konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

TAK SAMO I MY KRZYZYJEMY CODZIENNIE INNYCH

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

PODHALE M.:
JEZUS BYL DLA NAS LUDZI JEDNYM Z NAS A UKRZYZOWALISMY GO:(
Prosze, niech kazdy mowi za siebie.
Skoro Pani uwaza, ze Go ukrzyzowala, to niech tak juz zostanie; przez Pania ukrzyzowany.
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

PODHALE M.:
TAK SAMO I MY KRZYZYJEMY CODZIENNIE INNYCH
Ponowie apel.
Skoro Pani krzyzyje innych, to niech tak juz zostanie; niech oni sobie beda krzyzywani przez Pania. Innych lepiej nie mieszac we wlasne krzyzywanie.
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Czeslaw M.:
PODHALE M.:
TAK SAMO I MY KRZYZYJEMY CODZIENNIE INNYCH
Ponowie apel.
Skoro Pani krzyzyje innych, to niech tak juz zostanie; niech oni sobie beda krzyzywani przez Pania. Innych lepiej nie mieszac we wlasne krzyzywanie.
---
pozdr.czes;-)
i dlatego my ludzie sa tacy jak ci tamci zydzi hej:)

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

PODHALE M.:
i dlatego my ludzie sa tacy jak ci tamci zydzi hej:)
No coz, Pani Trollowska. Pani jest jak ci tamci.
Spamuje Pani wiele grup i watkow - po co?
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Czeslaw M.:
PODHALE M.:
i dlatego my ludzie sa tacy jak ci tamci zydzi hej:)
No coz, Pani Trollowska. Pani jest jak ci tamci.
Spamuje Pani wiele grup i watkow - po co?
---
pozdr.czes;-)
potem ci juz nie bede po nic potrzebna

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Czeslaw M.:
PODHALE M.:
i dlatego my ludzie sa tacy jak ci tamci zydzi hej:)
No coz, Pani Trollowska. Pani jest jak ci tamci.
Spamuje Pani wiele grup i watkow - po co?
---
pozdr.czes;-)
dopuki nam cialo zyje doputy i my tu piszemy:))))
bo jak cialo nam zemre to i na watek nie spojrzymy:)

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

mam nową myśl... coś o czym jeszcze tutaj nie dyskutowaliśmy... przysła mi do głowy w związku ze zbliżającymi się świętami wielkanocnymi...

a mianowicie... wielu z ludzi uważa Jezusa za boga... część za proroka (cokolwiek to znaczy), inna część za charyzmatycznego człowieka (Karol Wojtyła być może podchodzi pod ten typ człowieka)... do czego zmierzam... oto moje myśli...

1. jeśli Jezus był/jest faktycznie bogiem, a jego ojciec (bóg bogów) faktycznie istnieje, to należałoby przypuszczać, że jeśli istnieje pozaziemskie życie (to wielce prawdopodobne), a bóg ten jest prawdziwy i wszechobecny, to "zgotował" tym innym cywilizacjom pozaziemskim podobne "lekcje wiary" jak nam (opisy w ST), tylko po to, abyśmy w niego i życie wieczne wierzyli aż do końca świata... w końcu zakładamy, że jest prawdziwy i wieczny... dodatkowo należy tutaj zwrócić uwagę na fakt, że te lekcje od boga - jego objawienia, pokazy sił, złości i miłosierdzia, etc., odbywają się ciągle, bo i ciagle pojawiać się mogą nowe cywilizacje, a inne ginąć... nawet w historii ziemii mogły przecież istnieć wsześniejsze cywilizacje (mowa o tych przed Sumerem) - ciekawe czy istoty owe wierzyły w tego samego boga, w któego my wierzymy - jeśli nie, to byli głupcami i dlatego zgineli, bo przecież ten nasz jest prawdziwy... no i jeszcze inny wątek... czemu to akurat bóg chrześcijańsko-żydowski jest tym prawdziwym bogiem i czemu nawet patrząc na ziemskie kultury ostatnich 2 tysięcy lat tak wielu ludzi (większość) pomyliło się w swoim "wyborze" i w niego (naszego boga) nie uwierzyło (nie licząc nacisków miecza i krzyża)...??

2. jeśli Jezus był "jedynie" prorokiem, to dosyć szczególnym na tle innych... bo i jego przypadek był zupełnie inny... można się oczywiście doszukiwać podobieństw... ale raczej nigdzie nie odnajdziemy motywu zmartwychwstania... motyw wniebowstąpienia (odlotu) już występuje (Henoch, Ezechiel)... no i skoro był tylko prorokiem, to czemu w naszych oczach urósł do miana boga i jeśli już musiał (wola jego ojca), to czy plan jego ojca jest jakimś planem uniwersalnym we wszechświecie... sugeruję tutaj, że posyła swojego ciągle odradzającego się syna na różne "misje" w różnych częściach wszechświata, zapowiadając przy tym jego powrót (jak już obskoczy cyklicznie tych, co ma w grafiku)...:)

3. jeśli Jezus był "tylko" człowiekiem, charyzmatycznym przywódcą, to czy należy uznać, że padliśmy "ofiarą" genialnej doktryny religijnej (rozpoczynał przecież swoją "karierę" od założenia sekty), która przetrwała już prawie 2 tys. lat i rozprzestrzeniła się na cały świat (duża zasługa miecza - krucjaty, konkwisty); idąc dalej... skoro był tak genialnym przywódcą, a Karol Wojtyła jest w jakimś stopniu jego współczesnym naśladowcą, to czy nie jesteśmy świadkami historii porównywalnej do tej, jak miała miejsce 2 tys. lat temu (tyle tylko, że Jan Paweł II zmarł śmiercią naturalną, ale cudów przecież potrafił dokonywać...;))

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Mariusz "&ry" A.:
1. jeśli Jezus był/jest faktycznie bogiem, a jego ojciec (bóg
bogów)

Uwaga: jesli tak piszesz, to Bog - nie bog.
faktycznie istnieje, to należałoby przypuszczać, że jeśli istnieje pozaziemskie życie (to wielce prawdopodobne),

Jest tylko prawdopodobne.
Biblia nic w tej materii nie mowi, aczkolwiek wspomina Oriona, Plejady.
Jesli nawet istnieje tam jakies zycie, to nie da sie zalozyc, ze jest to zycie typu ziemskiego, wiec i nie da sie nic powiedziec o dzialaniu Boga tamze.
Biblia wyraznie mowi o Narodzie Wybranym, ktorym jest Izrael.
czemu to akurat bóg chrześcijańsko-żydowski jest tym prawdziwym bogiem i czemu nawet patrząc na ziemskie kultury ostatnich 2 tysięcy lat tak
wielu ludzi (większość) pomyliło się w swoim "wyborze" i w niego (naszego boga) nie uwierzyło (nie licząc nacisków miecza
i krzyża)...??

Oczywiscie, 'naciski miecza i krzyza' to zbyt dalekie uproszczenie.
Jezus jasno mowi o swoim sądzie nad czlowiekiem. Mt 25:31-46. Czlowiek karany bedzie za swoja postawe wobec drugiego czlowieka.
Mt 25:40
40. A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.
(BT)
Nie ma wiec obawy, ze ktos sie pomylil.
2. jeśli Jezus był "jedynie" prorokiem, to dosyć szczególnym na tle innych... bo i jego przypadek był zupełnie inny... można
się oczywiście doszukiwać podobieństw... ale raczej nigdzie nie odnajdziemy motywu zmartwychwstania... motyw
wniebowstąpienia (odlotu) już występuje (Henoch, Ezechiel)...

Nalezaloby postawic pytanie, co Jezus o sobie myslal.
Z Ewangelii wynika, ze uwazal siebie za Mesjasza przepowiedzianego przez prorokow przed wiekami; szczegolnie po rozwinieciu swej misji wsrod Zydow. Nalezaloby przygladnac sie oczekiwaniom zydow wobec zapowiadanego Mesjasza, ale to temat na spora rozprawe.
Ludzie uwazali Go za proroka, co czesto jest pokazywane w Ewangeliach, ale Jezus wrecz zakazywal swoim uczniom rozglaszac opinie o sobie jako Mesjaszu.
Jezus wiele robil, aby wykazac, iz w Jego zyciu zawieraja sie starotestamentowe proroctwa. Zmartwychwstanie mialo nawiazywac do historii Jonasza na trzy dni zamknietego we wnetrznosciach wielkiej ryby.
W takim wypadku, rzeczywiscie, nalezy mowic o szczegolnosci Jezusa.
no i skoro był tylko prorokiem, to czemu w naszych oczach urósł do miana boga i
jeśli już musiał (wola jego ojca), to czy plan jego ojca jest
jakimś planem uniwersalnym we wszechświecie...

Nie ma powaznych podstaw biblijnych do uznania Jezusa Bogiem. Sa pewne przeslanki. Kiedy to sie stalo? Trudno powiedziec, ale zapewne niedlugo po Jego smierci niektorzy juz uwazali Go za Boga; inni - nie. Po czasie sporow zwyciezyl poglad pierwszy i tak juz zostalo. Rzecz ciagnie sie do dzis, bo sa grupy wyznawcow Jezusa-Proroka. Oczywiscie, nie moga sie zaliczac do nurtu chrzescijanskiego. To jest janse. Sa tez zydowskie grupy uwazajace Jezusa za Mesjasza. Obie dzialaja na marginesie judaizmu i chrzescijanstwa.
W islamie Jezus jest waznym prorokiem, ale inaczej byc nie moze, bo islam wywodzi sie z chrzescijanstwa i judaizmu...
Na Wszechswiat bym tego wszystkiego nie rozciagal, bo nie mamy pojecia jakiego typu zycie istnieje poza Ziemia, jesli w ogole istnieje.
że posyła swojego ciągle odradzającego się syna na różne "misje" w różnych częściach wszechświata, zapowiadając przy tym jego powrót

Akt przyslania Mesjasza moze miec miejsce nieustannie w formach odpowiednich do formy cywilizacji, ale trudno cokolwiek powiedziec, gdy nie zna sie innych form cywilizacyjnych.
3. jeśli Jezus był "tylko" człowiekiem, charyzmatycznym przywódcą, to czy należy uznać, że padliśmy "ofiarą" genialnej doktryny religijnej (rozpoczynał przecież swoją "karierę" od założenia sekty),

Mozna sie uwazac za 'ofiare'... ofiare swoich przekonan.
Jezus byl az czlowiekiem. Mial charyzme. Potrafil zafascynowac sluchaczy. Potrafil przeciwstawic sie utartym kanonom, skostnialym strukturom. Z Ewangelii nie wynika, ze Jezus stworzyl jakakolwiek 'genialna doktryne religijna', wrecz powtarzal, ze przyszedl wypelnic Prawo. Jezus niczego nie zakladal. Nauczal, czynil cuda, namawial do czczenia Boga. Jego nastepcy, Apostolowie, uczniowie uznani zostali za sekte wobec judaizmu.
która przetrwała już prawie 2 tys. lat i rozprzestrzeniła się na cały świat (duża zasługa miecza - krucjaty, konkwisty);

Duza przesada i uproszczenie z zaslugami miecza, bo, owszem, wojny byly toczone, ale religia szla z misjonarzami, osadnikami, pojedynczymi ludzmi. Wierzenia lokalne byly asymilowane, co ladnie widac dzis lokalnie w obrzedach, liturgii, obchodzeniu swiat.
Zeby byc sprawiedliwym, to trzeba przyznac, ze od poczatku istnialy rownolegle rozne nurty chrzescijanstwa. Od poczatku trwal spor o 'wspolistotnosc' Jezusa z Bogiem Ojcem. Zdarzaly sie takze podzialy glownego nurtu w pozniejszych wiekach; tak powstaly np. zachodnie i wschodnie chrzescijanstwo. O nurtach z peryferii swiata sredniowiecznego zazwyczaj sie nie mowi, wiec i ogolna wiedza w tej materii jest mizerna, a wiele ciekawego sie tam dzialo.
idąc dalej... skoro był tak genialnym przywódcą, a Karol Wojtyła jest w jakimś stopniu jego współczesnym naśladowcą, to czy nie jesteśmy świadkami historii porównywalnej do tej, jak miała miejsce 2 tys. lat temu
(tyle tylko, że Jan Paweł II zmarł śmiercią naturalną, ale cudów przecież potrafił dokonywać...;))

Zdecydowanie nie. Cuda JPII uwazane sa za wstawiennictwo JPII u Boga. Cuda Jezusa byly dokonywane przez Niego samego; niejednokrotnie na oczach gawiedzi. Kompletnie nieporownywalne sytuacje, tym bardziej, ze JPII za genialnego przywodce tez uwazac nie mozna. Czy Jezus byl genialnym przywodca? Raczej nie; osobiscie nie widze tej genialnosci.
---
pozdr.czes;-)
Adam Z.

Adam Z. Specjalista ds.
multimediów -
aranżer

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Witam,

Dla mnie rozważania na temat istnienia lub nieistnienia Boga oraz ustalania hierarchii bogów jest rozmową rybek w akwarium, które dochodzą do wniosku, że musi istnieć jakiś bóg, bo ktoś w końcu zapala i gasi światło w akwarium.
IMHO mówimy o czymś, o czym nigdy do końca nie będziemy mieli pojęcia. A to oznacza, że większość naszych gdybań musimy oddać naszej wierze lub jej braku. I tak to właśnie jest: co człowiek to opinia. Niektórzy próbują udowadniać istnienie Boga naukowo, inni opierają się wyłącznie na wierze. Ale zauważmy, że ci wszyscy ludzie (a często i my sami) targują się na wielkim bazarze lub w jakimś wielkim Hyde Parku i starają się zakrzyczeć innych.
Dla mnie jest to mieszanka wiary (aspekt ducha), intuicji (aspekt któregoś tam zmysłu) i historii (aspekt dokumentu - Biblii, niestety sfałszowanego na pierwszym soborze). Składniki owej mieszanki pozostają w proporcjach, których nie umiem opisać, ale wiem, że jest mi z tym dobrze.
Wracając do pytania, to powinno być zadane dwojako:
- Kim był wg. ciebie Jezus-Człowiek?
- Kim jest wg. ciebie Jezus-Bóg?
"Pasję" widziałem trzy lub cztery razy. Pozostawiła coś na kształt zrozumienia. Nie wiem jak Wy, ale ja nigdy do końca nie powiem, kim dla mnie był i jest Jezus, bo nie wiem jak to powiedzieć. Ale może i dobrze - niech tak zostanie.
Paweł G.

Paweł G. Współpraca z
producentami,
dostawcami.
Tworzenie i
zarząd...

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Ewangelia według Afraniusza - KJ Yeskov
w tmacie
jak trzeba....
1 - koles wczesniej napisal niezla o ile nie powiedziec swietna "2 strone" trylogi Wladcy pierscieni
2 - niezwykle analityczny umysl
3 - bardzo ciekawe podejscie do tematu
4 - doskonale w temacie.....

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Mam niejasne wrażenie, że żeby się zastanawiać czy ktokolwiek, w tym Jezus, był/jest Bogiem - to chyba należałoby najpierw jakoś zdefiniować co to jest "Bóg"...?
Marcin Chałupka

Marcin Chałupka prawnik - spec.:
szkolnictwo wyższe i
pokrewne

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Kira F.:
Mam niejasne wrażenie, że żeby się zastanawiać czy ktokolwiek, w tym Jezus, był/jest Bogiem - to chyba należałoby najpierw jakoś zdefiniować co to jest "Bóg"...?

Podobno Bill Clinton zapytany czy prawdą jest, że utrzymywał intymne stosunki z M.Lewinsky odparł: To zależy co rozumiemy przez słowo "jest"...
;-)

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Kira F.:
Mam niejasne wrażenie, że żeby się zastanawiać czy ktokolwiek, w tym Jezus, był/jest Bogiem - to chyba należałoby najpierw jakoś zdefiniować co to jest "Bóg"...?

ale słowo Bóg jest chyba mniej lub bardziej trafnie zdefiniowane... ;-) ...

T.
Adam Z.

Adam Z. Specjalista ds.
multimediów -
aranżer

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Tomasz R.:
ale słowo Bóg jest chyba mniej lub bardziej trafnie zdefiniowane... ;-) ...

T.
Ale nie wszyscy o tym wiedzą...

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Mariusz "&ry" A.:
Magda Joanna S.:oj.. pozwólmy wierzącym wierzyć.


jejq... ja nie neguję wiary... tą uwarzam za potrzebną... staram się tylko rozróżnić wiarę od religii... każdy człowiek na ziemi, a więc i ten który żyje w dżungli afrykańskiej i ten który twierdzi, że jest ateistą tak naprawdę w coś wierzy... uwarzam, że ludziom wiara aż nadto kojarzy się jedynie z bogiem... czemu...??

Magda Joanna S.:
Spowiedź ma wiele ważnych elementów potrzebnych człowiekowi. Nie mżna posądzać kościoła li tylko o manipulacje. Kościół służy zaspokajaniu pewnych wyższych ptrzeb, jakie drzemią w człowieku a osiągalnych dla każdego. Oczywiście jak każda instytucja ma swoje ciemne strony, bo tworzą go człowieki.


a według mnie kościół nie zaspokaja wyższych potrzeb... kiedyś będąc w kościele na mszy na chórze zrozumiałem jedną ważną rzecz, dzięki której kościół istnieje... nie tylko ten katolicki, czy też chrześcijański... patrząc z wysoka na ludzi i na to jak pokornie stosują się do pewnych utartych zwyczajów postępowania na mszy (klękanie, siadanie, wstawanie, wypowiadanie formuł, ruchy rękami, itp.) zrozumiałem, że to, że wierzymy w boga i stosujemy się do pewnych zaleceń, przykazań (już nie wiadomo czy zalecanych przez boga, czy kościół) jest spowodowane przede wszystkim groźbą kary...!! zrozumiałem, że to właśnie strach przed karą (piekłem, potepieniem, gniewem bożym) trzyma nas w ryzach religii... natomiast obietnica nagrody (raj, niebo, zbawienie) to niejako mglista, ale jakże wspaniała pokusa, aby nie wyłamywać się z tych ryz... tak więc wspomniane "piekło" i "niebo" uważam za genialny majstersztyk praktycznie każdej religii utrzymujący "wiernych" przy trwaniu w niej...

należałoby tutaj rozpatrzeć pewien przypadek teorii gier - paradoks Pascala...;) znakomicie on tłumaczy to czemu człowiek woli wierzyć (w znaczeniu być religijnym) niż zaryzykować odejście od religii...;)

Magda Joanna S.:
A religia nie umrze, bo nie da rady. Człowiek jest istotą z gruntu słabą i w coś wierzyć musi. Naiwnie twierdzi, ze w siebie mu wystarczy.


i to co powiedziałaś jest esencją tego czemu istnieje religia... człowiek jest słaby (a był jeszcze słabszy) i dlatego ucieka w swoich ograniczeniach do abstrakcyjnych wyższych, idealnych form istnienia (bogów)... ciekawe jest to, ze wraz z rozwojem wiedzy bóg jednak traci na wartości, a zyskuje ją człowiek...
dzisiaj pewne zjawiska, jak np. burza, wyładowanie elektryczne nie są już gniewem bożym...;)

Magda Joanna S.:
Tymczasem, aby się rozwijać, trzeba mieć ideał, do którego się dąży. Bóg doskonale w tej roli się sprawdza. Tak bliski a tak daleki.


co fakt, to fakt... dlatego pisałem już chyba, że religia była potrzebnym elementem rozwoju ludzkości... jednak gdyby tak się przyjrzeć bogom, to wcale nie są aż tak idealni... ileż to w nich okrucieństwa... chęci zemsty... itp... to dopiero teraz w nowożytnych czasach o dziwo bóg zaczął łagodnieć... czemu...??

Magda Joanna S.:
Nawiasem mówiąc. Duża część zawarta w biblii to mity. Tak jak te greckie. I uczą o tym w szkole. Osoba rozumnie wierząca odróżnia to. Mam znajomą, która dałaby sobie głowę obciąć za to, ze Adam i Ewa istnieli naprawdę... wielu jest takich i współczuję.


a ja myślę, że każdy mit to kopalnia wiedzy o tym co tak naprawdę się wydarzyło... i taki Adam z Ewą mogli istnieć faktycznie... ale w zupełnie innej otaczającej rzeczywistości i nie jako pierwsze istoty rozumne na tej planecie...;)

Magda Joanna S.:
Wydaje mi się, ze kościół nie broni myśleć. Ja zawsze miałam wiele pytań i drążyłam wiele dziur. Nigdy mnie nikt za to nie karcił. Wrecz przeciwnie. Bóg kocha tych, co się z nim kłócą. Podobno.


o tak... bo żyjemy w innej epoce... a spróbowałabyś zadać te pytania w średniowieczu...;)
Albo u mnie w pracy.... własnie jestem prawie wyklęta przez koleżankę, która jest na granicy fanatyzmu religijnego i wszelkie próby podejmowania dyskusji na temat m.in. kim tak naprawdę był Jezus kończyły się lekka awanturą. I teraz jestem ta 'be dziewczynka' a nowa koleżanka, też lekka fanatyczka jest 'cacy'.
Całe szczęscie, że Was odnalazam w powodzi grup GL:-D I tutaj mogę bezpiecznie sobie podyskutować na różne tematy:-D

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Tomasz R.:
Kira F.:
Mam niejasne wrażenie, że żeby się zastanawiać czy ktokolwiek, w tym Jezus, był/jest Bogiem - to chyba należałoby najpierw jakoś zdefiniować co to jest "Bóg"...?

ale słowo Bóg jest chyba mniej lub bardziej trafnie zdefiniowane... ;-) ...

T.
Wg mnie słowo Bóg - po prostu tak została ta potężna materia nazwana przez chrześcijan, żeby mieli w kogo wierzyć.

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Mariusz "&ry" A.:
wszyscy wiemu o kogo chodzi... dużo nim wiemy... głównie z tego co przedstawia nam kościół... a kim mógł być tak naprawdę...?? czy znajdą sięosoby odważne do luźnych dywagacji na ten jakże drażniący wielu temat - temat praktycznie tabu...
-----------------------------dla mnie
był wędrownym filozofem...

konto usunięte

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

Jarosław B.:
Mariusz "&ry" A.:
wszyscy wiemu o kogo chodzi... dużo nim wiemy... głównie z tego co przedstawia nam kościół... a kim mógł być tak naprawdę...?? czy znajdą sięosoby odważne do luźnych dywagacji na ten jakże drażniący wielu temat - temat praktycznie tabu...
-----------------------------dla mnie
był wędrownym filozofem...
Dla mnie też. Jezus był wędrownym filozofem obdarzonym wielką charyzmą.
Tomasz Z.

Tomasz Z. Tłumaczenia,
korepetycje, handel

Temat: Jezus...?? Kim był wg Ciebie...

.

Następna dyskusja:

Kim był Ojciec Klimuszko?




Wyślij zaproszenie do