na ile się orientuję, to każdy kalendarz ma swóje astronomiczne początki. I taka informacja wystarcza, by zrozumieć, różne długości cykli astronomicznych. U nas przyjął się rok jako odpowiednik pełnego obiegu Ziemi wokół Słońca. Gdzie indziej mogłby być przyjęte dodatkowe założenia. Np W przypadku Majów o ile dobrze pamiętam takim zwrotnym punktem były Plejady i ich precesja na nieboskłonie. Co parędziesiąt lat ustawiały sie w jakimś szczególnym punkcie horyzontu. Takich wyborów w różnych kulturach mogło być wiele. To tak od technicznej strony - która jednak nie wyjaśnia zazwyczaj wyboru akurat tych "wskaźników". Tu już trzeba by łączyć nauki, wierzenia.
Także mam wrażenie, że się tu jakoś myślą zbliżyłem do stanowiska Andrzeja.

A co do ankiety. To skłaniam się ku temu, że nic nadzwyczajnego się w tym roku nie wydarzy. Pewnie będzie w nim miejsce na wiele katastrof i konfliktów, ale to się dzieje i teraz. Także w moich przewidywaniach ten 2012 rok to będzie taki zwykły rok

(heh no może poza tym, że ma być 2 razy EURO i gdzieś po drodze wypadałoby się ożenić. Jak wezmę przykład z brata to akurat w 2012 by wypadało - cholera może coś w tym jest ??:) :D:D:D)

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

to będzie rok przestępny, tak jak i ten, tak?
wiec juz ten sam fakt moze swiadczyc o tym, ze to bedzie KOLEJNY koniec swiata. Ten rok przyniosl wiele zlego. Przynajmniej mnie.
Rafał Korzeniewski

Rafał Korzeniewski software developer:
python, ruby, r |
junior data
scientist

Temat: Rok 2012 - taka mała ankieta (nie tylko dla zabawy)

No to wyrazy współczucia..

ale jak mawiał Szwejk.

"Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś tam nie było"

Następna dyskusja:

ROK 2012




Wyślij zaproszenie do