Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Jarosław J.:
Praktyczne doswiadczenie i teoretyczna wiedza. To mozna powiedziec jak yin i yang. Jedno wynika z drugiego. Kwestia jest tylko jaka wiedza i jakie doswiadczenie. I jak ze soba sie komunikuja. Bez rozumienia teorii zadna praktyka nie zaprowadzi daleko. Z drugiej strony tylko poprzez praktykre mozna rzeczywiscie potwierdzic i rozumiec teorie.
W teorii taiji fundamentem jest ponizsze
' Taiji rodzi sie z Wuji i daje poczatek dla yin i yang. W czasie ruchu yin i yang sie rozdzielaja w bezruchu sie łacza.'
Czy to ruch powoduje zroznicowanie czy zroznicowanie wymusza ruch?
Gdy yin i yang sie łaczą, to czy znikaja, czy nadal sa obecne? Jesli znikaja to co powoduje ruch?
Jesli sa obecne to w jakiej postaci? Czy yin i yang roznia sie, czy sa w swojej naturze takie same?
Taiji jest polaczeniem yin i yang, Czym sie rozni od Wuji? Jak powstaje?

Jesli odpowiesz mi na te pytania, (to kilka pytan ale w sumie to jeden problem) wowczas odpowiem ci na jakim poziomie i etapie praktyki obecnie sie znajduje.

Jarosławie, myślisz, że sprytnie odpowiedziałeś na moje pytanie? Nie, nie odpowiedziałeś.

Nie odpowiadasz na moje proste pytanie, zamiast tego wymyślasz off topics i usiłujesz mnie wciągnąć w zbyteczne dyskusje. Dla mnie jest to sygnałem, że nie traktujesz rozmowy poważnie.
Więc nie mamy o czym rozmawiać.Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.04.14 o godzinie 15:54
Bartosz S.

Bartosz S. Psychoanalityk
jungowski,
psychoterapeuta

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Jarku, żeby wykazać, że podchwytliwie wciągasz rozmówcę na grunt, na którym nie ma poprawnej odpowiedzi, ponieważ każdą możesz obalić, jaka by ona nie była, chciałbym pokazać, jak łatwo można obalić Twoje pytania. A jeśli można obalić pytania, odpowiedzi też - jakie by nie były. Jest to bowiem śliska materia filozoficzna, znacznie mniej jednorodna niż pytanie Tomasza o Twój stopień w Taiji. Dlatego moim zdaniem zadając te pytania próbujesz zabezpieczyć się przed koniecznością odpowiedzi.
' Taiji rodzi sie z Wuji i daje poczatek dla yin i yang. W czasie ruchu yin i yang sie rozdzielaja w bezruchu sie łacza.'
Czy to ruch powoduje zroznicowanie czy zroznicowanie wymusza ruch?

Źle zadane pytanie, ponieważ ruch nie istnieje bez zróżnicowania, a zróżnicowanie bez ruchu.
Gdy yin i yang sie łaczą, to czy znikaja, czy nadal sa obecne?

Źle zadane pytanie, ponieważ aby coś połączyć, najpierw musi być rozdzielone. Tymczasem yin nie istnieje bez yang, a yang bez yin.
Jesli znikaja to co powoduje ruch?

Pytanie zawiera wadę, ponieważ zawiera odgórne założenie, że ruch jest powodowany, a yin i yang pojawiają się i znikają. Nie mogą pojawiać się i znikać, gdyż pojawianie się i znikanie wymaga istnienia czasu, zaś czas w warunkach wu chi nie istnieje.
Jesli sa obecne to w jakiej postaci? Czy yin i yang roznia sie, czy sa w swojej naturze takie same?

Znów źle postawione pytanie, ponieważ yin i yang nie są dwiema osobnymi rzeczami, lecz aspektami jednej rzeczy.
Taiji jest polaczeniem yin i yang, Czym sie rozni od Wuji? Jak powstaje?

Znów - nie może zostać połączone to, czego nie da się rozdzielić. Aby powstało Taiji nie wystarczy yin i yang, jednak nie dokończę tej myśli, bo najpierw ją zanegujesz, a później będziesz ją powtarzać w innych słowach :-).
Jesli odpowiesz mi na te pytania, (to kilka pytan ale w sumie to jeden problem) wowczas odpowiem ci na jakim poziomie i etapie praktyki obecnie sie znajduje.

Czyli Twój poziom w Taiji zależy od tego, czy Tomasz udzieli niemożliwej odpowiedzi na niemożliwe pytania? To musi być niemożliwy poziom :-).
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

;-)Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.04.14 o godzinie 15:52
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Stopnie i poziomy zaawansowania. Panowie, nie rajcujcie sie tak tymi klasyfikacjami.
To czysto umowna sprawa. Czesto niewymierna. To co pisałem o poziomach w opdpowiedzi na post bodajze Roberta, to moj punkt widzenia i taka moja forma zabawy. Nie chciałem powodowac jakichs kompleksow. Nie traktujcie tego jakos strasznie powaznie i jako wyrocznie. Zaznaczałem to a dalszym akapicie.
Podana przez mistrza klasyfikacja dosc ogolnie charakteryzuje sciezke rozwoju.
W zadnej mierze nie jest to podstawa do jakiejs formy egzaminow, formalnego przyznawania stopni itp. Kazdy moze pobawic sie w probe okreslenia w jakim jest miejscu rozwoju, ale ma to tylko taka wartosc jakie kto ma wyobrazenia o tym co mistrz pisał.

Jest oprocz tego formalna skala stopni i egzaminow wg Chinskiej Federacji Wuchu.
To 9 stopniowa skala. Kazdy stopien ma swoje wymogi i jest przyznawany po egzaminie.
Ale jeszcze raz powtorze, stopnie i egzaminy to drugorzedna sprawa. Rzeczywisty poziom zaawansowania to indywidualna i prywatna sprawa kazdego cwiczacego. Bardzo niewłasciwe i swiadczace o braku manier i etykiety jest otwarte nagabywanie kogos, aby ocenił swoj poziom zaawansowania. Pisze o tym zebyscie nie popełniali takiego nietaktu wobec np gosci, jesli zdazy wam sie taka okolicznosc.
To jak pisałem, albo potrafi sie ocenic samemu, albo nie zabiera sie głosu. Zawsze zostanie to albo zignorowane, albo dostaniecie glupia odpowiedz na glupie pytanie.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Wow, w koncu ktos z zacieciem filozoficznym, No to mozemy sobie poszalec
Bartosz S.:
' Taiji rodzi sie z Wuji i daje poczatek dla yin i yang. W czasie ruchu yin i yang sie rozdzielaja w bezruchu sie łacza.'
Czy to ruch powoduje zroznicowanie czy zroznicowanie wymusza ruch?

Źle zadane pytanie, ponieważ ruch nie istnieje bez zróżnicowania, a zróżnicowanie bez ruchu.
Gdy yin i yang sie łaczą, to czy znikaja, czy nadal sa obecne?

Źle zadane pytanie, ponieważ aby coś połączyć, najpierw musi być rozdzielone. Tymczasem yin nie istnieje bez yang, a yang bez yin.
Jesli znikaja to co powoduje ruch?

Pytanie zawiera wadę, ponieważ zawiera odgórne założenie, że ruch jest powodowany, a yin i yang pojawiają się i znikają. Nie mogą pojawiać się i znikać, gdyż pojawianie się i znikanie wymaga istnienia czasu, zaś czas w warunkach wu chi nie istnieje.
Jesli sa obecne to w jakiej postaci? Czy yin i yang roznia sie, czy sa w swojej naturze takie same?

Znów źle postawione pytanie, ponieważ yin i yang nie są dwiema osobnymi rzeczami, lecz aspektami jednej rzeczy.
Taiji jest polaczeniem yin i yang, Czym sie rozni od Wuji? Jak powstaje?

Znów - nie może zostać połączone to, czego nie da się rozdzielić. Aby powstało Taiji nie wystarczy yin i yang, jednak nie dokończę tej myśli, bo najpierw ją zanegujesz, a później będziesz ją powtarzać w innych słowach :-).
Potrafisz czytac?
' Taiji rodzi sie z Wuji i daje poczatek dla yin i yang. W czasie ruchu yin i yang sie rozdzielaja w bezruchu sie łacza.'
Czyzbys kwestionował to zdanie bedace podstawa filozofii yin/yang?
To jak wedlug ciebie jest z tym yin i yang? powstaja czy nie, rozdzielaja /roznicuja sie czy nie?
Piszesz ze ruch w wuji nie istnieje, nie ma yin/yang, nie ma taiji, nie ma niczego co mozna by wyodrebnic i nazwac.
Ale mamy wielki swiat, mamy zroznicowanie, mamy swiatlosc i ciemnosc, niebo i ziemie itp
Jak powstały z wuji i gdzie podziała sie wuji gdy nastapiło to zroznicowanie.
Yin i yang sa aspektami jednej rzeczy, masz tez pomysł jakiej?
Jesli sa niezroznicowalne to jak mozna w ogole mowic o yin i yang?
Jesli odpowiesz mi na te pytania, (to kilka pytan ale w sumie to jeden problem) wowczas odpowiem ci na jakim poziomie i etapie praktyki obecnie sie znajduje.

Czyli Twój poziom w Taiji zależy od tego, czy Tomasz udzieli niemożliwej odpowiedzi na niemożliwe pytania? To musi być niemożliwy poziom :-).
No przeczytaj jeszcze raz to co napisałes w tym zdaniu i zastanow sie jaka przedziwna konstrukcje logiczna zrobiłes.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.04.14 o godzinie 11:58
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Jarosław J.:
Stopnie i poziomy zaawansowania. Panowie, nie rajcujcie sie tak tymi klasyfikacjami.
To czysto umowna sprawa. Czesto niewymierna. To co pisałem o poziomach w opdpowiedzi na post bodajze Roberta, to moj punkt widzenia i taka moja forma zabawy. Nie chciałem powodowac jakichs kompleksow. Nie traktujcie tego jakos strasznie powaznie i jako wyrocznie. Zaznaczałem to a dalszym akapicie.
Podana przez mistrza klasyfikacja dosc ogolnie charakteryzuje sciezke rozwoju.
W zadnej mierze nie jest to podstawa do jakiejs formy egzaminow, formalnego przyznawania stopni itp. Kazdy moze pobawic sie w probe okreslenia w jakim jest miejscu rozwoju, ale ma to tylko taka wartosc jakie kto ma wyobrazenia o tym co mistrz pisał.

Jest oprocz tego formalna skala stopni i egzaminow wg Chinskiej Federacji Wuchu.
To 9 stopniowa skala. Kazdy stopien ma swoje wymogi i jest przyznawany po egzaminie.
Ale jeszcze raz powtorze, stopnie i egzaminy to drugorzedna sprawa. Rzeczywisty poziom zaawansowania to indywidualna i prywatna sprawa kazdego cwiczacego. Bardzo niewłasciwe i swiadczace o braku manier i etykiety jest otwarte nagabywanie kogos, aby ocenił swoj poziom zaawansowania. Pisze o tym zebyscie nie popełniali takiego nietaktu wobec np gosci, jesli zdazy wam sie taka okolicznosc.
To jak pisałem, albo potrafi sie ocenic samemu, albo nie zabiera sie głosu. Zawsze zostanie to albo zignorowane, albo dostaniecie glupia odpowiedz na glupie pytanie.

Jarosławie, nie odwracaj kota ogonem. Wiemy już, że to twoja specjalność w prowadzeniu rozmów.
I na mnie takie propagandowe chwyty nie działają. Mówiłem ci to już nie raz.

Doskonale wiesz, że nie chodzi o stopnie. Pytanie zadałem dlatego, że to ty sam zaczynasz z waszą skalą ocen i twierdzisz, że ludzie ćwiczący inne style mają zaledwie maksymalnie drugi stopień w waszej pięciostopniowej skali.
Używasz tego argumentu bardzo często. Podważając w ten sposób efektywność praktyki stylów i ludzi, z którymi nie masz żadnego realnego kontaktu.

Jednocześnie okazuje się, że sam po za drugi stopień nie wyszedłeś, po kilkunastu latach praktyki jedynego „źródłowego" stylu.

Więc nie pleć proszę, bzdur o nietakcie i o głupich pytaniach. Ponieważ, wielkim nietaktem w sztukach walki jest arogancja w stosunku do innych ludzi i stylów przez nich uprawianych. Arogancja którą w prawie każdej wypowiedzi reprezentujesz.
A która polega między innymi na tym, że podważasz ich kompetencje i rezultaty praktyki.
Nie mając do tego żadnych praktycznych podstaw. Opierasz się w swoich opiniach o własne wyobrażenia.

Dziwie się bardzo, że po wielu latach praktyki karate i Tai Chi Chuan jeszcze tego nie rozumiesz.
Przyznam, że już dawno nie spotkałem człowieka, który z takim uporem opluwa publicznie inne style i ludzi je tworzących lub ćwiczących. Prawie nie ma wypowiedzi w której byś tego nie robił.
Być może naiwnie myślisz, że w ten sposób robisz dobrą reklamę sobie i swojemu nauczycielowi, oraz stylowi Chen.
Nie robisz. Robisz totalną antyreklamę.
O tym też już ci pisałem wielokrotnie. I nie tylko ja, również inni ludzie uczestniczący w forum.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.04.14 o godzinie 12:09
Bartosz S.

Bartosz S. Psychoanalityk
jungowski,
psychoterapeuta

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Jarosław J.:
Potrafisz czytac?

Nie, Dlatego stosuję syntezator mowy. Zaś odpowiadając dyktuję mojej małpie, a ona pisze. Nie mogę zostawiać jej samopas, bo zaczyna wciągać rozmówców w dziwne konwersacje.

Źle mnie zrozumiałeś Jarku. Nie chciałem z Tobą dyskutować filozofii. Chciałem tylko zdemaskować Twoją kolejną "gurdżijewowską" sztuczkę.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.04.14 o godzinie 12:09
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Tomasz N.:

Doskonale wiesz, że nie chodzi o stopnie. Pytanie zadałem dlatego, że to ty sam zaczynasz z waszą skalą ocen i twierdzisz, że ludzie ćwiczący inne style mają zaledwie maksymalnie drugi stopień w waszej pięciostopniowej skali.
Używasz tego argumentu bardzo często. Podważając w ten sposób efektywność praktyki stylów i ludzi, z którymi nie masz żadnego realnego kontaktu.

Jednocześnie okazuje się, że sam po za drugi stopień nie wyszedłeś, po kilkunastu latach praktyki jedynego „źródłowego" stylu.
Małe sprostowanie Tomaszu.
Nie "okazuje sie" tylko ja sam tak to okresliłem.
To moje subiektywne oceny, uzywane w roznych kontekstach. To ze siebie specjalnie nie wywyzszam w ocenie poziomu zaawansowania to chyba skromnosc nie arogancja, nie uwazasz?
Więc nie pleć proszę, bzdur o nietakcie i o głupich pytaniach. Ponieważ, wielkim nietaktem w sztukach walki jest arogancja w stosunku do innych ludzi i stylów przez nich uprawianych. Arogancja którą w prawie każdej wypowiedzi reprezentujesz.
A która polega między innymi na tym, że podważasz ich kompetencje i rezultaty praktyki.
Nie mając do tego żadnych praktycznych podstaw. Opierasz się w swoich opiniach o własne wyobrażenia.
Oceniam wypowiedzi i z nimi polemizuje. To ze moja argumentacja powoduje u ciebie irytacje oznacza słabosc twoich argumentow. Stad poczucie zagrozenia, agresywne reakcje i zbaczanie na plaszczyzne pozamerytoryczna i ataki osobiste.
Moze tak podyskutujesz o zasadach taichi, np polemizujac z jakas konkretna moja wypowiedzia ?Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.04.14 o godzinie 13:13
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Bartosz S.:

Źle mnie zrozumiałeś Jarku. Nie chciałem z Tobą dyskutować filozofii. Chciałem tylko zdemaskować Twoją kolejną "gurdżijewowską" sztuczkę.
A juz myslałem ze sobie pouzywamy. Ale chyba nie czujesz sie za pewnie. Trudno co robic?
Trzeba isc pocwiczyc, a pogoda u nas dzis nie bardzo.
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Jarosław J.:
Tomasz N.:

Doskonale wiesz, że nie chodzi o stopnie. Pytanie zadałem dlatego, że to ty sam zaczynasz z waszą skalą ocen i twierdzisz, że ludzie ćwiczący inne style mają zaledwie maksymalnie drugi stopień w waszej pięciostopniowej skali.
Używasz tego argumentu bardzo często. Podważając w ten sposób efektywność praktyki stylów i ludzi, z którymi nie masz żadnego realnego kontaktu.

Jednocześnie okazuje się, że sam po za drugi stopień nie wyszedłeś, po kilkunastu latach praktyki jedynego „źródłowego" stylu.
Małe sprostowanie Tomaszu.
Nie "okazuje sie" tylko ja sam tak to okresliłem.
To moje subiektywne oceny, uzywane w roznych kontekstach. To ze siebie specjalnie nie wywyzszam w ocenie poziomu zaawansowania to chyba skromnosc nie arogancja, nie uwazasz?

Nie uważam.
Więc nie pleć proszę, bzdur o nietakcie i o głupich pytaniach. Ponieważ, wielkim nietaktem w sztukach walki jest arogancja w stosunku do innych ludzi i stylów przez nich uprawianych. Arogancja którą w prawie każdej wypowiedzi reprezentujesz.
A która polega między innymi na tym, że podważasz ich kompetencje i rezultaty praktyki.
Nie mając do tego żadnych praktycznych podstaw. Opierasz się w swoich opiniach o własne wyobrażenia.
Oceniam wypowiedzi i z nimi polemizuje. To ze moja argumentacja powoduje u ciebie irytacje oznacza słabosc twoich argumentow. Stad poczucie zagrozenia, agresywne reakcje i zbaczanie na plaszczyzne pozamerytoryczna i ataki osobiste.
Moze tak podyskutujesz o zasadach, np polemizujac z jakas konkretna moja wypowiedzia ?

Właśnie z konkretnymi wypowiedziami i ich stylem polemizuję Jarosławie. A kolejne bzdury na temat moich argumentów, poczucia zagrożenia itp. No cóż, może nie czytasz wypowiedzi własnych i tych, z którymi polemizujesz.
Napisałem ci przed chwilą, na mnie propagandowe chwyty nie działają. Tracisz czas.
Bartosz S.

Bartosz S. Psychoanalityk
jungowski,
psychoterapeuta

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Jarosław J.:
Bartosz S.:

Źle mnie zrozumiałeś Jarku. Nie chciałem z Tobą dyskutować filozofii. Chciałem tylko zdemaskować Twoją kolejną "gurdżijewowską" sztuczkę.
A juz myslałem ze sobie pouzywamy. Ale chyba nie czujesz sie za pewnie. Trudno co robic?
Trzeba isc pocwiczyc, a pogoda u nas dzis nie bardzo.

Jarek, może nie każdy jest na tym forum, żeby sobie "poużywać". Dobrze, że wreszcie idziesz poćwiczyć :).
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Jeszcze pare słow o teorii w taijiquan. Nie wszystko co pisze sie nt taijiquan w tzw klasyce jest teoria sztuki.
Teoria to zawsze jest cos w jakims sensie odrebnego, niezwiazanego wyłacznie z ta sztuka. Sztuka moze opierac sie w załozeniach i nawiazywac do jednej lub wielu teorii.
Cała reszta konkretnych charakterystyk, wymogow i zalecen to juz opis praktycznego doswiadczenia konkretnych osob. Mozna je w jakims sensie uogolnic, jesli wiele osob ma podobne i wyciagnac pewne zaleznosci przyczyn i skutkow. To nie jest powtorze, teoria w sensie ogolnym czy zasady, tylko opis praktycznych doswiadczen.
Np w skokach narciarskich, teoria oparta jest na wlasciwosciach siły nosnej, katow i powierzchni natarcia, predkosci, ale rowniez psychologii, radzenia ze stresem itp. To teoria ogolna, wykorzystywana w wypracowaniu praktycznych zalecen do jak najlepszych rezultatow.

Reszta to ew opis praktycznych doswiadczen, typu sciagnij ramiona rozłoz dłonie pochyl sie i unies biodra itp. Kazdy zawodnik jakos to dla siebie ustawia wg porad doswiadczonego trenera.
Własciwie ta ogolna teoria nie musi byc nawet znana dobremy zawodnikowi. wystarcza te tzw praktyczne wskazowki i testowanie rezultatow.

W taijiquan poruszamy sie rowniez głownie w sferze praktycznych wskazowek opisujacych doswiadczenia z praktyki. Jak wielokrotnie pisałem rozumiec enigmatyczne wskazowki dawnych, czy wspolczesnych mistrzow mozemy tylko wtedy jesli uchwycimy sedno i własciwa interpretacje kierunek.
Twierdzenie, ze opieramy sie tylko na własnej wieloletniej praktyce, zawsze rodzi pytanie, praktyce opartej o co? Własne wyobrazenia i interpretacje opisu dawnych mistrzow?
Teoria taijiquan jest własciwie niemozliwa do uchwycenia tylko intelektem, to idea powstawania i działania yin/yang, funkcjonowania umysłu, formowania centrum, całej chemii i alchemii ciała i energii plus prostsze w załozeniach jednoczenie siły i mechanika ciała. Tu tez, choc załozenia sa łatwiejsze do uchwycenia, to znowuz praktyczne ich realizacja wymaga wspoldziałania i czucia tych wczesniej wymienonych aspektow.

Zanim wypracujemy własne, musimy oprzec sie na doswiadczeniu rzeczywistych mistrzow o efektach praktyki potwierdzonych w wieloletnim żywym przekazie metod, wskazowek i rezultatow w danej konkretnej dziedzinie. Dalej postep odbywa sie dwutorowo. Praktyczne doswiadczenie i odczucia pozwalaja lepiej uchwycic znaczenie teorii stojacej u podstaw sztuki, a ta pozwala poszerzac praktyke o nowe obszary i zaleznosci. Przewodnika potrzebujemy do ca 4 etapu (wg. wspomnianej 5 stopniowej skali) dalej kierunek jest na tyle utrwalony, ze nie zboczymy na manowce i sami tworzymy swoj przekaz zachowujac wlasciwy kierunekTen post został edytowany przez Autora dnia 07.04.14 o godzinie 10:48
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Jarosław J.:
Jeszcze pare słow o teorii w taijiquan. Nie wszystko co pisze sie nt taijiquan w tzw klasyce jest teoria sztuki.
Teoria to zawsze jest cos w jakims sensie odrebnego, niezwiazanego wyłacznie z ta sztuka. Sztuka moze opierac sie w załozeniach i nawiazywac do jednej lub wielu teorii.
Cała reszta konkretnych charakterystyk, wymogow i zalecen to juz opis praktycznego doswiadczenia konkretnych osob. Mozna je w jakims sensie uogolnic, jesli wiele osob ma podobne i wyciagnac pewne zaleznosci przyczyn i skutkow. To nie jest powtorze, teoria w sensie ogolnym czy zasady, tylko opis praktycznych doswiadczen.
Np w skokach narciarskich, teoria oparta jest na wlasciwosciach siły nosnej, katow i powierzchni natarcia, predkosci, ale rowniez psychologii, radzenia ze stresem itp. To teoria ogolna, wykorzystywana w wypracowaniu praktycznych zalecen do jak najlepszych rezultatow.

Reszta to ew opis praktycznych doswiadczen, typu sciagnij ramiona rozłoz dłonie pochyl sie i unies biodra itp. Kazdy zawodnik jakos to dla siebie ustawia wg porad doswiadczonego trenera.
Własciwie ta ogolna teoria nie musi byc nawet znana dobremy zawodnikowi. wystarcza te tzw praktyczne wskazowki i testowanie rezultatow.

W taijiquan poruszamy sie rowniez głownie w sferze praktycznych wskazowek opisujacych doswiadczenia z praktyki. Jak wielokrotnie pisałem rozumiec enigmatyczne wskazowki dawnych, czy wspolczesnych mistrzow mozemy tylko wtedy jesli uchwycimy sedno i własciwa interpretacje kierunek.
Twierdzenie, ze opieramy sie tylko na własnej wieloletniej praktyce, zawsze rodzi pytanie, praktyce opartej o co? Własne wyobrazenia i interpretacje opisu dawnych mistrzow?
Teoria taijiquan jest własciwie niemozliwa do uchwycenia tylko intelektem, to idea powstawania i działania yin/yang, funkcjonowania umysłu, formowania centrum, całej chemii i alchemii ciała i energii plus prostsze w załozeniach jednoczenie siły i mechanika ciała. Tu tez, choc załozenia sa łatwiejsze do uchwycenia, to znowuz praktyczne ich realizacja wymaga wspoldziałania i czucia tych wczesniej wymienonych aspektow.

Zanim wypracujemy własne, musimy oprzec sie na doswiadczeniu rzeczywistych mistrzow o efektach praktyki potwierdzonych w wieloletnim żywym przekazie metod, wskazowek i rezultatow w danej konkretnej dziedzinie. Dalej postep odbywa sie dwutorowo. Praktyczne doswiadczenie i odczucia pozwalaja lepiej uchwycic znaczenie teorii stojacej u podstaw sztuki, a ta pozwala poszerzac praktyke o nowe obszary i zaleznosci. Przewodnika potrzebujemy do ca 4 etapu (wg. wspomnianej 5 stopniowej skali) dalej kierunek jest na tyle utrwalony, ze nie zboczymy na manowce i sami tworzymy swoj przekaz zachowujac wlasciwy kierunek

No właśnie, moim prywatnym zdaniem, za dużo w tej wypowiedzi teorii na temat teorii:)

A co do teorii zawartej w klasyce Tai Chi. Ona nie służy tylko do czytania i intelektualnych rozważań.
Nawet na poziomie drugiego stopnia w pięciostopniowej skali stylu Chen, CXW;)

Są to natomiast wskazówki do praktyki i wymagania jakie trzeba spełnić, żeby ta praktyka prawidłowo przebiegała i dawała konkretne efekty, w konkretnym czasie. Nie w przyszłym wcieleniu, lub aż cudem nastąpi „oświecenie".
Zasady te, są też powszechnie przyjętym w środowisku Tai Chi, kryterium oceny rezultatów praktyki i poziomu zaawansowania ćwiczącego.

Wskazówki te, oczywiście poznaje się nie przez czytanie o nich, tylko przez praktykę, wyjaśnienia i korektę błędów, prowadzonych przez kompetentnego instruktora.
Czytanie oczywiście nie zaszkodzi. Nie jest to czynność szkodliwa. Pod warunkiem, że czytamy uważnie i wiemy o czym czytamy.
Czyli mamy równoległe doświadczenia z praktyki.

W dobrych szkołach uczy się terorii równolegle z praktyką. Uczy się też czegoś co bym określił jako, praktyczna interpretacja teorii.
Nie czeka się z tym w nieskończoność aż do osiagnięcia 4 etapu w 5 stopniowej skali CXW, tyko od początku uczy się samodzielnej pracy w umiejętności korekty ruchu i technik.
Oczywiście wszystko jest dostosowane do poziomu zaawansowania ćwiczącego.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.04.14 o godzinie 14:05
Dariusz Szymik

Dariusz Szymik nauczyciel, zs nr 1

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Czy w takim razie wszelkie dyskusje o teorii tudzież praktyce nie mają jakiegoś większego sensu?
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Dariusz S.:
Czy w takim razie wszelkie dyskusje o teorii tudzież praktyce nie mają jakiegoś większego sensu?

Mają. Jak najbardziej mają. O ile oparte są o wymianę doświadczeń z praktyki. Czyli są opowiadaniem o tym jak pracujemy w Tai Chi.
A nie opowiadaniem o tym, jak sobie wyobrażamy, jak pracują inni. I przedstawianie takich, własnych wyobrażeń jako faktu. Oraz twierdzenie, że wszyscy inni robią to źle.
Dla mnie takie podejście jest czysto propagandowym i szerzy tylko ignorancję w temacie.
W normalnym świecie, normalnych ludzi wymiana doświadczeń jest normalnym zjawiskiem.
W każdej dziedzinie, nie tylko w Tai Chi.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.04.14 o godzinie 17:18
Dariusz Szymik

Dariusz Szymik nauczyciel, zs nr 1

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Rozumiem,tylko sensowniejsza jest plaszyzna warsztatow niz internetowe fora.Sam przegladam rozne wypowiedzi i czesc na publicznych forach jest bez sensu,ale to wlasciwie bez znaczenia.Robi sie tylko troche zamieszania.
Dariusz Szymik

Dariusz Szymik nauczyciel, zs nr 1

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

w każdym razie nie chcę rozwijać dyskusji o sensie dyskusji
;)
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Podsumowujac temat teorii i zasad taijiquan.
Jest ogolna teoria do ktorej odwołuje sie sztuka; filozofia yin/yang, teoria meridianow i energii Qi, idea centrum jako podstawy ruchu i rownowagi (wynika w pewnym sensie z teorii yin/yang)
Ta teoria jest ogolna, obejmujaca duzo szerszy obszar niz taijiquan

Na bazie tej teorii formułowana jest głowna zasada taijiquan, ktora jest podstawa praktycznych poszukiwan i warunkow dotyczacych ruchu i postawy w kontekscie sztuki walki. Jest całe mnostwo roznych form i technik walki. Sposob poruszania sie, łaczenia ruchu jest jednak determinowany przez podstawowa zasade. Wielokrotnie ja cytowałem, wiec nie bede sie powtarzał.
To jedyna zasada w taijiquan, w sposob jednoznaczny okreslajaca kierunek, cel i mozliwosc rozwoju.

Sformułowana zasada w sposob oczywisty narzuca wymagania dotyczace postawy
(rownowagi i rozluznienia), umozliwiajace rozwijanie poczucia centrum. Gdy to poczucie centrum sie krystalizuje, coraz czytelniej odczuwa sie mozliwosc jednoczenia, integrownia ruchu całego ciała w polaczeniu z centrum i prowadzonego przez centrum.
Ale do tego musi byc wspolpraca z nauczycielem, ktory pokaze nam kierunek i metode, zanim sami poczujemy jak prowadzic ruch i jednoczyc siłe.

Wszelkie wskazowki, porownania, opisy, zalecenia scisle zaleza od poziomu osoby je formułujacej i sa dostosowane do poziomu osoby ktorej dotycza. Oprocz niewielkiej ilosci podstawowych wskazowek pozostałe moga byc uchwycone prawidłowo dopiero po osiagnieciu okreslonego etapu. takich wskazowek moze byc dowolnie duzo. To nauczyciel moze ocenic jaki jest etap i jakie wskazowki sa adekwatne.

Kazdy etap ma charakterystyczne oznaki i cechy widoczne w ruchu i postawie. Sa ich dziesiatki albo i wiecej. Zalezy co chcemy opisac.
Traktowanie tych cech i wskazowek jako ogolnych 'zasad sztuki' to zupełne nieporozumienie i tworzenie chaosu w praktyce.
Poza kontekstem głownej zasady bedacej srodkiem ciezkosci praktyki sa czesto nie do uchwycenia. Stosowane bez polaczenia, bardziej szkodza niz pomagaja w osiagnieciu rezultatu.
Dlatego pisze o nich ze sa to 'niby zasady'

Jak wiele razy pisałem, w zabawie w nasladowanie taijiquan, bez wspolpracy z rzeczywiscie doswiadczonym w meritum i istocie sztuki, doradca, skazani jestesmy na krecenie sie w kolko i slizganie po powierzchni. Traktujac ruch w zwolnionym tempie z wyprostowana sylwetka, jako podstawe i zawartosc sztuki.
Czepiajac sie wybiorczo zasłyszanych i przeczytanych gdzies wskazowek, opisow i porownan, formułowanych na roznych etapach i czesto enigmatycznie nieprecyzyjnych, blednie tłumaczonych opacznie interpretowanych, nie jestesmy w stanie nic zbudowac, oprocz ogolnego chaosu i zabawy w podstawowe nasladowanie etapu powolnych ruchow.
Dla wiekszosci to wystarcza i nie sa zainteresowani niczym wiecej. Nawet nie zdaja sobie sprawy ze jest cos wiecej. Bo i skad?Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.04.14 o godzinie 12:04
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Zasady Tai Chi : jeda czy 10, czy więcej ?

Kilka przykładow tzw 'zasad taichi' w kontekscie poprzedniej mojej wypowiedzi o teorii tjq
dotyczace postawy
- trzymanie głowy, rozluznianie klatki i ramion, osadzanie bioder itp - to oczywiste podstawowe wskazowki rownowagi postawy spotykane we wszystkich formach pracy z ciałem, gdzie wazna jest struktura rozluznienie i rownowaga. Mowienie o nich jako 'zasady taijiquan' to nieporozumienie.
To sa tzw "warunki brzegowe", 'ustawianie lusterek i fotela" zanim właczymy silnik i biegi.

- otwieranie kua i dang, 'lekkosc' w gornej czesci ciała, zakorzenienie dolnej, poczucie peng w dantian i ramionach, 'zawieszenie kregosłupa' to efekt zamykania i spiralnej sciezki energii yin / yang.
to rezlultat uzyskiwany wraz z postepem w praktyce 'Ruchu z centrum' budowany "od srodka" poprzez swiadomosc i zawijane spiralnego ruchu w centrum.
Bez czytelnego prowadzenia chansijin, niemozliwy do uzyskania w powierzchownym nasladowaniu powolnego ruchu.
Nawet jak mistrz ustawi nam postawe, gubimy te ustawienia po kilku ruchach.
Jako wskazowki i "zasady" nie maja sensu, bez minimalnego przynajmniej poczucia centrum (ca 2-3 lata dobrze ukierunkowanej praktyki)
Potem mozna zaczac to sobie uswiadamiac we wspolpracy i korektach z nauczycielem. Odblokowuje to sciezki jin i polaczenie z centrum i stopniowo wzmacnia krazenie energii i cementuje strukture.

- wewnetrzny ruch
poczucie "pustki i pełnosci" lub lepiej "rozroznianie tego co pełne /solidne od tego co delikatne i lekkie (niesubstancjonalne)"
"połaczenie bez przerw" integralnosc "gory i dołu" "lewej i prawej" rozpoznawanie i kierownie przemianami yin/yang itp
To rowniez sa rezultaty zjednoczonego ruchu z centrum na etapie rozpoznawania sciezki energii.
Nie ma zadnego sensu wprowadzanie tego tematu dla osob nie majacych tego poczucia
(poczatek to ca 5-6 lat uczciwego treningu, budujacego poczucie centrum i chansijin)
Bez tych podstaw, samo powtarzanie formy nawet przez wiele lat, nie wykracza poza powierzchowne odczucia rownowagi i płynnosci powolnego ruchu.

- głebszy wewnetrzny ruch i poczucie centrum
to dotyczy juz sfery ducha i umysłu, tzw "zapomnij o sobie i podazaj za przeciwnikiem"
zjednoczenie yin/yang w centrum - tzw "osiagniecie bezruchu w ruchu" (gdy zjednoczymy sie z ruchem, pozostajemy w istocie w bezruchu)

Jak widzimy te tzw "zasady taichi" cytowane za klasyka i wycinkowymi uwagami mistrzow dotycza roznych etapow i efektow praktyki. Jest ich dowolnie wiele

Jeszcze raz powtorze, poza podstawowymi wymogami dotyczacymi postawy i ruchu sa nie do uchwycenia dla osob poza etapem ich dotyczacym. Nie sa wskazowkami do praktyki, a cechami poszczegolnych etapow.
Wskazowki i kierunek praktyki sa zupełnie w czym innym.
Idea rozumienia podstawowej zasady, musi rozwijac sie stopniowo wraz z postepem w ukierunkowanej praktyce, we wspolpracy z kompetentnym mistrzem.

To sa rzeczywiste doswiadczenia z praktyki, opisujace pewna sciezke i kierunki rozwoju. Podaje jakie sa warunki i rezultaty. Co mozna czym zbudowac.
Oczywiscie praktyczne metody jak to robic nie sa mozliwe ani zasadne do artykułowania na forum. Wazne jest zrozumienie kierunku i idei. Potem mozna poszukac kompetentnego mistrza i zaczac cos budowac. Jesli ktos czuje sie obrazony tym, ze wykluczam mozliwosc głebszego postepu bez uchwycenia, rozwiniecia poczucia centrum i chansijin, tylko na podstawie albo tzw 'ustawiania lusterek" albo własnych interpretacji wycinkowych cytatow z klasyki, to nic na to nie moge poradzic. Tak uwazam. Kazdego kto jest rozczarowany rezultatami swego wieloletniego treningu zachecam do weryfikacji pogladow i poszukiwan.Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.04.14 o godzinie 11:59



Wyślij zaproszenie do